Yin i Yang
Halo, gdzie ta wiosna? Przebiśniegi pokryły się grubą warstwą śniegu a mróz szczypie wydelikacone Atredermem policzki...Cóż przynajmniej koty ładnie się prezentują na białym puchu. Ziem zrobił im tak genialne zdjęcia, że muszę się z Wami podzielić.
Lutkę już znacie, przedstawiam Wam jeszcze Lucjana. Rzuciłam kiedyś luźno, że fajnie byłoby mieć rudego kota i ładnie by kontrastował z szarym, którego już posiadamy. Przy czym wyobrażałam sobie prawdziwą ruda piękność-długowłosą, puchatą, posągową. Tymczasem Ziem, szybko podchwycił temat i przytargał mi do domu najbrzydszego i najbardziej brudnego rudego kota na świecie, do którego kompletnie nie mam serca. Jedno jednak trzeba mu przyznać (kotu, nie Ziemowi), z czerwienią mu do twarzy:)
Lutkę już znacie, przedstawiam Wam jeszcze Lucjana. Rzuciłam kiedyś luźno, że fajnie byłoby mieć rudego kota i ładnie by kontrastował z szarym, którego już posiadamy. Przy czym wyobrażałam sobie prawdziwą ruda piękność-długowłosą, puchatą, posągową. Tymczasem Ziem, szybko podchwycił temat i przytargał mi do domu najbrzydszego i najbardziej brudnego rudego kota na świecie, do którego kompletnie nie mam serca. Jedno jednak trzeba mu przyznać (kotu, nie Ziemowi), z czerwienią mu do twarzy:)
Rudy jest piękny! Chociaż domyślam się, że jak został przytargany do domu to nie prezentował się tak dobrze:P
OdpowiedzUsuńU mnie, na północy wiosna pełną gębą. Kilka dni temu było tak gorąco, że myślałam że jakiegoś udaru dostanę w zimowej kurtce:D
Kilka dni temu u mnie tez byla wiosna...
UsuńJa właśnie straciłam swojego ukochanego Kotka, który żył ze mną przez 13 lat :( Akurat zachciało jej się przechodzić przez ulicę...
OdpowiedzUsuńojej, tak mi przykro:( 13 lat to dlugo- zupelnie jakby sie stracilo czlonka rodziny...
Usuńa ten rudy kotek to ma taki poczciwy pyszczek, jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńNie lubie go, nie lubie i juz. Jest ciagle glodny,Ziem stwierdzil, ze jesli sie przyzwyczai, ze zawsze ma pelna miseczke, to opanuje ten wilczy glod. tymczasem on je tak dlugo az nie ujrzy dna, potrafi tez jesc na lezaco, wyglada jakby do bokow mial przytwierdzone juki, teraz Ziem go odchudza:/
Usuńnic nie chciałam pisać, ale łepek ma nie proporcjonalny do reszty ciała co oczywiście czyni go słodkim i urokliwym :)
UsuńNajbrzydszego kota? Jest cudowny!
OdpowiedzUsuńwiesz jakie bylo moje rozczarowanie, kiedy wymarzylam sobie dlugowlosa ruda pieknosc a dostalam takiego szczurka:( ale Ziem za nim przepada:)
UsuńKocham koty a twoje są cudowne!
OdpowiedzUsuńLutka ma tak genialne futro, że nie mogę się na nie napatrzeć:) a rudy jest niczego sobie, ładny kotek:) Na pierwszym zdjęciu super się uzupełniają, świetny wymyśliłaś tytuł! ja uwielbiam zwierzęta, zawsze byłam psiarą, jednak od dwóch lat mam w domu grasujące dwa koty:) zawsze weselej, tylko ciężko jest mi się wyspać kiedy zajmują całą moją poduszkę, słodko się tuląc;)
OdpowiedzUsuńp.s. w odniesieniu do posta o odchudzaniu, bardzo podobał mi się Twój laptop, i ładnie zestawiłaś zdjęcie z tabletkami. Generalnie uwielbiam amarantowy kolor, więc od razu miło, kolorowo i wiosennie się czytało posta, mimo iż na chwilę obecną jestem chyba ostatnią, jeżeli chodzi o odchudzanie:)
Pozdrawiam,
Magda
Dziekuję Madziu:)Tez bylam psiara i nie spodziewalam sie, ze mozna miec tak genialny kontakt z kotem.
UsuńPS. Mam jeszcze wielka rozowa torbe do kompletu, widac ja tutaj http://kosmostolog.blogspot.com/2012/08/tysiac-zdjec-z-mynka.html
Tak, widziałam też torebkę:)
UsuńJak to mówi moja znajoma, każda kobieta powinna mieć w swojej szafie coś różowego(chociaż majtki lub skarpetki=D):) Wiem, że dużo osób ma wstręt do tego koloru, spowodowany pewnie widokiem przesadnie różowych kobiet i małych dziewczynek, jednak ja uważam, że jako dodatek jest super:)
Bardzo podoba mi się mała Lutka, jeszcze taka 'nieopierzona';p
Boskie te koty, chętnie bym je choć pogłaskała, ich futerko wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDostaja dobra karme i duzo biegaja po dworze to pewnie dla tego:)
UsuńKoty są pięknę. Kochana ale nie o tym chcę napisać. Zdążyłam pomyśleć że chcę się ukołysać, chcę ciepła, miękkości i ukojenia. Pomyślałąm nawet, że może wstawisz jakieś nowe zdjęcia z Młynka i pójdę z Tobą na spacer. I mam. Nie wiem czy z Młynka czy nie, ale można pospacerować i popatrzyć na puchate szczęścia. A jak tu siedzę i nikt mnie nie widzi to mi lepiej. Mogę ryczeć do woli. I gęba mi nie zamarza. I do cholery nie muszę udawać, że mam katar, gorączkę czy inne gówno. Mogę być po prostu słaba i bez pomysłu na dalszy ciąg. Może mi się chcieć tylko ciepła i miękkości kociego futerka. Spokoju i takiej chwili kiedy wszyscy bogowie wszechświata odczepią się ode mnie i znajdą inną ofiarę do nękania. BO JA MAM JUŻ DOŚĆ !!!!
OdpowiedzUsuńDoris kochana bardzo mi przykro. Na pocieszenie moge Ci tylko sypnac banalem, ze po nocy zawsze przychodzi dzien i inni maja jeszcze gorzej. Taka na przyklad Justyna z powiesci mardiza de Sade, to dopiero miala przechlapane. Przeczytaj "Justyna, czyli nieszczescie cnoty" i juz sie usmiechnij!
UsuńTakie piekne te zdjecia,i kocham koty,sama mam jednego,ale dużego tygryska Main coona.tak mi przyszło na myśl jak tylko spojrzałam na te szczęsliwe puchate stworzonka pod waszymi skrzydłami,że marnujecie troche energię,bo byłabyś super mamą,a na tych fotach pieknie by się prezentowały małe Ziemiątka.Z takim potencjałem jak masz,to byłyby wyjatkowe dzieci,życzę Ci tego.
OdpowiedzUsuńOj nie wiem, czy bym zniosla jeszcze kilku takich Ziemkow, ale dziekuje Ci za cieple slowa, az sie do siebie usmiecham:)
UsuńOba futrzaki piękne! Choć każdy na swój sposób. 'Żbik' ma niespotykany wręcz wzór sierści. Trudno oderwać wzrok :)
OdpowiedzUsuńA rudy? Rudy zawsze chwyta mnie za serce:)
No i ta piękna, zadbana sierść - gęsta i lśniąca.
Ten szary ma piekne umaszczenie, te pręgi jak u rasowych kotów,czarny tygrysio pręgowany,z białym.
UsuńZgadlas Megan- ojciec Lutki- no wpół dziki kot grasujacy w Mlynku jest skrzyzowany ze zbikiem, stad to piekne umaszczenie i wyjatkowo geste futerko :)
UsuńPrzepiękne:) Ja mam tylko jednego, rudego, ale takiego rudego, ze hej! Przydałby mi się szary (Brytyjczyk), idealnie by się komponowały, ale to dopiero, jak będę miał stały i jedyny adres zamieszkania:)
OdpowiedzUsuńjak ja bede mial staly ares zamieszkania sprawie sobie dwa osiolki i moze jeszcze kuca no i owczarka niemieckiego:)
UsuńJezu jak ja bym chciała odpocząć. Zniknąć gdzieś na cały dzień. Zapomnieć o całym świecie. Zaszyć się wśród drzew. Mieć przy boku kogoś kto będzie, ale nie będzie. żebym mogła gadać jak chcę i milczeć jak zapragnę. Płakać i się śmiać. Szukać wiosny i cieszyć się życiem. Zostawić to wszystko na 24 godziny i czekać co będzie dalej. Choć przez chwilę bez stresu i obaw.
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam do Mlynka- bede na swieta:)
Usuńco się dzieje Doris ? Michale K. w końcu się pojawiłeś !!!! brakowało twojej osóbki :)
OdpowiedzUsuńMam problemy o których tutaj nie chcę pisać. Nie radze sobie. Jestem do niczego. Na cholerę świat nosi taki wrzód na dupie jak ja
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDoris każdy w czymś jest do niczego, może chcesz do mnie na maila napisać ? wiem, że jestem osobą X, ale może jednak napiszesz?
OdpowiedzUsuńAngeliko nie wiem czego chcę oprócz odrobiny ulgi. Nawet nie wiem jak do Ciebie napisać, ale dziękuję, że chcesz pomóc.
UsuńŚliczne tuptusie. Mają takie mądre pyszczki (szczególnie rudzielec!). Tak w ogóle, to podobno rude koty są WYJĄTKOWE. Mają coś niesamowitego w charakterze, że ich właściciele są nimi oczarowani :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, rudy to nie kolor- to charakter:)
UsuńPatrząc na nie, jedyną rzecz jaką mają podobną to chyba uszy ;P. Swoją drogą rude koty są naprawdę fajne (choć bardziej przepadam za psami). Ciocia ma takiego i zawsze kiedy jestem u niej stwierdzam, że zachowuje się jak członek rodziny;)
OdpowiedzUsuńcharakterami tez sie roznia calkowicie- Lutka jest narowista i obrazalska a Lucjan uosobienie lagodnosci:)
UsuńPiękne:) dzisiaj byłam na wystawie kotów i psów rasowych - tam się dopiero napatrzyłam i nagłaskałam!:) rzeczywiście rude koty mają "coś" w sobie. Marzy mi się taki rudzielec. Albo taki cały czarny, albo cały biały, albo... w sumie jakikolwiek;) I duży pies do kompletu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj chyba marzy Ci sie cale stado:)
UsuńBuziaki!
cudne kociaki. Ja nie wiem jak wy tym kotom takie fajne zdjęcia robicie, ja od zawsze kochałam koty, a teraz mam ich 5 szt, więc kociara pełną gębą ;-)
OdpowiedzUsuńale nigdy nie udało mi się zrobić fajnych fotek, no nie da się, chyba tylko jak śpią...
Ziemek jest fotografem i milosnikiem kotow. A swoja droga, to kiedys mnie robil takie piekne zdjecia:)
UsuńMoje policzki też przeklinają powrót mrozu, więc staram się opatulać bardziej szalem ^^ Nie przepadam za kotami, ale jak widzę zdjęcia Twoich, to jestem gotowa przygarnąć nawet kilka :P A zdjęcia przepiękne, zwierzaki wyglądają dumnie i mają coś tajemniczego w oczach. Naprawdę świetne ujęcia. Mogę ukraść któreś na pulpit?
OdpowiedzUsuńTez nie lubilam kotow od czasu jak mama- kot przyniosla nam w zebach do lozka mala Lutke:)
UsuńNie lubisz kotow i chcesz miec ich zdjecie na pulpicie hehe?. A które najbardziej Ci sie podoba?- jest Twoje:)
Dokładnie, nawet w telefonie mam zdjęcie kota jako tapetę o.O Sama nie wiem, koty mają w sobie coś mistycznego (a może naoglądałam się za dużo filmów o starożytnych cywilizacjach :P) i budzą we mnie jakąś obawę. Co nie zmienia faktu, że są piękne. No to biorę trzecie zdjęcie - to ze skupioną i wyostrzoną Lutką :D
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś kotkę, taką szarą malutka była z natury, co czyniło ją zawsze słodkim małym kotkiem, nauczyłam ją- kiedy przychodziłam po szkole i siadałam na łóżku to ona siadała koło mnie a ja do niej mówiłam a ona słuchała. Złośliwa raz się na moje rzęsy rzuciła :) a tak to miała swoje miejsce, ale cóż moja mama ją oddała. Strasznie to przeżyłam, oddawała moje zwierzęta bez mojej wiedzy, a teraz sama ma psa, którego oczywiście jej dałam a ja miałam drugiego z jednego miotu. Tak się stało, że musiałam zgodzić się na eutanazję. Bardzo to przeżyłam, właściwie jeszcze myślę czasem o tym zdarzeniu, mój pinczer miał 11 miesięcy, kiedy się z nim pożegnałam, był bardzo ciężko chory z powodu wady kręgosłupa, najgorsze było to, że brakowało mu około miesiąca, ażeby kości przestały się rozrastać a operacja przyniosłaby dobre rokowania, teraz nie chcę zwierząt, za dużo napatrzyłam się na zwierzaka, który cierpi i nie umie tego powiedzieć i jak w tych oczach widać ból i prośbę- pozwól mi odejść. Za to moja córka to prawdziwa kociara dokarmia wszystkie koty dookoła. Uwielbia je, a jej druga babcia ma chyba z 7 persów teraz, to wtedy moja córka ma radochę.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tobą w 100 %, dla każdego zwierzaka przestrzeń i ruch to życie. Poza tym, uważam że zwierzęta co do gatunku np. psy, koty nie powinny występować pojedynczo.
UsuńMysle, ze ludzie, którzy kochaja zwierzeta nie trzymaja ich w domach- bo to czysty egoizm. Kiedy patrze na owczarki podhalanskie, wilczury, olbrzymie charty trzymane w ciasnym m-4 i wyprowadzane 2 razy dziennie na krotki spacer- kiedy na to patrze serce mi sie kraje.
UsuńNajgorzej jest w upaly, kiedy taki np chart afganski siedzi z wlascicielami w bloku i gotuje sie w gestym futrze. Mlynkowy owczarek podhalanski wiekszosc lata spedza w stawie, albo strumyku:)
sorry, przez przypadek usunelam komentarz, wiec napisalam od nowa.
UsuńTak zwierzaki powinny miec kogos do pary:)
piękne koty! szczególnie rudy, ale ja mam ogólną słabość do rudych kociaków - mój brat ma obecnie rudego słodziaka i strasznie mu go zazdroszczę. obecnie posiadam białego kocura w kilka czarnych łat, ale następnego wezmę na pewno rudego;)
OdpowiedzUsuńbywaja tez biało czarno rude:)
Usuńzobacz tego http://whiteplate.blogspot.com/2009/07/do-moich-czytelnikow.html
UsuńPragnę wiosny już od miesiąca! Słońca, ciepła, tęsknięza tym bardzo.
OdpowiedzUsuńA Wasz Rudy kot.... jest piękny!!!
piekny? piękny to jest Twoj Frodo:)
UsuńZiemolina ale on nie jest brzydki!! Jest jak,...jak ... rudy! Czyli piękny w swej oryginalności! Ma taką szlachetność jakąś w sobie ... ładny (o ile dla kogoś, kto nie lubi kotów, ten może wydać się ładny;))
OdpowiedzUsuńAle ja chcialam takiego :( http://mygreencanoe.blogspot.com/2012/05/szuuuuuu.html
Usuń;(( ;)) ojej, ale ten jest malutki ... kto wie, co z niego wyrośnie;)?
UsuńA co do rudego koloru. Ja mam swój naturalny taki coś jak stara brudna szmata poszadkowany na dodatek białymi niteczkami. W tamtym roku latem koleżanka zaparła się, że mi je ufarbuje na rudo. Taki prezent , że niby. Ze do charakteru mi będzie pasował. Tłumaczyłam jak komu dobremu, że moje włosy farby nie słuchają, że nigdy nie wychodzi taki kolor jak chcę. No ale gadaj z blondynką. Zakupiła, ponoć cudowną farbę, w przepięknym rudym kolorze. Miał być efekt gwarantowany. Niech mnie ręka boska broni jeszcze jej kiedyś posłuchać. Kolor wyszedł, jasne... fioletowo buraczkowy. MASAKRA. Jedyne co się dało zrobic to przykryć ten koszmar. Miało być ciemnym brązem, a wyszedł czarny jak smoła. I tak właśnie od 7 miesięcy walczę z tym przy pomocy farb. Nakładam jasny blond co jakieś dwa miesiące i osiągnęłam jak do tej pory ciemną czekoladę. Całe szczęście, że na całości i nie mam blond odrostów. Nie wiem jakim cudem.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze w ogole masz wlosy, bo umnie z tym coraz mizerniej...
Usuńi po raz kolejny powiem , że wasze koty są cudne!!!!srebrny udaje sowę , rudy udaje ,ze go nie ma ;) chciałabym takie sierściuchy, niestety kicham na nie ;)
OdpowiedzUsuńJa tez kicham:) podobnie jak na wiele innych rzeczy. Ostatnio jedanak chodze na akupunktture i pije ziolka, liczac, ze uda mi sie pokonac te cholerna alergie...
Usuńto jest miłość Angelika!!! Kichać i posiadać? Poświęcenie - a to musi być podparte mocnym uczuciem;)!
UsuńCos musi byc na rzeczy droga Moni, bo na Ziemka tez mam alergie. Kiedy mnie ukluje zarostem podczas pocalunku natychmiast w tym miejscu powstaja czerwone puchnace plamy:)
UsuńA byłam przekonana, że jestem jedyną osobą uczuloną na facetów - dobrze wiedzieć, że jednak nie:). Na koty również jest alergia, ale od 4 tygodni jest i kot, najgrubszy dostępny w schronisku. Walka z alergią? Może kiedyś, jak skończę walkę z trądzikiem;),
UsuńMam dokładnie tak samo:) Na faceta alergię i czasami na kocura też dostaję jak się za dużo mizia;p Zresztą jak kilka lat temu miałam robione testy na alergię, to wyszła mi alergia na koty, pamiętam, że pani doktor powiedziała, że nie powinnam mieć kotów, a ja mam dwa i jest super:)
UsuńM.
Doris pisz na ten mail : angelikaf127@gmail.com, myślałam, że na moim profilu mail się wyświetla, pisz śmiało kochana co tam tobie przyjdzie do głowy :)
OdpowiedzUsuńKot jest bardzo ładny i fotogeniczny, niezła nietolerancyjna zołza z Ciebie! :P Śliczne fotki...
OdpowiedzUsuńNaprawde sie staram, ale ni cholery, nie moge go polubic...moglby jesc bez przerwy i jest strasznym brudasem.
UsuńPS.Zalozylas nowy blog- swietny :)
Ten rudy jest naprawdę piękny, nie wiem o co ci chodzi ;) Ja mojemu kotu Antoniemu nie jestem w stanie zrobić żadnego zdjęcia bo jest czarny jak smoła i na zdjęciach widać tylko ciemną plamę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Antoniego:)
UsuńZiemolinko, mam pytanko odbiegające od tematu. Czy Ty, będąca zatrudnioną tam, gdzie zatrudnioną jesteś, masz dostęp do kosmetyków LRP wypuszczonych tylko na rynek amerykański?
OdpowiedzUsuńNiestety nie Michale.
UsuńA wiesz coś o nich kochana?:)
UsuńLinie pielegnacyjne moga sie roznic w roznych krajach, ale sa to niuanse. Firma poprzedzaja wprowadzenie danego produktu badaniami rynku, ocenie sie na przyklad ile klient jest w stanie zaplacic za dana rzecz wiec ceney moga byc rozne w roznych krajach. Dochodzi jeszcze unia i substancje zabronione w obrebie wspolnoty, a które stanach sa na przyklad dozwolone. Nie wiem jaka konkretnie informacje chcesz uzyskac, ale jesli chodzi Ci o to czy np. Effaclar duo jest taki sam w Polsce i USA moja odpowiedz brzmi- Tak. Z nowosci to wkrotce na polskie rynek wchodzi nowy Redermic z retinolem.
UsuńBuziak!
dokładnie, to chodzi mi o bazę pod podkład LRP Anthelios 50 Daily Anti-Aging Primer with Sunscreen :)
Usuńktoś to polecał, a ja się wybieram zaraz, dlatego robię szybki rekonesans, co kupić:)
Buziaki!:)
Slyszalam o tej bazie- jest swietna, miala wchodzic do Polski, ale w ostatniej chwili ja wycofali, zdaje sie, ze ma jakis niedozwolony przez unie skladnik. Ja wiaze duze nadzieje z nowym Antheliosem dry touch, ponoc swietnie matuje i PPD 31.
UsuńMilego pobytu w Stanach:)
tak, tak, chodzi o jakiś składnik...-bzdura totalna, a mnie też baza wydaje się świetnym kosmetykiem...
Usuńa ten nowy Anthelios jest już u nas dostępny?:)
U mnie nie ma go w zadnej z aptek, ala na dniach powinny sie pojawiac tegoroczne pakiety. Wciaz jeszcze mam filtr Vichy, ale chyba otworze juz ten nowy Anthelios, aby jak najszybciej napisac dla Was recenzje:)
Usuńja też:) napisz mi tylko Ziemolinko, jak będziesz wiedziała, że już są dostępne, bardzo Cie proszę:)
UsuńJak to często bywa, mam pytanie nie do końca na temat, do autorki bloga i wszystkich lepiej poinformowanych ode mnie. Mianowicie: na starość zebrało mi się na przechodzenie ospy. Delikatnie mówiąc, nie przebiega ona lekko i ślady najpewniej zostaną, chociaż ręce trzymam z dala od siebie. Czy Atre sprawdzi się również w takim przypadku? Z góry dziękuję za pomoc i rady, bo czego jak czego ale blizn na twarzy to już mi starczy...
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze chodzi o blizny wklęsłe, dziurki, tak? Mam blizny po tradziku na skroniach i owszem po Ate sa znacznie mniej widoczne, ale najwększą i tak wypelniam sobie kwasem hialuronowym. mozesz sprobowac, ale spektakularnych efektow nie osiagniesz- zalezy zreszta od glebokosci blizn. Moj dermatolog na blizny poleca laser frakcyjny, ale nie mogą one być zbyt świeże.
UsuńPozdrawiam
Witaj Ziemolina, mam pytanko: czym myjesz buzie??? i czy używasz jakiś maseczek, peelingów?Podczas kuracji,to jak dobrze zakodowalam,to płyn miceralny i peeling delikatny,enzymatyczny. Pozdrawiam Emi.
OdpowiedzUsuńPs.zakupilam dzis krem nawilżający HYDRAPHASE LEGRE u nas na lubelszczyznie 80ZŁ i ATREDERM 0,05 zaczne dzis od pleców..:)
W trakcie atredermowania unikam wody, bo bardzo mnie sciaga, wiec zaprzyjaznilam sie z plynem micelarnym i woda termalna, ktora wspaniale koi. A tak w ogole to myje twarz, zelem do skory suchej(najczesciej Lipikar syndet) choc mam tluta i woda po prostu.
UsuńBuziaki!
Witaj Ziemolinko, mam nadzieję że nie będziesz zła za zawracanie głowy, ale nie wiem gdzie się zwrócić. Byłam w zeszłym tygodniu u dermatologa, zapisała mi Epiduo. Miałam smarowac się na noc codziennie. Przez dwa dni było ok, a trzeciego dnia (wczoraj wieczorem) po posmarowaniu skóra paliła mnie żywym ogniem. Szybko poszłam zmyć bo nie mogłam wytrzymać po czym bez smarowania niczym piekącej skóry poszłam spać. Dziś mam bardzo nadwrażliwą skórę, piecze mnie Iwostin (krem nawilżający) mam po oczami (ale nie od razu pod, troszkę nizej) czerwone plamy, odpowiednio po 1 na kazdej czesci twarzy.
OdpowiedzUsuńMoje pytanie - czy to oznacza, że mam uczulenie na krem? Czy tylko zbyt czesto jak na moja skore go uzywalam? CZy mimo wszystko (oczywiscie po malej przerwie) go uzywac? Proszę o poradę :(
Kochana twoja reakcja jest jak najbardziej prawidlowa. Epiduo ma prawo uwrazliwic skore, stosuj go moze rzadziej np. 3 razy w tygodniu i w miedzyczasie skore nawilazaj. Polecam hydreane riche, ktory ma dodatkowo dzialanie kojące i nic sie nie martw:)
UsuńPozdrawiam!
co problem, co skóra to inna rekacja:) ja epiduo smarowałam -skonczyl sie ale nie mialam takich objaw:)Emi pozdrawiam
UsuńBaardzo dziękuję! Zmniejszę zatem częstotliwość stosowania i będę mocniej nawilżać :)
UsuńSliczne kicie!
OdpowiedzUsuńTy nie masz serca, a kto mu jeść daje ;),a na mróz tylko do fotek wystawia ;), świetne dwa tygryski ;), i nie wiem jak możesz mówić, że brzydki, choć pewnie uroda to kwestia gustu, a o nich się nie dyskutuje ;)
OdpowiedzUsuńKocham koty, sa takie urocze <3
OdpowiedzUsuńpiękne koty i zdjęcia świetne.:)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy post?:) Nie wiesz, czy to prawda, że chcą wycofać Effeclar K?
OdpowiedzUsuńno właśnie Ziemolino kochaniutka kiedy nowy post -czytelnicy się niecierpliwią :) smutno nam bez ciebie :)
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze juz sie wszystkie wynioslyscie do Patryka i nie musze juz pisac:P
UsuńOstatnio mam trudny czas, zwlaszcza w pracy -tysiace raportow i statystyk, wlasnie slecze nad kolejnym. Wcisnieta w tryby korporacyjnej machiny juz ledwo zipie i nie mam chwili na wlasne pasje- chyba czas pomyslec o innej pracy...
A moze ktos potrzebuje prywatnej dermokonsultantki?:)
Buziaki dziewczyny
kochana przydałaby się i prywatna dermokonsultantka, wizażystka, kosmetyczka i masażystka/masażysta ;) a przede wszystkim urlop w ciszy i spokoju + dużo słońca :)) Chętnie bym tobie pomogła w tych raportach i statystykach, gdybym mieszkała bliżej ciebie :)
OdpowiedzUsuńLutka to jeden z piękniejszych kotów jakie widziałam :) świetne zdjęcia, zatęskniłam za moim 'miauczydłem'.. :(
OdpowiedzUsuńZiemolinuś, toć on tak ładnie pozuje, że kochać go trzeba:).
OdpowiedzUsuńPowiedz Ziemowi, że cudnie go ujął:), nawet jeśli zaczarował rzeczywistość:)
on to oczywiście wie i pławi sie w komplementach:)
UsuńWłaśnie natrafiłam na Twojego bloga i staram się pochłonąć wszystkie informacje chociaż wiadomo,że naraz to nie możliwe. Nie mam zbytnio dużych problemów ze skóra dawniej mialgia problem z trądzikiem,ale ostatnio jakoś się to unormowało. Jednam mam problem z rozszerzonymi porami i zaskórnikami w okolicach nosa, brody, czoła. Nie dawno odbyłam zabieg u kosmetyczki mikrodermabrazji diamentowej, wszystko było dobrze do momentu kiedy na policzkach w okolicach oczu mam ślady jakbym upadła i starał na skórek o beton jest to dość uciążliwe bo wszyscy pytają się co mi się stało. Nie wiem czy błąd tkwi w tym,że zabieg został za mocno wykonany, czy w tym,że mam za delikatną cerę... Teraz walczę,aby te ślady zniknęły i żeby spowrotem było tak jak wcześniej. nie została, tez poinformowała o filtrach na twarz, szczerze mówiąc dawniej takich nie stosowałam a mam bardzo jasną karnacje..Wracając do sedna to mogę wykonywać mikrodermabrazje czy lepiej jakiś inny peeling??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Nie rozumiem, po mikrodermabrazji pozostały Ci mini uszkodzenie skóry, dziurki, czy może jakby kawałki pisaku pod naskórkiem? Przede wszystkim powinnaś pokazac to kosmetyczce- bo nie tak powinna wyglądac skóra po mikrodermabrazji i ewentualnie żądać odszkodowania.
Usuńten rudy kotek jest słodziutki! i ma przecudne oczy *.*
OdpowiedzUsuń