Peeling dla Leny


Poznaliście już moją przyjaciółkę Karolinę klik, oraz Zoë klik, dziś chcę Wam przedstawić Lenę. 
Lena jest moim guru od makijażu, ja natomiast jestem jej prywatną, osobistą dermokonsultantką:) Dzwonię do Leny, kiedy mam jakąś makijażową wątpliwość, a ona opiera się na mojej opinii w kwestii pielegnacji cery. Ja jestem dobrą makijażystką, ale to co robi Lena to prawdziwe mistrzostwo- makijaże dzienne, ślubne, do sesji zdjęciowych i pokazów mody, ale także profesjonalne charakteryzacje, łącznie z tkaniem peruk i zarostów z prawdziwych włosów i make upami scenicznymi.

 Uwielbiam słuchać jej opowieści o pracy z chimerycznymi gwiazdami czy fotografikami wizjonerami. Ostatnio miała nawet pracować z panią premier, ale makijażystka szefowej rządu na to nie pozwoliła i tym samym, pani Ewa skamieniała w wiecznym fiolecie na powiekach i trupiej pomadce. Znam osoby, które robią wokół siebie wiele szumu i wystarczy, że spotkają Edytę Górniak na ulicy, by po kilku minutach już informować o tym cały świat.  Lena pracuje z najlepszymi, ale nie chwali się tym na prawo i lewo. Jest skromna, myślę że nawet za bardzo i trochę niedzisiejsza- konsekwentnie odmawia założenia konta na facebooku czy twiterze, nie ma w domu telewizora.


Jak już pisałam, bardzo istotna jest dla mnie jej opinia w kwestii make upu czy charakteryzacji, natomiast Lena zawsze konsultuje ze mną swoją pielegnację. Ostatnio zapytała mnie o jakiś dobry peeling do ciała. Od lat już nie kupuję żadnych peelingów, ponieważ robię je sama. Szkoda mi wydawać 50zł na peeling, podczas gdy torebka cukry kosztuje 3 zł. Zrobiłam więc własnoręcznie peeling dla mojej przyjaciólki i go jej podarowałam, a dla Was mam dziś przepis na domowy scrub cukrowy.

Dla większości z Was to pewnie, żadna nowinka, ale może znajdą się osoby, takie jak moja koleżanka Lena, które uda mi się zainspirować, poza tym chciałam też skończyć z wizerunkiem osoby, która poleca tylko drogie marki apteczne

Domowy peeling do ciała, nie ma własciwie wad, no może oprócz tego, ze trzeba go jednak wykonać samemu, ale zajmuje  to raptem kilka minut, w zamian zaś mamy kosmetyk zawsze świeży, bez konserwantów, nie musimy go też oszczędzać i szczodrze potraktować całe ciało.  Kiedyś za peeling służyła mi zwykła sól kuchenna, którą masowałam wilgotne ciało. Sól ma właściwosci ujędrniające i  przeciwbakteryjne, nie nadaje się jednak do stosowania po depilacji, no i na dłuższa metę wysusza. Przerzuciłam się więc na cukier, zwłaszcza, że z wiekiem moje ciało się coraz bardziej przesusza, mam też skłonność do atopii. Po zastosowaniu cukru skóra jest miękka, nawilżona i ukojona, znika też swiąd. W wersji leniwej postępuje podobnie jak z solą,  masuję wilgotne ciało samym cukrem, jenak znacznie częściej funduję sobię wyrafinowaną przyjemność, łącząc cukier z naturalnymi olejkami:)



Zwykle mieszam ze sobą składniki na oko, udało mi sie jednak ustalić jakąś proporcję, z uwagą, że nie musicie się jej w ogóle trzymać:

- 250-300 g cukry
- 15-20 ml naturalnego oleju ze słodkich migdałów, awokado, lub innego
- 6-8 kropel olejku aromatycznego (ja lubię pomarańczowy i różany) można też zmieszać kilka i stworzyć własną kompozycję zapachową.
- opcjonalnie sok z połowy cytryny

Na zakończenie jeszcze kilka przydatnych uwag:
- peeling zawsze przygotowuję tuż przed użyciem i  w ilości wystarczającej do całego ciała 
- nie używam tego peelingu do twarzy
- rozpoczynam masowanie cukrem od stóp i przesuwam się w górę w kierunku serca, aby pobudzić krążenie
- kiedy po spłukaniu cukru ze skóry, wycieram ciało, robię to bardzo delikatnie, żeby nie zetrzeć olejków, nie muszę wówczas stosować balsamu
- najczęściej używam oleju z awokado lub słodkich migdałów, ale kiedy nie mam akurat żadnego na podorędziu, stosuję zwykły kuchenny olej rzepakowy lub z pestek winogron, ewentualnie oliwę z oliwek
- aby uatrakcyjnić kolor peelingu, można użyć barwników występujacych w kuchni np. kurkumy, czy soku z buraka, kóre wzbogacą scrub o porcję przeciwutleniaczy
- do peelingu można również użyć soli, która ujedrnia i działa przeciwbakteryjnie, a jeśli nie przeszkadza Wam bałagan w łazience, zróbcie scrub z zaparzonej kawy prawdziewej z odrobiną rozgrzewajacego cynamonu, taki kosmetyk będzie miał właściwości pobudzające i antycellulitowe.
- gotowy peeling można trzymać w zamknietym słoiczku w lodówce jeszcze przez kilka tygodni.

Taki domowy scrub to naprawdę fajny pomysł na prezent dla przyjaciółki, a  jako praca własnych rąk, powienień być doceniony szczególnie. Gdyby dodać do niego mąkę, wyszłoby swietne ciasto hihi, a upieczonym przez siebie ciastem, też lubię uszczęśliwiać znajomych.

A Wy w jaki sposób obdorowujecie przyjaciół i jakie peelingi lubicie najbardziej?

Buuuziaki!

41 komentarzy:

  1. Ja zawsze biorę pół szklanki cukru, dosypuje troche peelingu z nasion truskawki, dołączam oliwe z oliwek lub oliwke babydream z rossmanna i smaruje :) tez od stop w gore :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze biorę pół szklanki cukru, dosypuje troche peelingu z nasion truskawki, dołączam oliwe z oliwek lub oliwke babydream z rossmanna i smaruje :) tez od stop w gore :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, ze post nie jest na ten temat, ale chcialabym spytac czy znasz jakis w miare tani plyn micelarmy ktory bedzie lagodny dla skory w trakcie uzywania Atredermu? Bo niestety moja skora podczas tej kuracji reaguje fatalnie na wode :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uzywam tylmo plynow aptecznych i nie orientuje sie w ofercie drgeryjnej, ale marki apteczne sa czesto w promocji i moza kupic naprawde dobry i delikatny plyn w niskiej cenie. Polecam Vichy i Bioderme

      Usuń
    2. Moja wrażliwa, zaczerwieniona skóra bardzo dobrze zareagowała na drogeryjny płyn micelarny Mixa, optymalna tolerancja. Jest stosunkowo niedrogi i łatwo dostępny. Przed Mixą stosowałam tylko La Roche fizjologiczne pH. Moja skóra, która pomimo, że nie traktuję jej atredermem, też nierzadko fatalnie reaguje na wodę z kranu. I wtedy płyny i mleczka są zbawieniem. W sumie to z czystego skąpstwa zamieniłam La Roche na Mixę. Ważne, że cera nie protestuje ;-)

      Pozdrawiam wszystkich Wrażliwców ;-)

      Usuń
  4. Ja też słyszałam, że można fusy z zaparzonej kawy zmieszać z oliwą z oliwek i też mamy doskonały odżywczy peeling.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zrujnowana lazienke :) kawa strasznie brudzi.
      Pozdrawiam Cie Anetko, co tam slychac w pieknym Szczecinie?

      Usuń
    2. Ach dobrze wiedzieć :) W Szczecinie zimica i dużo liści. Czuć, że lata to już koniec. Pozdrawiamy z Piotrem!

      Usuń
    3. W Poznaniu tez zimnica, pozdrawiam Was obojga Kochani

      Usuń
  5. Peelingi cukrowe są świetne! Czasami, po prostu mieszam na dłoni cukier z odrobiną żelu pod prysznic, uzyskując w ten sposób peelingujący żel pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam pytanie z innej beczki, które przypomniało mi się teraz przy okazji nakładania filtra. Jak sądzisz Ziemolino, dlaczego lekarze zalecają nakładanie porcji kremu z filtrem "wielkości groszka"? Wiadomo, że ciężko jest wysmarować się taką ilością produktu, żeby ochrona była tak wysoka, jak podaje producent, ale z drugiej strony czy ten groszek ma szansę jakkolwiek chronić? Przecież to bardzo mało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego lekarze mowia o groszku, ale uwazam, ze orzech laskowy bedzie znacznie lepszy :) im mniej filtru, tym nizsza ochrona.

      Usuń
  7. Uwielbiam takie peelingi. Tak samo jak Ty nie kupuje ich juz od dawna, tylko sama robię, jednak nigdy nie pomyslałam o dodaniu olejku eterycznego. Dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek aromatyczny uprzyjemnia czynnosc peeligu, ale w zaleznosci od tego, jakiego uzyjemy moze zadzialac uspokajajaco lub pobudzajaco :)

      Usuń
  8. Witaj Ziemolino:) ale narobiłaś ochoty na peeling własnej roboty :) dziś zrobię zatem kawowy, mimo ze potem łazienka jest cała do sprzątania, ale uwielbiam ten peeling :)
    A tak trochę nie na temat: byłam ostatnio u dermatologa bo chciałam przejść kuracje Atredermem. Opowiedziałam pani moją historię trądzikową, że stosowałam te delikatne i te mocniejsze kwasy, że stosowałam izotek itp. Pani bez problemu przepisała Atrederm, ale jakie było moje zdziwienie jak powiedziała mi, że to nie taki silny preparat i żebym stosowała codziennie a za dwa miesiące żebym przyszła po receptę na kolejne opakowanie. Nawet nie chce sobie wyobrażać co bym miała na twarzy po dwóch miesiącach stosowania codziennie Atredermu. Dzięki Tobie wiem jak go stosować i nauczyłam słuchać się swojej cery :)

    pozdrawiam
    Mania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, pani dermatolog, na pewno nigdy nie stosowala Atredermu, dobrze ze podchodzisz do tego tematu rozsadnie Maniu :) Nawet slabsze stezenie nalezy stosowac ostroznie.

      Usuń
  9. Mam stężenie 0,05 i stosuję w układzie: 2 dni Atrederm, 2 dni przerwy. Ale chyba zacznę stosować co 3-4 dni żeby łuszczenie było ciut mniejsze bądź zrobię tak aby wypadało ono na weekend zeby ludzi w pracy nie straszyć :) nawilżanie i filtry to podstawa a o czym pani dermatolog też nie wspomniała.

    Mania

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez wykonuję samodzielnie peelingi do ciała, zazwyczaj własnie z cukru i różnych olejków, najlepiej sprawdza mi się do tego olej z Alterry brzoza i pomarańcza i lniany. Kiedyś robiłam peeling z fusów od kawy i tez łączyłam z olejem,ale zapchałam rury ;p Ziemolinko co sądzisz o składzie tego koncentratu z wit C? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=77778 Chciałam kupić,ale trochę boję się,że może być tłusty z racji olejków w składzie i nie będzie się nadawał pod filtr...Pozdrawiam! Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to serum ma bardzo niewiele wit. C, bo tylko 3%, aktywnośc wykazują stęzenia ok 4-5%, z drugiej zaś strony jest to tetraizopalmitynian, postać znacznie stabilniejsza od innych form wit. C i postać rozpuszczalna w tłuszczach, stąd forma olejku. Kurczę, naprawdę nie wiem, z witaminą C są zawsze problemy:)

      Usuń
  11. Już od dawna czaję się z pytaniem, a potem podchodzę do testów nowego kremu i sądzę, że może jednak znalazłam jakiś ideał, ale do rzeczy. Moja skóra potrzebuje ciągłego nawilżania, bez kremu nie jestem w stanie wytrzymać minuty. Od razu czuję ściągnięcie i dyskomfort. Dochodzi do tego problem z makijażem, z którego powstaje ciastko, nie używam pudrów, a pod podkład śliskie bazy. Nie mam specjalnie wielkiego problemu z łuszczącą się skórą, na nosie mam nawet zaskórniki, więc jaki krem zapewni dłuższe nawilżenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jaka dokładnie jest Twoja skóra? błyszczy sie w strefie ? Co oznacza to ciastko? makijaż się waży i podkład szybko traci krycie? czy masz skórę naczyniową?

      Usuń
    2. Nie błyszczy się i ciastko to taka przesadna suchość makijażu, taka pudrowość bez przypudrowania, zwykle wtedy zmywam makijaż i nie nakładam go ponownie. Nie mam skóry naczynkowej.

      Usuń
    3. Hmm, nie za bardzo wiem o czym mówisz, najlepiej gdybym mogła to zobaczyć, trudno mi postawić diagnozę. Trudno mi też uwierzyć, że wypróbowawszy wiele kremów nawilżających, wciąąż masz uczucie sciągnięcia, może to nie brak nawilzenia leży u podłoża Twojego problemu a wrażliwość albo łojotokowe zapalenie skóry? Może wypróbujesz krem Kerium DS? No i musisz zwrócic uwagę aby oczyszczanie skóry było delikatne.
      A jaki krem testujesz teraz?

      Usuń
  12. Droga Ziemolino! Dzieki Twojej wiedzy,ktora sie z nami tutaj dzielisz nastopil przelom w pielegnacji mojej cery,po ktrorym nastapila ogromna poprawa. Stosuje Atrederm ponad miesiac i jestem bardzo zadowolona z efektu. Tylko przebarwienia nie poddaja sie jeszcze dzialaniu kuracji. Coraz czesciej mysle o slynnym Cosmelanie.Prosze o Twoja rade, jak poradzic sobie z przebarwieniami na twarzy. Dziekuje i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebarwienia to trudny temat, zdarza sie , ze tonik gikolowy je wymaze a innym razem nawet cosmelan nie da rady, ale faktem jest, ze jest to mieszanka najskuteczniejszych. Substancji rozjasniajacych. Pamietaj oczywiscie o filtrach i serum z wit. C

      Usuń
  13. Ziemolino,
    Napisz proszę, czy kombinacja Effaclar K + na dzień oraz Avene Triacneal zamiennie z jakimś nawilżaczem na noc, jest ok?

    Pozdrawiam, Maja

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Ziemolino :)

    Uwielbiam Twój blog (?) i dzięki niemu odkryłam najlepszy (jak dotąd) "kosmetyk" czyli osławiony Atrederm. Zrobiłam sobie z jego pomocą wiele dobrego w czasie dwóch jesienno-zimowych kuracji. Na twarzy nie obserwowałam dużego łuszczenia się skóry, na plecach zaś było mocne - czy to oznacza, że na twarzy mam grubszą skórę (wątpię:P) czy raczej odwrotnie - jest mniej do złuszczania?

    Atredermem zmniejszyłam (o ponad 30%) widoczność/głębokość starych, bo ponad 15letnich rozstępów ! W tym sezonie znów zatem po Atrederm sięgam. I znów czyszczę twarz, plecy, dekolt i rozstępy mam zamiar "dobijać" nadal bo są moim największym kompleksem, nawet (!!!) przed trądzikiem :( Od wielu lat nie zakładałam szortów... Rozstępy mam na udach, ich wewnętrznej stronie. W czasie używania tam Atredermu skóra była tam najbardziej podrażniona, "przekrwiona" itd. Wiadomo, bardzo delikatna skóra. Czy "dopuszczać" do takiego zaczerwienienia skóry na wewnętrznej stronie ud? Nie grozi to "pajączkami"? Chyba zresztą już mam lekko popękane naczynka w tym miejscu. Hmmm... proszę doradź.

    Moje stare, jasnofioletowo-perłowe rozstępy spłyciłam skutecznie Atredermem. Jednak w tym roku (powstawały od około stycznia/lutego br.) mam nowe, świeże rozstępy (miałam duży wzrost prolaktyny w tym czasie- to przez to?) . Powstały niemal na miejscu starych, bladych świeże czerwone, ohydne, widoczne z daleka rozstępy :(

    Czy mogę na czerwone, świeże rozstępy stosować Atrederm?

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesli Twoje rozstepy powstaly niedawno, moze sprobuj najpierw jakis preparat na blizny np. Noscar, cicaplast.
    Z Atredermem ostroznie, nie dopuszczaj do zbyt intensywnego stanu zapalnego i nie nos jeansow, ani zadnych sztwnych spodni podczas zluszczania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja, Rossa ;)

      1)
      Dziękuję pięknie za odpowiedź :*
      Niestety oba polecane kremy Noscar i Cicaplast są dla mnie za drogie, bowiem kosztują sporo+mają mała pojemność, a potrzeba chyba z pół roku je stosować...zatem wolałabym coś bardziej wydajnego i sprawdzonego. Jedynie Atrederm mi pomógł na rozstępy (na stare, perłowe) i jemu "ufam" w tej kwestii + jest wydajniejszy :) Tylko boję się Ziemolinko zrobić sobie kuku nim, bo nie wiem czy można go używać na świeżych bliznach, czerwonych rozstępach? Hm..... Poradź proszę.

      2)
      Czy Balea, Duschol (Olejek do mycia ciała) mozna uzywać do mycia buzi w trakcie kuracji Atre? Dolałam go troche do mojego Fizjodermu z Ziai do mycia twarzy i testuję... od niedawna pojawiły sie na mojej twarzy zaskórniki zamknięte, grudki, cysty... nie wiem czy to przez ten olejek? Może zapchać podczas/po myciu? Jego skład: Glycine Soja Oil, Laureth-4, Mipa-Laureth Sulfate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Parfum, Ricinus Communis Seed Oil, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol.

      3)
      Młynkowa damo, znasz jaks tani krem z filtrem spf 30 przynajmniej na czas kuracji ? Cos takiego da radę? : http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=37765

      Usuń
  16. Ziemolino nie mogę za żadne skarby znaleźć dla siebie kremu nawilżającego, nie wiem co jest już przetestowałem całą game i wszystko mnie uczula, LRP toleriane ultra nawet mnie przesusza, skóra jakby sie dusiła i swędziała pod nim ... Masz może jakiś pomysł czego jeszcze spróbować ? Możliwe żeby każdy produkt LRP uczulał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, jesli Toleriane ultra Cie uczula (czy oby na pewno to odczyn alergiczny?) poszukaj preparatów do skóry wrazliwej z innych marek aptecznych. Bardzo dobre opinie ma Tolederm Uriage. To napewno przesuszenie? Nie masz ŁZS? http://kosmostolog.blogspot.com/2015/04/nie-wszystko-suche-co-sie-uszczy-o.html

      Usuń
    2. No wlasnie wydaje mi sie ze mam lzs i rumień , opinie specjalistów sa zbierzne :( po toleriane było jakby lepiej ale skóra po tyg używania katastrofa ... Moja droga a jakich suplementów warto używać od środka ?

      Usuń
    3. Wyprobuj krem Kerium DS z suplementow warto łykac selen, oraz roslinne wyciagi bogate w przeciwutleniacze i wit.C, polecam Phytobiological dr.Ratha

      Usuń
    4. Wyprobuj krem Kerium DS z suplementow warto łykac selen, oraz roslinne wyciagi bogate w przeciwutleniacze i wit.C, polecam Phytobiological dr.Ratha

      Usuń
  17. Domowy peeling cukrowy jest fantastyczny. Mam skórę atopową (koszmar) i muszę dbać o nią szczególnie delikatnie, a takie cukrowe cudo jest niezastąpione. Próbowałam rożnych olejów jako bazy - służy mi oliwa i olej słonecznikowy. W planach mam też podejście z olejem lnianym. A własnoręczne ciasta dla znajomych to już uświęcona tradycja skrupulatnie pielęgnowana przez obdarowywanych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham kosmetyki domowej roboty! Najlepsze peelingi do ciała to właśnie solne albo cukrowe, a ja używam ostatnio oleju kokosowego ale tak pięknie pachnie, że robię się głodna :-D Zazwyczaj mam jednak olej ze słodkich migdałów plus bergamotkę dla zapachu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Juz kupilam olej kokosowy i nastepny pein zrobie wlasnie z nim :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger