Wyniki konkursu Effaclar


Z wielką przyjenoscią, chciałabym dziś ogłosić wyniki konkursu Effaclar:) Zanim to jednak nastąpi muszę Wam powiedzieć, że nawet sobie nie zdajecie sprawy, jak wielką radość sprawiły mi wszystkie Wasze komentarze- czytałam i się do siebie uśmiechałam. Cieszę sie bardzo, że tak pokochaliście tę gamę i cieszę sie tym bardziej, że dla wielu z Was, to ja właśnie ją odkryłam. 


Wszyscy chcieli wypróbowac Effaclar K(+), ale ponieważ dysponowałam trzema Effaclarami K(+) i trzema Duo (+) rozdzieliłam je następująco:

Effacalry Duo (+) otrzymają:

Misia
Dla mnie obydwa produkty (tak, przetestowałam oba) są świetną "bombą działaniową" - niby delikatne, bo to przecież kremy, ale spełniają swoje zadanie w 200%. Raz, że niesamowicie dobrze działają na zanieczyszczoną cerę - wymiatają zaskórniki, wygładzają nierówności, po użyciu na noc buzia budzi się wypoczęta i niesamowicie zadowolona. Przy stosowaniu pod makijaż nic się nie roluje, podkład gładko rozprowadza się na nich. A to dzisiaj jednak wysoki poziom, żeby krem działał antytrądzikowo (i to skutecznie!) i jednocześnie nadawał się pod makijaż, bo z reguły jedno wyklucza drugie. Dla mnie każdy z nich jest osobistym hiciorem, chociaż przetestowałam więcej tubek Effaclaru Duo (+). Oba działają tak samo dobrze, mimo różnic :)

O życiu przy kawie
Ja napiszę krótko, zwięźle i na temat. Kocham Effaclar za to, że pomaga mi w każdej, nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji. To dodaje mi wiary w siebie i pewności. Lepiej czuję się we własnej skórze. Ideał do walki z niedoskonałościami skóry. Ucieszę się z wygranej Effeclaru Duo + jak i oczywiście Effaclaru K + :)

Gosia vel gata_bonita
A ja cieszę się, że poszukując kiedyś informacji o Effaclarze duo i k natrafiłam na Twój blog. To wszystko zaprowadziło mnie do świadomej pielęgnacji :) Mimo 33 lat jakoś daję radę w walce z trądzikiem 25+. Chętnie wypróbuję Effaclar k+, tego jeszcze nie znam. Gosia 

Effaclary K(+) zostaną wysłane do:


Pauliny- komentarz anonimowy 3 września 2015 10:12
Effaclar, brzmi jak marzenie :) ale wracając na ziemię: moja przygoda z tą serią rozpoczęła się od żelu myjącego. Sprawdzał się fajnie, ale akurat skończył mi się krem do twarzy. Z ciekawością zerkałam w aptece na Duo. Było kilka podejść w stylu "hmm może kupię? a nie, nastepnym razem" aż w końcu zaryzykowałam i kupiłam. I to był celny strzał, strzał w moje znienawidzone pryszcze. Wszystko zaczęło powoli goić i wyrównywać. Sama nie mogłam uwierzyć. Nie mogłam wyjść z podziwu, jak zmienia się moja twarz w lustrze. Do tej pory przyzwyczajona do czerwonych wulkanów-nagle widziałam gładką skórę. Coś wspaniałego. Moje cudo-ochrzciłam Duo i traktowałam jak największą świętość. Jednakże po tym okresie zostało mi kilka niemiłych, czarnych niespodzianek na nosie, bokach policzków i na brodzie. No i moja zmora - świecąca skóra po godzinie od umycia/nałożenia makijażu. Ehhh... Effaclar K + mógłby być moim wybawicielem. Studencka kieszeń nie pozwala mi na razie na zakup, ale skrycie marzę, że kiedyś stanę się jego posiadaczką. Bardzo chciałabym go przetestować i przekonać się, czy naprawdę okaże się taki wspaniały jak opisuje producent. 
Pozdrawiam Paulina
Megan 705 
Effaclary kocham za ich uniwersalność - z powodzeniem korzystam z nich ja oraz mój narzeczony. Każde z nas ma swoje duo i K na półce, więc nie mam problemu, gdy okaże się, że nie zabrałam ulubionego kremu na wakacje - śmiało podkradam je wtedy z kosmetyczki ukochanego :)
Poza tym oba kremy są niezwykle skuteczne - jestem z nich tak zadowolona, że polecam je wszystkim, kto napomknie o problemach z cerą. Miłością do effaclarów zaraziłam rodzinę (w tym bardzo sceptyczną siostrę), koleżanki i kolegów (!), a oni ten entuzjazm podali dalej.

No a miłość ta narodziła się tu na blogu, bo jestem tu od pierwszych postów i z każdym kolejnym wpisem dopracowuję pielęgnację skóry wg Twoich wskazówek :)
True story! Jestem gładka jak niemowle :D
Pozdrawiam :)


FCB 
K jak KOCHAM, K jak KASIA, K jak Effaclar K :) jesteśmy dla siebie stworzeni :) 
Kocham Effaclar K za to, że codziennie rano czuje się dzięki niemu piękniejsza :) 
Używałam Duo - był ok, ale po dermokonsultacji u Ciebie okazało się, że to K jest dla mnie odpowiedni:) stał się cud, gdy wstaje o 5, patrze w lustro i widzę jak zadziałał to nie chce spać już z nikim :):) 
Dziękuję Tobie, dziękuję K i pozdrawiam z W-wy :)


I mam jeszcze jedną dodatkową nagrodę za komentarz, który wyjątkowo mnie i koleżanki poruszył. Mój osobisty Effaclar K(+) oddaję:

Maciejowi komentarz anonimowy 31 sierpnia 2015 15:18
A ja chciałbym wygrać Effaclar K(+) dla mojej dziewczyny, która ostatnio wysłała mnie po niego do apteki, bo po przychylnej recenzji jakiejś youtuberki koniecznie chciała wypróbować ten krem.
Kremu nie znalazłem, czuję się winny i bardzo chciałbym wygrać krem, by jej wynagrodzić moje nieogarnięcie. Ja problemów ze skórą nie mam, ale jak widzę jak moją A. stresuje jej trądzik, to cholernie mi smutno i chciałbym jej chociaż tak pomóc.
Pozdrawiam Maciej


Wszystkim lauraetom gratuluję, tych, którym sie nie udało, zapraszam do aptek- Effaclar K(+) jest już w sprzedaży:)
Zwycięzców prosze o jak najszybszy kontakt mailowy kosmostolog@gmail.com. Podajcie mi proszę adresy do wysyłki. 

PS. Wszystkich tych, którzy czekają na odpowiedź na swoje pytania, bardzo przepraszam za zwłokę- postaram się jak najszybciej nadrobic zaległości.

Pozdrawiam Was serdecznie :)

5 komentarzy:

  1. Serdecznie gratuluje!:) Jestem też na siebie zła, że nie wiedziałam o tym konkursie, bo mój Effaclar Duo + właśnie dobija dna. Nawet przecięłam tubkę by go wygrzebać do końca;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję:)
    Zapraszam do mnie na rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodam, że od 4 miesięcy walczyłam z pewną "niespodzianką" na policzku i stosowałam (radzę włączyć melodię z "Gwiezdnych Wojen" dla lepszego efektu;)): maść cynkową, krem Himalaya, wodę utlenioną, spirytus salicylowy, serum z kwasami Bielendy, maść antybiotykową Tribiotic, okłady z szałwi, okłady z zielonej herbaty, mydło siarkowe, olejek pichtowy, maseczkę z miodu i cynamonu, węgiel aktywny, maseczkę z kurkumy, żel Ziaja manuka, pastę oczyszczająca Ziaja manuka i dopiero Effaclar Duo + pomógł. Po 3 tygodniach stosowania nie było śladu po niespodziance:). Wiem, że to Effaclar zadziałał, bo powyżej wymienione rzeczy nawet jej nie ruszyły. Dlatego jak ktoś ma jakieś wątpliwości czy kupić to naprawdę warto:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy to podskórne gule, czy zatkane pory,
    Effaclar szybko zwalczy te potwory! ;D

    Używałam jedynie Duo+, co było najlepszą dezycją w dziejach mojej buzi.
    Ziemolinko, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, tu Kasia, z postów pod " dla tych którzy stracili nadzieję" które się nam nie mieściły. :)
    Tak, te ostatnie były tylko ode mnie.
    A więc podsumowując:
    dzień: Myję buzię emulsją micelarną cethapil, tonizuję Bielenda Skin Clinic Aktywny tonik korygujący;
    Caudalie Vinosource Moisturizing Matifying Fluid – Fluid nawilżająco - matujący. Następnie puder mineralny + korektor punktowo.
    noc: zmywam emulsją micelarną cethapil, tonizuję Bielenda Skin Clinic Aktywny tonik korygujący; od wczoraj dołączyłam Aktywne serum korygujące ANTI-AGE Bielendy, punktowo na wypryski (których jest ok 3;) duac, na większe przebarwienia punktowo - Vichy Normaderm Anti-age przeciwzmarszczkowy krem na dzień do cery tłustej (on ładnie wysusza i wybiela takie juz podgojone syfki);
    Wydaje mi się że skóra jest nawilżona, więc idąc za Twoją radą na razie nie będe sie zaopatrywać w coś nawilżającego. Co do effaclara to jest jeszcze dla niego miejscie?;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger