Wasze schematy pielęgnacyjne i wyniki konkursu


Zawsze powtarzam, że prawdziwe życie tego bloga toczy się w komentarzach. Mój post jest jak obój rozpoczynający symfonię, która rozbrzmiewa w komentarzach:). Ostatni wpis był tego kwintesencją. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam o Waszej pielęgnancji, całkiem zresztą świadomej i ułożonej w zgrabne schematy:) Bardzo trudne okazało się wybranie zaledwie sześciu i zabrało mi to trochę czasu. Jak zauważyła jedna z czytelniczek, po raz pierwszy w komentarzach zamiast pytań do mnie, pojawiły się piękne opracowania Waszych pielęgnacji. Myślę, że wielu z Was czytało komentarze z nie mniejszym zainteresowaniem niż sam post, porównując do siebie i czerpiąc inspirację- to była niezwykle twórcza wymiana doświadczeń:). Wybrane komentarze postanowiłam zanalizować, aby jeszcze je rozwinąć. Oczywiście wszyscy zapragneliście serum z witaminą E, niestety otrzyma je tylko jedna osoba, mam jednak nadzieję, że sprawię Wam radość również innymi produktami z gamy Liq. 
A oto zwycięzcy:)

1. Pielęgancja w czasie ciąży ania.karpinska@gmail.com

Jako przyszła mama (33 tydzień ciąży) i posiadaczka cery mieszanej, płytko unaczynionej ze sporą ilością pajączków, zaczęlam dodatkowo borykać się z problemem suchej cery (ciąża?), wypryskami (zmiany hormonalne?) i bardzo przesuszoną skorą wokół oczu (kiepski sen w nocy). Gdyby nie rady z Twojej strony (gdy Cie znalazłam w sieci, to w około tydzień przeczytałam każdy wpis, nasza kopalnio wiedzy!) nigdy nie udałoby mi się okiełznać mojej nowej cery. Co więcej, coraz częściej słyszę komentarze, że moja twarz wygląda bardzo dobrze, zważywszy na zaawansowaną ciążę.

Moje obecne niezawodne kombo to: 
- LIQ CC serum rich, 
- Hydraphase intense legere LRP, 
- Effaclar Duo+ LRP i 
- Toleriane Ultra Fluide LRP 
Do szczęścia brakuje mi tylko czegoś z wit. E, bo która mama nie chciałaby być piękna dla swojego synka:)

Komentarz Ani wybrałam ze względu na dobre prowadzenie skóry podczas ciąży. Jest to świetny schemat pielęgnacyjny problematycznej cery w okresie oczekiwania na dziecko. Jak widać Ania używa Effaclarów, są to preparaty bezpieczne dla ciężarnych ponieważ działają tylko w górnych warstwach naskórka i są bardzo delikatne. Podoba mi się też wprowadzenie serum Liq CC, gdyż witamina C chroni przed przebarwieniami, do których kobiety w ciąży mają dużą skłonność w związku z burzliwymi zmianami hormonalnymi zachodzącymi w tym czasie w ich ciałach. Ze wzgledu właśnie na ryzyko przebarwień uzupełniłabym ten zgrabny schemat pielęgnacyjny jeszcze o krem z filtrem. Najbezpieczniejszy będzie z apteki na bazie filtrów mineralnych, lub preparat typowo dziecięcy, ze wzgledu na lepszą tolerancję. Wiecej o filtrach w ciąży pisałam w tym artykule:

 Przy okazji chciałabym przypomnieć świetny artykuł dr Agnieszki Nalewczyńskiej, który polecałam już  kiedyś na facebooku, o pielęgnacji w ciąży: http://ohme.pl/lifestyle/uroda/zabiegi-kosmetyczne-w-ciazy-sprawdz-z-czego-powinnas-zrezygnowac-radzi-mama-lekarz/
Aniu prześlę Ci Liq CC serum rich, byś była najpiekniejszą mamą na świecie:)

2. Naturalna pielegnacja  malgorzata-borowska@wp.pl 

Jestem bardzo ciekawa tego serum-maski, ponieważ w całym swoim życiu nigdy nie miałam problemów z cerą, nawet w okresie dojrzewania, ale po 30 wszystko się zmieniło. Obecnie zdarzają mi się niechciane "niespodzianki" :-/. Moja skóra jest wrażliwa, płytko unaczyniona w przeszłości borykałam się z mocnym rumieniem. W tej chwili najlepiej sprawdza się u mnie naturalna pielęgnacja:

Rano: płyn micelarny Resibo, serum z wit. C John Master Organics, filtr Mustela 50+ 
W między czasie woda termalna Uriage.
Wieczorem: Zmywam makijaż olejkiem Resibo, hydrolat oczarowy lub z kocanki dla stonizowania, odżywczy krem Santaverde, na "niespodzianki" punktowo olej tamanu lub z czarnuszki. Plus 1-2 razy w tygodniu peeling enzymatyczny + maska algowa :)

Takie zestawienie bardzo mojej skórze pasuje rumień jest wyciszony, skóra nawilżona... tylko te wypryski psują efekt , dlatego jestem bardzo ciekawa czy serum by mi pomogło i z chęcią bym je wypróbowała <3 

Schemat pielegnacyjny Małgosi wybrałam ze względu na błędy w nim zawarte. Jako typowa miłośniczka naturalnej pielęgnacji, omija szerokim łukiem bardziej chemiczne produkty, tymczasem nie da się wyleczyć trądziku przy pomocy hydrolatu z kocanki i olejku tamanu. Ponadto jeśli zmienia nam się cera, należy odpowiednio na to reegować i fakt, że nie mielismy nigdy problemów z trądzikiem, wcale nie znaczy, że nie mogą się nam one przytrafić.
W pielęgnacji Małgosi brakuje preparatu typowo regulującego i przeciwtradzikowego. Takiego, który oczyści i odblokuje pory oraz zapobiegnie powstawaniu zmian zapalnych, jednoczesnie bedzie działał bardzo delikatnie, gdyż jej skóra jest wrażliwa i płytkounaczyniona. Myslę, że świetnym uzupełnieniem jej schematu pielęgnacyjnego byłby Effaclar Duo, ale ponieważ mam do rozdania inne produkty Małgosiu otrzymujesz ode mnie Liq CC serum rich, które na pewno bedzie służyło Twojej naczyniowej cerze- wygładzi ją i poprawi koloryt, zadziała też sebostatycznie.


3. Przewlekły trądzik, oporny na leczenie retinoidami ewa.gajko@gmail.com 

Rano: oczyszczenie twarzy płynem do higieny intymnej, spryskanie skóry wodą termalną, nałożenie Efacclaru Duo+ lub kremu nawilżającego (Cetaphil, Hydraphase leggere)w zależności od aktualnej kondycji skóry. Następnie makijaż pudrem mineralnym (takim prawdziwie mineralnym;).

Wieczorem: zmycie makijażu, oczyszczenie skóry mydłem Allepo 45%, spryskanie skóry wodą termalną, nałożenie Atredermu lub Isotrexu.
Nieodłącznym elementem w pielęgnacji mojej skóry jest też sen i picie przez cały dzień wody mineralnej. 

Niestety codzienne stosowanie retinoidów przestało na mnie działać i trądzik rozpanoszył się na całej twarzy. Jestem w kropce, żadne preparaty zewnętrzne (i wewnętrzne leczenie antybiotykiem) nie działają. Izoteku brać nie chcę, dlatego bardzo zaciekawił mnie Twój artykuł o niekorzystnym działaniu retinodów w perspektywie dłuższego stosowania. Ja leczę się nimi nieprzerwanie od jakiś 5 lat, stosując je codziennie. Chętnie spróbowałabym alternatywy w postaci serum z witaminą E w leczeniu trądziku i podzieliła się spostrzeżeniami.

Komentarz Ewy wybrałam, ponieważ zadeklarowała, że po wypróbowaniu serum z witaminą E, podzieli się spostrzeżeniami- bardzo jestem ich ciekawa i wysyłam Ci szybciutko serum Liq CE Ewo. Dla osób, które od lat stosują retinoidy, mają uwrażliwioną i w sumie już oporną na ich działanie skórę- przeciwutleniacze będą wspaniałą alternatywą. Ewo wypróbuj serum z witaminą E, ale nie rezygnuj z keratolitycznych kwasów. Polecam Ci również uzupełnienie pięlęgnacji o dobry suplement diety z antyoksydantami, najlepiej aby zawierał wyciąg z zielonej herbaty, witaminę E, selen, omega 3, glutation. I będę czekać wraz z innymi czytelnikami na Twoje sprawozdanie, licząc że wywiążesz się z obietnicy:)

4. Retinoidy i popękane naczynka agaszak@wp.pl

Witam :) Jestem stałą ,,czytaczką" Twojego bloga (i to widać bo w tej chwili wyglądam tak dobrze, jak nigdy dotąd ). Mam cerę bardzo, bardzo tłustą ze wszystkimi tego konsekwencjami. Walczyłam z nią latami, maltretujac niemiłosiernie, bez jakiegokolwiek ładu i składu, czego efektem teraz jest płytkie unaczynienie, co prawda bez nadwrażliwości ale z kilkoma nieładnymi pajączkami (rozprawię się z nimi na jesieni w gabinecie mojej Pani doktor).

 Schemat pielęgnacji oparłam na Twoich radach. Buzi nie myję w ogóle wodą. Demakijaż to micel,w zależności od stanu skóry- nawilżający, łagodzący lub oczyszczający a potem odpowiedni tonik. 

Pielęgnacja - Lipikar fluide LPR, również pod oczy lub Bioderma Hydrabio Riche + oczywiście filtry. Wieczorem ten sam system ale zamiast LPR maziam buzię Skinorenem w żelu na zmianę z serum z CC. W sytuacja awaryjnych- te okropne bolące gule :/, Duac . 
Jeden- dwa razy w tygodniu maseczki w zależności od potrzeby głęboko nawilżające, uspokajające lub oczyszczające, po odpowiednim peelingu.
Raz w miesiącu odwiedzam też moja Panią doktor i kłuję się namiętnie Dermapenem- efekty fantastyczne, cudowna alternatywa dla Atredremu, który, z racji pajączków, musiałam odstawić:(. 

O antytrądzikowym działaniu witaminy E, nie wiedziałam - człowiek przez całe życie się uczy. Myślę, że przy mojej ekstremalnie tłustej skórze sprawdzi się rewelacyjnie. Pozdrawiam cieplutko i bardzo dziękuję za pomoc w okiełznaniu mojej buzi a przede wszystkim za mądre rady, które pozwoliły mi pogodzić się z tym co mam.

Pod schematem Agi pojawiło sie pytanie innej czytelniczki, czy to możliwe, że po Atredermie pojawiły się na twarzy popękane naczynka. Otóż tak, jest to możliwe. Pisałam niedawno o cimenej stronie retinoidów (http://kosmostolog.blogspot.com/2016/04/ciemna-strona-retinoidow.html), których stosowanie jest związane z silną reakcją naczyniową oraz uszkodzeniem bariery naskórkowej. Odpowiednie działanie tej bariery jest niezwylke ważne w prawidłowym funkcjonowaniu skóry, przede wszystkim ze wzgledu na działanie ochronne. Podczas kuracji Atredermem działanie tej bariery jest mocno nadwyrężone a skóra praktycznie bezbronna. Łatwo wówczas o uszkodzenia naczyń spowodowane chociażby warunkami atmosferycznymi- wiatrem, mrozem, gwałtownymi zmianami temperatury. Podczas każdej kuracji retinoidami, niezwykle ważna jest dbałość o jak najlepszy stan bariery skórnej i wspomaganie jej funkcji ochronnych przy pomocy okluzyjnych, lipidowych preparatów przyspieszajacych regenerację.
Do Agnieszki trafi Liq CC serum legere.

5. Obserwuję moją skórę i daję jej to, czego akurat potrzebuje adrriana@wp.pl 

Zawsze miałam tłustą skórę pełną zaskórników i przebarwień. Używałam kosmetyków powszechnie dostępnych w drogeriach, ten sam krem na dzień i na noc, maseczka i pilling od czasu do czasu. Myślałam że taka już moja uroda, że muszę co rano budzić się z tłustym filmem na twarzy, że żaden podkład nie zmatowi mi cery. Teraz myślę, że to śmieszne, że wiecznie szukałam podkładów matujących zamiast zająć się moją skórą, bo od tego trzeba było zacząć. Dopiero jakiś rok temu przypadkowo trafiłam na Twój blog, gdzie dowiedziałam się jak to wszystko funkcjonuje, jak działa moja skóra. Przeczytałam od deski do deski wszystkie wpisy i zaczęłam próbować. 

Na pierwszy ogień poszedł osławiony EffeclaruDuo na dzień i krem z kwasem migdałowym Pharmaceris na noc. Dwa razy w tygodnu maseczki oczyszczające i pilingi. Poprawa była, ale nieoczekiwany efekt WOW. Nie poddawałam się i próbowałam dalej. Tym razem dałam szansę kosmetykom z firmy Avene i to był strzał w dziesiątkę! 

Dziś mój schemat pielęgnacyjny wygląda tak: 
- krem Clenance Expert Avene na dzień
- krem Triacneal Avene na noc (stosuję go praktycznie codziennie)
- w okresie jesiennym raz w tygodniu stosuję kwas glikolowy np. 30%
- serum z witaminą C/krem nawilżający w razie potrzeby
- maseczka z białą glinką 2 razy w tygodniu (maseczka firmy Dermomask oczyszczająca najlepsza jaka w życiu stosowałam!)
- na wieczór, jak nie zapomnę nakładam grubą warstwę kremu pod oczy z ziaji i tak idę spać, do rana krem się wchłania a skóra pod oczami jest wypoczęta
- od zeszłego roku używam kremów z filtrem 50+ (polecony przez Ciebie Anthelios fluid według mnie najlepszy)

Dodatkowo zaczęłam chodzić na mikrodermabrazję korundową do kosmetyczki. 
Teraz w mojej kosmetyczce kolejne do wypróbowania czekają: krem pod oczy i wypełniacz bruzd z gamy physiolift firmy avene. 

Mam 28 lat i moja skóra nigdy nie wyglądała lepiej. Nie boję się chodzić bez makijażu, a nawet to lubię bo wiem że skóra może spokojnie oddychać – i nie przeszkadzają mi nawet moje piegi:)

Obserwuję moją cerę i daję jej to czego akurat potrzebuje.
Teraz wiem, że nie każda cera jest taka sama, że trzeba szukać swoich ulubieńców. Na pewno mój schemat pielęgnacyjny był by za „mocny” dla niektórych skór, ale u mnie sprawdza się na 100%. Właśnie tego było jej trzeba.  Można powiedzieć, że dzień w którym odkryłam Twój blog odmienił życie mojej skóry:)

Pielegnacja Ady jest kwintesencją porad zawartych w tym blogu- nic dodać, nic ująć. Polecam poprowadzenie swojej skóry, tak jak robi to Adriana słuchając jej i reagując na potrzeby. Komentarz Ady nagradzam Liq CG serum na noc.

6. Pielęgnacja antyaging ewa.fyda@interia.pl

Mam na imię Ewa, jestem farmaceutką, która od Ciebie wiele się nauczyła. Wiem że mój wpis tutaj nie pasuje i nie wezmę udziału w konkursie, bo jestem posiadaczką zupełnie bezproblemowej cery normalnej. Interesuje mnie tematyka anti-aging i tak właśnie trafiłam na Twojego bloga, którego przeczytałam od deski do deski. Twój styl pisania, kopalnia wiedzy, piękne zdjęcia Młynka, pewien rodzaj ciepła bardzo przyciąga. 

Obecnie w pielęgnacji kieruję się prostotą i konsekwencją. Kiedyś było zupełnie inaczej, chaos, masa przypadkowych kosmetyków, mających "dobrodziejstwa" w nazwie i na końcu składu. Dziś składy czytam. Stosuję wit. C we wszystkich trzech formach: (kwasowa 15%, olejkowa 10% i estrowa - glukozyd askorbylu 1%), kwasy (migdałowy, laktobionowy i glukonolakton), filtry i retinol 0,5%. Kropka. 

Ale po kolei. Rano twarz tonizuję tonikiem autorskim, który uzyskuję mieszając hydrolat lipowy z potrójnym żelem hialuronowym, obydwa z BU i Zagłocką Mgiełką Solankową, którą kocham. Następnie vit. C kwasowa czyli serum z BU, ale przymierzam się do LIQ CC, na to naprawdę odrobina olejkowej formy wit. C też z BU (Serum-olejek z witaminą C 10%), następnie filtr Vichy Capital Soleil SPF 50+.

 Makijaż: podkład PHARMACERIS F delikatny fluid intensywnie kryjący SPF 20 sand. Wieczorem stosuję wspomniany wcześniej autorski tonik, następnie tonik żelowy Norela, który zawiera kwasy migdałowy 6%, glukonolakton i kwas laktobionowy, na samą noc ukochany krem z retinolem Sesderma Retises (zawiera on retinol czysty 0,5%, propionianu retinylu 0,22%, roztwór oligopeptydu palmitylu 6%, glukozydu askorbylu 1%, glikoproteiny z Oceanu Antarktycznego 1% oraz kwas bosweliowy 1%). 

Kilka razy w tygodniu twarz traktuję derma-rollerem i kilka razy w tygodniu stosuję maseczkę, którą uzyskuję "podrasowująć" dowolną maseczkę nawilżającą np Avonu z borowiną z Buska Zdroju. Mam 35 lat i ani jednej zmarszczki, twarz promienną i świeżą. Pozdrawiam Cię ciepło i gratuluję świetnego bloga.

Wpis Ewy jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ tematyką tego bloga jest szeroko pojeta pielęgnacja, również ta antyaging. Będę się starała zwiększyć ilość postów o profilaktyce starzenia, będę Wam również opisywać moje doświadczenie z dermatologią estetyczną, jak chociażby ostatni na temat ostrzykiwania osoczem bogatopłytkowym:

Poza tym wiedzę z mojej strony czerpią nie tylko osoby mające problemy z cerą, ale również te zawodowo zajmujące się kosmetologią i dermatologią: studenci szkół kosmetycznych, farmaceuci, dermokonsultantki, kosmetolodzy i lekarze.
Ewo dla Ciebie Liq CC serum legere.

7. Nagrodę dodatkową o czym wspominałam w ostatnim poscie otrzymuje też Agnieszka Odrzywołek. Aga ponieważ się już bardzo niecierpliwisz, zdradzę tajemnicę- dostaniesz Liq CG serum na noc:)

I to już wszyscy wyróżnieni, wierzcie, że jest mi bardzo przykro, iż nie mogłam nagrodzić każdego. Wszystkie Wasze komentarze są mi niezwykle bliskie i stanowią wielką inspirację- napewno wykorzystam je jeszcze w nastepnych postach.

Tymczasem wygranym gratuluję a wszystkim życzę miłego długiego weekendu!


186 komentarzy:

  1. Haha super, idealnie :) Dziękuję Ci bardzo. A męczyłam Cię, ponieważ musiałam na dniach kupić kolejne serum z wit. C i nie wiedziałam czy lecieć do apteki czy czekać.

    Jeszcze raz bardzo dziękuję za wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to możliwe, że po smarowaniu serum liq cc rich poslonecznych przebarwien to one zamiast sie wybielac ciemnieją?

      Usuń
    2. Nie, przebarwienia ciemnieją od słońca, która operuje już w pełni. Początkowo witamina C może trochę przyżółcać cerę, i działa utleniajaco, czesto w poczatkowej fazie zaskórniki robią się ciemniejsze. Poza tym nalezy pamietać aby stosować filtry.

      Usuń
    3. u mnie właśnie tak jest - stosuję serum rich i po tygodniu używania zauważyłam, że zaskórniki zrobiły się ciemniejsze. Za ile to się zmieni? muszę coś robić dodatkowo, żeby pozbyć się tego efektu?

      Usuń
  2. Czy serum liq cc działa na trądzik? Od kiedy się nim smaruje to jakoś tak mnie nie wysypuje. A może to sprawka filtra vichy? Ale czy to możliwe? Pozdrawiam Cię Ziemolinko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że działa, przede wszystkim dlatego, że jest przeciwutleniaczem. W serum LIQ jej potencjał jest wzmocniony jeszcze przez witaminę E, która zapobiega utlenianiu się sebum. Poczytaj ostatni post o wpływie antyoksydantów na trądzik. Witamina C ponadto jest kwasem i działa lekko keratolitycznie oraz sebostatycznie.
      Choć zamiarem producenta nie było stworzenie preparatu przeciwtrądzikowego to jdnak Liq CC świetnie się nadaj do pielegnacji skóry z acne:)

      Usuń
  3. Wow ale miła niespodzianka :) dziękuję, na pewno wypróbuję Effaclar Duo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale miła wiadomość :) Dziękuję za nagrodę i gratuluję pozostałym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale cudowna długoweekendowa niespodzianka :). Bardzo dziękuję za wyróżnienie ale przede wszystkim za Twojego bloga. Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy o zabiegach anty anging. Sama zaczęłam ostatnio eksperymentować( jesteśmy zbliżone wiekowo),więc czekam na każdy news o Twoich doświadczeniach. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pisać wiecej o dermatologii estetycznej, jak tylko moja lekarka wróci z urlopu macierzyńskiego:)

      Usuń
  6. Bardzo podoba mi się wstęp i to, co mówisz w nim o nas :) Cudownie jest być częścią takiej społeczności.

    Gratuluję zwycięzcom!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem jak najbardziej za większą ilością postów o tematyce anti-aging. Mam teraz 28 lat i chcę już działać przeciwstarzeniowo. Często mam dylemat bo nie wiem jakie produkty i zabiegi stosować (czy już powinnam, czy na to jeszcze za wcześnie). I koniecznie proszę opisanie efektów wampirzego liftingu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do powyższej prośby.

      Usuń
    2. Z medycyną estetyczną nie mam za wiele do czynienia, ale może teraz po nawiązaniu współpracy z dr Agnieszką Nalewczyńską powstanie więcej postów. Na razi jednak Aga własnie urodziła córeczkę:)
      Jesli chodzi o efekty wampirzego liftingu, to tuż po zabiegu, każdego dnia wyglądałm lepiej, potem się to zatrzymało i przestałam widzieć efekty, natomiast widziały je moje koleżanki. Moze juz się przyzwycziłam do super gładkiej skóry?
      Wczoraj jednak przyjrzałam się sobie wnkliwie i jakie było moje zdziwienie, kiedy zauwazyłam zniknięcie śladów po trądziku ze skroni!
      Naprawdę miałam tam kilka blizn ubytkowych, zwłaszcza jedną, która wypełniałam nawet kwasem hialuronowym, dziś jest ledwo widoczna a mniejsze zniknęły w ogóle! Kurczę, jestem w szoku:) Jeszcze o tym napiszę, ale chciałam zrobić kilka zabiegów, żeby opisac pełną kurację. Musze trochę poczekać aż Aga wróci do pracy:) Tymczasem polecam, to bardzo fajny zabieg na wiosnę.

      Usuń
    3. Ka idę we wtorek na tego wampira. Mam sporo blizn, zobaczymy jak podziala:) a czy przebarwienia Ci po nim Ziemolinko zeszły (o ile jakieś miałaś?)?;) buziako

      Usuń
    4. Mam jedna plamę na policzku, ale nie zeszła- natomisat ogólnie porprawił sie koloryt skóry i jej jakośc, to nie jest zabieg pomocny przy przebarwieniach.
      Koniecznie daj znać jakie efekty zaobserwujesz u siebie i w ogóle jak wrażenia, czy bolało:)

      Usuń
    5. Jeśli Pani Agnieszka podzieliłaby się z nami swoją wiedzą byłoby super. W internecie dużo jest informacji o zabiegach ale ja wole jeśli na ten temat wypowiada się ktoś kto ma praktykę. Widzi jak zabiegi działają u kobiet i czy rzeczywiście działają. No i powie które są najlepsze dla poszczególnych grup wiekowych :)

      Usuń
    6. Ziemolinko, napisałabyś coś o tym wypełnianiu bliz kwasem HA? Mój największy kompleks to właśnie potradzikowe ubytki i dziurki na policzkach i koło nosa, nie są duże ale niestety jest ich sporo? Opisałabyś dokładniej Twoje wrażenia z zabiegu proszę?

      Usuń
  8. Ojej! Dziekuje bardzo! To pierwszy raz kiedy cos wygralam :) Ogromnie sie ciesze. Moje malenstwo rowniez zaczelo fikac z radosci :) Dziekuje, dziekuje, dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lece teraz zglebiac temat filtrow :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, nie udało się... :) Ziemolino mam pytanie - czy effaclar K+ i liq ce są kompatybilne ze sobą? Chodzi mi o to, czy moge nałożyć effaclar i na to maskę liq ce? Lub na odwrót, choć wydaje mi się, że pierwsze rozwiązanie jest lepsze... ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak, w końcu w Effaclarze K też jest witamina E. Zastanaiwm sie tylko jaka kolejnośc będzie lepsza. W zasadzie LHA zawarty w Effaclarze nie mam prolemyu aby przebic się przez warstwe lipidową kremu, jednak ta maska jest dośc bogata. No nie wiem, wypróbuj obie kombinacje i daj znac, która sprawdza się lepiej:)

      Usuń
    2. Witam, mam podobne pytanie, ale odnosnie LIQ CE (z wit. E) i Effaclaru Duo.

      Czy jest sens stosowac je razem na noc?

      I w jakies kolejnosci? (czy wyprobowac obie kombinacje i sprawdzic) :)

      Podobnie czy LIQ CE bedzie kompatybilne z kremem Pharmaceris T 5% kwasu migdalowego?

      Czaje sie na to serum, ale zastanawiam sie, czy da sie je stosowac z tym, co juz mam...

      Cera tlusta (rozszerzone pory, ale bez tradziku), odwodniona (nawilzam rewelacyjnym, poznanym tutaj Hydraphase Legere), naczynkowa.

      Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za ten blog :)

      Ewa

      Usuń
    3. Nie mam pojecie czy są kompatybilne, ale wydaje mi się, że sie nie wykluczają. Witamina E jest stosowana w wiekszości kremów jako konserwant fazy olejowej i dobrze się łączy z wieloma formułami. Reszta tak jak pisałam wyżej, nie wiem czy na czy pod Effaclar- musisz sama potestować.

      Usuń
    4. A ja tak teraz przeczytałam skład Effaclar K+, w którym tocopherol jest wymieniony na końcu. W takim razie czy ma faktycznie realne działanie?

      Usuń
    5. To, ze jest na końcu składu nie oznacza wcale, ze jej ilośc jest nieodpowiednia, trzeba by było znac proporcje wszystkich składników a skoro producent wymiania tocoferol jako jeden z głównych ingredientów, to na pewno wyystepuje w odpowiednim stężeniu.

      Usuń
  11. Witam setdecznie,
    Tak bardzo sie zakochalam w tym blogu ze za kazdym nowym wpusem traktuje go jak wyklad i robie najwazniejsze notatki.Jednak potrzebuje pomocy/konsultacji, czy prowadzi Pani jeszcze konsultacje na Skypie? Od dwoch lat mieszkam w Ameryce i niestety nie moge Pani "dorwac" osobiscie choc marze o tym.
    Prosze o odpowiedz.
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyś, tak prowadzę dermokonsultacje przez skype. Wyglądają podobnie, jak na żywo, tylko zamiast badania skóry przesyłasz mi zdjęcia cery. Podczas wywiadu zapytam Cie o dotychczasową pielegnację lub przebieg leczenia i historię Twoich ewentualnych problemów ze skórą. Na tej podstawie postawię diagnozę i zaproponuję Twój indywidualny progam dbania o skórę. Możemy tez porozmawiać o włosach i makijażu. Informacje o konsultacjach znajdziesz w zakładce u góry bloga: http://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html
      Zapraszam:)

      Usuń
  12. Witam setdecznie,
    Tak bardzo sie zakochalam w tym blogu ze za kazdym nowym wpusem traktuje go jak wyklad i robie najwazniejsze notatki.Jednak potrzebuje pomocy/konsultacji, czy prowadzi Pani jeszcze konsultacje na Skypie? Od dwoch lat mieszkam w Ameryce i niestety nie moge Pani "dorwac" osobiscie choc marze o tym.
    Prosze o odpowiedz.
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam serdecznie,
    czy Effeclar Duo + mogę stosować w ciąży? Zastanawiałam się czy w ogóle krem poradzi sobie z moimi problemami, ponieważ są wywołane również przyjmowaniem leków sterydowych...
    Co Pani o tym myśli?
    Będę wdzięczna za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno w powyższym poście jest informacja na ten temat.

      Usuń
  14. Witaj Ziemolino.
    Piszę z prośbą o poradę. Dwa miesiące temu dermatolog stwierdził u mnie łzs - skóra w dzień bardzo mi się przetłuszcza, a jednocześnie schodzi płatkami z nosa, troszkę z okolic brwi i brody. Dostałam Differin w kremie na noc. Uważam jednak, iż krem ten nie przynosi efektów. Czasem jest trochę lepiej, ale szału nie ma. Po przeczytaniu Twoich wpisów na temat łzsw na własną rękę kupiłam Kerium Ds, które stosowałam tydzień co drugi dzień między Differinem oraz na dzień kiedy byłam w domu. Jednak Kerium jakoś nie odpowiada mojej skórze. Mam wrażenie, że po tym kremie robi się ziemista, jakaś jakby zanieczyszczona jakby dostała za dużo nawilżenia albo natłuszczenia, a skóra i tak po nim się łuszczy.
    Nie wiem co robić. Myślałam o effaclarach. Kiedyś używałam duo i k naprzemian na noc, ale też jakoś nie działały za dobrze.
    Bardzo bym prosiła o pomoc, nie wiem co robić.
    I czy taką skórę można nawiązać? Czy nie ze względu na grzyba który w tej chorobie występuje, chociaż nie wiem czy go mam. Dodam, że hydraphase legere lrp stosowałam, ale moja skóra wogóle go nie wchłania nawet małej ilości i nie mogę w związku z tym nakładać podkładu a maluje się w dzień podkładem revlon colorstay. Kiedyś przed tą chorobą używałam krem z kwasem azelainowym Alaclarin i działał super, miałam piękną buzię, ale po 2 - 3 miesiącach jakby przestał działać i pojawiło się łzs. Twarz zmywam płynem micelarnym, a później myję żelem physiogel. Pod podkład nie stosuje nic, bo nic mi się nie wchłania. Natomiast twarz pudruje pudrem bambusowym.
    Jeszcze raz proszę o pomoc i czekam na odpowiedz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Differin nie jest lekiem przeciw ŁZS to preparat przeciwtrądzikowy, który moze dodatkowo podraznic skóre i wzmóc łuszczenie, raczej wymieniłaym go na Skinoren lub Finaceę- kwas azaleinowy lepiej działa w przypadku ŁZS, zwłaszcza juśli wczesniej działał.

      Kerium używaj nadal - chwilowo odstaw inne preparaty i używaj go 2 razy dziennie, dodatkowo mozesz na niego nałożyc Clotrimazolum. Krem dobrze sie wchłania i jest bardzo lekki- nie rozumiem Twoich obaw. Przede wszystkim zaś zastosowanie kremu 3 razy nie przyniesie żadnych efektów w przypadku przewlekłej choroby zapalnej jaką jest ŁZS- musisz byc cierpliwa.

      Stan skóry objetej łojotokowym zapaleniem skóry zwykle poprawia się latem- spędzaj więcej czasu na dworze- tylko uzywaj filtrów, bo po Differinie mogą się pojawić przebarwienia. Zmien dietę na odkwaszajaca- o wszystkim tym pisałam w poscie o ŁZS, przeczytaj go jeszcze raz ze zrozumieniem.

      Usuń
    2. A kiedy wprowadzić Skinoren jeżeli teraz mam stosować tylko Kerium ?

      Usuń
    3. Kiedy ŁZS zacznie ustępować

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. I wtedy tylko skinoren czy coś jeszcze? Bo sam mnie wysuszy.
      Na dekolcie, plecach i za uszami pojawiają mi się też pojedyncze bolące wypryski podskórne, skóra w tych miejscach jest tłusta w ciągu dnia i szorstka pokryta również zaskórnikami.
      Dzisiaj mam także suche skórki wokół małych zagojonych wyprysków. Czy to także jest przyczyną łzs ?

      Usuń
    7. Skinoren na noc a na dzień krem nawilzający o lekkiej formule np. Hydreane lub matująco - regulujący np. Eff K, w zależności od tolerancji. Na zmiany zapalne antybiotyk np. Klindacne.

      Usuń
  15. Gratulacje!
    Pamiętam jak w pierwszym trymestrze ciąży dostałam potwornego wysypu na policzkach, porobiły mi gule, po których do dziś mam delikatne blizny. Zadzwoniłam na infolinię LRP i niezbyt miła pani oznajmiła, że żadne badania Effeclaru na ciężarnych nie były przeprowadzane i nie powinno się ich stosować w ciąży. Nie zaryzykowałam., bo wiadomo jak to bywa z paranoją w pierwszej ciąży;) Po przeczytaniu tego wpisu pewnie bym się odważyła... a tak mam pamiątki na buzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skóra bardzo różnie reaguje w ciąży, Nieraz wygładza sie i uspokaja i innym razem trądzik sie potęguje.
      Rzeczywiscie nikt nie robił badań Effaclaru na kobietach w ciąży w ogóle jest niewiele badań na ciężarnych, ale patrząc zdroworozsądkowo krem, który ma niewielki praktycznie homeopatyczne dawki kwasów i działa tylko na powierzchni skóry nie może byc grożny dla płodu.

      Usuń
  16. Pytanie odnośnie hormonów-po skończonym antybiotyku (tetracyclina)ze strachu przed nawrotem zaczęłam brać yasminelle . Pamiętam jak brałam go parę lat temu miałam dość ładna cerę i bez ubocznych.
    Tym razem jednak cera jakoś super nie zareagowała tzn no może trochę lepiej wyglądała, a oprócz tego nie trzymał mi okresu tj juz w 3 tyg zazywania zaczynałam plamic. Teraz gin zamieniła mi na yasmin. (Podstawowe hormony mam w normie). I teraz pyt czy mam brać ten yasmin czy może skoro na yasminelle pla miłam tzn ze słabo działał, moje hormony jakby przebijaly no i nie wpływał na cerę przez to. Generalnie chciałabym odstawić bo cerę dzięki serum liq cc i innym polecanym przez Ciebie mam ładna. Dużo dala tez dieta. Teraz walczę z bliznami ale boję się że jak odstawienie to mnie wyspie albo co...i znow bedzie to samo. Dlatego może powinnam kontynuować z yasmin i dalej walczyć z bliznami? Juz sama nie wiem. W sumie po ostatnim odstawieniu nie miałam żadnych wysypów. Nie przypominam sobie. W ogóle od czego ten wysyp zależy?
    Co radzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Branie hormonów wyłącznie ze wzgledu na cerę jest bez sensu-psujesz sobie wątrobę a trądzik najczęściej wraca po odstawieniu. Proponuje przerwać hormonoterapię, ale musisz sie liczyć z pogorszeniem stanu skóry, dlatego najlepiej od razu wzmocnić swoją pielegnacje o intensywnie dziełające dermokosmetyki lub leki.

      Usuń
    2. Czyli co proponujesz ? Mam isc do dermatologa powiedziec ze zakonczylam hormonoterapię i powinnam poprosic o antybiotyk? Nie wiem co masz na mysli? Czy moze powinnam stosowac zwykla masc z antybiotykiem typu duac (bo akurat posiadam)? A moze pic wierzbownice?
      Isc od razu do lekarza czy poczekac i poobserwowac stan skory? Tak sobie mysle, ze jesli podczas brania nie zmniejszyl mi sie łojotok i skora nie zareagowala jakos ekstremalnie to i moze po odstawieniu bedzie ok. Brałam go krotko.
      Poradz:)

      Usuń
    3. Ps. chodzę na kwasy to moze nie bedzie tak źle;)

      Usuń
    4. Nie myślałam o antybiotyku, choc na pewno powinnas mieć w kosmetyczce teki do stosowania na skórę np. Clindacne. Kwasy to bardzo dobra opcja, ale musisz też ustalic pielegnację po kwasach, opartą o preparat złuszczający- początkowo to moży być coś delikatnego Effaclar, Acnicare jeśli jednak okaże się za słaby to wtedy np jakiś retinoid Diferin, Locacid itp.

      Usuń
    5. A jak dziala ten Acnicare? Jest na recepte? Zmniejsza łojotok? Jak sie go stosuje?

      Usuń
    6. http://kosmostolog.blogspot.com/2014/05/basia-praga-i-aknicare.html

      Usuń
  17. Hej!
    Jestem tutaj nowa... Troche nie na temat ale muszę podzielić się z Wami swoim utrapieniem oraz wysłuchać Waszych rad
    Trądzik- chyba mam od zawsze :( W pewnym momencie miałam go dość (a szczególnie tych bolących bąbli w okolicach żuchwy), wiec poszłam do ginekologa i tak przez 4 lata cieszyłam się rezultatem. Aż pewnego dnia postanowiłam odstawić tabletki.... i koszmar stopniowo powraca (niestety spodziewałam się że tak może być)....
    Po przestudiowaniu Twojego bloga:-) od około 2 miesięcy stosuję effaclar K na noc, a na dzień krem hydraphase intense legere.Wieczorem twarz myję żelem pod prysznic firmy Ziaja med do skóry suchej i atopowej (używam go do całego ciała), a rano żelem też z Ziaji seria Liście Manuka (pozostałość z poprzedniej pielęgnacji, która nie wymagała dużej uwagi). Jeśli chodzi o makijaż, to zaopatrzyła się we fluid i puder Vichy Dermablend.
    Kupiłam również tabletki z ziela wierzbownicy ponieważ mam wrażenie jakby moja skóra się topiła... Wybrałam tylko jedno opakowanie tych tabletek, bałam się brać dalej gdyż mam dość wrażliwy żołądek, a nie znalazłam informacji czy ziele to może być dla mnie szkodliwe.
    Ogólnie nie mam strasznego problemu z tą moją cera tylko przeszkadzają mi te duże "rogi" na brodzie i żuchwie. Mam wrażenie że każdy się na to patrzy i myśli jakie to obrzydliwe -a szczególnie mój mąż. Na początku nie dodałam ze plecy i dekolt również jest dotknięty tym problemem.
    Proszę powiedzcie ile jeszcze czasu musi minąć aby opanować moją cerę? Albo powiedzcie co robię źle...
    Z góry dziękuję za słowa krytyki i otuchy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo wątpię aby eff k pomógł Ci opanować wysypy dużych stanów zapalnych. Lekarz w ogóle zlecał badania hormonalne przed przepisaniem tabletek anty?
    Jaki jest ogólny stan cery? tylko duże aktywne stany zapalne, czy stany zapalne na tle mocno łojotokowej i obsianej zaskórnikami twarzy?
    Jakby nie było, do sprawy musisz podejść kompleksowo, bo te dwa kremy, mimo że świetne, nie poradzą sobie z tym co dzieje się w środowisku mieszka włosowego. Gdybym był kobietą, w pierwszej kolejności zrobiłbym panel badań hormonalnych, pod kątem trądzika ( w sieci na pewno znajdziesz ) i tłukł obuchem lekarza prowadzącego aby to interpretował i na tej podstawie zalecił jakieś działania.

    Zdrowia życzę,
    Mateusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety badań hormonalnych nigdy nie robiłam. A gdy o to prosiłam, zawsze słyszałam, że jest to zbędne...
      Stan cery: na czole pojedyncze małe krostki ale broda i żuchwa obsypana duzymi, bolącymi bąblami.
      W takim razie zabieram się do poszukiwań dobrego lekarza oraz badań jakie powinnam zrobić.
      Dziękuję serdecznie :-)

      Usuń
    2. No jasne, zbędne hehe ale Twoje składki już takie zbędne nie są. Jakbym usłyszał taki tekścik od lekarza to bym go chyba udusił gołymi rękami.
      Z tego co napisałaś to skóra nie wygląda źle więc tym bardziej warto działać aby nie dopuścić do przewlekania się procesów zapalnych.

      M.

      Usuń
    3. Te polskie realia ;-) teraz po prostu będę twardo stała przy swoim. Tak jak słusznie zauważyłeś - skóra nie wygląda źle, więc trzeba zacząć działać.
      A może ktoś poleci dobrego (sprawdzonego) ginekologa, dermatologa w Lublinie?

      Usuń
  19. A ja znowu jestem załamana:( Nie umiem słuchać swojej skóry i już sama nie wiem co leczyć, czy zmarszki czy naczynka czy trądzik...

    Zaczęłam stosować kosmetyki LRP i naprawdę byłam zadowolona a teraz znowu wszystko wraca. Mam strasznie uwrazliwiona skórę, ale to strasznie i mam wrażenie, ze hydraphase jeszcze bardziej ja uwrazliwia - czy to już moja desperacja na to wskazuje?

    Liq cc tylko na noc moge, bo jak zastosuje rano to buraczek i pieczenie gwarantowane (pierwsze aplikacje serum wielkie wow, a teraz wszystko mi przeszkadza:(

    Cera mieszana, uwrazliwona, z trądzikiem i bolacymi, podskornymi gulami na szyji, z całym mnóstwem czarnych zaskornikow na nosie, no i na dobicie całej sytuacji zaczęły mi pękać naczynka. O zmarszkach mimicznych nie wspomnę, ale za Twoja rada stosuje serum cc i tonik norel pod oczy i cos jakby sie lekko prostowały te moje kurze łapy.

    Heh a myslalam, ze okres dojrzewania był najgorszy w moim życiu, ale nieee, konczysz 30 lat i bum! Szok!

    Napiszę co robie z buzia robie i mam nadzieję, że pomożesz:

    Demakijaż woda micelarna LRP, pianka oczyszczająca pharmaceris T,woda termalna, tonik złuszczajacy na zmianę z liq cc, hydraphase.

    Rano pianka oczyszczająca, woda termalna, hydraphase i anthelios.

    Wcześniej używałam hydreane i byłam bardziej zadowolona niz z hydraphase, ale jak pomyslałam, że mam wyrzucić krem za 84zł to słabo, ale dzisiaj biegnę po hydreane, bo przynajmniej zmniejsza wrażliwość mojej skóry.

    Co robić? Proszę poradz. Muszę Skype założyć to zapukał do Ciebie, ale póki co proszę o radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiszę jeszcze (doczytałam Twój blog:) przepraszam, ze tak na raty, ale jestem mama dwójki dzieci,w tym 7miesiecznego i poczytuje Cię w wolnej chwili)

      Nie mam cery naczyniowej, podejrzewam, ze te naczynka pekły od tych peelingow, ktorymi jeszcze tak niedawno trakrowałam swoja twarz.

      Zastanawiam się też nad ta pianka do mycia twarzy - może effeklar duo wprowadzić na moje pryszcze a do mycia coś łagodniejszego? Czasami oliwka lipikar umyje, bo fajnie makijaż zmywa.

      Dziękuję za poświęcony czas i czekam na odpowiedź.

      Usuń
    2. Podpinam się pod wypowiedź Marleny. Liq CC pozostawia moja twarz gładką ale z drugiej strony cera jest po nim bardzo czerwona - bardzo podrażniona. W dodatku mam wrażenie, że pojawiło się więcej popękanych naczynek. Próbowałam stosować serum tylko co drugi dzień (a raczej noc) ale podrażnienie pozostaje. Po odstawieniu serum, cera trochę odpoczęła i zaczerwienienie jest dużo mniejsze. Myślałam, że to niemożliwe aby witamina C podrażniała cerę naczynkową i przyczyniała się do pękania naczynek.
      Kasia

      Usuń
    3. Witamina C jest kwasem i może skórę podraznić, zresztą pisałam o tym wilokrotnie, w takim wypadku należy robić dłuższe kilkudniowe przerwy w stosowaniu.
      Kwas askorbowy jest polecany przy skórach naczyniowych ponieważ wzmacnaia naczynia z drugiej strony nie każda skóra dobrze go toleruje a zbyt intensywne podrażniania nie służy bardzo wrażliwej skórze z rosacea.
      Proponuje stosować serum pulsacyjnie np 3 dni i 3 lub wiecej dni przerwy. W tym czasie dodatkowo preparat łagodzacy strikte do skóry naczyniowej np Rosaliac AR, Rosacure itp.
      Należy pamieteć tez o filtrach UV, zwłaszcza jesli skóra jest mocno podrażniona, bo jest to związane z uszkodzeniem bariery naskórkowej i uwrażliwieniem jej na słońce. Wiecej pisałam o tym w poście:http://kosmostolog.blogspot.com/2015/08/hoe-gaat-het-witam-was-po-holendersku.html

      Usuń
    4. To prawda. Skóra podrażniona szczególnie zabiegach jest bardzo podatna na przebarwienia! Ja sie ich dorobiłam, koło oczu Tylko i wylacznie przez swoja glupote i niestosowanie filtra. Teraz nie wiem jak z tym walczyc:( Wydaje mi sie ze serum z vit C nie rozjasnia ich wcale.:(

      Usuń
  20. Jeśli chce jechać na rower a użyje filtra vichy 50 to po 4 h musze wrócić bo przecież filtr przestanie działać a w plecaku przy tej temperaturze to przecież go ze sobą nie zabiorę. Czy zabiorę? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stabilność filtrów vichy jest ok 6h, ja zawsze zabieram ze soba tubkę, jeżeli wybieram się na dłuższą wyprawę.

      Usuń
    2. Czyli jak będzie gorąco w plecaku to nie zaszkodzi filtrowi?;)
      Czyli jednak 6 h uff to git:) Bo myslalam ze 4:P

      Usuń
    3. Filtr jest konserwowany i jesli uzywasz go codzienie, to zuzyjasz zapewne w miesiąc dwa, w takim wypadku nic nie powinno sie dziać, Oczywiście nawet jeśli coś zostanie, to nie wykorzystasz już w przyszłym roku.

      Usuń
  21. Witam! Mam pytanie odnośnie pielęgnacji cery tłustej z trądzikiem wieku dorosłego: co dwa dni wieczorem stosuję na całą twarz Epiduo, codziennie rano punktowo Klindacin T. Czy w pozostałe dni wieczorem powinnam używać kosmetyku regulującego czy też skupić się na nawilżeniu? Mam strasznie błyszczącą się skórę i wciąż szukam odpowiedniego schematu pielęgnacyjnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli nie czujesz potrzeby nawilżenia nie ma sensu stosować nawilżacz na siłę. Natomiast możesz wzmocnić swoją pielęgnację o dermokosmetyk regulujący np. Effaclar Duo, Sebium global, albo Acnicare krem zmniejszający łojotok.

      Usuń
  22. Witam!
    Mam pytanie dotyczące nieszczęsnych filtrów. Co roku na początku lata delikatnie się opalam, ocieplam swoją karnację. Twarzy nie opalam. Mam cerę tradzikowa z bliznami. Pojawiają mi się również ropne niespodzianki, ale po tylu latach się przyzwyczailam. Stosuje acnederm i serum z bielendy z kw. migdałowym. Chciałabym dołączyć też effaclar duo. Moje pytanie. Czy stosując te mazidla i filtr mogę opalać ciało? Czy nie? Ile powinnam może zrobić przerwy w stosowaniu? Może ktoś wie? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli uzywasz wymienionych preparatów na twarz, możesz opalać ciało- ich działanie jest miejscowe.

      Usuń
  23. Droga Ziemolino i wszyscy czytelnicy tego wspaniałego bloga :) Mam pytanie dotyczące izoteku, wiem, że temat trudny i skomplikowany ale pozwolę zadać sobie to pytanie tutaj, bo wiem, że dostanę na pewno lepszą odpowiedź niż tą jaką otrzymałam od lekarza dermatologa...
    Co sądzicie o kuracji izotekiem przy problemach hormonalnych?Mam trądzik oporny na leczenie zewnętrzne, zaburzenia hormonalne i zastanawiam się na kuracją izotekiem. Co o tym sądzicie? Psychicznie jestem już na skraju załamania, straciałam zupełnie radość życia a trądzik przykrył mi wszystko czym wcześniej się cieszyłam...z góry dziękuję za odpowiedzi.
    Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izotek jest właśnie dla osób opornych na leczenie zewnętrzne. Ostatnio czytałam bardzo ciekawy wywiad z dr Magdaleną Łopuszyńską, więc posłużę się cytatem:
      "Izotretinoinę stosujemy w dermatologii od ponad 30 lat. Bardzo duże dawki, jakie były zalecane kiedyś, powodowały u pacjentów przykre objawy uboczne – suchość skóry, śluzówek, a nawet uszkodzenie wątroby. Po 33 latach wiemy, że aby uzyskać dobry efekt bez przykrych skutków ubocznych liczy się nie tylko dawka dzienna, ale też dawka sumaryczna całej kuracji.
      Pacjent musi wykonywać odpowiednie badania krwi przed i w czasie kuracji oraz przez czas przyjmowania tego leku powinien zabezpieczyć się przed ciążą, bo istnieje możliwość uszkodzenia płodu. Tylko Izotretinoinadziała na wszystkie mechanizmy powstawania trądziku. Kiedyś stosowaliśmy ją w najgorszych przypadkach, teraz polecam go też w przypadku zaskórników czy skory łojotokowej. W XXI wieku nie możemy pozwolić na to, aby młodzi ludzie borykali się z krostami.
      Jeśli nie radzimy sobie z trądzikiem leczeniem zewnętrznym czy antybiotykami doustnymi musimy włączyć́ izotretinoinę. To jest wręcz nasz obowiązek - nie możemy doprowadzić do powikłań, blizn, przebarwień itp. Po kuracji efekt jest niesamowity - pacjent ma idealnie gładką, niemowlęcą skórę. Nie ma takiego trądziku, który nie znika pod wpływem Izotretinoinyi jeśli nawet zdarzają się nawroty, są one znacznie lżejsze, nie do porównania ze stanem sprzed leczenia".

      Usuń
    2. Ja bym się nie zdecydowała na izotek na lojotok, jakaś głupota.

      Usuń
    3. Ziemolino dziękuję Ci za odpowiedź, pozostaje mi tylko znalezienie doświadczonego lekarza dermatologa. Dziękuję za wszystko co robisz.
      Basia.

      Usuń
    4. Do anonima z 1 czerwca 2016 19:35, fajnie krytykować. Prawdopodobnie nigdy nie byłaś na kuracji z izotekiem a się wypowiadasz jak jakaś mądrala. Ja byłem na trzech. Fakt bo fakt na trądzik i to na bezpiecznej dawce. Łojotok JEST TAK ograniczony (nadal jest), że nie mogę poznać swojej skóry W OGÓLE, jest świetnie. Widocznie nie wiesz jak to jest po prostu sobie rypnąć w łeb albo co gorszego bo trądzik i taka skóra po prostu wyłącza czasem człowieka z życia jakkolwiek by to śmiesznie nie brzmiało.

      Ja do końca życia będę dziękował za takie coś jak retinoidy, izotek. Pewnie bez tego to ja bym się zarypał na śmierć. Bo już gorzej być nie mogło. Teraz mam przynajmniej ogarnięty umysł.

      Wracając do izoteku, nie ma prawa nic się stać złego jeżeli jesteś pod kontrolą kompetentnego dermatologa, dbasz o diete, i dbasz o wyniki. Nic. Zwłaszcza jeżeli jesteś na dobrze dobranej dawce.

      Cóż naprawdę jak się nie da poradzić dietą, badaniami, ani kosmetykami z tym łojotokiem... TO CO ZROBIĆ. CO. Wiadomo, że zawsze warto zacząć od topikalnych i wewnętrznych sposobów. Szukać jakiś tam chorób autoagresywnych. Tylko co jak lekarz załamuje ręce i pieprzy "Taka twoja uroda?". Sęk w tym, żeby też dobrego lekarza znaleźć. Ja bym ocipiał chyba stosując te wszystkie wcierki antyłojotokowe + na skórę głowy bo tam łojotok również jest.

      Nie wiem, łatwo powiedzieć że coś jest głupotą.. ale zazwyczaj tak jest, że nie ma się najmniejszego pojęcia o tym. Dlatego myśl jak napiszesz jakiś durny komentarz. Mi uratował życie. Tak pewnie żałosne ale ja przynajmniej teraz mogę normalności zaznać. M.

      Usuń
  24. W ciągu dwóch dni wchłonęłam całą treść bloga i chciałabym za niego baaardzo podziękować, to ogromna praca, która z pewnością wielu już pomogła. Ja natomiast piszę również z prośbą o pomoc, żeby nie powiedzieć, że błaganiem :( mam cichą nadzieję, że być może ktoś z czytelników albo Ty droga Ziemolino będziesz w stanie chociaż troszkę wesprzeć dobrą radą. Jestem już po prostu załamana i chyba powoli mi nie tylko już siada buzia, ale i psyche :/ Do rzeczy: mam 20 lat, cerę mieszaną i tak naprawdę nigdy nie miałam poważnych problemów z cerą, co naprawdę doceniam (siostra od 12 roku życia walczy z trądzikiem, więc przynajmniej z obserwacji wiem, co to tak naprawdę znaczy). Gdzieś pod koniec podstawówki/początek gimnazjum zauważyłam jednak skłonność do czerwienienia, palących rumieńców. Gdzieś w tym samym czasie, a więc jakieś 7 lat temu pojawiło się pierwsze, dość spore rozszerzone naczynko niedaleko kącika ust. Teraz już nie jestem w stanie przypomnieć sobie jego genezy, a trzynastoletnią mnie jakoś średnio dochodzenie w tej sprawie obchodziło. Z upływem lat pajączków raczej nie przybywało, chyba że na nogach, a moja pielęgnacja twarzy nie uwzględniała tego problemu. Tak było do liceum, kiedy to cera zaczęła się troszkę psuć, pojawiły się zaskórniki, pojedyncze pryszcze i potrzeba oczyszczania. Domyśliłam się, że przy mojej tendencji do buraczenia ostre mechaniczne peelingi odpadają, tak więc postanowiłam twarz oczyszczać mlekiem. Ta metoda przez jakiś czas się sprawdzała, codzienne kładzenie mleka na twarz + krem babydream na noc = ładna, gładka jasna buzia. Nie wiem co stało się później, być może skóra się przyzwyczaiła, ale nie było już tak ładnie. Spróbowałam więc czerwonej glinki, która przez moją własną głupotę bardziej zaszkodziła (bo zaschła), i do kolekcji doszło naczynko na policzku. Nie było ono jednak duże, więc je zignorowałam i powróciłam do poprzedniego ubogiego planu pielęgnacji. Rok temu, w maju, natrafiłam na wzmiankę o genialnym pelethrokremie, który jak gumka do mazania gromił naczynka. I faktycznie, po regularnym stosowaniu przez 1,5 miesiąca była poprawa, policzki blade, naczynka mocno obkurczone i w trzymane w ryzach. Bajka trwała krótko, maść producent szybko wycofał, a ja znowu zostałam z niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat zbiegło się z moją przeprowadzką na studia do większego miasta, gdzie z kranu leciał prawie czysty chlor a nie woda. Łatwo się domyślić, że skóra zwariowała: suche czerwone placki, niesuche czerwone placki, no i naczynek coraz więcej. Nie miałam jednak siły się tym martwić, bardziej dobijała mnie depresja, nerwica i chroniczny stres, czyli również mieszanka wybuchowa dla naczynek. Z początkiem roku przeprowadziłam się jednak z powrotem do domu i wtedy zauważyłam co dzieje się z moją twarzą. Szybki research w necie i postanowiłam spróbować pielęgnacji naturalnej. Zamówiłam macerat kasztanowy z ZSK pełna nadziei, że wreszcie nastąpi poprawa i faktycznie, przez pierwsze 3/4 dni było lepiej. Używałam go solo na noc. Skóra była gładka, sprężysta, lekko jaśniejsza i naczynka trochę się poukrywały. Później zaczęło się piekło, reakcja alergiczna (nie wiem czy po składnikach naturalnych, czy BHT, które w tym maceracie się znajduje), powrót suchych placków i ogromnego rumienia (taki miałam tylko po ostrym cardio, a i ten znikał po 20-30 min). Stan utrzymywał się około tygodnia, powróciłam do kremu babydream, który minimalnie polepszył sprawę. Wtedy postanowiłam spróbować kolejnej rewelacji, kremu Kuracja Łagodząca firmy DLA. Powtórka z historii, tym razem momentalnie. Od razu po nałożeniu skóra oszalała i ja od razu go odstawiłam (i notabene zareklamowałam :P). Taki stan rzeczy trwa już dokładnie trzy tygodnie. Przez te trzy tygodnie moja cera zmieniła się tak drastycznie, że trudno mi mieć jakąkolwiek nadzieję na poprawę. Przybyło MNÓSTWO naczynek, głównie na policzkach, które są ciągle czerwone. Przez jakiś czas miałam też gości w postaci malutkich czerwonych krostek, co mnie mocno zaniepokoiło. Poszłam z tym do lekarza rodzinnego, aby zapytać, czy to nie trądzik różowaty, pani doktor stwierdziła silną alergię, nakazała odstawić wszystkiego na 2-3 dni, brać Loratan odczuleniowo przez miesiąc i zaopatrzyć się w kosmetyki la roche-posay, tudzież vichy. Po odstawieniu WSZYSTKICH kosmetyków, również pielęgnacyjnych, przez krótki czas widziałam poprawę. Skóra była czysta i trochę ukojona. Potem jednak nastąpiło przesuszenie, które trwa do tej pory. W tej chwili już nie wiem w co mam ręce włożyć. Na polecone kosmetyki zwyczajnie mnie już nie stać, w ciągu ostatniego miesiąca niestety z własnej głupoty wydałam sporo na różne leki/kosmetyki, które jedynie pogorszyły sprawę, a dodatkowo oszczędzam na prywatną wizytę u lepszego dermatologa. Nawet z tą wizytą nie wiążę już wielkich nadziei, moja ostatnia minęła pod hasłem "taką ma pani urodę". Nie wiem już czy to moja sfiksowana głowa, czy faktycznie z dnia na dzień jest coraz gorzej, ale ciągle wydaje mi się, że naczynka mnożą się jak króliki :( oprócz tego CIĄGŁE pieczenie, mrowienie, zaczerwienienie. Strasznie mnie to dobija, bo w tak krótkim czasie z względnie poprawnej cery stoczyłam się w jakieś dermatologiczne piekło. Co gorsze, fakt, że te naczynka nabyte w parę dni będą mi towarzyszyć już na zawsze skutecznie zniechęca mnie do jakiegokolwiek działania. Bardzo, ale to bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc :((( kompletnie nie wiem co mam robić i martwię się, że w takim tempie trądzik różowaty odwiedzi mnie za tydzień :(((

      Saszka

      Usuń
    2. Saszko chetnie Ci doradzę, ale forma Twojego komentarza bardzo mi to utrudnia. Proszę o przejrzyste przedstawienie problemu i liczne akapity a pytania najlepiej w punktach. W takiej postaci nie jestem w stanie tego przecztać.

      Usuń
    3. Przepraszam strasznie, po opublikowaniu zauważyłam, że się mega bigos z tego zrobił, za dużo informacji, a za mało składu :( czy mogłabym napisać mejla? Bez limitu znaków wygodniej mi będzie jak najjaśniej i dokładniej wszystko jeszcze raz opisać. Dziękuję za odpowiedź!

      Usuń
    4. Napisz komentarz, mozesz to najpierw zrobic w wordzie a potem skopiować.

      Usuń
    5. Napisz komentarz, mozesz to najpierw zrobic w wordzie a potem skopiować.

      Usuń
  25. Dobrze :) sprawa wygląda tak: mam cerę mieszaną, bardzo wrażliwą i skłonną do alergii, z rumieniem i utrwalonymi już naczynkami. Rok temu naczynek pojawiło się więcej, ale skóra nie sprawiała mi jeszcze większych problemów i bez większych przeszkód mogłam stosować większość kosmetyków (wybierałam głównie te przeznaczone do cery naczynkowej, próbowałam zdecydowanie większość z nich z mizernym skutkiem).

    Schody zaczęły się ponad miesiąc temu. Na twarzy pojawiło się więcej naczynek, a moja standardowa pielęgnacja, czyli głównie kremy babydream i oczyszczanie twarzy mlekiem, przynosiła coraz gorsze rezultaty. Poczytałam trochę o naturalnej pielęgnacji i zdecydowałam się zamówić macerat kasztanowy z ZSK. Stosowałam go na noc na oczyszczoną skórę i początkowo zauważyłam lekką poprawę, zredukowanie rumienia i powolne zanikanie naczynek. Po 3/4 dniach wystąpiła u mnie reakcja alergiczna, nie wiem czy przez składniki pochodzenia naturalnego, czy BHT, które jak się okazało macerat zawiera.

    Mazidło odstawiłam i powróciłam do babydreamów, jednak skóra była już nadwyrężona. Wtedy popełniłam kolejny błąd i spróbowałam Kuracji Łagodzącej firmy DLA, która to z kolei zaowocowała uczuleniem już po pierwszym użyciu. Na twarzy mam mnóstwo nowych naczynek, oprócz tego rumień, który nie znika, uczucie pieczenia i mrowienia. Dodatkowo przez 2 dni pojawiły się krostki, dlatego udałam się z nimi do lekarza rodzinnego aby wykluczyć trądzik różowaty. Lekarz stwierdził alergię, kazał odstawić kosmetyki i stosować całą gamę la roche-posay.

    Po odstawieniu wszystkich kosmetyków była poprawa, ale znów bardzo krótka. Na chwilę obecną sytuacja prezentuje się chyba dotychczas najgorzej, czekam na wizytę prywatną u podobno dobrego dermatologa, ale rozpaczliwie poszukuję rozwiązania na teraz :( na polecone przez moją doktor kosmetyki teraz mnie już zwyczajnie nie stać, a wszelkie samodzielne próby ratowania skóry tylko pogarszają sprawę. Moje pytanie: czym ukoić, podleczyć twarz z tego typu zmianami (powtórzę: mocny rumień, liczne naczynka, pieczenie i ogólna nadwrażliwość na praktycznie wszystko)? Być może jest to zbyt ogólna prośba o pomoc, ale liczyć się będzie dla mnie każda wskazówka :(

    Jeszcze raz sorki za tego ulissesa w komentarzu i dziękuję z góry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalna pielegnacja zdecydowanie nie słuzy skórom naczyniowym z rosacea, tutaj potrzebne są maksymalnie oczyszczone formuły z apteki. Njchetniej poleciłabym ci własnie LRP lub Uriage czy Synchroline. Niestety nie znam tańszych zamienników, nie wiem nawet czy one istnieją. Jeśli nie stac Cię na całą linię kup może tylko jeden preparat np. Toleriane ultra na noc- to ostatnia nowość z niecynamidem, neurosensyną, witaminą E i karnozyną. Mozesz zaoszczedzic na żelu do twarzy, może to byc właśnie Babydream lub Ziaja med. Poszukaj tez dobrej apteki w której będzie promocja i wówczas możesz kupic te produkty dużo taniej- polecam Ziko.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź! Tak pewnie zrobię i stopniowo będę wdrażać kolejne kosmetyki z tej linii.
      Mam jeszcze pytanie co do kwasu laktobionowego. Na własną rękę boję się już kombinować z półproduktami, a zainteresowało mnie serum Iwostinu Re-Liftin. Czy jego stosowanie mogłoby mi pomóc? Wiem, że trudno przewidzieć jego działanie u każdego i że docelowo przeznaczony jest dla skóry dojrzałej, ale opinie na temat właśnie kwasu laktobionowego trochę rozbudziły we mnie nadzieję. Czy jest szansa, że przy regularnym, dłuższym stosowaniu kosmetyków z tym kwasem w składzie (np. z ww. iwostinem) "świeże" naczynka zregenerują się?
      Jeszcze raz dzięki za odpowiedź i rady!

      Usuń
    3. Owszem, jest taka szansa i są na to nawet konkretne badania, ale nie wiadomo, jak to będzie u Ciebie, na pewno warto włączyć kwas laktobionowy do pielegnacji.

      Usuń
    4. W porządku, w takim razie zacznę od Toleriane na noc + Re-Liftin, mam nadzieję, że wreszcie coś się poprawi. Dziękuję! :)

      Usuń
    5. Przepraszam, że się wtrącę, ale masz podobną skórę do mojej. Ja również stale zaglądam na blog Ziemoliny i metodą prób i błędów doszłam do wreszcie prawidłowej pielęgnacji skóry. Dziękuję Ziemolinko za polecenie serum z wit. C i z wit. E! Ja też nagle bardzo chciałam się pozbyć utrwalonych naczynek i zamówiłam paczkę z półproduktami, skończyło się to strasznym podrażnieniem, burakiem i dwiema wizytami u dermatologa. Mogę Ci poradzić, że najlepszym kremem na buraka i ściągnięcie skóry był Cicaplast LRP balsam - teraz jest w ofercie z 50 filtrem. Fajna i skuteczna jest maść Rozex (polski Metronidazol) - poproś, by Ci lekarz zapisał na receptę. Już na pewno nie kupię nic z półproduktów. Od miesiąca stosuję następującą pielęgnację mojej suchej naczynkowej cery:
      1. Rano: płyn miceralny Bioderma Sensibio
      Serum z Vit C riche.
      Krem CC Capilary Bandi, filtr BB Anthelios LRP, potem makijaż: fluid Iwostin (dosłownie dwie krople) - mam przebarwienia, więc muszę je ukryć.
      2. Wieczór: Bioderma Sensibio, później Serum z Wit. E Liqpharm i Kremowa kuracja na naczynka naprzemiennie z Kremem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami Bandi (teraz zbliża się lato, więc nie będę stosowała innych kwasów)
      3. Jeżeli zauważę, że moja twarz się ściąga, odstawiam krem z kwasem i rano zamiast CC Capilary używam Cicaplast lub mieszam go na ręce razem z Toleriane ultra. Potem filtr. U mnie ta pielęgnacja sprawdza się w 100%, nie wiem, czy Ci pomoże.
      Dla wszystkich: Serum z wit. E jest świetne. Zużyłam już większość opakowania. Wspaniale łagodzi podrażnienia i wygładza, wygładza, wygładza i nawilża, nawilża, nawilża. Super! Naprawdę nie szkoda pieniędzy.
      W zimę wypróbuję całą serię Alabastrowa cera z Bandi, bo bardzo mi te kosmetyki posłużyły. Pozdrawiam Saszko musisz odbudowac warstwę lipidowa skóry, a wtedy będzie ok.

      Usuń
    6. Dziękuję za zainteresowanie i tak szczegółowy opis :) póki co nadal szukam czegoś odpowiedniego, nie zaczęłam jeszcze stosować nic nowego. Odstawiłam wszystko i paradoksalnie taki minimalizm służy mi na razie lepiej, niż wszystkie kosmetyki razem wzięte, które momentalnie mnie uczulają. W każdym razie, prawdopodobieństwo popytam o próbki poleconych przez ciebie produktów, mam nadzieję, że się sprawdzą :) Rozumiem, że zauważyłaś poprawę stanu rumienia, a jak się ma sprawa z utrwalonymi naczynkami? Pozdrawiam :)

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Rozex według mnie jest najlepszy na utrwalone zaczerwienienia. Polecam Ci razem z Toleriane ultra i Cicaplast - jest najlepszy na rumień i podrażnienie. Mam w domu piling kwasowy na naczynka: 10% kwas laktobionowy i glukonolakton (Bandi - kupiłam całą serię Anti Rouge), poleciła mi koleżanka, która była u kosmetyczki. Dobrze działa na moją skórę, a naprawdę traciłam już nadzieję na mojego buraka, dosłownie wszystko wywoływało szczypanie. Mają też w tej serii
      Ampułkę na naczynka, gdy ją użyłam pierwszy raz, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki skóra się wyciszyła. Chyba pozostanę przy tej serii. Początkowo Liq CC bardzo ściągał mi skórę, a potem zaczęła się delikatnie łuszczyć. Gdy jednak trochę opanowałam rumień dzięki Rozexowi i Toleriane ultra, po użyciu wspomnianego serum było o wiele lepiej. Skończyłam miesięczną kurację Liq CE - mask. Niesamowicie wygładziła i nawilżyła mi skórę. Polecam wszystkim i Tobie, Saszko. Fajnie też koiła naczynka i moją cienką, delikatną skórę. Teraz naczynka są wyciszone, mniej reaktywne, nie piecze mnie skóra i nie czerwienię się po np. zjedzeniu zupy. Napiszę Ci, co teraz stosuję:
      1. Rano: Bioderma Sensibio, serum z Wit. C Liq CC, po 15 min. CC korektor na naczynka Bandi naprzemiennie z Cicaplast 50+ (jeśli nie stosuję Cicaplastu to La Roche BB Anthelios XL barwiący oczywiście), potem makijaż.
      2. Wieczór: Bioderma Sensibio, Rozex - gdy nie zapomnę -, następnie Ampułka na naczynka Bani, później Kremowa kuracja na naczynka Bandi i idę spać.
      Pod oczy wykorzystałam trzy próbki Redermic R, lecz teraz nie będę stosowała ze względu na lato. Muszę dbać o kurze łapki, mam 41 lat. Może się coś Tobie przyda z tych informacji albo dziewczynom. Pozdrawiam Magda.

      Usuń
    9. Magdo, wielkie dzięki! Ampułka wydaje się ciekawym i obiecującym kosmetykiem, ale wyczytałam, że lepiej jej latem nie używać, ale na pewno spróbuję jesienią. Mam pytanie do rozexu, czy nie podrażniał Cię po długotrwałym używaniu?

      Usuń
    10. Nie, na mnie działa dobrze. Jak masz tak wrażliwą i zaczerwienioną cerę, wypróbuj go, polecam, zresztą każdy dermatolog powiedziałby tak samo. Rozex, tak mi mówiła pani dermatolog pogrubia skórę i jest najlepszy w początkowym stadium trądziku różowatego tak jak u mnie właśnie. Można go stosować długotrwale, nawet kilka miesięcy np. 3, lecz na pewno nie cały rok. Tak mi powiedziała dermatolożka.Ja bardzo dbam o skórę, odkąd ją sobie bardzo podrażniłam. Dowiedziałam się dzięki temu blogowi o Wit. C i E. Niemniej serum z Wit. E polecam Ci szczerze i tak samo Rozex, na pewno Ci pomoże, oczywiście jak na początek. Tak jak mówiłam wcześniej kosmetyki Bandi też są niezłe, dużo siedzę w pomieszczeniach, więc myślę, że na razie mogę je stosować. Wiem, że nie można ich stosować latem. Moja najlepsza opalenizna to oliwka Nivea i po 10 min. pianka opalizująca Lirene (Rossman), po co się smażyć na słońcu. Ne odpisywałam wcześniej, bo nie zawsze mam czas. Mam nadzieję, że Ci pomogłam. Pozdrawiam Cię Saszko.

      Usuń
  26. Witaj!
    Mam pytanie dotyczące Liq CC oraz CE

    1) Słyszałam, że wszelkie sera z wit. C po nałożeniu ich na twarz, powinno się "dopełnić" kremem lekko tłustym, aby powstała warstwa, która zatrzyma witaminę C na dłużej w skórze. Moja pytanie dotyczy mojego kremu. Używam mazidła opartego na składnikach naturalnych i jest on konserwowany benzoesanem sodu. Czy gdy użyje go po serum Liq CC nie wytworzy się w skórze rakotwórczy benzen? Bo jak wiadomo wit. C w połączeniu z benzoesanem sodu tworzy benzen. Czy można taką kombinacje bezpiecznie stosować?

    2) Czy Liq CE nakłada się na noc jako samodzielny preparat czy można "położyć" na niego ulubiony krem?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, myslę, że pytanie pierwsze powinnas skierowac do jakiegoś chemika, ja nie umiem na nie odpowiedzieć.

      Jesli chodzi o pytanie drugie, to wszystko zależy od tego co ów ulubiony krem zawiera np. witamina C nie lubi sie z niacynamidem- mówimy tutaj o czywiscie o jej kwasowej formie, tetraizopalmitynian ascorbylu jest stabilny. Nie nakładałabym tez na witaminę C jakichs aktywnych preparatów z kwasami, bo mogą nie byc kompatybilne.

      Usuń
  27. Na ile powinien starczyc filtr Vichy ideal soleil?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zalezy w jakiej ilosci i na jakie partie ciała jest stosowany. Mnie wystarcza na jakieś 2 mce.

      Usuń
    2. Chodzi oczywiście o twarz. Niektorzy piszą, że im starcza na 2 tyg i ze trzeba go na buzie ładować duzo bo ja bedzie za malo to ochrona p.sloneczna nie bedzie jakby pełna. Sama juz nie wiem ile tego kosmetyku mam na twarz nakładać...

      Usuń
    3. Trzeba nakładac dużo, ale szczerze mówiąc filtr jest wówczas mocno widoczny i nie wiem co jest wazniejsze, fakt, że nie będziesz miała na starośc zmarszczek, czy że cała młodośc chodzisz z maska na tawarzy:) Musisz znaleźć optymalna dla siebie ilość, tak by było sporo preparatu, ale jednoczesnie, zebyś dobrze wygladała.

      Usuń
  28. Witaj Ziemolino,

    Przeczytałam Twoje posty dotyczące Liq i jestem nimi zaintrygowana.

    Mam pytanie który z nich najlepiej nadawał by się do mojej twarzy, mam rumień (moja mama ma trądzik różowaty a ja puki co mam quazi rosacea), trądzik (nie jest zbyt duży ale jest), cerę mieszaną i wrażliwą??

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam LIQ CC serum rich oraz LIQ CE serum maskę na noc.
      Witamina C jest polecana przy skórach naczyniowych ponieważ wzmacnaia naczynia, z drugiej strony nie każda skóra dobrze ją toleruje a zbyt intensywne podrażnianie nie służy bardzo wrażliwej skórze z rosacea.
      Proponuje stosować serum pulsacyjnie np 3 dni i 3 lub wiecej dni przerwy. W tym czasie dodatkowo preparat łagodzacy strikte do skóry naczyniowej np Rosaliac AR, Rosacure itp lub serum z witaminą E.
      Należy pamieteć tez o filtrach UV, zwłaszcza jesli skóra jest mocno podrażniona, bo jest to związane z uszkodzeniem bariery naskórkowej i uwrażliwieniem jej na słońce. Wiecej pisałam o tym w poście:http://kosmostolog.blogspot.com/2015/08/hoe-gaat-het-witam-was-po-holendersku.html

      Usuń
  29. A więc...
    Byłam wczoraj na PRP i...nie było tak strasznie. Najpierw nałożono mi maść znieczulającą na godzinkę, w tym czasie pobrali mi krew i ją odwirowali.
    Po godzinie zaczął się zabieg. (Oczywiście bardzo ważne jest żeby dzień przed i w dzień zabiegu pić dużo wody, żeby tego osocza bylo dużo, żeby krew nie była gęsta).
    Najpierw czoło, skronie, policzki, nad i pod oczami, na końcu broda i "pod noskiem";) Najbardziej bolały policzki szczególnie w okolicach koło nosa i broda. O dziwo nad ustami nie tak bardzo jak się spodziewałam.
    W zasadzie nie wiem czy mogę powiedzieć bolało, moim zdaniem (a miałam już tych zabiegów klika) bardziej boli karboksyterapia - chyba najbardziej bo strasznie rozpiera lub laser frakcyjny CO2 - pod koniec zabiegu aż dostałam drgawek brrr.
    W każdym razie w PRP boli tylko moment ukłucia i to nie wszędzie. Nic strasznego na prawdę. Dziwie się, że niektórzy tak to przeżywają bo są jak mowię inne duzo gorsze zabiegi jak np karbo.

    Efekty hmmm - po zabiegu z niektórych miejsc leciała krew tzn takie kropeczki się pojawiały, szczególnie z blizn bo tam mi więcej wstrzyknęła następnie wysmarowała mnie zinalfatem i poszłam do domku. Na noc zmyłam ten zinalfat bo jest mimo wszystko tłusty i posmarowałam się hydreane.
    Rano twarz wyglądała już ok, gdzieniegdzie jak robiłam makijaż to mnie bolało ale to tak na prawdę tylko w punkcikach niewielu. Żaden ból tak na prawdę. Pod oczami to gdzie delikatniejsza skora mam kilka małych siniaczków od wkłuc takich 1-2 mm no i tam gdzie blizny takie czerwone sladki tez od wkłuć. Także tak. Z pozytywów na razie nic nie wiedzę oprócz tego że lwia zmarszczka mi się wypłyciła już zauwazalnie ale to moze od tego ze spuchnięte jest w tym miejscu, nie wiem. Ale jestem zadowolona.
    We wt idę na botoks w tą okolicę. Kosmetolog mowila mi ze robiła jednej pacjentce ktorej tez rysowala sie juz lwia i po 2 tyg przyszla z bardzo wygladzoną zmarszczka, także oby u mnie bylo podobnie:)
    Niestety mam w tym miejscu dość silną mimikę i muszę wstrzyknąć botulinę, mam nadzieje ze PRP ja wygladzi a btx zatrzyma marszczenie i dzieki temu utrzymam efekt dłużej. Jakby co mam 28 lat.

    Pozdrawiam Was szczególnie Ciebie Ziemolinko.

    Ps. Moja skora jest tlusta, łojotokowa + gdzieniegdzie niespodzianki. Ilosc zaskornikow chyba od nawilzania znacznie się zmniejszyła (hydreane noc + liq cc i vichy ideal soleil dzień, myję buzię żelem lipikar).
    Opinia Pani kosmetolog odnośnie eff k jest dobra lecz odradza mi go ze względu na to że skórę mam wrażliwą po zabiegach i jak mowi uspokojoną jak na razie. Moja pielęgnacja jednak (oprocz kwasów raz w miesiącu) nie zawiera nic złuszczającego - choć te może wystarczają, nie wiem.
    Skoro nie Eff k to moze La Roche-Posay peeling oczyszczający fizjologiczne PH 50ml?? Co to na to Ziemolinko?

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super, że napisałaś Kasiu- dziekuję za tak szczegółową relację, myslę ze inni też przeczytają ja z zainteresowaniem:) Na wymierne efekty musisz poczekać dłużej i możliwe, że bedziesz mudsiała wykonac tych zabiegów kilka. Mam nadzieję, że i tym się z nami podzielisz.
      Przy głębokiej lwiej zmarszce najlepiej ostrzyknąc skóre botoksem i wypełnić kwasem hialuronowym , obawiam się, że osocze może ty być za słabe.
      Jesli zas chodzi o Effaclar K, czy jakikolwiek produkt mikrozłuszczajacy powstrzymaj sie przez jakiś czas, tak aby skóra doszła do siebie po zabiegu a potem możesz do niego wrócic. Jest to preparat, który działa bardzo delikatnie i słuzy nawet wrazliwym skórom.

      Usuń
    2. Zabieg kosztował 600 pln bo zapomniałam napisac. Jak na razie nie planuje więc ich wiecej. No chyba ze w tym czasie okradne bank;)
      Zreszta mam skore dosc napieta i gesta takze mam nadzieje ze na te pol roku czy rok mi wystarczy taki zastrzyk witalnosci.

      Teraz mam w planie karboksyterapię na zmianę z kwasem ferulowym, jeszcze nie znam dzialania tego specyfiku na cerę ale podobno jest dobry na lato bo zmniejsza podatnosc skory na przebarwienia, troche rozjasnia i nawilza. Zobaczymy. I jeden i drugi zabieg kosztuja w granicach 200pln takze raz w miesiacu mozna sobie pozwolic.
      Na razie odkladam grube zabiegi bo zbankrutuje;)
      Ale karbo polecam na blizny i na koloryt, to nieamowite co ten C02 robi ze skorą...Nie wiem czy probowalas Ziemolino ale polecam.
      Co do kwasu hialuronowego to ja nie mam jeszcze bruzdy, na razie sam botoks zastosuję, moliwe ze jak wylacze ten miesien to mi zniknie to male zalamanie.

      caluję Kasia

      Usuń
    3. Karbosyterapię polecał mi lekarka na skórę głowy, bo cierpie na łysienie androgenowe, ale jak na razie świetnie sprawuje sie u mnie mezoterapia Dermaheelem. Jestem zadowolona z osocza i nie czuje potrzeby robienie w tym momencie niczego wiecej z twarzą:)
      Kasiu napisz proszę o efektach karbo i kwasu ferulowego, to może zrobię o tym post, zeby podzielic się Twoimi cennymi doswiadczeniami z innymi:)

      Usuń
    4. Ty chyba nie masz tylu blizn i rozszerzonych porów co ja...Ja ciągle szukam czegoś co pozwoli mi zniwelować ślady po tym dziadostwie.
      Niestety po CO2 zostały mi male przebarwienia i nie chce na razie kontynuować. Myślę nad dermarolerem czy czymś na podobę. Slyszalas coś o tym? A moze jest jeszcze cos innego wspanialego co przegapilam?:) pozdrawiam
      ps. o ferulowym na pewno napiszę

      Usuń
    5. Też mam zamiar zrobić sobie serię zabiegów Dermahealem :) Ziemolinko mogłabyś napisać po jakim czasie zauważyłaś różnicę i w jakich odstępach czasu wykonywałaś mezoterapię?

      Marzena

      Usuń
    6. Kasiu moze raczej dermapenem? bedzie skuteczniejszy przy bliznach, poczytaj komentarze pod postem o PRP, gdzie wypowiadała się na ten temat dr Agnieszka Nalewczyńska.

      Marzenko u mnie efekt był natyhmiastowy, żałuję, że tak późno dowiedziałam sie o tym zabiegu, bo może uratowałabym wiecej włosów. Teraz robię raz w miesiącu przypominajaco i jest to pierwsza metoda, która u mnie rzeczywiście działa.

      Usuń
    7. Ziemolino, a jak z odrostem? Wybacz moją ciekawość, ale szukam narzędzi, które dają choćby minimalną szansę na minimalny odrost. Łysienie zatrzymałem jakiś czas temu jednak fajnie byłoby wyrównać zakola :D jedno większe drugie mniejsze - komedia jakaś hehe.

      Mateusz.

      Usuń
    8. Dermaheal robie sobie od pół roku, nie umiem powiedzieć czy sa jakieś odrosty. Owszem mam sporo małych włosków, ale to klasyczne dla łysienia, że włos rosnie i wypada, na jego miejscu pojawia się kolejny słabszy i w końcu włos terminalny zamienia sie w mieszkowy. To co wiekszość uważa za dobry objaw, czyli mnóstwo bebyhear na głowie, jest niestety objawem łysienia (oczywiście nie w każdej sytuacji).
      W ogóle jeśli chodzi o zakola to najtrudniej tutaj uzyskać odrost, bo zwykle tutaj sie wszystko zaczyna i jest juz dużo mieszków w fazie zaniku. Skoro powstrzymałes wypadanie, co jest nie lada sukcesem (jak Ci sie udało?) to mozesz popróbowac z dermahealem, osoczem, czy karboksyterapią, ale chyba najsensowniej przeszczepic sobie trochę włosów. Jesli oprócz zakoli wciąż masz gęstą czuprynę, efekt będzie bardzo naturalny:)

      Usuń
    9. Nie mam pojęcia jak mi się to udało, ale najprawdopodobniej zadziałało combo diety, suplementów i wcierek z NAC i Saw Pallmento. Szkoda, bo miałem nadzieję, że jest coś co daje choć cień szansy na odrost. Myślałem jeszcze o Propeci, ale jak pomyślę o skutkach ubocznych to cały sztywnieje. Zostaje golibroda i brzytwa :) Jakby jednak coś zaczęło Ci odrastać (mam tu na myśli coś więcej niż babyhair) to daj znać, jakimś wątkiem :)

      Mateusz.

      Usuń
    10. Mateusz zbieraj na przeszczep. Wyjdzie Ci finansowo korzystniej niż propecia na pewno. Ktoś próbował np. grzebieni laserowych? Naświetlania lampami led? Grzebień z prądami d'arsonwala? To są takie bardziej trychologiczne zabiegi i raczej za dużo nie robią chociaż może... Mi dermatolog zawsze minoxidil wciska, przestają wypadać, ale jak odstawię ten preparacik to potem lecą jak szalone. Ale nie narzekam bo to nie jest męczące smarować codziennie tylko zakola i brwi troszke. Jest ok, ale nie wygląda na to by cokolwiek nowego rosło. Jak mieszek włosowy jest "zminiaturyzowany" to już ciężko go odzyskać, zdaniem p. dermatolog. Powodzenia wszystkim. ~kiko

      Usuń
    11. Heh, aż w takiej desperacji nie jestem żeby sobie włosy z tyłka przeszczepiać :-) żeby było jasne, nie mam kompleksów z powodu zakoli. Irytuje mnie tylko to że wyłysiałem nierównomiernie. Reszta to tylko czysta ciekawość i eksperymenty od których nie stronie. Teraz zamierzam zrobić coś hardkorowego i jak przyniesie skutek to się z wami podzielę. - no ale to tak za min. 6 miesięcy ;-)

      Zdrowia.
      Mateusz.

      Usuń
    12. Mateuszu nadzieja zawsze istnieje. O Dermaheal dowiedziałam się od Megilange, która pokazywał piekny odrost w okolicy zakoli właśnie, więc warto wypróbować tę metodę.
      Finasteryd również brałam, ale nie w leku Propecia ze wzgledy na wysoka cenę. Kupowałam Finaster bodajże i dzieliłam tabletkę na 4 części. Brałam przez rok i wielkie nic, do tego moje libido spadło do zera i wciąż nie jest z nim za dobrze:) miałam też depresję w trakcie zażywania, więc u mnie kompletnie się to nie sprawdziło.
      W sumie na odrost zadziałał najlepiej loxon, ale i to odstawiałam ze wzgledu na liczne skutki uboczne. Mezoterapia preparatem z peptydami biomimetycznym to wg mnie najlepsza metoda, nie mająca własciewie efektów ubocznych- zatem polecam:)

      Usuń
  30. Kupiłam sobie to serum LiQ CE z wit E 15%. Smaruje się nim namiętnie ale mimo stosowania peelingu enzymatycznego 2 razy w tygodniu i effaclaru duo+ średnio też 2 razy w tygodniu widzę, że mam suche skórki. Rano pod makijaż codziennie effaclar k+. Mogłabyś mnie naprowadzić skąd mogę mieć te suche skórki? na opakowaniu LIQ nie jest napisane aby na serum nakładać dodatkowo jakiś krem więc nie stosowałam bo im mniej kosmetyków tym lepiej dla mojej skóry. Stosowałam też to serum pod oczy i na powieki i również dostały suchych skórek ale wczoraj na to serum nałożyłam jeszcze żel z flosleku specjalnie przeznaczony do oczu i dziś rano na oczach nie miałam już tych suchych skórek. Może źle stosuję to serum? producent napisał że jedna pipeta na aplikację ale pipeta zawsze napełnia się do połowy więc używam dwóch pipet na buzie, pod oczy i szyję. Czy powinnam zmienić sposób aplikacji tego serum?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, peeling enzymatyczny delikatnie złuszcza skórę, effaclar duo też, a i wit.C może podrażniać skórę (ma kwaśne ph, w końcu to kwas). Sugerowałabym na LIQ nakładać filtr, aby nie nabawić się przebarwień i wzmocnić działanie wit.C. Jeśli stosujesz filtr, a mimo to masz suche skórki, to albo zmniejsz częstotliwość nakładania LIQ, albo rzadziej stosuj peeling i effaclar, albo dodaj do pielęgnacji coś nawilżającego (krem, serum, maseczka) :)

      Usuń
    2. Dokładnie tak, dziekuję AS Mac za komentarz:)

      Usuń
    3. a proszę, mam nadzieję, że anonimkowi się przyda :)

      Usuń
    4. dziękuje ale ja właśnie nie stosuję LIQ z wit C tylko z wit E i to serum niby bardzo nawilża ale nawet jak odstawię na kilka dni duo+, peeling enzymatyczny to i tak się łuszczy. Może przez to że nakładam k+ pod makijaż. Dziękuje

      Usuń
    5. Anonimku,
      używasz dużo produktów regulujących skórę,nie napisałaś nic o produktach łagodzących, nawilżających. Myślę sobie, że jak na tak częste stosowanie produktów złuszczających, serum CE może być niewystarczające. Spróbuj rzadziej stosować k+ i duo. Jeśli to nie pomoże, to sugerowałabym nałożyć na serum jakiś delikatny krem, albo zmniejszyć ilość nakładanego preparatu lub stosować go rzadziej.
      Czy na effaclar duo też nakładasz to serum? Czy wstrząsasz serum przed użyciem, aby dwie fazy mogły się połączyć?

      Usuń
  31. Dzień dobry! Czy mogłabym dostać jakiś kontakt, najlepiej mailowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi, kontakt jest w zakładce "kontakt" u góry strony.

      Usuń
  32. Dzień dobry,
    Mam cerę wrażliwą, płytko unaczynioną oraz suchą (na nosie również)
    Na nosie mam pełno zaskórników i cera tam przetłuszcza się (zapycha go każdy krem którego użyję).
    Zauważyłam, że po używaniu effaclaru duo na policzkach stają się czerwone podczas małego wysiłku fizycznego częściej i bardziej niż kiedy nie używam niczego.
    Co mogę stosować przeciw zaskórnikom na nosie i stosować na moją cerę naczynkową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Effaclar K+ lub Skinoren a do tego krem typowo do skóry naczyniowej np. rosacure Synchroline. Tutaj jest post jak pielegnowac taka cerę: http://kosmostolog.blogspot.com/2014/04/skora-tusta-naczyniowa-czyli-o-skornej.html

      Usuń
  33. Dziewczyny i chłopaki! polecam serdecznie dermokonsultacje przez Skypa z Ziemoliną! pełna profeska, Ziemolina wszystko tłumaczy, ma naprawdę dużą wiedzę, ale co najważniejsze - zalecony plan pielęgnacyjny po prostu działa. żaden dermatolog nie przekazał mi nawet ułamka tej wiedzy, pff co ja piszę - ułamka żadnej wiedzy;) także polecam, umawiajcie się i cierpliwie stosujcie do wskazówek a zostaniecie nagrodzeni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justysiu i cieszę się, że jesteś zadowolona:)
      Buziaki!

      Usuń
  34. Witam. Mam spory problem od jakiegoś roku z wrzodowymi wypryskami na plecach. Jest ich coraz więcej. Myślałam, że samo minie jakoś ale niestety nadal jest źle. Twarz mam raczej czystą. Zastanawiam się nad serią Iwostin Perfectin, jednak nie wiem czy mogę używać ich w obecnej porze roku. Bardzo proszę o pomoc !! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że możesz. Tylko się nie opalaj i zawsze filtr. Ja kwasuje się cały rok oczywiście w lato słabiej. Nowych przebarwień nie mam. :) Oczywiście dobrego filtru używam.

      Usuń
    2. Heh, znam ten problem! Ja normalnie pryszczy nie mam, ale bardzo sporadycznie coś tam potrafi wyskoczyć. I tak - jak nic nie ruszam, to spoko, znika sobie po dwóch tygodniach i spokój. Ale jak niedajpambocku takiego pryszcza bolącego na plecach wycisnę albo rozdrapię, to kaplica. Zaraz mam całe plecy (albo - bo i tak się ze dwa razy stało) za przeproszeniem tyłek w pryszczach. Ostatnią taką sytuację miałam właśnie niedawno na plecach - rozdrapałam coś w lutym jeszcze chyba i niedawno dopiero wyprowadziłam plecy na prostą. Mój sposób - jak już się coś takiego stanie to za wszelką cenę trzeba przestać pleców dotykać paluchami. Ponadto zaopatruję się w tonik z kwasem salicylowym 2% (albo mlekowym - 8% i salicylowym - 2%) w Biochemii Urody i codziennie przed pójściem spać plecy przecieram. Twarz by takiej kuracji nie wytrzymała, mój dekolt też, ale plecy tylko trochę swędzą, jak skóra schodzi - dają radę. Po miesiącu plecy czyściutkie. Działa niezawodnie zawsze.
      Pozdrawiam,
      Agnieszka

      Usuń
    3. Nic lepiej nie wyczysciło mi pleców niz Atrederm, ale to zimą, latem polecam trochę placy opalić. Zawsze miałam duży problem z zaskórnikami i zmianami ropnymi na plecach po pierwszej kuracji Atre juz nigdy nie wrócił w takim nasileniu.

      Usuń
  35. "Polecam Ci również uzupełnienie pięlęgnacji o dobry suplement diety z antyoksydantami, najlepiej aby zawierał wyciąg z zielonej herbaty, witaminę E, selen, omega 3, glutation"

    Czy mogłabyś polecić jakieś przykładowe preparaty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy znajdzisz gdzieć takie połaczemie, będziesz chyba musiała kupic oddzielnie. Tutaj fajny suplement http://www.kulturystyka.sklep.pl/OLIMP-Anti-OX-Power-Blend-60-kaps,p1140856355.html

      Usuń
  36. Witam.
    Ziemolino jesteś moją ostatnią deską ratunku. Od zawsze miałam cerę trądzikową, od jakiegoś czasu czytam twojego bloga i postanowiłam że spróbuje Atrederm. Ale chyba moja cera jest jakaś mega odporna. Skóra się łuszczy, ale zaskórniki nadal wyskakują, a stosuje Atrederm już ponad miesiąc. Wcześniej stosowałam antybiotyki, tabletki anty, wszelkiego typu maści kremy ,locacid, i inne effaclar wogule na mnie nie działał. Fajną widoczną poprawę zauważyłam po zinerycie, ale po miesiącu jakby moja skóra się na niego uodporniła. Proszę o radę, czego mogłabym spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś spróbować antyoksydantów, w toniku, serum. Jak najwięcej. Bo zaskórnik tworzy się poprzez oksydację tego naskórka i łoju i ciemnieje... może to by pomogło. Z drugiej strony wystarczyłoby przecierać twarz zieloną herbatą to by zaskórników nie było... wiadomo to nie zadziała. Może trochę pomoże.

      Usuń
    2. Miesiąc to nie jest wystarczający czas na pozbycie się zaskórników, daj Atredermowi czas. Pytanie, czy dobrze chronisz sie przed słońcem? Tak jak pisze anonimek warto też wspomóc sie antyoksydantami, szczególnie dużymi dawkami witaminy E i glutationu wewenętrznie i na skórę.

      Usuń
  37. Jestem stałą czytelniczką Twojego bloga - od trzech miesięcy. Jaką maseczkę polecasz do cery suchej, wrażliwej, naczynkowej, bo nie znalazłam konkretnych produktów do wypróbowania? Magda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, ja osobiście nie stosuję żadnych maseczek, pielęgnacja oparta o filtry i substancje aktywne jest dla mnie wystarczajaca, dlatego nie umim Ci nic polecić.

      Usuń
    2. A może ktoś z Was, może mi coś polecić? Lat 40, cera sucha, naczynkowa z przebarwieniami? Same sera z Wit. C i E wystarczą? Magda.

      Usuń
    3. Polec serum z kwasem laktobionowym, dziala przeciwstarzeniowo i dobrze wplywa na naczynia. Poza tym mezoterapia,osocze bogatoplytkowe, zalezy od stanu skory i Twoich oczekiwań. Po 40 sama pielegnacja moze byc niewystarczajaca.

      Usuń
  38. Mam pytanie odnośnie kupowania dermokosmetyków. Mianowicie kupujecie je normalnie w aptekach stacjonarnych czy internetowych (np. Gemini)? U mnie stacjonarnie La Roche Posay jest tak obrzydliwie drogi, w internecie czasem jest o 20 zł nawet mniej. I tutaj pojawia się moje pytanie, czy ktoś kupował z apteki internetowej dermokosmetyki LRP? Są oryginalne?

    U mnie w aptece Anthelios kosztuje 70 zł :) tak 70 a w gemini z 50 około... w ogóle istnieją podróbki LRP? :X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję dermokosmetyki przez Internet w aptekach np. LiQ CE i LIQ CC kupiłam w +wapteka, również Anthelios XL, w mojej aptece faktycznie te produkty są droższe, ale o ok. 15 -16 zł. Czasem nie warto kupować przez Internet, bo płacisz też za przesyłkę, warto wtedy wziąć min. 2 produkty. W mojej aptece zdarzają się też promocje, wtedy właśnie kupuję. Ostatnio była korzystna cena kremu BB Anthelios XL, więc kupiłam 50 ml za 52 zł. Produkt z apteki internetowej jest taki sam, jak ze stacjonarnej. Pozdrawiam Magda.

      Usuń
    2. W aptekach kosmetyki LRP są oryginalne:) Polecam Ziko- stacjonarnie i przez internet najlepsze ceny wyjściowe i liczne promocje.

      Usuń
  39. Dobry wieczór/dzień dobry ;)
    Czy istnieje możliwość osobistych konsultacji w Poznaniu? Nie mam już sił do pielęgnacji mojej cery, potrzebuje wybawienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym momencie tylko skype.

      Usuń
    2. Szkoda, chciałabym aby Pani na żywo oceniła stan mojej cery. Może kiedyś.
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  40. Hello dziewczyny i chłopcy:)

    Chciałam się z Wami podzielić efektami po PRP (osocze bogatopłytkowe).
    Jestem ok 2 tyg po zabiegu i hmmm jaby to powiedzieć efektu wow nie ma;)
    Zmarszczki mi sie nie wypłyciły, nie zauważyłam też poprawy jakości skóry.
    Jedynym plusem jest obecnie to, że niektóre z blizn mi się wypłyciły, było to zauważalne juz po paru dniach. Oprócz tego to rozjaśniły się przebarwienia, szczególnie te znajdujące się właśnie w bliznach. A więc jakiś plus widzę.

    Być może po dłuższym czasie bedzie lepiej(choc nie sądzę).
    A u Ciebie jak Ziemolino?

    pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za info Kasiu:) U mnie bez zmian, tak jak pisałam poprzednio.

      Usuń
  41. AAA... oprócz tego co powyżej napisałam to jeśli ciągle nie możecie sobie poradzić z pryszczami i zaskórnikami mimo odpowiedniej pielęgnacji to proponuję Wam: odstawcie CAŁKIEM - słodycze, tłuste rzeczy (zamiast zwykłego oleju, smalcu i innych olej kokosowy) i alkohol. U mnie poprawa jest o jakieś 80%. Sama w to nie wierzę ale powaga-TO DZIAŁA!
    Jakby co nabiał też chyba szkodzi-ja tego nie wiem bo go nie lubię więc i nie piję ani nie jem.

    Kasia z postu powyżej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, i to jest dziwne. Innym pomaga unikanie oleju jak ognia (Diety wegańskie high carb, low protein, low fat), innym węglowodany właśnie zaostrzają trądzik i stosują diety ketogeniczne czy paleo dużo tłuszczy i protein, baaardzo mało węglowodanów. Bardzo ciężko już się połapać co w diecie tworzy ten trądzik. Każdy trajkocze inaczej.

      Ja jestem jeszcze innego zdania, że powinniśmy mieć zbalansowaną dietę (ofc. bez słodyczy zero, przeważnie bez smażonych rzeczy (lepiej na parze) ect. wszystko jak najmniej przetworzone. Do tego poznać wszystkie swoje alergie na jedzenie (to też może powodować stan zapalny (bo możemy być uczuleni na powiedzmy pomidorki i nawet tego nie wiemy a jemy bo myślimy, że są zdrowe), wszelkie swoje choroby autoimmunologiczne typu celiakia to w parze idzie z nietolerancją laktozy. Od momentu kiedy odstawiłem gluten, jest ok chociaż nadal są pryszcze ich jest zdecydowanie mniej. =K=

      Usuń
    2. Są potrawy, które zaostrzają, tzn powodują stan zapalny. Poczytaj o tym. Nie musisz mieć nietolerancji glutenu, po prostu gluten również w jakiś sposób (choć niewielki) nasila zmiany zapalne.

      Usuń
    3. @K
      Bo dieta nie jest przyczyną trądziku. Dieta może modulować procesy metaboliczne, które uderzają w skórę. Niebezpiecznymi produktami przy tej chorobie są silnie insulinotropowe węglowodany, proteiny mleka, nnkt omega-6, szczególnie nadpodaż tychże makroskładników. Po za dietą jest mnóstwo czynników zaostrzających, dlatego podejście do trądzika musi być holistyczne. Taka terapia hybrydowa. Jest jeszcze podstawowa kwestia zaburzeń hormonalnych ale tutaj bez badań i odpowiedniego leczenia się nie obejdzie.

      M.

      Usuń
    4. Jeśli możesz przybliżyc te czynniki zaostrzajace poza dietą to bardzo bym prosiła. Pozdrawiam Kasia

      Usuń
    5. Oj, aby cokolwiek przybliżać musiałbym napisać jakąś rozprawę, a nawet nie jestem specjalistą w dziedzinie tylko ciekawskim samoukiem. Wiemy, że prócz zmian w diecie należy zwracać uwagę na takie zjawiska jak kontrola stresu, sen, aktywność fizyczna, infekcje i wiele wiele innych. Dla mnie dieta to podstawa bez której reszta po prostu nie zadziała na poziomie skóry. Moim wrogiem nr 1 jest insulina. Znajdziesz ten najgorszy czynnik zapalny to zapanujesz nad skórą - dla tego warto zacząć od badań i diety (najlepiej LC).

      M.

      Usuń
    6. Czy to koniecznie musi być low carb? Faktycznie, można trafić na mnóstwo informacji, że insulina ma wpływ na trądzik i procesy zapalenia. Również jest powiązany z tym indeks glikemiczny, którzy inni odrzucają, inni nie. Błonnik, proteiny i tłuszcze jakoby osłabiają ten "skok" insulinowy, dlatego nie widzę problemu jedząc przykładowo "zdrowo" omijając smażone produkty, słodycze, przetworzone produkty. ZWŁASZCZA soki, bo dla mnie są wodą z cukrem, pozbawione właśnie błonnika i wg mnie one nie działają fajnie na cukier w krwi i dlatego on tak gwałtownie wrasta. Lepiej smoothie czy coś.

      Kurde chyba zakupię glukometr po prostu xD... do czego to doszło. No nic tak się bronię bo dużo dobrego się słyszy o diecie wegańskiej a tam mają gdzieś indeks glikemiczny bo są bardzo low fat przeważnie, i twierdzą że cukier może spokojnie "latać sobie" po krwi a tłuszcz tylko go spowalnia i zatrzymuje.

      Więc same kontradykcje, haha przyznam, że mi brak fachowego rozeznania, + temat dla mnie jest nowy, więc radzę się nie sugerować głupotami, które piszę. Tylko no ciekawość wygrywa. :) Czas obczaić dietę lc. :> K.

      Usuń
    7. Nie wszystkim słuzy dieta Low Carb.Mnie osobiscie szkodzą tluszcze,niewazne czy to olej lniany,kokosowy,masło czy cos innego - przesadze z tluszczami,to od razu mam wysyp podskórnych bolących krost,natomiast węgle i ilosc jakie spozywam ,nie maja na to wpływu.Chociaz oczywiscie staram sie,aby nie były to węgle proste,tylko jesli makaron to ciemny,jesli chleb to zytni na zakwasie,itp itp.
      Pisze to,zebyscie wiedzieli ,ze jesli nie słuzy wam dieta wysokotluszczowa,która poleca wiekszosc to warto sprobowac innego podejscia.
      m

      Usuń
    8. /Czy to koniecznie musi być low carb? Faktycznie, można trafić na mnóstwo informacji, że insulina ma wpływ na trądzik i procesy zapalenia./

      Nie musi być. Można przez bardzo długi czas obcinać węglowodany i obserwować skórę. Jest jeden mały problem. Zanim cokolwiek zauważysz to zdążysz się zniechęcić. Nie wiem co dziwnego jest w LC, że ludzie tak się jej boją :-) Mąka to na prawdę nie jest cały żywieniowy świat. Insulina ma niewątpliwy wpływ na trądzik a jak jest u Ciebie? Nie dowiesz się póki nie spróbujesz.

      /Kurde chyba zakupię glukometr po prostu xD... do czego to doszło. No nic tak się bronię bo dużo dobrego się słyszy o diecie wegańskiej a tam mają gdzieś indeks glikemiczny bo są bardzo low fat przeważnie, i twierdzą że cukier może spokojnie "latać sobie" po krwi a tłuszcz tylko go spowalnia i zatrzymuje. /

      Nie przesadzaj. Lepiej ułożyć sobie dietę i robić systematycznie krzywą cukrową i insulinową i na tej podstawie modyfikować odżywianie i aktywność fizyczną. Co twierdzą weganie tego nie wiem bo nie śledzę tej społeczności. W każdym razie tony błonnika mogą rzeczywiście wpływać na obniżenie poziomów insuliny. Pytanie tylko czy kiszki to wytrzymają? Moje by nie wytrzymały :-)

      Po za tym odpowiednio ułożona LC daje więcej niż tylko korzyści skórne. Szybka redukcja fatu, szybszy wzrost suchej masy mięśniowej, forma i siła do góry. Oczywiście okres adaptacyjny nie należy do najprzyjemniejszych ale nie trwa to za długo więc nie warto się zniechęcać. :-)

      M

      Usuń
  42. Droga Pani Kosmostolog, chciałabym zapytać jak to jest z naturalna pielęgnacja. Otóż mamy teraz boom na produkty naturalne pozbawione parabenów, barwników, silikonow etc. Dużo blogerek pisze o tym, że mozna zastąpić krem na dzień /na noc olejkiem np. Z pachnotki, rano oczyszczać twarz innym produktem olejowym. Czy rzeczywiście można krem zamienić na olej? Jak się nastawiasz do tego nowego trendu? (Pewnie i Ty go dostrzegalas) pozdrawiam. Czytelniczka ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie wydaje mi się aby naturalna pielęgnacja, sięgała tam gdzie sięga ówczesna technologia. Zdecydowanie nie wyleczy się ciężkiej postaci trądziku sokiem z cytryny czy olejkiem manuka.

      Generalnie co do "szkodliwych substancji", które podałaś: parabeny i silikony są najbardziej przebadanymi substancjami ze wszystkich składników kosmetycznych. Tak samo jak olej mineralny i jego cała rodzinka. Niesamowicie mnie śmieszy fakt, iż niektóre blogerki potrafią magicznie "wyłapać" z kremu to co je podrażnia (zazwyczaj okropne i niedobre parabeny), albo zaaaawsze je zapycha jakiś składnik w toniku, które sobie upatrzyły. Tak na peeewno to. Potem miesiąc później używają innego kremu, które te składniki ma ale pod inną nazwą i już jest dobrze. XD

      Substancje sztucznie wytworzone, niekoniecznie są złe dla naszej skóry. Wiele substancji naturalnych działa drażniąco na naszą skórę, chociaż są tam mega ultra naturalne i takie tam. Nie chcę demonizować naturalnej pielęgnacji, ale istnieje mnóstwo niepoprawnych informacji w tej jakby "sub-społeczności". Na youtube jest wiele guru, które polecają peeling z cytryny wraz z sodą oczyszczoną, potem stonizować octem jabłkowym. Totalne zabójstwo dla skóry. Nomen omen. Niech ktoś próbuje jak chce, potem sam będzie leciał do apteki żeby odratować skórę.

      Tak samo jak metoda OCM strasznie popularna rok czy 2 temu. Niektórzy uważają, że działa jednakże jest równie tyle samo osób (jak nie więcej, którym ta metoda więcej krzywdy przyniosła niż pożytku) polecam lekturę na wieczór :)

      http://www.paulaschoice.com/expert-advice/oily-skin/_/the-oil-cleansing-method

      Tutaj masz więcej info o naturalnej pięlęgnacji:

      http://www.paulaschoice.com/expert-advice/natural-skin-care/

      To nie tak, że naturalna pielęgnacja jest zła. Po prostu to taka moda, która zaraz przejdzie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że magiczna roślinka cofnie czas o 50 lat. Oleje takie bez zapachowe są całkiem przydatne dla naszej skóry ale i tak najlepiej jak znajdują się w fajnym, porządnym i przebadanym kremie.

      Usuń
    2. Mogę jeszcze dodać, że faktycznie barwniki oraz perfumy (czy to naturalne/syntetyczne) nigdy nie służą naszej cerze. Mogą ją podrażniać i przeszkadzać jej. Nie pomagają w niczym, to na cholerę znajdują się w naszych produktach do pielęgnacji? Ano marketing. Aromaterapię możemy sobie stosować do kominka albo coś, na skórę? Po co. ...Ak...

      Usuń
    3. Anonimowy 12 czerwca 2016 20:55 super komentarz- dziekuję, mam taką sama opinię:)

      Usuń
  43. Odstawiłam hormony, ok miesiąc temu, widzę że skóra zaczyna się pogarszac, tj za zuchwie pojawiają się już zamkniete zaskorniki i małe krostki. Co polecacie?
    Dodam ze hormony zawsze mialam w normie zaczelam brac yasminelle aby trochę odtłuścic skorę jednakze słabo pomoglo i odstawiłam.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzic jak naajszybciej pielegancje przeciwtrądzikową np. Effaclar Duo, Acnicare krem, Cleanance K itp.

      Usuń
  44. Hej, czy czytałas może artykuł na temat szkodliwości filtrów na blogu ERVISH ? Chciałabym wiedzieć, jaki jest Twój stosunek do tego, czy filtry chemiczne naprawdę mogą spowodować raka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu tamtego posta, nie uważam aby ilość nakładana tylko na twarz + szyję powodowała raka. Moim zdaniem, suma czynników wpływających na rozwój komórek raka jest przeogromna i sam filtr nie jest w stanie "spowodować" nam tego raka. Cóż, dołożyć swoją cegiełkę może ale na pewno nie jest to jakiś istotny %.

      Większość z nas z własnej woli unika słońca, ja odruchowo siadam w autobusie po tej stronie gdzie przez większość czasu nie pada słońce. Wolę suplementować witaminę D3 niżeli smażyć się i niszczyć skórę. Jeżeli ktoś dba w taki sposób o poziom wit. D3 też znacznie zmniejsza szansę na raka.

      Wychodzi na to, że mineralne filtry są lepsze dla naszego zdrowia i wrażliwej skóry. Ja nie wyobrażam sobie wyjść na zewnątrz z białą maską jak gejsza do tego świecić się jak latarnia (bo są tłuste). Wolę wcale nie wychodzić, jak potrzebuję wyskoczyć na miasto to lepiej nałożyć filtr z wysokim PPD i po powrocie zmyć i nie męczyć skóry. Raczej to wyjdzie na plus.

      Ja jestem w stanie jeździć autem w specjalnych rękawiczkach anty UV, są też takie fajne maski na twarz:

      https://www.google.pl/search?q=anti+uv+face+shield&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi_voL5karNAhVRnRQKHVw_AMMQ_AUICCgB&biw=1920&bih=971

      Są również i parasole anty uv, tylko szkoda, że kraj, w którym mieszkamy jest zbyt zacofany żeby zaakceptować ludzi, którzy tak wyjdą na ulicę. Ludzie pomyślą, że to skrajności ale ja chcę zobaczyć jak taka chroniona skóra będzie wyglądała po kilkudziesięciu latach, już prędzej zabiją mnie spaliny i chemtrails :)

      Usuń
    2. Nic dodac nic ująć- dziekuję za ten komentarz:)

      Usuń
  45. Co sądzisz o Differinie Ziemolinko? Daje dobre rezultaty? W internecie mozna sie naczytac wielu opinii o nim. Sama juz nie wiem. A moze lepszy jest duac?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy differinu nie mozna stosowac w ciąży??Jaki to ma niby wpływ na płód?

      Usuń
    2. Zależy jaki jest problem, jesli trądzik zaskórnikowy lepszy będzie Differin, jesli zapalny- Duac bo to połaczenie dwóch substancji przeciwzapalnych i przeciwbakteryjnych, polecam zresztą ten preparat raczej do stosowanie miejscowo na pojedyncze zmiany. Można tez stosowac Differin na całą twarza a Duac tylko na zmiany ropne.
      Leków tych nie stosuje się w ciąży.

      Usuń
    3. Nie slyszałam aby Duacu nie mozna bylo w ciązy uzywac.

      Usuń
  46. Witaj Ziemolino. Z ZAINTERESOWANIEM śledzę blooga od ponad roku. W wyszukiwarce kiedys zainteresowała mnie nazwa, tytuł. .. "kosmostolog" i od tego momentu google zaprzyjaźnilo się Z Twoja strona, tak że gdy tylko wpisuje "k" sugeruje Ciebie ;) Chciałabym zapytać o tradzik. Pominę moja historie gdyż gdybym zaczęła opisywać jak tradzik wpłynął na moja psychikę wylaczylabys strone. Najprawdopodobniej można by napisać powieść. Aktualnie nie mam podskornych i ropiejacych guli. Te udało mi się wyleczyć. Jednakże nie radzę sobie z kaszka, drobnymi podskornymi kostkami. Występują w skupiskach i długo się utrzymują. Kwasy i papka Jadwiga nie pomagają. Dodatkowo nękają mnie drobne blizny płytkie. (Plamki) .. czy polecilabys mi coś zwłaszcza latem ? Pytanie nr 2 Czy uważasz ze kupując zestaw do wykonywania zabiegów kwasami można osiągnąć takie same efekty jak w salonie ? Pozdrawiam . Dziekuje. Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę wypowiadać się po prostu dając "krem na wszystkie problemy" czyli Effaclar Duo +, bo nie zmagam się kaszką. Mam jej z tyłu ramion trochę i przyznam, że bardzo trudno to cholerstwo usunąć nawet i tym kremem. Dla mnie na wszelkie problemy skórne pomagają zawsze kwasy.

      No wiadomo, nie jest to najsensowniejsze wyjście. Spróbuj różnych laserów, mogą okazać się nawet lepsze. Co do podskórnych krostek wcale nie wiem jak się z tym za to zabrać, to cicho jestem. Mi takie krosty ale tylko 3 malutkie zrobiły się podczas izoteku no i nie za bardzo chciały znikać, mam wrażenie nawet że można było poczuć jak pękają pod naciskiem i tak w koło i w koło... dermatolog uważała, że to poretinoidowe zapalenie skóry coś tam. Nie wiem ale najważniejsze, że samo znikło. Ona chciała skalpelem je usunąć lol, bo fakt faktem trzymały się z półtora roku.

      Co do kwasów, zależy jaki to kwas, zależy jakie stężenie, czy zestaw jest "profesjonalny" bo niektóre kwasy oczywiście są tylko dla dermatologów/kosmetologów. Zdecydowanie lepsze efekty otrzymasz stosując "profesjonalne" kwasy, niżeli tonik 5% kwasu migdałowego z apteki, który nawet zaskórników mi nie usuwa.

      Usuń
    2. Tak masz rację. Kwasy sa zbawienne. Mnie ratują zawsze. A czy mogłabyś mi polecic jakąś sprawdzoną serię kwasów? Jakiś zestaw? Chodziłam do kosmetyczki dwa lata temu. Cała jesień, zimę i wczesna wiosna zakonczylam. Efekty super. Jednak zostawiłam tam mnóstwo kasy. Mam nadzieję ze mi coś polecisz. Zaznaczę że skórą przyzwyczaiła się do kwasów. Spróbowałam praktycZnie wszystkie kosmetyki bandi z kwasami... ;) uodporniona jestem.

      Usuń
  47. dziewczyny, takie pytania -
    ile razy aplikujecie ponownie filtr w ciągu dnia?,
    Aplikujecie ponownie również serum/krem, czy nakładacie ten filtr już na oczyszczona twarz? //
    Czym przemywacie twarz, tak na szybko w pracy, by ją odpowiednio przeczyścic pod kolejną dawke filtru, czy plyn miceralny wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku filtr aplikuje tylko raz. Na oczyszczona twarz. Następnie delikatny makijaz. Wiec w ciągu dnia nie żmywam nic. Moim zdaniem w Twoim przypadku raz dziennie wystarczy. ;) lecz to tylko moja opinia. Ps; filtr jest wodoodporny najczęściej wiec uważam ze wytrzymać powinien cały dzien. EDYTA

      Usuń
    2. http://kosmostolog.blogspot.com/2015/08/hoe-gaat-het-witam-was-po-holendersku.html

      Usuń
  48. Cześć! Mam parę pytań w związku z postem o efektach ubocznych retinoidów, które niestety mnie dotknęły (chyba) Mam 20 lat, między wrześniem a marcem stos. regularnie Locacid 2-3 w tyg, przepisał mi go dermatolog na trądzik z czym sobie całkiem dobrze poradził, lekarz oczywiście nie powiedział o ew. skutkach ubocznych a również sama nie doszukałam się ich - mój błąd. Niestety po locacidzie pojawiły się na policzkach przebarwienia po trądziku różowo-fioletowe, które nie wiem jak chociażby zminimalizować podobno potrzebują ok 24 miesięcy aby zaniknąć nwm ile w tym prawdy, po udaniu się do dermatologa chciał znowu przepisać mi locacid na pozbycie się przebarwień - podziękowałam. Kolejnym efektem po retinoidach jest fakt, że skóra zrobiła się wrażliwa pod takim względem, że kiedy wyskoczy "niespodzianka" pod czas okresu znika całkiem szybko jednak pozostawia przebarwienie, które nie chce zniknąć co przedtem po mimo problemów skórnych nie miało miejsca, stosuje emulsje micelarna do mycia surgras rano i wieczorem, na dzień stosuje LIQ CC light oraz krem z filtrem 50+ raz w tyg. stosuje peeling enzymatyczny i błoto termalne, punktowo olejek herbaciany za ew. niespodzianki podczas okresu. Moje pytanie polega na tym jak powinnam walczyć z tymi przebarwieniami, które powstały? I jak zapobiegać powstawaniu nowym przebarwieniom kiedy skóra właśnie zrobiła się wrażliwa w wyniku stosowania retinoidów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przebarwienia tylko laser IPL. Sama walczę z przebarwieniami pod oczami po laserze CO2 i własnej głupocie, a mianowicie nie chronienia się filtrem po zabiegu. W zasadzie pod prawym okiem udało mi się prawie całkowicie usunąć właśnie IPLem gdyż było mniejsze. Leczenie w tym przypadku to długotrwały proces, a IPL to właśnie ta najszybsza alternatywa. Miałam 2 zabiegi i mogę szczerze powiedzieć, że jest duza poprawa. Teraz jest lato i nie wskazane jest robić tego typu zabiegów. Mogę Ci poradzić - nie wydawaj kasy na kremy i inne bzdety bo to Ci i tak nie pomoże. Ja też smaruję buzię serum liq CC i powiem, że nie rozjaśnia wcale tych przebarwień. Poczekaj cierpliwie do konca lata i udaj sie do gabinetu. Jesli przebarwienia nie są wielkie bardzo ciemne) i dość świeże myśle, ze 2 max 3 zabiegi i się wyłuszczą. Mówię Ci 2 dni po zabiegu robią się takie brązowe jakby strupki a na 4 gdzieś dzień odpadają. 1 zabieg ok. 200zl. IPL dodatkowo działa na bakterie bo stosuje się go w terapii przeciwtrądzikowej. Polecam Ci serdecznie. Uwierz mi, to na prawdę pomaga. I oczywiście pamietaj-FILTR,FILTR,FILTR!!!:)
      Kasia

      Usuń
    2. Laser może być zbyt silny dla tak uwrażliwionej skóry. Powinnas właczyc do pielegancji preparat typowo przeciwzapalny, po to by szybko wyhamowac zmianę ropnę i aby ślad po niej szybko sie zagolił. Polecam Effaclar AI do stosowania miejscowego oraz tonic z azeloglicyna do całej twarzy- switny dla bardzo wrazliwych oraz uwrazliwionych skór trądzikowych oraz z pseudo rossacea.
      http://powerlook.pl/product-pol-19552-ARKANA-PLYN-Z-AZELOGLICYNA-AZAC-SOLUTION-200ml-47004.html

      Usuń
    3. Effaclar Al to Twoim zdaniem Ziemolino najlepszy preparat miejscowy na niedoskonałości? Szukam właśnie czegoś bo od czasu do czasu wyskakuje mi coś podskórnego trochę bolącego... Jak on działa?
      Drugie pytanie - co sądzisz o toniku nawilżająco - kojącym z LRP? Wydaje się być chyba ok dla skóry wrażliwej, tłustej z lekkim trądzikiem i zaskórnikami?

      Usuń
    4. Moze sa lepsze, ale nie znam. AI to polaczenie niacynamidu i cynku PCA, dziala przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Tonic LRP jest ok, ale bez rewelacji, bardziej polecam ten z azeloglicyna, ktory podlinkowalam wyzej.

      Usuń
    5. Ten tonik rozjaśnia przebarwienia?

      Usuń
    6. Obawiam się żeby ten tonik podlinkowany nie wysuszał skóry, skoro ma działanie p/bakteryjne itp, gdyż zauważyłam, że wysuszanie jej szkodzi, lepsze jest nawilżanie:)

      Usuń
  49. Ziemolino, polecasz serum z kwasem laktobionowy, a co powiesz o serum bielendy z tej zielonej serii? "Super power mezo..."?

    OdpowiedzUsuń
  50. Ziemolinko Preparat Ivostin Lucidin na przebarwienia pigmentacyjne posłoneczne? Rozjaśni je? Od 2 miesięcy stosuję na dzień serum z Vit. C liQ ale nie pomaga:(
    Może powinnam stosować je na dzień i na noc?

    Czy differin mozna stosować latem czy lepiej się powstrzymać do jesieni?
    Nigdy nie przeprowadzałam kuracji tym lekiem, wcześniej stosowałam Duac z pozytywnym skutkiem. Dostałam dwie recepty na Differin i Duac. Co wybrać?
    Naczytałam się w internecie ze Diff czasami wywołuje wysyp i trochę się boję, nie chcę kolejnych blizn. Czyli moze jednak pozostac przy duacu?
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  51. Dodam , (bo coś było wspominane powyżej) że nie wiem w sumie jaki ja mam ten trądzik? Mam troche zaskórników i z nich się coś tam pojawia czasem ale mam też podskórne czasami gulki. Pewnie lepszy bedzie Duac?A tak w ogóle to piszą o Duacu zeby go w lodówce trzymać a na ulotce jest ze po rozpakowaniu w temp do 25 C. W koncu jak to jest?

    OdpowiedzUsuń
  52. A jesli się stosuje np ten Duac czy coś na całą buzię to można jeszcze dodatkowo punktowo ten LRP AI?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger