Dobry dermatolog


A gdyby tak utworzyć na tym blogu zakładkę dobry dermatolog? Ten temat padł już dawno temu pod jednym z postów a podsunęła mi go Wioleta Giza, Wiolu zaglądasz tu jeszcze?

„Tak mi przyszło do głowy, czy nie mogłybyśmy wspólnie (my Ty + czytelnicy bloga) stworzyć bazy lekarzy dermatologów godnych polecenia? Myślę, że wielu z nas zaoszczędzi to kłopotów z szukaniem, straconego czasu i wydanych bez sensu pieniędzy.


Coś podobnego chodziło mi już po głowie, ale myślałam raczej o poście, w którym polecę moich ulubionych dermatologów, ale propozycja Wiolety wydaje się dużo ciekawsza- dzięki Kochana:)
Przepraszam też, że zabieram się za realizację dopiero teraz, ale jak zwykle, każda myśl musi odpowiednio dojrzeć w mojej głowie i nabrać mocy prawnej:)

I co wy na to? Wiem, jesteście za:) No to zaczynamy! W tym miejscu u góry strony http://kosmostolog.blogspot.com/p/dobry-dermatolog.html znajduje się zakładka "Dobry dermatolog". Proszę Was o umieszczanie w komentarzach godnych polecenia dermatologów i lekarzy medycyny estetycznej. Wybitnych fachowców, których spotkaliście na swojej drodze, ludzi którzy pomogli Wam wyprowadzić skórę na prostą- słowem dobrych lekarzy. Mogą to być dermatolodzy ale także specjaliści od dermatologii estetycznej, osoby, które leczą skórne dermatozy, ale także fachowcy od botoksu, czy wypełniaczy, gabinety lekarskie wyposażone w najnowszy sprzęt i najlepszych specjalistów od naszej urody. Ludzi życzliwych i zaangażowanych oraz kochających swoją pracę.


Nie wiem jeszcze,  jak to rozwiązać technicznie, ale myślę, że na początek wykorzystam propozycję Kopalni Szczęścia:
„ A może stworzyć nową zakładkę, dodać post o tym a w komentarzach poniżej wypisać wszystkie większe miasta i czytelnicy w komentarzach (funkcja odpowiedz) pod danym miastem wpisywaliby dermatologów godnych polecenia? Żeby też nie było bałaganu i szukania 'porozrzucanych' miast. :) taka moja mała propozycja ;)” Dziękuję Ci Kopalnio szczęścia:)

Pod komentarzem z nazwą miasta używając opcji "odpowiedz", wpisujcie proszę swoje polecenia, w następującej kolejności- kolejność jest ważne, aby było przejrzyście i klarownie. Jeśli nie ma jakiegoś miasta, utwórzcie nowy komentarz z jego nazwą:
1. Imię nazwisko i specjalność lekarza
2. Namiary na niego- telefon, strona internetowa, adres
3. Swoja opinię

Proszę w zakładce "Dobry Dermatolog" nie umieszczać pytań i komentarzy na inny temat, bo będę je usuwać- zależy mi na czytelności tej strony, ma to być forum wymiany doświadczeń na temat specjalistów dermatologii i medycyny estetycznej.

I jeszcze jedna uwaga, bardzo często zdarzają się problemy z zamieszczaniem komentarzy, dlatego, jeśli już zdecydujecie się umieścić swój cenny komentarz, zapiszcie go najpierw, bo możliwe że nie opublikuje się od razu i będziecie trzeba to zrobić ponownie. Jeśli po kilku nieuanych próbach komentarz w dalszym ciągu nie został opublikowany, spróbujcie zmienić wyszukiwarkę- najczęstrze problemy są z chrome.

Zatem każdy z Was, kto ma dobre doświadczenia z dermatologiem, czy lekarzem medycyny estetycznej jest proszony o polecenie go na forum, tak by każdy, kto tu trafi mógł skorzystać z naszego rankingu:)

Od siebie polecam doktora Sebastiana Kuczyńskiego 

Nie jest dermatologiem, ale wykonuje zabiegi medycyny estetycznej i wykłada dermatologię na Akademii Medycznej oraz w Wyższej Szkole Kosmetologii Anieli Goc. To mój guru rozsądnej dermatologii.

W poczekalni doktora Kuczyńskiego nie znajdziecie kobiet glonojadów z wypchanymi restylanem ustami i maskami z botoksu. Po prostu nie robi rzeczy, które kłócą się z jego wyczuciem piękna. Często zarzucana jest mu zbytnia zachowawczość, ale ja osobiście właśnie to w nim cenię. Wiem, że powie mi obiektywnie, co można zrobić a czego nie. Zdarza się, że wręcz wyraźnie jakiś zabieg odradza. bo efekty nie będą zgodne z oczekiwaniami a mógłby przecież robić wszystko jak leci, bo to jego pieniądze. Sebastian Kuczyńskie zajmuje się dermatologią estetyczną i leczniczą.

Sama niezbyt często korzystam z jego usług, ale zabieram swoje koleżanki. Jedna z nich chciała koniecznie powiększyć sobie usta a on przyjrzawszy się twarzy- zbotoksował jej brodę:) Zdarza się, że problemu nie stanowią wcale zbyt wąskie wargi, ale zaburzone są proporcje twarzy, na przykład broda jest cofnięta i zbyt krótka a słabo wykształcony dół twarzy, stoi w wyrażnej opozycji do wysokiego czoła i wyraźnych kości policzkowych. Ostrzyknięcie botoksem sprawi, że broda lekko opadnie i się wydłuży a rysy staną bardziej harmonijne. Mozna dodatkowo uwypuklić nieco bradę wypełniaczem na bazie kwasu hialuronowego. Bardzo często okazuje się też, że nie potrzeba pakować w usta tysiąca jednostek kwasu hialuronowego a wystarczy wstrzyknąć odrobinę powyżej górnych kącików, by się uniosły i nadały twarzy młody i zmysłowy wygląd.

Kolejna z moich przyjaciółek zrobiła sobie wolumetrię, czego pozazdrościła jej inna koleżanka i zażądała namiarów na lekarza. Ponieważ akurat doktor Kuczyńskie był gdzieś na wyjeździe a ona chciała być piękna właśnie w tej chwili, teraz now! poszła do innego specjalisty, który zamiast subtelnie podkreślić kości jarzmowe, zrobił jej dwie buły na policzkach- wyglądała groteskowo. Kiedy wrócił pan Sebastian, poprosiła o pomoc, odgrażając się, że poda poprzedniego lekarza na kolegium. Dr Kuczyńskie powiedział, że zabieg został wykonany poprawnie, ale według osobistych kanonów piękna- "Po warszawsku pani zrobił- na bogato";).

I jeszcze jedna historia. Moja trzydziestoparoletnia znajoma udała się do Kuczyńskiego, żeby "coś" jej zrobił- myślała o jakimś botoksie czy wypełniaczu. Doktor przyjrzał się jej uważnie po czym wybadał rękoma żuchwę, pytając przy tym, czy w nocy zgrzyta zębami i ma częste bóle głowy- miała wszystkie te objawy. Okazało się, że wiele napięć zbiera się jej w mięśniach szczękowych i rzeczywiście ta część twarzy była u niej bardzo wydatna. Wystarczyło podać w żuchwę odrobinę botoksu, by mięśnie puściły a z twarzy zniknęło napięcie. Dziewczyna wygląda teraz świeżo i na wypoczętą:)

Takich niespodzianek doktor Kuczyńskie ma w zanadrzu więcej, ale by je poznać musicie go odwiedzić:) 
Sam Sebastian Kuczyński jest bardzo miłym człowiekiem, takim normalnym i bez zadęcia, nie wytwarza dystansu i ma duże poczucie humoru. Polecam:)

dr Sebastian Kuczyński przyjmuje w Poznaniu http://www.medycyna-estetyczna.pl/

Polecam też lekarza Basi doktora Górskiego, z uwagą, że jest to dość arogancki i nieznoszący sprzeciwu człowiek, niemniej bardzo skuteczny. Więcej pisałam o nim tutaj 
http://kosmostolog.blogspot.com/2012/10/basi-i-izotek-czyli-na-tradzik-potrzeba.html

dr Robert Górski przyjmuje w Lesznie i Grodzisku Wielkopolskim http://www.gorski.info.pl/

W myśl zasady, że wybierając lekarkę medycyny estetycznej, powinnaś sugerować się jej wyglądem polecam dr Agnieszkę Nalewczyńską- prześliczna, przemiła i bardzo profesjonalna:) Więcej pisałam o niej tutaj http://kosmostolog.blogspot.com/2016/04/wampirzy-lifting-na-wasnej-twarzy.html

dr Agnieszka Nalewczyńska przyjmuje w Warszawie http://nalewczynska.pl/

Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć naprawdę przydatny i wartościowy rankig godnych polecenia specjalistów od urody:)

PS Przypmnę Wam, że ja sama prowadzę dermokonsultacje przez skype. Nie jestem oczywiście lekarzem, ale chętnie doradzam w kwestii indywidualnej pielęgnacji. Więcej informacji tutaj: http://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html

Buziaki!

120 komentarzy:

  1. Super!
    Jak tylko znajdę dłuższą chwilę, to z przyjemnością opiszę dwa przypadki, mój trądzikowy i córeczki ostre ASZ i dodam dwóch lekarzy z Wa-wy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od roku odwiedziłam w sumie 7 lekarzy dermatologów w Poznaniu, u których szukałam pomocy i diagnozy niepokojącej mnie zmiany na grzebiecie dłoni. Wędrowałam od drzwi do drzwi i słyszałam "taki pani urok", "tego się nie da leczyć", "to nie jest problem dermatologiczny" i temu podobne historie.
    Mam wrażenie, że jest bardzo duży problem ze znalezieniem kompetentnego specjalisty w tej dziedzinie.
    Z dużą chęcią wykonałabym w okresie jesienno-zimowym złuszczanie chemiczne twarzy, ale nie wiem do jakiego specjalisty w Poznaniu się udać, aby po prostu nie zrobił mi krzywdy.
    Ziemolino, czy mogłabyś mi kogoś polecieć ? Kogoś zaufanego i sprawdzonego ? Będę bardzo wdzięczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, przecież w poście polecałam dr Kuczyńskiego z Ponznaia. Ja rownież udzielam dermokonsultacji przez skype:)

      Usuń
    2. Owszem, ale przeglądając stronę internetową dr. Kuczyńskiego niestety nie posiada on w swojej ofercie tego typu zabiegów. Zabiegi z wykorzystaniem aparatury wykonuje, a i owszem , jednak nie na takich mi zależy.

      Usuń
    3. Spróbuj Alexiewicz-Słowinska, Mazur albo Danczak-Pazdrowska :)

      Usuń
    4. Najlepiej zadzwon Madziu, na stronie nie ma wszystkich zabiegow i aparatury.

      Usuń
  3. Jeśli mogę odnieść się do zdjęcia-botoks-kiedy odczuwa się pierwsze uczucie wyłączenia mięśnia? Robilam wczoraj na lwią i nadal mogę zginac, choc jest troche odrętwiale to miejsce. Zastanawiam się czy wszystko jest ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od okolicy twarzy, głebokości zmarszczki, oraz ilości jednostek. Pierwsze efekty widać od razu po zabiegu a pełne po ok 10 dniach. Po tym czasie warto udać się ponownie na wizytę w sprawie ewentualnych poprawek.

      Usuń
    2. W moim przypadku efekt,,paraliżu" był już na 2 dzień, choć moja Pani doktor mówiła o 3-4 dniach. Po 3-4 dniach byłam już zupełnie wyprasowana a po 3 tygodniach wróciło czucie. Po 1,5 tygodniu byłam na kontroli w razie gdyby trzeba było coś poprawić. Poprawki można robić przed upływem 2 tygodni. Później jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia ,,odrzutu" -zadziała system immunologiczny. W moim wypadku żadnych poprawek nie trzeba było robić. Czoło wygląda bardzo naturalnie, wystarczył botox, obeszło się bez wypełniaczy. A właśnie, jeśli chodzi o wypełniacze. Zrobiłam w zeszłym roku bruzdy przynosową . Faktycznie efekt natychmiastowy jednak nie do końca wygląda się naturalnie. Lepsza alternatywą, dla mnie, okazał się dermapen. Okazuje się, że w moim przypadku lepsze było pobudzenie skóry do odbudowy niż wypelniacz. Dziewczyny jeśli możecie zacznijcie od mniej inwazyjnej metody. Dodatkową zaletą dermapena jest nie tylko poprawa w strefie bruzd ale całej buzi. Się rozpisałam :) Pozdrawiam

      Usuń
    3. ale ten efekt paraliżu był całkowity po 2 dniach? Czy czułaś tylko lekkie zdrętwienie? Ja po drugim dniu czuję lekko zdrętwienie ale mogę marszczyć.

      Usuń
  4. A poprawki jesli juz to domagać się za darmo?
    No nie wiem mowil ze po 48 godzinach bedzie efekt a pelny po 5 dniach. Ale skoro teraz sobie normalnie no to nie wiem co jest grane...martwię się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawki powinny być za darmo, w przypadku głebokich zmarszczek- jak lwia zmarszczka na efekty trzeba poczekac dłużej, warto też oprócz paraliżującego skurcz botoksu wypełnić te bruzdy kwasem hialuronowym- wówczas efekty sa lepsze i znacznie dłuższe.
      Jeśli się martwisz nie wahaj się zadzwonic do lekarza.

      Usuń
    2. Ja nie mam jeszcze bruzdy. Nie no nie bede dzwonila, skoro mowil ze po 48 h do 5 dni to poczekam. Nie bede taka natarczywa:P
      Mowil tez ze wstrzyknal mi o 15 % wiecej bo mam tam silne miesnie.

      Usuń
  5. Napisz o tym toniku za Arkany
    - Jak się u Ciebie sprawdził
    - jak często mozna go stosować
    - czy rozjaśni przebarwienia potrądzikowe i posłoneczne
    - czy mozna go stosować razem z serum z vit C liq CC
    - czy mozna na niego nanieść maść z antybiotykiem
    - czy mozna w trakcie stosowania chodzic na zabiegi kwasowe
    dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiadałam na te pytania pod poprzednim postem, to chyba też Ty je zadawałaś? Jesli o czyms nie napisałam to tego nie wiem i warto zwrócić się z zapytaniam do producenta.
      Częstotliwośc według potrzeb i tolerancji skóry, można łaczyć z antybiotykiem, nie wiem, czy jest kompatybilne z wit C, możlliwe, ze niekoniecznie, bo wit. C nie lubi się z niacynamidem. Można sosować w tym czasie inne kwasy, stężenie azeloglicyny jest niewielkie.

      Usuń
    2. Tak to ja, ale nie wiedzialam czy tam jeszcze beda odp bo jest duzo postów wiec napisalam tez tu.
      Czyli mozna ew tylko na noc nim przemywać buzię i posmarować np duaciem a na dzien liq CC. ???

      Usuń
  6. Super pomysl! Czekam na poleconego dermatologa ze szczecina!

    Pozdrawiam i goraco kibicuje akcji!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna idea! :)
    Sama z chęcią poznam polecanych specjalistów z Częstochowy, okolic lub Śląska. Miałam super dermatolog z Częstochowy, lecz niestety nie jest już dostępna :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej jestem Kasia. Tez mam problem jak Ty - sebum. Najważniejsze jest zeby zmienic dietę! Odlóż na bok słodycze, mleko, smażone na tłuszczu i smalcu potrawy zastąp gotowanymi lub na parze, alkohol, papierosy. Jedz więcej warzyw. U mnie stan cery poprawił się o jakieś ok 60%.
    Smaruj cierpliwie differinem na noc miejsca objęte zmianami lub całą buzię, na efekty trzeba poczekac, przyjdą...na dzień stosuj filtr, zakup vichy ideal soleil (bez +) słuchaj u mnie zdał egzamin rewelacyjnie! A uwierz mi po wielu rzeczach mnie wysypywało. Buzia nawet lepiej po nim wygląda, tak jakbys jakąś bazę wyrównującą położyła. Hydreane legere to dobry krem, mi tez przypasował. Jednak na dzien jest za ciężki, smaruj na noc moze co drugi dzień z differinem. Zakup serum z vit c liQ polecane przez Ziemolinę i stosuj na dzień. Ja myję buzię la roche posay Lipikar Gel Lavant. Ładnie myje i jest bardzo delikatny, a ma w sobie substancje kojące. Jest super i nie drogi a wydajny-spróbuj.
    Nie wiem co apropo tego płynu z Arkany. Sama mam na niego chęć ale to juz moze Ziemolina coś Ci powie.
    Takze DIETA+NAWILŻANIE+DIFF+Cierpliwość!!!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej :)
    Pomysł super ale moim zdaniem warto zrobić jeszcze oddzielną zakładkę "Zły dermatolog". Bo tak na chłopski rozum jeśli lekarz A będzie miał 10 poleceń a lekarz B 5 to większość pójdzie do tego A. A gdyby istniała też opcja napisania negatywnej opinii to by się mogło okazać, że lekarz A ma 50 niezadowolonych pacjentów a lekarz B ani jednego ;). Jednak inicjatywa mi się bardzo podoba :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Mówisz o "dobrodziejskim" działaniu kwasu laktobionowego, co więc sądzisz o serii kwasów, które proponuje blelenda? Co w ogole sądzisz o tej marce?

    Przykład:

    - 40% Kwas Migdałowy + AHA + Kwas Laktobionowy, pH 1,6
    http://bielendaprofessional.pl/produkty/40-kwas-migdalowy-aha-kwas-laktobionowy

    - Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami

    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,69368,skin-clinic-profesional-super-power-mezo-serum.html

    Jak widzisz te składy? Próbowałaś?
    Szukam czegoś co rozjaśni przebarwienia i wyrówna koloryt, jednocześnie coś co mocno nie podrażni.
    Co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wielką miłośniczką serum w ogóle, to dla mnie najlepsza formuła kosmetyku. Cenie minimalizm i brak substancji typowo konsystencjotworch, roznych niepotrzebnych polepszaczy a za to odpowiednio skoncentrowane substancje aktywne.
      Zwazywszy ma niskie ceny i ciekawe sklady serum z Bielendy wydaja się warte wyprobowania:)

      Usuń
  12. Ziemolino mogłabyś opisać schemat Twojej teraźniejszej pielęgnacji skóry? Co na noc co na dzień?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No dzisiaj przyjechało do mnie serum Liq CC Rich, a mam bardzo tłustą skórę no i zaryzykuję i zobaczymy efekty (tej zwiększonej ilości wit. e). Nawet mnie nie podrażniło ani nic, no no podoba mi się póki co + bardzo fajnie się wchłania. Zrobię mini recenzję po skończeniu buteleczki <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć Ziemolino!

    Piszę na temat niedotyczący ściśle tego postu, mianowicie ŁZS (w komentarzu prosiłaś aby pisać pod najnowszym postem aby uzyskać odp.). Mój mąż już od bardzo długiego czasu wypisz wymaluj ma dokładnie takie objawy jakie opisałaś poście dot ŁZS. Udało mi się namówić go na wizytę u dermatologa, który stwierdził łuszczycę (bo babcia ma, więc mój mąż na pewno też) i w ogóle jakoś średnio podszedł do problemu męża. Stosował maść na receptę, która bardzo podrażniała oczy. Do dermatologa już nie poszedł bo "jestem prawdziwym mężczyzną, nie będę się kremował". Po długiej przerwie postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i udało mi się go przekonać - pomogło mi przy tym kilka drastycznych zdjęć ;)

    Kupiłam Kerium DS. Mam również wodę termalną, Lipikar surgras, które będziemy dzielić. Chcę również aby złuszczał cerę (mieszana) mam Effaclar DUO i K.

    Moje pytanie: jak wpleść stosowanie kremów mikrozłuszczających i nawilżających z Kerium (początkowo jeżeli nie będzie problemów, będzie stosować Kerium rano i wieczorem)?

    Czy Kerium uwrażliwia na słońce? (Pytam czy muszę dodatkowo błagać go o stosowanie filtrów, nie chce go zniechęcić i przesadzić z kremami skoro już się zgodził ;P )

    Wiem, że należy reagować na potrzeby skóry, bardziej pytam czy można stosować Kerium i na to DUO lub odwrotnie, czy nie osłabią swojego działania, czy stosować je raczej zamiennie co kilka dni, czy lepiej na początek tylko Kerium, a po jakimś czasie włączyć dodatkowo Effaclar plus nawilżenie kiedy zaistnieje potrzeba. Proszę o radę jaka będzie najlepsza opcja, bardzo nie chciałabym męża zniechęcić :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienawidzę tego u mężczyzn... po prostu uważam to za wieśniackie mieć takie przekonania, dziewczyno podziwiam Cię za cierpliwość...ja bym dała albo ultimatum dbaj o siebie bo nie chcę się wstydzić faceta, ogarnij się albo ba jeszcze nerwy sobie wyrabiasz i sama go ciągasz po dermatologach.

      No nic, moim zdaniem lepiej złuszczać na noc, nawilżać na dzień. Kerium można stosować i rano i na noc. Po prostu niech się złuszcza kiedy wszystko gra. Niech się lepiej przekona do filtra również. Anthelios bedzie najlepszy dla niego bo nie zostawia białej warstwy. Jak już tak stęka na wszystko.

      Ja bym wpierdziel mu dała >:)

      Usuń
    2. Ślepa miłość ;) niestety nie obyło się bez sprzeczek. Taka dziecinada trochę. Musiał widocznie dojrzeć do tej decyzji, musiałam użyć trochę kobiecego sprytu ;) no i kuje żelazo póki gorące :)

      Usuń
    3. he he he :-P Nie macie pojęcia jak upokarzające ,dla faceta, jest stanie w łazience i kremowanie twarzy, czasami, kilka razy dziennie. Jesteśmy stworzeni do polowania i dbania o mir domowy, nie do wyglądania :-) W tym całym biologicznym i chemicznym szaleństwie, wyglądać ma kobieta. Z drugiej jednak strony, choroba to choroba i leczyć trzeba, chyba, że komuś spieszy się na tamten świat, czy to z przyczyn fizycznych czy psychicznych (nie trzeba przypominać, że dermatozy często prowadzą do samobójstw).

      @Tysia P.

      Musisz ułożyć mężowi jakiś prosty schemat pielęgnacji po którym zobaczy wyraźne efekty na plus. - wówczas nie będziesz go musiała przekonywać, sam zacznie się interesować. - faceci są bardzo ciekawscy ;-)

      Zdrowia.
      Mateusz.

      Usuń
    4. Zgadzam się Mateusz- trądzik to choroba więc trzeba ją leczyć. Też mam takie podejście.
      Też byłoby fajnie umyć tylko buzię i iść spać, a nie nakladać raz to raz tamto.

      Usuń
    5. @Mateusz, no ja się bym kłóciła, uważam że powinien wyglądać facet i kobita (fair? fair) bo ja z jakimś neandertalczykiem bym się na ulicy nie pokazała. Mój chłopak dba o sb i do tego nadal jest męski więc jestem szczęściarą. Poza tym, żadne to upokorzenie bo wie, że jest atrakcyjny i wygląd gra rolę bynajmniej w kontaktach biznesowych. Poza tym ja się cieszę, że jak dba teraz o siebie to za paredziesiąt lat będzie nadal ciacho gdzie pełno samych piwnych brzuchów ze zmarchami. :D

      Usuń
    6. Ja sie z Toba nie pokłócę bo uważam, że masz rację. My tu jednak dyskutujemy w kontekście chorób skóry gdzie nie wystarczy zwykłe dbanie o siebie. Założę się że facet bez problemu dermatologicznego nie wytrzymałby intensywności pielęgnacji i innych form kontroli choroby, tak jak robią to ludzie dotknięci dermatozami. Z tym piwnym brzuchem to bym uważał. Ja kiedy się go pozbyłem zostałem uznany za banitę. Bardzo nie spodobało się to środowisku w którym muszę się obracać :-P Także wygląd to kwestia bardzo indywidualna :-).

      Usuń
    7. Oj... nie wytrzymałby intensywności pielęgnacji..., tragedia ;c! To nie chemioterapia w końcu że się rzyga codziennie. Nie wiem mój facet nie robi problemów, że musi wcierać codziennie specjalny żel z mocznikiem na skalp bo łuska mu się robi, musi dbać o plecy bo lubią się tam cysty tworzyć, odkąd dba o siebie człowiek nie do poznania. Chyba najbardziej go portfel boli a nie psychika więc :/ pamiętaj co Ci zależy na opinii innych, żywe rybki płyną pod prąd.

      Usuń
    8. Aż musiałam się wtrącić, mimo że parę dni za późno.
      Mamy 21 wiek, przeciętny mężczyzna w krajach pierwszego świata od dawna nie poluje, by przeżyć, choć ten argument wciąż jest powtarzany do znudzenia, jakby miał faktycznie wielką wartość. Krem to nie chemiczny kastrator, nie rozumiem, dlaczego wciąż się utrzymuje, że dbanie o siebie jest kobiece. Tym bardziej, że nie rozumiem, dlaczego męska duma miałaby być tak delikatna i krucha, że parę produktów do pielęgnacji ją roztrzaska na kawałki :p Ja tylko czekam, aż to podejście zmieni się na dobre, na szczęście już się zmienia razem z innymi niepotrzebnymi stereotypami dotyczącymi płci, które tylko powstrzymują ludzi przed byciem najlepszymi wersjami siebie :)

      Usuń
    9. Jakie stereotypy dotyczące płci?
      Czy stereotypem jest biologia i chemia które kształtują odrębnie kobietę i odrębnie mężczyznę?

      /dlaczego wciąż się utrzymuje, że dbanie o siebie jest kobiece/

      Większej bzdury nigdy nie czytałem. Nie zaryzykuje stwierdzenia, iż w czasach obecnych, to mężczyźni bardziej dbają o swoje zdrowie (niekoniecznie urodę). Kobiety zaś robią zupełnie na odwrót, ale to też po trosze wynika z biologii.

      /Mamy 21 wiek/

      Heh, to jest dopiero oklepana formułka. Markerem czego ma być ten 21 wiek?

      /Ja tylko czekam, aż to podejście zmieni się na dobre, na szczęście już się zmienia../

      Chyba tylko w gadzinówkach typu "cosmo" czy tv. Świat jest dużo bardziej złożony. Świat to nie tylko zachód z ginącą cywilizacją. Jest jeszcze Azja, Afryka, Ameryka Południowa, Rosja. Zostaniemy zjedzeni, a o wynurzeniach libertyńskich massmediów, nie przeczytasz nawet w podręcznikach do historii. Ich napędza natura, ewolucja, biologia = ciekawość, rozwój, dominacja = typowo męskie cechy i nie zatrzyma tego żaden cosmopolitan.

      Zdrowia życzę.
      Mateusz

      Usuń
    10. Widzę, że rozpętała się tu ożywiona, acz ciekawa wymiana opinii i poglądów. Dziękuję Wam za komentarze i porady. Mąż aż tak tego nie przeżywa, piersi nie zaczęły mu rosnąć, jest tak samo męski jak był, a używa tych wszystkich kremów i innych już ponad dwa tygodnie. Jedyne co się zmieniło to wygląd jego skóry na twarzy, dermatoza wyciszyła się. Teraz mogę polecić Wam mniej ekscytacji na temat używania lub nie kosmetyków szerokiej maści przez mężczyzn - stres może sprzyjać powstawaniu problemów skórnych. ;) My zastosowaliśmy naszą własną radę i jest dużo lepiej. Pozdrawiam Was!

      Ziemolino, nadal czekam na Twoją odpowiedź.

      Usuń
  15. Fajny pomysl z tymi namiarami na dobrych lekarzy, na pewno skorzystam z podpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ziemolino a co myslisz o tym produkcie?

    http://beautynova.pl/tonik-kwasem-pirogronowym-anti-comedo-tonic-peel-mission-p-2789.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Ziemolino.

    Co sądzisz o kosmetykach z MM SYSTEM FENICE?

    http://www.fenice.pl/index.php?view=brands&id=1

    Mają w ofercie różne kremiki z kwasami i inne specyfiki. Brakuje w mojej pielęgnacji złuszczania i chciałabym coś na noc na drobne zaskórniki i przebarwienia. Myslisz ze stad mozna coś wybrać?

    pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem dlaczego firmy nie podają składu w opisie danego produktu.

      Kolejna rzecz, dużo produktów tej firmy jest w słoiczkach czego kompletnie nie rozumiem. Zwłaszcza antyoksydanty/retinol stracą swoją efektywność wystawione na ciągłe maczanie brudnego palca/ dopływ powietrza. Jak chcesz wydać sporo kasy na porządne kosmetyki to lepiej poszukaj czegoś w pompce airless.

      Usuń
    2. Mogę wydać mało kasy ale żeby przynosiło efekt:) Coś polecasz?

      Usuń
    3. Cóż zależy czy szukasz toników z kwasami czy kremów czy czegoś jeszcze bardziej mocniejszego. No rozumiem, że tak do domu. Ja osobiście stosuję własnoręcznie robiony tonik z kwasami AHA/BHA 10% albo ten z PHA z Biochemii Urody wtedy gdy mi zabraknie mojego ulubionego tonera z Paula's Choice 2% dość drogi (140) ale uzbierać można. A jak kremy to mi super pomaga effaclar K na dzień a effaclar duo + na noc. Ofc effaclar K na dzień jak się nie ruszam nigdzie z domu.

      Do domowej pielęgnacji wystarczą toniki i jakiś krem złuszczający ew. maska enzymatyczna ale jest za słaba dla mojej skóry. Fajne są kwasy 25% z Ziai PRO ale trzeba dokupić neutralizator, ale starczy na parę miesięcy. No ale skoro masz drobne zaskórniki to hmm kwas azelainowy przykładowo Skinoren jest fajny na i przebarwienia i zaskórniki.

      Usuń
    4. Eff K mi nie przypasował (oczywiście mam ta jeszcze starą wersję bez +). Nie wiem moze nowa jest lepsza. Obecnie na dzień stosuję liQ CC z Vit C + filtr vichy 50. Na noc hydreane legere-nawilżający, czasem masc duac jak mi coś tam się dziać zaczyna.
      Myslalam wlaśnie żeby włączyć cos na noc, coś keratolitycznego co stosowałabym np. zamiennie z hydreane. Moja skora bardzo lubi nawilżenie. Miałam właśnie na myśli ten płyn z Arkany z azeloglicyną do przemywania na noc, natomiast nie wiem czy sam da radę. Szkoda ze jeszcze niewiele osob go uzywalo, nie mozna zasiegnac opinii.
      Myslalam zeby dodać do tego moze ten krem Acne Out, o ktorym juz tu ktos pisal.

      http://arkana.pl/kosmetyki/krem-dla-skory-tlustej-tradzikowej-i-mieszanej-acne-out-cream-150-ml

      Jak widzisz jego skład?

      Skinorem ? hmmm...nie wiem, nigdy nie uzywałam. Nie za mocny?
      Kwasy wykonuję w gabinecie raz na miesiac takze jak na razie chce cos wspomagającego tylko w domku.

      pozdrawiam:)

      Usuń
    5. Proponuje Ci w takim razie krem Arkana AzAc forte 15% cream (10% kwasu azelainowego i 5% azeloglicyny). Ma dość nawilżająco-emolientowe podłoże. Używałem już Skinorenu/Hascodermu i chyba ten krem AzAc najlepiej nawilżał jednocześnie złuszczając. Nie muszę po nim sięgać po coś nawilżającego. Nie lubię zapeszać, ale jest to chyba mój ukochany krem regulujący skórę. Używam już 2 miesiąc.

      Darowałbym sobie ten płyn!
      Ewentualnie jeśli chcesz to ten krem AcneOut. Też ma dość emolientowe podłoże, ale jeśli zależy Ci na usunięciu przebarwień (nie wiem czy piszę z tą samą osobą- brak konta/podpisu) to brałbym TYLKO AzAc forte cream. Co jakiś czas serum z wit. C a jak będziesz czuła, że ciut skóra ma się gorzej to Hydreane.

      Oprzyj pielęgnacje na 3-4 produktach. Serio, dobrze radzę!

      Usuń
    6. Dzięki Szymku. No ja nie stosuję wielu produktów. Obecnie 3 z filtrem włącznie.
      A ten krem to na noc?

      Usuń
    7. Nie wysypało Cie po nim?

      Usuń
    8. Nic mnie nie wysypało. Po kwasie azelainowym chyba nigdy nie miałem wysypu.
      Dwa, ja też wlaczyłem ten krem po tym jak skończył mi się Hascoderm.
      Ja używam na noc, na zmianę z Sakurą. Ty możesz na zmianę z Hydreane/Hydraphase.
      Na dzień możesz wit. C.
      Jak będziesz czuła, że skóa jest przesuszona/podrażniona zrób przerwe od kremu dzień-dwa i tylko nawilżaj.

      Wszystko co mogę Ci doradzić.

      Usuń
    9. Ok, spróbuję, oby to był złoy środek na moje problemy...
      Szkoda tylko ze taki drogi...
      Widziałam gdzieś ze za 110 zl mozna go kupić. A na ile on Ci starcza?

      Ps. na stronie Arkany mozna sie doradzic kosmetologów co wybrać, fajna sprawa.
      Babeczka z którą rozmawiałam namawiala mnie na ten Acne Out. Sugerowałą ze jest lepszy na opisywane przeze mnie problemy i ze pacjenci są z niego najbardziej zadowoleni i najlepiej schodzi.

      Ale poslucham Ciebie i wezmę tamtem.

      Usuń
    10. Nie ma złotego środka na problemy skórne!

      Jest mega wydajny. Uzywam od poczatku maja. I nie wiem, jeszcze ponad połowa została.

      A ja Ci proponuje poczytać o obu kremach, a szczególnie o kwasie szikimowym i azelainowym- WTEDY podjemij decyzję.
      Słuchaj, może te konsultanki się bardziej znają. Poczytaj, przemyśl. Nic na szybko i na siłe.

      Usuń
    11. Ty wiesz ile ja już myślę...
      Jeszcze w pt jak bede u swojego kosmetologa to się poradzę.

      Wrzucę lekturkę dla wszystkich bo ten szikimowy to w miarę nowosc i chyba nie kazdy go zna;) Moze Ziemolina się też wypowie:)

      Kwas szikimowy należy do grupy kwasów alfa-hydroksylowych (AHA).
      W naturze występuje w anyżku gwiaździstym (Illicium verum), który w języku japońskim nosi nazwę Shikimi, stąd jego nazwa. Kwas szikimowy ma bardzo szerokie i kompleksowe działanie. To zarówno środek o działaniu przeciwzapalnym, bakteriobójczym, przeciwbólowym, seboregulującym, przeciwłupieżowym, nawilżającym jak i złuszczającym. Testy in vivo wykazały, że działanie eksfoliacyjne kwasu szikimowego o stężeniu 5% ma skuteczność porównywalną z działaniem 50% kwasu glikolowego jednakże bez niekorzystnych objawów towarzyszących użyciu kwasu glikolowego o tak wysokim stężeniu czyli bez efektu podrażnienia, zaczerwienienia, nadmiernego wysuszenia. Kwas szikimowy doskonale wpisuje się w potrzeby cery problematycznej. Wpływa bowiem na skład sebum oraz działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Skutecznie hamuje rozwój Propionibacterium acnes, czyli bakterii odpowiedzialnych za zmiany trądzikowe. Co istotne, kwas szikimowy ułatwia także odblokowanie zaczopowanych ujść gruczołów łojowych. Dzięki temu powoduje widoczne zmniejszenie się ilości grudek zapalnych oraz zapobiega dalszemu ich powstawaniu.
      Kwas szikimowy odpowiedni jest także dla osób z suchą skóra, ponieważ wiąże wodę w naskórku i powoduje wzrost jego nawilżenia.
      Badania wykazały także, że kwas szikimowy o stężeniu 1% wykazuje właściwości dezodoryzujące.
      Może być stosowany przez cały rok z odpowiednią ochroną przeciwsłoneczną.

      Efekty stosowania kwasu szikimowego:
      * działa silnie antybakteryjne i przeciwtrądzikowo;
      *odblokowuje ujścia gruczołów łojowych;
      *zmniejsza grubości warstwy rogowej naskórka - skóra uzyskuje gładkość i ładny, świetlisty koloryt;
      *powoduje wzrost nawilżenia naskórka, a w efekcie uelastycznienie go i ujędrnienie;
      *regeneruje skórę z fotouszkodzeniami i przebarwieniami posłonecznymi – depigmentacja.


      Usuń
    12. hej.a znacie jeszcze jakies preparaty z AZA oprócz Skinorenu lub Acne Dermu (wysyp bolących gul), Hascodermu lipożelu lub tego kremu z Arkany (alkohol tam jest w skladzie,a jego unikam).?
      m

      Usuń
    13. http://www.1001pasji.com/2014/05/sesderma-azelac-ru-liposomal-serum.html
      a jaki to alkohol?
      Jeden drugiemu nie rowny.

      Usuń
    14. Denat lub etylowy.Szkoda ze ten krem Arkany go posiada w skladzie,bo ma dośc fajny sklad ogolnie rzecz biorac:)

      Zastanawiam sie rowniez czemu reaguje tak na acne derm lub skinoren,chyba to przez ten glikol propylenowy.Kusi mnie zeby sprawdzic jeszcze Skinoren/Finacea żel.Niby też mają glikol propylenowy w skladzie,ale moze to jednak nie o niego chodzi.Juz sie miotac w tym wszystkim zaczynam;/
      Jesli nie to,to pozostaja mi tylko peelingi azelainowe na glikolu roslinnym,choc nie ukrywam ze nie chce mi sie w to bawic za bardzo ,ale jak nie bedzie wyjscia;/
      m

      Usuń
    15. M, powiem Ci tak, że po tym kremie AzAc nie mam żadnego podrażnienia, przesuszenia. Mogę nawet używać z 3 noce pod rząd i jest nieźle. Wtedy robie noc przerwy i nakładam coś kojącego. Jednak tragedii nie ma.

      Hascoderm i Finacea bardziej wysuszały.
      Mam takie wrażenie, że mojej skórze służy odpowiednia ilość emolientów i jednocześnie coś złuszczającego.

      A czytałaś o tym serum SesDerma Azelac?

      Usuń
    16. A poznikały Ci zaskórniki, krostki i przebarwienia? Skora mniej sie przetluszcza?

      Usuń
    17. Tak.

      Przeczytał proszę dokładnie moje wszystkie komentarze u góry i wyciągnij proszę dobre wnioski.

      Usuń
    18. Ten preparat z liposomalnym Aza sesdermy wydaje się mniej interesujący porównując z tym kremem z Arkany - chyba pomimo alkholou w skladzie zaryzykuję z tym drugim jednak:) Też tak mam od pewnego czasu,że jednak pewna ilosc emolientów mojej skórze słuzy i wygląda ona lepiej,chyba to kwestia wieku,tzn z wiekiem zapotrzebowanie na nie się zwieksza.

      A powiedzcie,czy azeloglicyna może być dobrym zamiennikiem aza?Tzn ,czy ktoś się orientuje czy faktycznie ma takie samo dzialanie antybakteryjne jak aza?Częśc osób twierdzi ,ze tak,częśc ze jednak Aza działa w tej kwestii lepiej.Ktoś wie?
      m

      Usuń
    19. Tylko żeby te emolienty nie zapychaly ...jak ktoś chce odblokowania ujść gruczolow

      Usuń
    20. duzo osob sie skarzy na allko w skladzie tego kremu.

      Usuń
    21. Które "alko" i co ono potencjalnie powoduje?

      Usuń
    22. Alkohol Ethyl i potencjalny zapychacz.
      Skinoren w żelu to lepsza opcja - kwas azelainowy w kremach działa bardzo wolno i słabo.Potrzebne jest odpowiednie podłoże.Żele lub liposomy działają szybciej i lepiej.

      Usuń
    23. Czyli potencjalnie zapycha jak połowa składników wszystkich dostępnych drogeryjnych kremów ;)

      Usuń
    24. Powiem Wam coś o zapychaniu i lęku przed niektórymi składnikami kosmetycznymi.Przez lata (głównie przez to,czego niestety naczytałam się na pewnym znanym forum na literke "w" gdzie wszyscy udają specjalistów kosmetologów;)) unikałam albo obwiniałam za pogorszenie stanu skóry gliceryne,trójglicerydy,różne oleje,itp itp.Po wielu kremach czy preparatach wysypywało mnie,co wg własnie tego co czytałam miało sugerować ze preparat mnie zapycha.Obecnie,dzięki temu że moja wiedza w tym temacie jest większa niż kiedyś (m.in dzięki temu blogowi) już wiem,ze zapychanie a aknegenność to dwie rózne sprawy.I to własnie w wiekszosci mnie dotyczyło.To że wysypywało mnie nawet tego samego dnia,wieczorem po użyciu jakiegoś preparatu oznaczało po prostu ,ze preparat działal na mnie aknegennie.Nie z powodu trojglicerydów,czy gliceryny,czy innych podobnych skladników.Teraz stosuje cięższe,lepiej nawilzajace kremy do skory wrazliwej,tylko upewniam się,ze nie maja alkoholu w skladzie,a glikol propylenowy jest albo gdzies dalej lub tez go nie ma (niesttey,on również dziala negatywnie na moja cere,a ciezko znalezc obecnie krem,ktory go nie posiada) i nic zlego się nie dzieje,cera się nie pogarsza,ropne krostki nie wystepują w zwiekszonej ilosci ,a zaskórników brak.Kiedys dla mnie to bylo nie do pomyslenia.
      Niewiem,czy w Waszym przypadku tez tak jest,ale sądzę,ze można troche zluzować z tym lękiem przed zapychaniem:)

      Usuń
    25. Jeszcze jedno.Jeżeli ktoś boi się potencjalnych zapychaczy w kremach z Aza,warto poczytać o peelingu na glikolu roślinnym.Na blogu Ewy jest o tym cały wpis.Też się nad tym sposobem zastanawiam:)
      m

      Usuń
    26. Miałam dokładnie to samo napisać. sama robię peelingi z aza na glikolu i to bardzo fajne rozwiązanie.nie ma problemu z zapychającą bazą preparatu,nie trzeba układać pielęgnacji pod leki i to jest tanie rozwiązanie. Naprawdę polecam.

      Usuń
    27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    28. Nie wytrzymałem i napisałem do Arkany. Wyraziłem swoją opinię o produktach, zapytałem też o użycie alkoholu etylowego.
      Otrzymałem taką odpowiedź: "W przypadku kremu AzAc Forte Cream, użycie alkoholu etylowego, jest uzasadnione i wynika z właściwości kwasu azelainowego - użyty tam alkohol pełni funkcję rozpuszczalnika. Niestety kremy z zawartością - w szczególności dużych stężeń kwasu azelainowego charakteryzują się zaawansowanym technologicznie procesem produkcyjnym. Ze względu na dodatkową zawartość azeloglicyny, efekt wysuszający alkoholu etylowego nie będzie wyczuwalny, ponieważ związek ten charakteryzuje się zarówno właściwościami przeciwzapalnymi, ale również nawilżającymi."

      ;-)

      Usuń
  18. Ten krem mi polecono:

    https://sklep.arkana.pl/pl/p/Unitone-TXA-Vit-C-Cream-50ml/893

    Ziemolino proszę Cie zerknij na skład. W mojej pielęgnacji brak czegoś co powodowałoby odblokowanie ujsc gruczołów łojowych, walczyło z łojotokiem i zakornikami a takze przebarwieniami.

    czekam niecierpliwie na Twoją opinię, gdyż nie malo krem kosztu7je a nie chce się pchac w koszta niepotrzebnie.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak krem na oleju z pestek winogron i oliwy miałby odblokować ujścia Twoich gruczołów łojowych? Weźże dziewczyno poczytaj trochę tego bloga, to przestaniesz błądzić jak dziecko we mgle :) A pieniądze te przeznacz lepiej na 5 opakowań Hascodermu albo innego Skinorenu :)

      Usuń
    2. Nie analizowalam składu składu, krem został mi polecony na stronie Arkany przez kosmetologa, ochłoń hejterze "M"
      A skoro tak wnikliwie umiesz wszystko analizowac i wszystko wiesz to na cholere pytasz tu o rady-to po pierwsze, a po 2 skad ta pewnosc ze jestem dziewczyną? hahah

      pozdrawiam

      Usuń
    3. Kochani nie kloccie sie, ja jestem na.wakacjach i mam za slaby zasieg by ogarnac komentarze. Nie widze tez zadnego hejtu w komentarzu z 13.42, są uśmiechnięte emotikonki. Pamietajcie, ze w sieci latwo sie poklocic a na zywo w.ogole nie byloby tamatu :-) Buziaki
      Zerkne pozniej na ten sklad, ale zgadAm się, ze Hascoderm lepiej sobie poradzi z zaskornikami niz olej z pestek winogron.

      Usuń
    4. Zerknij na ten krem aza z arkany, zobacz skład. Widze ze jest sporo zainteresowanych nim. Jak wyrażasz opinie to może będzie nam łatwiej zdecydować się na zakup:)
      Sporo osób nie zna się na składzie. Szymon go bardzo poleca. Buziaki

      Usuń
    5. Hej, nie jestem hejterem "M", ino Agnieszką z komentarza z 1 lipca (poniżej). Nie miałam w zamierzeniu "hejtowania" kogokolwiek i nie pytam tu już o rady - czytam bloga od kilku lat, w międzyczasie przeszłam długą drogę samo-edukacyjną i sama już wyleczyłam swój trądzik.

      Wracam do bloga z sentymentu, ponieważ to Ziemolina po kilkunastu latach beznadziejnej walki o wygląd cery natchnęła mnie nową nadzieją, że jeśli się tylko dowiem więcej o trądziku w szczególności i o możliwości utrzymania swojego organizmu w optymalnej kondycji w ogólności - to uda mi się to, co nie udało się do tej pory żadnemu dermatologowi - wyleczyć swój trądzik :)I dzięki tej nadziei zaczęłam czytać, zmieniłam styl życia (dietę w szczególności), stosowane kosmetyki no i trądziku się pozbyłam. Nie jest tak, że ze wszystkimi treściami zamieszczanymi na blogu się zgadzam - zwłaszcza te starsze posty nie odpowiadają mojemu obecnemu stanowi wiedzy i własnemu doświadczeniu. Ale gdyby nie one - dalej wyglądałabym tak, jak 4 lata temu, więc jestem Ziemolinie ogromnie wdzięczna ZA WSZYSTKIE wpisy.

      Wiem, jak to jest być zdesperowaną i co to znaczy "chwytać się brzytwy". Wiem też, że osoby z trądzikiem (zwłaszcza wieloletnim) chcą TERAZ JUŻ się go pozbyć, szukają preparatów-cudów i chorują dodatkowo na kompletny brak cierpliwości. Sama taka byłam. Ale to do niczego nie prowadzi - takie "wyrywkowe" informacje nie pomogą Ci wyleczyć skóry. Pomoże pogłębienie świadomości, co właściwie jest nie tak z Twoim organizmem. I dlatego zachęcam serdecznie do przeczytania całego bloga (łącznie z komentarzami) - właśnie po to, aby nie błądzić jak dziecko we mgle.
      pozdrawiam,
      Agnieszka

      Usuń
    6. Agnieszko po tym komentarzu juz mi lżej i nie jestem na Ciebie zła;)
      A trochę byłam.
      Ja też walczę, tak jak mowisz. Również dzięki temu blogowi wiele zmieniłam.
      Teraz najgorszy moj problem to łojotok = rogowacenie = zaskórniki + mały trądzik. Ot co.
      dlatego tez szukam odpowiedniego preparatu oczyszczającego.
      Moj stan cery rownież się poprawił ale to jeszcze nie jest 100%.

      Szymek poleca krem z Arkany, ja jestem sceptyczna bo ma alko. Nie znam się bardzo na tym . Niektorzy mowią ze lepszy jest Skinoren, czy Hasco...
      Co Ty myslisz?

      Usuń
    7. Nie jestem Szymkiem ani Agą,ale przetestowałam chyba większośc dostępnych preparatów z aza na rynku. Hascoderm mi wogóle nie podpasował.Niewiem czy przez Dimethicone (który teoretycznie jest silikonem bezpiecznym dla skóry trądzikowej),ale miałam wrażenie że skóra się dusi pod nim.Po każdym użyciu robiły się też nowe krostki.Acne derm lub skinoren w kremie jest w porządku jeśli nie masz problemu z taką ilościa emolientów tłustych - u mnie niestety z jakichś powodów powodował on bolesne,pozostawiające długo ślady gule.Skinoren w żelu wspominam najlepiej i to Ci polecam,ale tak naprawdę póki sama nie spróbujesz to się nie przekonasz:)
      m

      Usuń
    8. Droga Anonimko,
      po pierwsze łojotok nie oznacza problemów z rogowaceniem skóry. Mnie się - dla przykładu - nic z łojotokiem zrobić nie udało. Tzn. udało - przy pomocy hormonów doustnych, z których świadomie później zrezygnowałam. Przetłuszczam się więc dalej i... cóż, pogodziłam się z tym, nie jest to warunek wystarczający do powstawania pryszczy.

      Nie rozumiem powagi argumentu: "bo ma alko". Alko... I cóż z tego, że ma "alko"? Jakich kosmetyków i z jakimi "alko" używałaś? Ja sama robię od czasu do czasu tonik salicylowy z "alko" etylowym w składzie, bo jest to świetny rozpuszczalnik dla tego kwasu, a "alko" cetylowy, glikol propylenowy (też "alko") i inne "alko" tłuszczowe są wykorzystywane w bardzo wielu kosmetykach w FUNKCJI EMOLIENTÓW m.in. Na twarz raczej sporadycznie stosuję tonik z alkoholem etylowym, ale reszcie mojego ciała absolutnie nie szkodzi.
      Jakiego rodzaju krzywdy obawiasz się od "alko" wchodzącego w skład kremu Arkany?
      Ale jeśli mnie pytasz, czy ja bym kupiła krem Arkany za ponad 100 zł, to odpowiem od razu, że nie. Ja używam z powodzeniem Hascodermu. Mnie skóra się po nim nie łuszczy nawet w conocnym użytkowaniu. No i jest tańszy. A pozostałe pieniądze wolę przeznaczyć na dobrej jakości żywność. A w sekrecie mogę Ci zdradzić, że po wielu perypetiach doszłam do wniosku, że lepszy sen więcej jest w stanie zdziałać niż lepszy krem.

      A na tym blogu Ziemolina napisała kiedyś posta o preparatach do złuszczania, których używała lub poleca. Najczęściej w "poleceniach" pojawiają się chyba Effaclary - K i Duo.

      Usuń
    9. A no tak, to mówiłam ja - nie Jarząbek, ino Agnieszka.

      Usuń
    10. Agnieszko, a czy to nie jest tak, że alkohol etylowy został użyty w kremie Arkany, żeby właście dobrze rozpuścić kwas azelainowy?
      Uważam,też że dobry pomysłem jest tez łagodzenie skóry, kiedy widzimy, że po kilku nocach od kwasu pojawiają się czerwone drobne krosteczki.

      Hascoderm i Skinorem Rosacea mają w składzie glikol propylenowy. Zastanawiam się czy jest to rozpuszczalnik do kwasu czy wlaśnie emolient?
      Jakie jest Twoje zdanie? :)

      Usuń
    11. Z czystej ciekawości poszperałem w internecie i znazłem jeszcze takie cos:

      https://sklep.yasumi.pl/dermo-medical/1410-azelaic-acid-cream-specjalistyczny-krem-z-kwasem-azelainowym-o-dzialaniu-zluszczajacym-oczyszczajacym-i-biostymulujacym.html

      Usuń
    12. Alkohole to bardzo szeroka grupa substancji np gliceryna jest również alkoholem i bardzo czesto służą jako rozpuszczalniki, niektóre kwasy rozpuszczają się tylko w alkoholu tak jak piszą Szymek i Agnieszka.
      Jeśli zależy Ci na prawidłowej pielegnacji i szukasz najlepszych dla siebie prepartów, musisz przeczytac więcej niż jeden artykuł na wizażu i zgłebić temat gruntownie. Nie można na podstawie jednej informacji, która zresztą zapewne dotyczyła alkoholu denat., wyrabiac sobie opinii o tak ogromnej grupie substancji. Poza tym musisz testować i metoda prób i błędów dochodzić do tego, co najlepiej odpowiada Twojej skórze.
      Bardzo mnie denerwuje przeszukiwania składu kosmetyku, aby wyłapac potencjalnie komedogenne składniki. O tzw zapychaniu pisałam tutaj http://kosmostolog.blogspot.com/2013/10/zapchana-blogosfera.html

      Usuń
    13. https://sklep.arkana.pl/pl/p/Unitone-TXA-Vit-C-Cream-50ml/893
      W zasadzie nie zajmuję się analizowaniem składów- sa od tego specjalne artykuły, poza tym nie sam skład czyni kosmetyk, jednak po tak burzliwych komentarzach, rzuciłam okiem na ingredienty kremu Arkana i zapowiadają się bardzo dobrze. Olej z pestk winogron na samym poczatku, kwas traneksamowy, niacynamid i nowa niezwykle stabilna forma witaminy C ( to wyjasnie opakowanie w formie słoiczka). Wydaj mi się, że będzie skutecznie i bez podraznień usuwał powierzchniowe przebarwienia i poprawiał koloryt skóry, ale mogę się mylić, bo to jedynie analiza składu INCI.

      Usuń
    14. Szymku bardzo dziękuję, że dbasz o to forum pod moją nieobecność i dziękuję za wszystkie Twoje rekomendacje:)

      Agnieszko dziekuję za zrozumienie. Bardzo czesto jestem traktowana jak wyszukiwarka google i mocno mnie to frustruje- cieszę się, że sa osoby, które to rozumieją. Proszę udzielaj się tutaj częściej, tylko nie zapomnij się podpisać:)

      Usuń
    15. Glikol propylenowy jest jednak głównie używany jako rozpuszczalnik substancji aktywnych,który jednoczesnie "popycha" je wgłąb skóry.Zastanawiam sie,czy te wszystkie informacje o tym,ze w dluzszej perspektywie odwadnia skóre i zwiększa TEWL jest prawdą.Ja staram się unikać tej substancji w produktach używanych przeze mnie,bo ma jednak potencjal drażniący u pewnych osób.Są jednak preparaty,takie jak np Skinoren,w ktorym jest on obecny i nie potrafie go zastąpic niczym innym.W innych kremach,takich jak filtr,krem nawilzajacy,żel do mycia czy serum,których używam na szczescie go nie ma.Wszystko to oczywiście kwestia osobistych preferencji:)
      m

      Usuń
    16. Oooo! Widzę, że dyskusja nad alkoholami rozgorzała :) Tylko sama zainteresowana nie odpowiedziała, którego alkoholu boi się w składzie - siejącego ferment - kremu Arkany. Bo przecież tam jest ich kilka i - jak sądzę - w różnych funkcjach występują.

      Jest taka jedna blogerka, która fajnie pisze o kosmetykach pod kątem ich składu chemicznego. Mam nadzieję, że Ziemolina się nie obrazi za wklejenie tu linka do notki o alkoholach. Może to w jakiś sposób pozwoli osobom uczulonym na alkohol (zwłaszcza tym "uczulonym" głównie psychicznie) spojrzeć na problem z innej perspektywy:
      http://kascysko.blogspot.com/2013/02/alkohole-w-kosmetykach-nie-bojmy-sie.html

      pozdrawiam,
      Agnieszka

      Usuń
    17. Chyba dlatego ze zrobilo sie tu bardzo niemilo i nie chce mi sie juz pytac tu o poradę:) pozdraawiam wszystkich

      Usuń
    18. Nie widze naprawde niczego niemeilego w tak dużym odzewie na Twoj komentarz. Poruszylas temat kontrowersyjny, to i pojawiły się różne głosy. Zamiast się obrażać, zwróć uwagę ile osób się zaangażowało w Twoj problem, a że każdy ma inną wrażliwość, to i moga sie pojawic nieporozumienia. Jestem jednak przekonana, że nikt nie miał zlych intencji.
      Zdarza się, iż kogoś poniosą emocje, bo poruszony problem wudaje się zbt banalny, zdarza się to również mnie, choć statam się traktować każdego w sposob indywidualany. Bywa jednak niezwykle frustrujace, co zauwazyla Agnieszka, kiedy wpadają tutaj różne anonimy, nie chce im się czytać i od razu uderzają z putaniami, czesto pisanymi pośpiesznie, bez kultury i z błędami, a na proste słowo dziękuję też w wielu przypadkach nie mam co liczyć.
      Z kolei bardzo cenię taki ożywione dyskusję, ktore angażują wiele osób, bo chciałabym aby było to forum wymiany doświadczeń, z którego możemy czerpać wszyscy(również ja, bo nie jestem jakimś guru, mogę również się mylić i wiele sie od Was uczę) a nie kosmetyczne przedszkole i miejsce, gdzie w kółko odpowiada się na te same pytania.

      Usuń
  19. Polecono mi serię Acne Out z Arkany, zreknij tez na nią i napisz proszę co myślisz.

    OdpowiedzUsuń
  20. Woda, Sól sodowa siarczanu oksyetylenowanego alkoholu laurylowego, Gliceryna, Kokamidopropylobetaina, Dietanoloamid kwasów tłuszczowych z oleju kokosowego, Mama wielką prośbą dziś napotkałam na takie mydełko w płynie z nanosrebrem i białą glinką firmy Kropla Zdrowia co myślisz o jego składzie, uważasz że nadaje się do mycia twarzy czy raczej rąk, ciała na opakowaniu pisze tylko do całego ciała. Skład: Oksyetylenowana lanolina, 1,2-etanodiol, mieszanka estrów kwasów stearynowych i palmitynowych / Stearynian 2 hydroksyetyIu, Chlorek sodu, Glinka, Kwas cytrynowy, Olejek lawendowy, Srebro (Nanosrebro), Ditlenek krzemu, Glikol propylenowy, Fenoksyetanol, Kwas benzoesowy, Kwas dehydrooctowy, Metylochloroizotiazolinon, Metyloizotiazolinon, Alkohol benzylowy. BŁAGAM O ODPOWIEDZ,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamusiu - to błaganie brzmi, jakby co najmniej jedno życie od tego zależało... Przecież to tylko myjadło. Tysiąc razy Ziemolina pisała o oczyszczaniu twarzy i produktach, które sama stosuje. Zadanie myjadła jest proste - ma oczyszczać, nie podrażniać i nie naruszać naturalnej warstwy lipidowej skóry. Kup i spróbuj, jeśli masz ochotę. A jeśli nie - kup tanie sprawdzone myjadło. Albo drogie i sprawdzone (o ile chcesz wydawać na ten cel masę pieniędzy).
      pozdrawiam,
      Agnieszka

      Usuń
  21. źle wkleiłam, napisz mi co myślisz o tym składzie mydla, Skład: Woda, Sól sodowa siarczanu oksyetylenowanego alkoholu laurylowego, Gliceryna, Kokamidopropylobetaina, Dietanoloamid kwasów tłuszczowych z oleju kokosowego, Oksyetylenowana lanolina, 1,2-etanodiol, mieszanka estrów kwasów stearynowych i palmitynowych / Stearynian 2 hydroksyetyIu, Chlorek sodu, Glinka, Kwas cytrynowy, Olejek lawendowy, Srebro (Nanosrebro), Ditlenek krzemu, Glikol propylenowy, Fenoksyetanol, Kwas benzoesowy, Kwas dehydrooctowy, Metylochloroizotiazolinon, Metyloizotiazolinon, Alkohol benzylowy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć Ziemolino. Czy mogłabyś napisać post o pielęgnacji skóry problematycznej w ciąży? Jestem dopiero w 6 tygodniu i nie wiem jak się za to zabrać. Pozostały mi jeszcze przebarwienia po trądziku, czasami coś mi wyskoczy, w szczególności na czole. Czy są jakieś bezpieczne środki na pielęgnację, żeby maluchowi nie zaszkodzić? Kosmetyki, które do tej pory używałam muszę odstawić bo wyczytałam, że lepiej w ciąży nie używać ich.
    Pozdrawiam, Emilia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najsensowniej wybrać się do dermatologa. Jeżeli będzie dobry to będzie wiedział, jakie składniki z kosmetyków przenikają do krwiobiegu najbardziej. Ja nie mam takiej wiedzy, a w internecie znajdziesz tylko samouczki pasjonatki, których podstawą wiedzy są fora ploteczkowe czy tam blogerki, które uważają że są ekspertkami w pielęgnacji skóry. Dlatego się nie słuchaj nikogo na internecie i wierz w badania, badania i badania.

      Usuń
    2. Ziemolina jest bardzo obeznaną osobą. Pomogła wielu osobom, które pozostawiły tu komentarz. Jeśli napisałaby, że nie zna się ta takich rzeczach z pewnością wybrałabym się do dermatologa. Ale wiem, że ma styczność z różnymi ludźmi i np. pisząc o tym post mogłaby pomóc wielu osobom. Pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. Anonimowy z 2 lipca: wyniki badań owszem, są zwykle najbardziej miarodajne, ale zauważ, że nie ma żadnych wyników badań przeprowadzanych na kobietach w ciąży odnośnie bezpieczeństwa stosowania i potencjalnego wpływu na płód określonych składników kosmetyków czy leków. A to z prostej przyczyny - nikt nie przeprowadzi takich badań na ciężarnych. Stąd przy wszelkich potencjalnie niebezpiecznych substancjach zaleca się daleko posuniętą ostrożność i konsultację z lekarzem.

      Usuń
  23. Ziemolino odezwij sie w koncu bo na Twoim blogu zaczynaja sie szerzyc hejterzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemolina tak jak każdy inny człowiek ma prawo do wakacji, a jak jakieś chamy nie potrafią przyjąć konstruktywnej krytyki, lub w nieskończoność męczą ją składami jakiś kremów zamiast ogarnąć się i przeszukać składnik po składniku. Ludzie zaczynają traktować ten blog jak darmowego dermatologa i mają wszystko w dupie, ani proszę ani dziękuję. Tylko zrób mi to tamto powiedz to. Ja na miejscu Ziemoliny w dupie to miała. Tyle postów było na temat składników/pielęgnacji, tylko się ludziom nie chce czytać.

      Usuń
    2. Dziękuję, ze mnie rozumiesz, niestety bardzo czesto tak to wyglada.

      Usuń
  24. Drodzy anonimowi, uprzeszam, ze bede usuwac wszystkie zlosliwe i pelne nienawisci komentarze, bo zaczyna sie tu bardzo zle dziac. Prosze o zachowanie kultury i powsciagniecie emocji to nie forum polityczne.

    OdpowiedzUsuń
  25. Drodzy anonimowi, uprzeszam, ze bede usuwac wszystkie zlosliwe i pelne nienawisci komentarze, bo zaczyna sie tu bardzo zle dziac. Prosze o zachowanie kultury i powsciagniecie emocji to nie forum polityczne.

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej :)
    Usuwaj tez aninimowe komenty, zwlaszca takie be podpisu. Co za bajzel Ci tu zrobili :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Mowie o tym bo mi pomógł tak jak Hascoderm.
    Natomiast przy nim nie musze sie nawilżać jakoś dodatkowo. Na Hascoderm kładłem po pół godziny i tak coś nawilżającego. Gdybym
    tego nie zrobił to rano skóra potrafiła sie lekko łuszczyć.
    Przez wszystkie moje posty próbuje Ci przekazać, ze ten krem akurat służy mojej skórze. Nikt nie daje gwarancji ze tak będzie u Ciebie.
    Nie kupowałem go z żadnego polecenia, bo po prostu szukałem innych produktów z kwasem AzA. Na alkohol nie zwróciłem nawet uwagi. Haha. I żyje.

    Pisze TYLKO o moich subiektywnych odczuciach. Oki ;) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Ziemolino ja pisze w takiej sprawie wielkimi krokami zbliza sie moj slub, chcialam zapytac poniewaz chcialabym sie troche opalic ale w naturalny sposob jest to malo mozliwe poniewaz w tygodniu do poludnia pracuje a na wekendy pogoda rzadko trafi sie ladna, takze szanse na naturalne zlapanie troche slonca mam marne. Posiadam cere z problemami, przetluszczajaca sie , jestem po kuracji jesiennej Locacidem oraz na plecy atredermem, teraz juz tylko nawilzam i od czasu do czasu zluszczam. Chcialam zapytac czy wskazane jest dla mnie pojscie kilka razy do solarium czy to w ogole ni wchodzi w gre i powinnam przed slubem poszukac jakis preparatow ktore nadaja mi troche opalenizny?
    Rowniez slub mam w polowie sierpnia i z niecierpliwoscia wyczekuje Twojego postu jakie zabiegi wykonac przed slubem u kosmetyczki. Ostatnio bylam na kwasie azealinowym i dobrze zadzialal na mojej skorze ale wydaje mi sie ze potrzebuje czegos mocniejszego moze kwasu migdalowego? ale nie wiem czy to jest wskazane teraz w okresie letnim, rowniez moja kosmetyczka nie posiada swiatla IPL (tak jak pisalas ze warto byloby sie na ten zabieg wybrac) tylko lecznicze swiatlo LEDowe czy zabieg tym swiatlem rowniez cos pomoze? slyszalam od niej ze jest lzejsze ale tez skuteczne. Mam do niej zaufanie i nie nie wiem czy szukac kolejnej kosmetyczki ktora ma to w swojej ofercie.
    Mam mozliwosc bycia u niej jeszcze 3 razy ( miesiac przed slubem,dwa tygodnie przed slubem oraz tuz przed samym slubem pewnie na jakas maske algowa )

    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo dziekuje za rekomendację, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. A jak zrobić ten peeling z Aza? Gdzie kupić produkty? Co jest do tego potrzebne? Czy to moze zrobić taki zwykły laik?
    pozdrawiam,Iza

    OdpowiedzUsuń
  31. Szymku jeśli ktoś faktycznie obawia się obciążenia - bezpieczniejszą opcją jest tonik i ja również zdecydowałabym się początkowo na płyn, podczas jego stosowania na pewno odczuje się, czy woli stosować krem, czy jednak pozostać przy wodnej, lekkiej formule:)
    hmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wybiera to co uważa za słuszne :)
      Z lekami/kosmetykami albo trafisz albo nie ;)

      Usuń
    2. dokładnie. szkoda ze trzeba czesto wydac kupę forsy zeby cos trafic...

      Usuń
  32. Witaj, zaglądam tu jeszcze i zaraz zabieram się do dodania swojego super lekarza :)Cieszę się, że zainspirowałam Cię do tworzenia tej bazy. Mam nadzieję, że będzie pomocna dla wielu z nas.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ponieważ zmagam się z powazna chorobą w rodzinie i nie jestem w stanie regularnie tu zagladac a pod moją nieobecność pojawiają się zbyt silne emocjej,jestem zmuszona zamknąć mozliwosc komentowania anonimowego.
    Na Wasze pytania odpowiem w najblizszym czasie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  34. Ponieważ zmagam się z powazna chorobą w rodzinie i nie jestem w stanie regularnie tu zagladac a pod moją nieobecność pojawiają się zbyt silne emocjej,jestem zmuszona zamknąć mozliwosc komentowania anonimowego.
    Na Wasze pytania odpowiem w najblizszym czasie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  35. Serdecznie zapraszam na mój nowo rozpoczęty blog
    Blog tylko dla zwariowanych ciekawych świata i ludzi szalonych wariatek z dziką wyobraźnią
    paruffkinikolki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj Ziemolino,

    Czy mogłabyś mi podpowiedziec jak połączyć kosmetyki w sensowny schemat pięlęgnacyjny tak aby moja cera mieszana w kierunku suchej z silnym rumieniem na policzkach (i juz początkami trądziku różowatego niestety) oraz objawami ŁZS czuła sie usatysfakcjonowana?

    Obecnie na noc używam na policzki Rozex, na strefę T Kerium DS LRP. Na dzień na policzki idzie Rosaliac, na strefę T LRP Hydraphase Riche - jak to się wchłonie i jest mocne słońce to używam Antheliosa.

    Chcę wprowadzić do pielęgnacji na jesień/zimę serum z wit. C (ale w formie tetraizopalmitynianu askorbylu bo mam ekstermalnie wrażliwą cerę więc nie będę ryzykować z postacią kwasową) oraz coś złuszczającego na strefę T - wybiorę zapewne Effaclar DUO.

    Jak to wszystko połączyć w jakąś sensowną całość? Myślałam aby używać na dzień na całą twarz serum + Anthelios, na noc na policzki niezmiennie rozex, na strefę T poszedłby Effaclar DUO. Ale czy na jesień/zimę może zrezygnować z Kerium DS na noc i Rosaliaca AR na dzień? Czy używac zamiennie Kerium z Effaclarem, Rozex z Rosaliaciem?


    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    Monia

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo proszę kogoś o pomoc :) Zakupiłam dziś Foreo Luna Mini do twarzy. Można z nią używać jedynie środków myjących do twarzy nie zawierających drobinek, alkoholu, glinki oraz silikonów.
    Czy te produkty nadadzą się?
    Lipikar Surgras
    Physiogel żel do mycia twarzy
    LRP żel do demakijażu fizjologiczne ph
    Toleriane żel do mycia twarzy

    Ewentualnie czy jakaś dobra dusza poleci jakieś inne żele/pianki, które nie zawierają ww substancji? :)


    OdpowiedzUsuń
  38. Polecam lek. Ewę Sierosławską, przyjmuje w Gdańsku na Zaspie. Mój trądzik znika z dnia na dzień! :)) Cudowna kobieta, bardzo dobry kontakt z pacjentem. Niweluje niezręczną atmosferę w gabinecie, bardzo miła. Poleciła mi Panią doktor znajoma, u której wszystkie diagnozy Pani Ewy to był strzał w dyszkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu wpisz proszę panią doktor do zakladki Dobry Dermatolog u góry srrony

      Usuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger