Polihydroksykwasy w pielęgnacji każdego rodzaju skóry




Pisałam Wam już o witaminie C oraz retinolu, dziś moja kolejna ulubiona substancja, czyli kwas laktobionowy a w zasadzie oba kwasy PHA laktobionowy i glukonolakton.

Zawsze uważałam, że mam bardzo odporną skórę i że nic nie jest w stanie jej ruszyć. Pastwiłam się nad swoją twarzą przez wiele lat, aż kuracja tretinoiną tak dała mi popalić, że moje myślenie o skórze zmieniło się o 180 stopni. Zrozumiałam, że po pierwsze pielęgnacja daje nam duże możliwości, ale nie jesteśmy w stanie kontrolować skóry w 100%, i po drugie, najważniejsze to wiedzieć, kiedy przestać i sobie odpuścić. Zdałam sobie sprawę, że nie można skóry złuszczać w nieskończoność a ciągłe drażnienie i tak już mocno prozapalnej cery wywoła tylko większe spustoszenie i efekty odwrotne do zamierzonych.


Dziś nabrałam dystansu i po prostu wiem, że pewnych rzeczy nie zmienię, przestałam walczyć ze swoją skórą i zdaję sobie sprawę, że to, co mogłam, już zrobiłam, ba, zrobiłam o wiele za dużo. W wieku 46 lat trądzik nie jest dla mnie głównym problemem (choć wciąż jest aktywny), a silnie drażniące kuracje pozostawiły po sobie rumień oraz nadreaktywność i naprawdę nie wiem, co jest gorsze. Bardzo bym chciała zastosować jakąś intensywną terapię przeciw starzeniu, ale wiem, że moja skóra po prostu tego nie wytrzyma. Na szczęście dobry Bóg dał mi drugą szansę i postawił na mojej drodze kwasy PHA.

Polihydroksykwasy (PHA)


należą do nowej generacji alfa hydroksykwasów i są do nich bardzo podobne pod względem budowy, jednak różnią się wielkością cząsteczki, w której znajduje się duża ilość grup hydroksylowych (OH). Ta różnica zapewnia im wspaniałe właściwości nawilżające, antyoksydacyjne i przeciwzapalne, przede wszystkim zaś sprawia, że działają subtelnie i praktycznie pozbawione są potencjału drażniącego. Są bardzo dobrze tolerowane nawet przez skóry wrażliwe, naczyniowe i z trądzikiem różowatym, a w czasach, gdy 80% kobiet komunikuje, że ma skórę wrażliwą, sprawia że robią coraz większą karierę w kosmetologii i pomału stają się must have każdej świadomej potrzeb swoje skóry osoby. Osobiście, nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez glukonolaktonu i kwasu laktobionowego, a ponieważ zachęcam Was do ich stosowani od dłuższego czasu, myślę że Wy również. Czas sprawdzić czemu zawdzięczają tak unikalne właściwości.

żródło PubChem

Kwas laktobionowy (LA)


jest zbudowany z cząsteczki kwasu glukonowego oraz cukru galaktozy i powstaje w efekcie utleniania laktozy. Jest silnym kwasem, posiada pKa 3,8 (stały parametr określający moc kwasu) identyczne jak kwas glikolowy, jednak w przeciwieństwie do niego w ogóle nie wywołuje podrażnień.

Główną cechą kwasu laktobionowego są silne właściwości nawilżające, są one związane z dużą ilością grup OH, które wiążą wodę w naskórku. Substancja ta nawilża nawet silniej od popularnej gliceryny. Ponadto wytwarza na powierzchni skóry żelowy film, który zabezpiecza ją przed utratą wody.

Kolejną i kluczową własnością kwasu laktobionowego jest poprawa integralności naskórka oraz spójności warstwy rogowej. Jest to związane ze zwiększonym przetwarzaniem lipidów, a co za tym idzie szybszym dojrzewaniem komórek naskórka (tzw. przejście) oraz zahamowaniem degradacji desmogleiny-1 odpowiedzialnej za połączenia międzykomórkowe nabłonka. Wzmocnienie funkcji ochronnej naskórka to niezwykle cenna właściwość, bo sprawnie działająca bariera w dużym stopniu decyduje o tym, jak nasza skóra reaguje na czynniki środowiskowe: oczyszczanie, ekspozycję na promieniowanie UV, kontakt z wodą, zmiany temperatury, wiatr, zanieczyszczenia, urazy, infekcje itp. Wiele innych kwasów, a szczególnie kwas retinowy (tretinoina) uszkadza barierę naskórkową, co jest powodem zwiększonej wrażliwości skóry w trakcie kuracji oraz jej większej podatności na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Sprawnie działająca bariera naskórkowa jest podstawą zdrowej skóry.

Kwas laktobionowy posiada również właściwości antyoksydacyjne i chelatujące. Hamuje wytwarzanie wolnych rodników hydroksylowych przez tworzenie kompleksu z jonami żelaza, w jego roztworze są przechowywane narządy do transplantacji. Ograniczenie aktywności wolnych rodników, a także hamowanie metaloproteinaz macierzy MMP, w tym kolagenazy, zapewnia mu wpływ na spowalnianie procesu starzenia. Zmniejszona degradacja kolagenu to hamowanie powstawania zmarszczek oraz wiotczenia skóry, a także mniejsza ilość teleangiektazji (rozszerzone naczynka).

Bardzo cenną własnością LA jest wzmocnienie układu naczyniowego skóry, wyciszenie jego nadreaktywności, a nawet remisja teleangiektazji. Badanie z użyciem 4% kwasu laktobionowego, przeprowadzone zresztą przez jedną z naszych ulubionych firm Neostrata, u pacjentów z trądzikiem różowatym, uszkodzeniami posteroidowymi skóry i przewlekłym odczynem fototoksycznym, wykazały całkowitą remisję lub redukcję teleangiektazji już po 6 tygodniach.

Wykazano również, że kwas laktobionowy hamuje syntezę melaniny (barwnik skóry) i choć nie jest tak skuteczny w rozjaśnianiu przebarwień, jak na przykład kwas kojowy, to jednak do jego licznych właściwości możemy dodać również poprawę kolorytu skóry.

żródło PubChem

Glukonolakton 


to kolejny przedstawiciel polihydroksykwasów a właściwie to od niego powinnam zacząć, ponieważ jego cząsteczka wchodzi w skład kwasu laktobionowego. Jest nietoksycznym związkiem, występującym naturalnie w ludzkiej skórze. Podobnie jak kwas laktobionowy posiada właściwości nawilżające i tak jak on wykazuje działanie antyoksydacyjne i chelatujące, co zapewnia mu również właściwości przeciwstarzeniowe. Jego cząsteczka jest stosunkowo duża, więc wolniej penetruje skórę, nie wywołując podrażnienia i jest nawet delikatniejszy od LA. Stosuje się go do konserwowania żywności.

Ważną własnością glukonolaktonu jest również ochrona przed uszkodzeniami spowodowanymi przez promieniowanie słoneczne. Badanie in vitro wykazało, że zapewnia nawet 50% ochrony przed UV. Zatem PHA nie tylko nie uwrażliwiają skóry na słońce, jak większość kwasów, ale mają wręcz działanie ochronne. Obie te substancje możecie śmiało stosować również latem.

Jednak najważniejszą i kluczową według mnie cechą glukonolaktonu są jego właściwości przeciwzapalne i to one zapewniają mu wysoką pozycję w terapii trądziku. 14% roztwór glukonolaktonu wykazuje działanie przeciwzapalne zbliżone do 5% nadtlenku benzoilu (Benzacne). Nadtlenek benzoilu jest dobrze znany przeciętnemu trądzikowcowi, działa przeciwzapalnie i przeciwzaskórnikowo, jednak jest też prooksydantem (generuje wolne rodniki) i posiada wiele skutków ubocznych- nie jest to moja ulubiona substancja. Tymczasem glukonolakton przy identycznym działaniu przeciwzapalnym dodatkowo nawilża, poprawia funkcje bariery naskórkowej, a przy jego stosowaniu nie ma mowy o podrażnieniu.

Jak widzicie właściwości obu kwasów są bardzo podobne, gdybym musiała jednak wykazać różnice pomiędzy nimi, to byłaby to wyższa skuteczność w terapii antyaging dla kwasu laktobionowego i cenniejsze właściwości przeciwtrądzikowe glukonolaktonu. Glukonolakton jest też delikatniejszy od LA, który w wysokim stężeniu o niskim pH, posiada jednak niewielki potencjał drażniący, za to kwas laktobionowy silniej nawilża.


To tyle teorii, mam nadzieję, że mimo wszystko bardzo ciekawej, czas na informacje bardziej praktyczne i szczegóły zastosowania PHA.


Polihydroksykwasy są odpowiednie do pielęgnacji każdej skóry w różnym wieku, sprawdzą się nawet w przypadku cer szczególnie wrażliwych i z trądzikiem różowatym. Można je stosować solo lub jako uzupełnienie kuracji innymi substancjami, ja polecam je szczególnie przy terapii retinolem i pochodnymi. Ich łagodzące i nawilżające działanie, będzie pomocne przy zabiegach z użyciem laserów, pulsacyjnego światła IPL, mikrodermabrazji i peelingów chemicznych a terapie z ich użyciem mogą być prowadzone przez cały rok, ponieważ nie uwrażliwiają na światło słoneczne.

Chciałabym szczególnie wyróżnić ich użyteczność w trzech szczególnie trudnych przypadkach: cery naczyniowej i z rosacea, cery z trądzikiem dorosłych oraz skóry dojrzałej z objawami fotostarzenia.


PHA a skóra naczyniowa i z trądzikiem różowatym


Płytkie unaczynienie może dotyczyć każdego rodzaju skóry zarówno suchej jak tłustej, jednak w obu przypadkach wiąże się ono z dużą wrażliwością, w zasadzie można powiedzieć, że cera naczyniowa jest synonimem cery wrażliwej, jest też ona wyjściem do powstania trudnego w leczeniu trądziku różowatego (rosacea).

Jedynym kwasem zalecanym przy terapii rosacea był do tej pory kwas azelainowy, który pomimo właściwości przeciwzapalnych i zmniejszających rumień posiada jednak potencjał drażniący i paradoksalnie może wywołać podrażnienie. PHA nie podrażniają delikatnej skóry naczyniowej i działają nawilżająco oraz poprawiają funkcje bariery naskórkowej, która w przypadku cery wrażliwej jest permanentnie uszkodzona, co sprawia, że jest ona bardziej przepuszczalna dla alergenów czy zanieczyszczeń, powodujących większy stan zapalny. PHA poprawiają szczelność skórnej bariery i zmniejszają stan zapalny, posiadają też właściwości redukujące teleangiektazje. Działają też przeciwstarzeniowo a wiemy, że cery wrażliwe i naczyniowe starzeją się szybciej. Osobiście nie wyobrażam sobie pielęgnacji i leczenia cer naczyniowych i z trądzikiem różowatym bez PHA.


PHA w terapii trądziku dorosłych


Kolejny trudny przypadek to skóra z acne tarda, czyli trądzikiem wieku dorosłego. Trądzik dorosłych jest przewlekłym schorzeniem i wymaga regularnego leczenia z użyciem silnie działających substancji. Leczenie to z każdym rokiem uwrażliwia cerę coraz bardziej i w którymś momencie może się zdarzyć, że uzyskamy gładką skórę, ale za to cały czas czerwoną, hiperwrażliwą i z nadreaktywnym układem naczyniowym. Często pojawia się na niej coś na kształt trądzika różowatego, nazwanego przez Patryka quasi-rosaceą, no i nie omija jej starzenie, ba, źle prowadzona cera tłusta może starzeć się znacznie szybciej.

W tym przypadku nie stosujemy kwasów PHA solo, ale w połączeniu z trapią przeciwtrądzikową, aby zwiększyć jej skuteczność i zmniejszyć efekty uboczne. Kwasy PHA, mogą być stosowane jako nawilżacze skóry, a także w sytuacji, gdy leczenie powoduje jej przesuszenie, np. w trakcie stosowania miejscowych retinoidów, nadtlenku benzoilu lub alfa i beta hydroksykwasów.

Do regularnej pielęgnacji warto włączyć szczególnie przeciwzapalny glukonolakton, bo wciąż zapominamy, że trądzik to nie tylko zaskórniki i ciągłe złuszczanie, ale przede wszystkim zapalna dermatoza, której towarzyszy często duża wrażliwość.


Polihydroksykwasy i starzenie skóry


I trzeci przypadek starzenie się skóry oraz fotostarzenie, czyli jego składowa związana z działaniem promieniowania UV. Badania wykazały, że oba kwasy PHA wykazują skuteczność w przypadku fotostarzenia, ponieważ blokują degradację kolagenu i działają antyoksydacyjnie. Pamiętajmy jednak, że fotostarzenie to nie tylko zmarszczki, to przede wszystkim przebarwienia, nierówny koloryt skóry, nadmierne rogowacenie owocujące plami soczewicowatymi i źle funkcjonujący układ naczyniowy z licznymi teleangiektazjami. Kwasy PHA działają na wszystkie te objawy, nie podrażniając skóry, która z wiekiem i kolejną kuracją antyaging też staje się coraz bardziej wrażliwa.

Klasyczne terapie antyaging bazują na kontrolowanym uszkodzeniu skóry i prowokowaniu procesów naprawczych. Wykorzystują naturalny potencjał skóry do regeneracji, a ten niestety z wiekiem maleje i spada skuteczność kuracji. Wadą tych terapii jest również silna inwazyjność i trudne do opanowania skutki uboczne. Stan zapalny jest dla skóry sygnałem do odnowy, jednak regularnie nakładające się na siebie uszkodzenia, będą prowadziły do silnego uwrażliwienia i zwiększenia reaktywności układu naczyniowego. Nie należy też zapominać o powikłaniu w postaci pozapalnych przebarwień i ogólnego zmniejszenia odporności skóry. Poza tym, prowokowany stan zapalny, nie różni się niczym od tego naturalnego i wiąże się z generowaniem wolnych rodników, stresem oksydacyjnym i przyspieszonym starzeniem. To właśnie dlatego skóry wrażliwe starzeją się szybciej.


Od dawna już próbuję Was przekonać, że rumień i intensywne łuszczenie to nic dobrego i bynajmniej nie jest wyznacznikiem skuteczności danej substancji. Bez widocznego złuszczania też można uzyskać efekt odnowy. Poza tym pomyślcie, każda komórka ma zapisaną w genach długość życia związaną z ilością podziałów. W zależności od narządu jest ona różna, komórki skóry wymieniają się w ciągu 28 dni, tyle właśnie trwa cykl naskórkowy. Kwasy posiadają dwa mechanizmy działania, niektóre z nich są cytotoksyczne, czyli wywołują śmierć komórki, inne zaś wpływają na jej metabolizm, przyspieszając złuszczenie. Logiczne jest, że jeśli często i intensywnie skórę złuszczamy, zabieramy komórkom część ich życia. Wikipedia mówiPrzy każdym podziale komórkowym chromosomy, kopiowane do nowych komórek, mają nieco krótsze telomery niż oryginał. W końcu telomery stają się zbyt krótkie i komórka umiera". Istnieje badanie, którego jednak nie udało mi się znaleźć (jeśli ktoś je zna, niech mi podrzuci), że stosowanie kwasów skraca telomery.

Wprowadzenie kwasów PHA jako uzupełnienie innych kuracji pozwoli zmniejszyć efekty uboczne tych terapii i zwiększyć ich efektywność. Sprawi, że nasza skóra będzie gładka i bez zmarszczek, ale również zdrowa i odporna na czynniki zewnętrzne, zaopatrzona w sprawnie działający układ naczyniowy i silną barierę naskórkową.

Czy PHA mają jakieś wady? Mnie przeszkadza, że produkty z ich dodatkiem się kleją. Niby jest to unikalna i pożądana powłoczka na skórze, ja jednak jej nie lubię. Kiedyś stosowałam serum z 22% kwasem laktobionowym i potrafiłam przykleić się do poduszki. Kolejną wadą jest ich ograniczona dostępność. Wciąż są to stosunkowo nowe substancje i niewiele jest na rynku produktów z ich zawartością. Polecam następujące:






Produkty z PHA do domowej pielęgnacji skóry


Neostrata Bionic Face Cream 8% glukonolaktonu i 4% kwasu laktobionowego, arginina i wyciąg z alg. To mój ulubiony krem z PHA i najlepszy kosmetyk ever, uwielbiam go! Bogata konsystencja masełka, nie klei się, cudownie otula skórę, wchłania się bardzo dobrze i jej nie obciąża. Wadą jest cena ok 150 zł za 40 ml

Neostrata Bionic Lotion 12% glukonolaktonu i 3% kwasu laktobionowego lżejsza konsystencja i większa zawartość kwasów, preparat nadaje się do twarzy i ciała, świetnie sprawdza się latem, lekko się klei, też bardzo go lubię, choć nie jest tak komfortowy, jak Bionic Cream. Jego największą zaletą jest duża pojemność aż 200 ml, przy której cena ok 170 zł nie jest wysoka, wychodzi czterdzieści parę złotych za 50 ml.

Bandi peeling/serum kwasowy na naczynka 10% PHA (producent nie podaje zawartości procentowej poszczególnych kwasów, ale na pewno glukonolaktonu jest więcej) lekka wręcz wodnista konsystencja, nie klei się, wymaga użycia kremu nawilżającego po 15- 30 min od aplikacji. Stosowałam i bardzo lubię, często polecam podczas prywatnych konsultacji i zawsze się sprawdza. Cena 54 zł za 30ml.

SVR Sebiaclear Active 14% glukonolaktonu to krem typowo do cery trądzikowej. Glukonolakton i niacynamid zapewniają mu wspaniałe właściwości przeciwzapalne a dodatek kwasu salicylowego działa przeciwzaskórnikowo. Jeden z najlepszych kremów przeciwtrądzikowych obecnych na rynku. Działa na wszystkie objawy trądziku, nie wysusza skóry. Cena ok 40 zł za 40 ml.

SVR Sebiaclear serum 14% glukonolaktonu, niacynamid, ekstrakty roślinne i kwas hialuronowy. Serum ma działanie przeciwtrądzikowe i przeciwstarzeniowe, przeznaczone jest dla osób z trądzikiem dorosłych. Lekka formuła, wchłania się w z wyraźnym ściągnięciem, muszę nałożyć na nie krem nawilżający. Nie jest to mój ulubiony produkt z PHA, bo czuje je cały dzień na twarzy, również ze względu na intensywny zapach, ale wiem, że wy je bardzo polubiliście, dlatego polecam, Cena ok 60 zł za 30 ml.

Iwostin Estetic peeling/serum z kwasem laktobionowym. 7% kwasu laktobionowego, kompleks naturalnych ekstraktów z owoców i peptyd stymulujący syntezę kolagenu. Formuła serum przeciwstarzeniowego, lekko się lepi, najlepiej nałożyć na nie po jakimś czasie krem nawilżający. Cena ok 50 zł za 30 ml.


Zabiegi z użyciem PHA w gabinecie kosmetycznym i u dermatologa


Polihydroksykwasy są dostępne również w gabinecie, wykorzystują je w swoich produktach profesjonalne marki, takie jak Chanterelle, Arkana, Neutrea a czy Natinuel. W ofercie tej ostatniej znajduje się Polisoft nowatorski preparat na bazie glukonolaktonu i kwasu laktobionowego przeznaczony do pielęgnacji różnych typów skóry szczególnie suchej, wrażliwej i delikatnej. Preparat jest stosowany w celu pobudzenie procesów odnowy komórkowej, wzmocnienia mechanizmów naprawczych, a także ochrony przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Skóra po zabiegu jest nawilżona, wygładzona i rozświetlona o lepszej elastyczności i wyraźnie wyciszonym układzie naczyniowym. Peelingu nie trzeba neutralizować, a nawet zmywać, bezpośrednio na niego nakłada się krem. Bardzo lubię ten produkt i ubolewam, że jest dostępny tylko dla gabinetów.

Podobny znajdziemy w ofercie polskiej marki Neutrea. Sensitive Peel to mieszanka PHA dla skór wrażliwych i naczyniowych, zwiotczałych i z zaburzoną gospodarką wodną. Delikatnie złuszcza i pobudza skórę do odnowy, wzmacnia elastyczność naczyń krwionośnych i działa wyciszająco.

Profesjonalne produkty na bazie PHA posiada w swojej ofercie polskiej firmy Arkana i są to m.in, dwa eksfoliatory z kwasem laktobionywym w stężeniu 15 i 22%. Zabiegi z ich użyciem wskazane są dla każdego rodzaju skóry również tej wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Producent zaleca je jako wsparcie przy schorzeniach i zmianach skórnych oraz trądziku różowatym, a także w celu regeneracji skóry mocno zniszczoną słońcem i z wyraźnymi objawami fotostarzenia. Stosowałam w domu i polecam, choć lepią się potwornie, trudno odkleić się od poduszki.

Szukam produktu z PHA najlepiej samym kwasem laktobionowym w dawce ok 10%, który miałby recepturę kremu nie serum, dobrze nawilżał, ale i lekko odżywiał skórę w cenie do 50 zł, wciąż go nie znalazłam, ale powiem Wam w tajemnicy, że jeden z naszych ulubionych producentów pracuje nad taką formułą:)


Podsumowując, może polihydroksykwasy nie są najsilniejszymi narzędziami w walce ze starzeniem, czy trądzikiem, ale na pewno narzędziami najbardziej subtelnymi. W momencie, kiedy obserwujemy prawdziwą epidemię wrażliwości okazuje się to kluczowe i dlatego zachęcam Was do wprowadzenie glukonolaktonu i kwasu laktobionowego do swojej pielęgnacji, indywidualanie, jak i w połączeniu z innymi substancjami.

Pisząc artykuł opierałam się na swoich i Waszych doświadczeniach oraz kosmetycznej intuicji, a także na biblii dermatologii, czyli wyszukiwarce PubMed. To nie czary i nie każe Wam wierzyć sobie na słowo, choć wiem, że bardzo mi ufacie:)  na wszystko mam badania:)
.......................................................................
Jeśli po przeczytaniu wszystkich moich wpisów, wciąż nie wiesz, jaka pielęgnacja będzie najlepsza dla Ciebie, zapraszam na indywidualne konsultacje przez skype dotyczące skóry i włosów. W trakcie rozmowy odpowiem na wszystkie Twoje pytania i zaproponuję indywidualny schemat pielęgnacji cery https://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html
.......................................................................
Literatura
·         Draelos Zoe Diana, Cosmeceuticals, Second edition, Elsevier Inc. 2009
·         Algiert-Zielińska B, Mucha P, Rotsztejn H, Comparative evaluation of skin moisture after topical application of 10% and 30% lactobionic acid. Journal of cosmetic dermatology. 2018 Jan 9.
·         Production of lactobionic acid from lactose using the cellobiose dehydrogenase-3-HAA-laccase system from Pycnoporus sp. SYBC-L10. Tian Q, et al. Lett Appl Microbiol. 2018.https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/30194841/?i=4&from=Lactobionic%20acid%20OR%2096-82-2%20[rn]
·         Lactobionic acid as antioxidant and moisturizing active in alkyl polyglucoside-based topical emulsions: the colloidal structure, stability and efficacy evaluation.. Tasic-Kostov M, Pavlovic D, Lukic M, Jaksic I, Arsic I, Savic S. 
·         https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/lactobionic_acid
·         
·    A comparative study of gluconolactone versus benzoyl peroxide in the treatment of acne. Hunt MJ, Barnetson RS 
·         A polyhydroxy acid skin care regimen provides antiaging effects comparable to an alpha-hydroxyacid regimen. Edison BL, Green BA, Wildnauer RH, Sigler ML https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15002657

185 komentarzy:

  1. Również uwielbiam kwasy PHA :) liczę na to,że LIQ wprowadzi kiedyś do swojej oferty serum z kwasami PHA. Kupiłabym w ciemno :)
    Ja często stosuję tonik z glukonolaktonem, niacynamidem i kwasem hialuronowym. Co prawda jest to roztwór wodny, ale nałożony krem nawilżający daje radę :)

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie toniki nie działaja tak dobrze, jak serum, czy krem. Ja często robię sobie serum, a Wojtka namawiwm by wzbogacił gamę Liq o taki produkt:)

      Usuń
    2. Namawiaj dalej! :) może się skuszą. Na pewno byłoby to mistrzostwo. Wszystkie ich produkty są świetne! :)

      Usuń
    3. Namawiaj, namawiaj - połączenie laktobionowego, glukonolaktonu, lukrecji i niacynamidu byłoby bombą na rodzimym rynku :)

      Usuń
    4. Dokładam się do tego zestawu :))) Byłoby super gdyby Liqpharm miał tego typu produkt w swojej ofercie.

      Usuń
    5. Byloby super gdybyś go namówiła

      Usuń
    6. Cześć :)
      Artykuł bomba, włożyłaś w niego mega dużo pracy, bardzo Ci dziękuję. Wyjątkową lekkość Twojego pióra upatruję w udanym wypoczynku na łonie natury :) Te zdania są super:
      1) Na szczęście dobry Bóg dał mi drugą szansę i postawił na mojej drodze kwasy PHA.
      2) Podsumowując, może polihydroksykwasy nie są najsilniejszymi narzędziami w walce ze starzeniem, czy trądzikiem, ale na pewno narzędziami najbardziej subtelnymi.
      3)To nie czary i nie każe Wam wierzyć sobie na słowo, choć wiem, że bardzo mi ufacie:) na wszystko mam badania:)
      A ja Ziemolino kończę powoli mój PoliSoft, jest super, dzięki za polecenie go rok temu, jak ten czas leci....
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    7. Też skończyłem PoliSoft po roku :) Wydajny gnojek :) Poki co przerwa od niego.

      Usuń
    8. Andrzeju, Ty zawsze wiesz, jak wywołać usmiech na mojej twarzy- dziekuję :) A własnie się zastanawiałam, czy nie usunąć bloga, bo ze zrgroza odkryłam, że nie widza go wyszukiwarki. Wyswitlalnośc bardzo spadała od jakiegoś czasu i obwiniałam o to fejsbuka i oczywiście to tez jego wina, bo aktualne zasięgi to jakiś żart, ale przyczyna tkwi w google. Nie wiem tylko czym tak bardzo się naraziłam, że widocznośc bloga spadła o 90%! to jakis koszmar, tyle pracy i nagle dupa. Muszę się zglosic do jakiegoś informatyka.

      Usuń
    9. Koniecznie dobry informatyk! Co do uśmiechu, po prostu wiem co lubią Kobiety :)

      Usuń
    10. Ziemolinko,
      Matko kochana nie strasz z tym usuwaniem bloga. Uwielbiam Cię czytać i polecam komu mogę.

      Pozdrawiam serdecznie
      Mariola

      Usuń
    11. Błagam,nie usuwaj bloga, wiem co kupić,wiem co w nowościach, zgłębiam wiedzę kosmetyczną, nie wyobrażam sobie bez informacji z bloga, po prostu sprawiasz radość tym blogiem, pozdrawiam

      Usuń
  2. Ja bardzo polecam swoje nowe odkrycie -Shiki-Bion Deep Hydrating Overnight Mask 20% Całonocna maska stymulująco-nawadniająca głębokie warstwy skóry z kwasem szikimowym i laktobionowym na noc (Rossmann ma na to wyłączność na razie). 20 proc. stężenie obu kwasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, robi to to Lirene Lab Therapy.

      Usuń
    2. Ooo, fajny produkt i jeszcze z kwasem szikimowym, którego nigdy nie próbowałam. Dopisuję do swojej list, dzięki za polecenie:)

      Usuń
    3. I cenę ma super, ok. 30 zł za pokaźną tubkę.

      Usuń
    4. Doczepię się :)
      Co oznacza 20% w tej masce? Pisałaś do producenta?
      Na pewno nie stężenie kwasów LA i szikimowego, bo są praktycznie pod koniec w składzie, zaraz przed parabenami.
      Wysoko jest wyciąg z trawy azajtyckiej i ze słodkiej skórki pomarańczy.

      Nie lubię takich praktyk marketingowych - maska Z kwasem laktobionowym i szikimowym, ale na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest ich aż 20%.
      Dla porównania krem Arkana z 5% stężeniem LA - kwas jest na drugim miejscu w składzie.

      Jak ta maska działa na Twoją cerę?

      Usuń
    5. Mocno nawilża, stosuję ją co drugi dzień na zmianę z retinolem 0,5 proc. w skwalanie The Ordinary i jest idealnie (alleluja, całą zimę walczyłam z Neutreą i po co? Łuszczyłam się tylko i podrażniałam). Ale co parę dni dokładam też polecany przez Ziemolinę Natinuel Poli Soft z PHA.

      Usuń
    6. Tak, właśnie składniki wskazują na takie działanie. Dodatek kwasów jest niezaprzeczalnie, natomiast wydawałoby się, że będzie to maseczka z dużym ich stężeniem.

      Najważniejsze, to znaleźć swój schemat i produkty, które nam naprawdę pomagają :)

      Usuń
    7. Myślicie, że ten produkt jest ok, jeśli ktoś nie ma żadnych problemów z trądzikiem / zaskórnikami itp? Kwas szikimowy jest chyba głównie przeznaczony do cer problematycznych? Ma jakieś inne właściwości? np. przeciwstarzeniowe?

      Usuń
    8. Rzeczywiście kiepściutko, kwasy w homeopatycznym stężeniu, jeszcze po kompozycji zapachowej, czyli poniżej 1% Co nie oznacza oczywiście, że maska nie nawilża, tylko komunikacja nieuczciwa, bo nie wiemy czego jest 20%.

      Usuń
  3. Dziękuję za tak obszerny wpis o kwasie laktobionowym :) Już wpisałam na listę zakupową, włączę do pielęgnacji po skończonej kuracji retinolem. Trzymając się wskazówek zamieszczonych na blogu , moja skóra nigdy nie była w tak dobrej kondycji . Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne wpisy ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz włączyć już teraz, ja zawsze stosuję retinol razem z PHA

      Usuń
  4. Powiem tak - przejście w mojej pielęgnacji z kwasów AHA na PHA było strzałem w dziesiątkę! (chociaż azelainowy to mój ulubieniec nr 2).

    Dodam, że SVR Sebiaclear Serum wysuwa się na prowadzenie spośród wspomnianych przez Ciebie ser z Iwostinu i Bandi (tego już nie kupię). Po SVR nie czuję żadnego ściągnięcia a cera jakby została wymieciona ze stanów zapalnych, koloryt ujednolicony. Iwostin na drugie miejsce na pudle.

    Nie mogę nie wspomnieć o dwóch kremach i toniku Arkany z serii Lactobionic Therapy. Krem z 10% stężeniem LA to mocarz - potrafi wyciszyć stany zapalne i uspokoić grę naczyniową. Stosowałbym go co II noc albo w terapii 3-4 dni pod rząd, bo potrafi złuszczyć naskórek. Natomiast ten z 5% kwasem LA i HA działa raczej nawilżająco. Tonik również świetny do przywracania prawidłowego pH po umyciu (ma pH ok 3,5).
    W dodatku dołożenie do pielęgnacji lukrecji, oczaru i niacynaidu podkręciło widocznie działanie wyciszające kwasów PHA. Tutaj ukłon w stronę Patryka.

    Ziemolino nasza - stwierdzam, że Twój blog stał się prawdziwą encyklopedią - dla kosmetologów na pewno, a pewnie niejeden dermatolog mógłby sobie poczytać komentarze w kwestii pielęgnacji i się douczyć :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Lyrem jakich konkretnie kosmetykow z oczarem i lukrecja używasz?
      Kolejny wpis pełen praktycznych informacji , wspaniały
      Pozdrawiam Agnieszka

      Usuń
    2. Fitomed: tonik z lukrecją gładka, serum lukrecja gładka oraz serum antyrądzikowe uczep trójlistny.
      Ziaja Pro maska zwężająca pory.

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję za odpowiedź,wypróbuję po zakończeniu kuracji izotziaja ,na dniach kończę kurację i szukam pomysłu na dalszą pielęgnację

      Usuń
    4. Dziekuję Lyrem, również za Twoje cenne uwagi i męską koncówkę:) Czekam jeszcze na komentarz Andrzeja:)

      Usuń
    5. Lyrem, mógłbyś opisać jak wygląda Twój schemat? Wymieniasz dużą ilość ciekawych produktów, ale mam dużą zagwozdkę w jakim schemacie stosujesz te produkty? Oczywiście tak 'mnniej więcej':) może uda się podpatrzeć coś co sprawdzi się i u mnie albo innych czytelników :)

      Z góry dziękuję! :)

      Sylwia

      Usuń
    6. Jasne, jest prosta :)
      Mycie: olejek Polny Warkocz, pianka kanabisowa Arkana i tonik Fitomed Lukrecja gładka.
      I noc - SVR Sebiaclear Serum, SVR Sensifine
      II noc - Fitomed esencja Kocanka Włoska, Fitomed serum Lukrecja Gładka, Bandi C-Active emulsja

      Raz w tyg - jeśli jest potrzeba - peeling enzymatyczny i schemat II noc :)

      Raz w tyg po goleniu na cała twarz, podbródek i szyję maska Ziaja pro zwężająca pory.

      Serum Uczep trójlistny stosuję na kark, szyję i ramiona, bo przeleczyłem się tam Acneleciem (adapalen).

      W razie pytań pisz ;)

      Usuń
    7. A dodam jeszcze, że na tykające bomby (wiemy kiedy się pryszcz buduje) nakładam miejscowo tylko serum regulujące Duetus.
      Na maskę Ziaja nie nakładam już nic, bo ma super skład i właściwości kojące.

      Usuń
    8. Dzięki Lyrem! :)

      czytałam dużo dobrych opinii na temat olejku Polny Warkocz. Może w końcu się skuszę. To samo z tonikiem Fitomedu. Od dawna za mną chodzi :)

      Dzięki raz jeszcze! :)

      Pozdrawiam,
      Sylwia

      Usuń
    9. Lyrem, szkoda, że nie lubię olejków..... mam tłustą skórę. Tonik z lukrecją z Fitomedu stosowałem, u mnie szału nie zrobił, nawet powiem - kiepsko nawilżał, wolę jednak konwencjonalne toniki. Bardzo zaciekawiłeś mnie Pro maską z Ziaji zwężającą pory, bo u mnie sporo kraterów :))))))))))))) Wpisuję ją na listę. Ja lecę teraz na retinolu od października, obecnie kończę kurację Dottore 0,3 %, skubany mocny! W zapasie czeka na użycie polecany przez Ziemolinkę serum z retinolem z Neutery 0,5%.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    10. Przede wszystkim ja od toniku oczekuję, ze przywróci prawidłowe pH po oczyszczeniu skory oraz w razie ściągnięcia da jej ukojenie. Właśnie to robi tonik z Lukrecją. Nawilżenia itp za bardzo od niego nie oczekuję :)
      Co do maski Ziaja. Jest żelowa, wiec moze wzmagać odwodnienie skory. Czy zwęża pory? W pewnym stopniu tak, ale o wiele lepiej działa przeciwzapalnie i wyciszająco. Polecam poczytac komentarze pod wpisem o emulsji C-Active Bandi, bo tam wymienialiśmy sie poglądami z Patrykiem.

      Usuń
  5. Bardzo wyczerpujący artykuł :) Czy wg Ciebie można stosować te kwasy w ciąży? Jeśli tak, to który z polecanych wyżej produktów byłby najbardziej wskazany dla przyszłych mam?

    Pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pytania zwłaszcza jeśli chodzi i krem SVR Sebiaclear Active ponieważ jest w składzie kwas salicylowy, czy jest go na tyle mało aby można było stosować w ciąży?

      Usuń
    2. Kwas salicylowy w kremach jest dozwolony w stężeniu 2% i działa powierzchniowo, wg mnie Sebiaclear może być stosowany w ciąży, jeżeli jednak się obawiacie, jest jeszcze serum o tym samym stężeniu glukonolaktonu i bez kwasu salicylowego:)

      Usuń
    3. Na stronie producenta jest informacja, że Sebiaclear Active może być stosowany przez kobiety w ciąży :) a dokładnie tutaj: https://www.labo-svr.com/pl/sebiaclear-active
      Pozdrawiam! Katka

      Usuń
  6. Przesyłam link do artykułu z bloga Ervish na temat telomerów http://ervish.blogspot.com/2015/11/starzenie-sie-skory-przyczyny-kwasy-na.html?m=1. Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, znam ervish, ale ten artykuł mi umknął, podaje też źródła- super!

      Usuń
  7. Dla mnie oferta Neostraty, to wciąż mistrzostwo które trudno przebić :)

    Ciekawa jestem za to, czy za tym trendem wokół kwasów PHA podąży Deciem i pojawi się coś nowego w ofercie NIOD czy The Ordinary. Na polskim rynku widziałabym Liqpharm :)

    Yasumi ma też serię z kwasem laktobionowym, ale ostatecznie nie jest to nic, do czego chciałabym wracać. Nadal lubię Iwostin Estetic (wcześniej pod nazwą Perfectin Re-Liftin).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodajmy jeszcze Garden of Wisdom PHA Serum Plus oraz The Inkey List coś szykuje.

      Usuń
    2. Tak, Bionic Cream to absolutny geniusz i choć można by było do kilku składników sie przyczpeić, co zresztą miłośniczki naturaknej pielegnacji robią zapamietale, to jednak cała formuła jest doskonała.
      Chciałam kupić Jasumi, ale mnie zniechęciłaś, też czekam na Liqpharm:)

      Usuń
  8. Czy przy tych kwasach trzeba stosować SPF?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam w poście, że kwasy te nie uwrażliwiają na słońce, ale w dużych stężeniach i przy podrażnieniu skóry filtr zawsze jest potrzebny.

      Usuń
  9. Do listy z produktami gabinetowymi warto byłoby dodać niezwykle skuteczne i znane produkty Peel Mission. Mają serię Lacto: http://peel-mission.pl/lacto

    W niej dwa profesjonalne peelingu w stężeniu 20 i 40%.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Lyrem, myślę że znalazłoby się jeszcze kilka innych firm, ale nie chciało mi sie szperać tak głeboko (żeby w efekcie zostać oskarżoną o współpracę), więc opisałam marki, z których sama korzystałam.

      Usuń
    2. Rozumiem :)

      Ze swojej strony rekomenduję zabiegi kwasami tej firmy. I często wprowadzają nowości.

      Usuń
  10. Ziemolino a w jakim stezeniu polecisz mi kwas laktobinowy? Obecnie mam ostry stan zapalny (ŁZS) czekam na przyjście kremu LRP Kerium i szamponu Vichy z DS i potrzebuję czegoś na wyciszenie (okolice Skroni, nos, uszy)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź Bionic Cream, a Twoja skóra odzyska równowagę, wiele razy polecałam Kerium razem z Neostratą i zawsze efekty były świetne i obyło się bez sterydów.

      Usuń
  11. Ziemolino, właśnie PHA upatruję jako alternatywę pilęgnacyjną po kuracji skinorenem, bo tej nie moge prowadzic "wiecznie" a bez kwasow cera mi szaleje. Dotychczas moją odskocznią były effaclary i produkty La Roche do cery naczynkowej. Czy Twoim zdaniem wymienione przez Ciebie np.SVR mozna potraktowac jako pielegnację cery na dlużej, anieżeli tylko jako kuracje (tak jak skinoren - wg. ulotki 3miesiace)

    Aga��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz stopniowo schodzić ze Skinorenu, np. stosując go raz w tygodniu. W pozostałe dni Sebiaclear, krem jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery trądzikowej.

      Usuń
  12. I cóżeś mi narobiła Ziemolino... Teraz naprawdę czuję, że muszę mieć produkt, który ma w składzie pha. Fakt, polecalas mi takowy miesiąc temu w komentarzu i posłusznie (spokojnie, po przemyśleniach własnych też) poszłam szukać tego cuda. I nic! W norweskich aptekach, robili głupie miny, gorączkowo poszukiwali, często w kilka osób, prosili o powtórzenie nazwy, którą przekręcali (podawałam ją na różne sposoby:pha, kwas laktobionowy - po angielsku, po norwesku), a w najgorszym razie młode siksy jak na idiotkę patrzyły. No, cóż w tamtejszych aptekach najmocniejsze działa to Effaclary (k lub duo+) i moim zdaniem w tamtejszych aptekach brak jakiejkolwiek kompetentnej osoby w tym czy innym temacie (gdy zapytałam ostatnio o krem na skórę ze skłonnością do rosacea, pani tylko wskazala na krem Rosalic, powiedziała, że się nada i poszła...)
    Zero inicjatywy. Nie wiem czy to kwestia mentalności czy ograniczonego wyboru na półkach, ale porównując z obsługą klienta w Polsce, różnica w podejściu dla mnie jest widoczna.
    Ok, pożaliłam się :D W każdym razie, pozostaje albo internet z niebotycznie drogimi produktami albo paczka z Polski.
    A może, któraś z czytelniczek mieszka w kraju fiordów i wie jak tu żyć z tą pielęgnacją? ;)

    PS koleżanka już po tej liposukcji? Jesli tak, to jakie efekty?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha uśmialam się! Ja mieszkam w Hiszpanii i wybór kosmetyków też jest uboższy niz w Polsce. Proponuję ci po prostu zamawiać produkty z Polski. Wbrew pozorom wcale wysyłka nie jest tak niebotycznie droga jak kiedyś. Jest dużo stron które wysyłkę zagraniczną oferują. Pozdrawiam!!

      Usuń
    2. Haha, dziekuję też się usmiałam:)

      Tak koleżanka pisze o efektach: " Miałam już trzy i zmniejsza mi się obwód.
      Ciesze się ale myślałamżze będzie większy efekt .. tak od razu w brzuchu mam 2,5 cm mniej ❤️
      Muszę zrobić tak z 6-8 zabiegów bo wtedy są super efekty .
      Skóra na pewno stała się jakby młodsza jest bardzo gładka i miła w dotyku :)"

      Usuń
    3. Kurczę, ta ilość zabiegów koniecznych do osiągnięcia efektu, trochę mnie przeraża... Ale myślę, że rozważę w przyszłości, dziękuję za informacje :)

      U mnie podbródek po lipolizie też się nieco "wsysnął" od czasu kiedy pisałam o zabiegu w ostatnim komentarzu i rozważam przy okazji wizyty w Polsce poprawienie jakimś delikatniejszym, bardziej ujędrniającym zabiegiem - endermologia lub hifu (jak ktoś miał któryś, to chętnie poczytam o efektach ;))
      Na drugi, nawet często zalecany, zabieg lipolizy podbródka nie skuszę się póki co - po pierwsze, jestem zbyt wrażliwa na ból :D, po drugie, jednak niespecjalnie się wygląda przez tydzień, nawet dwa, a po trzecie, ilość tłuszczu w tym obszarze jest wyraźnie mniejsza, nie widzę potrzeby, żeby znowu cierpieć :D

      Jednak do tej pory biję się z myślami czy zwracać honor zabiegowi lipolizy czy to jednak nie zmiana diety, siłownia i zrzucenie 4 kg się bardziej nie przyczyniły. A może oba na raz? Ciężko stwierdzić.

      Co do produktów z pha, to właśnie pragnę z radością zakomunikować, że znalazłam produkty z Neostraty i to nawet w podobnej cenie (przeliczanie na zlotóweczki jest silniejsze ode mnie...), może z kilka złotych taniej nawet?
      Zatem tym bardziej jestem wdzięczna za post z konkretnymi produktami :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Ja też rozważam ten zabieg, bo pomomo że jestem dość szczupła, to jednak tłuszcz zbiera mi sie na brzuchu i nic nie jest w stanie go ruszyć (po bruszkach obwód mi sie jeszcze powiekszył, bo urósł mięsień a tłuszcz trzyma się nadal). Koleżanka kupiła ten zabiegi za jakieś grosze, naprawde 50 zł chyba. Dla mnie taka cena jest zawsze podejrzana, ale ona mówi, ze trafiła na bardzo kompetentną kosmetolog.
      Cieszę się, że udało Ci się znaleźć Neostratę w Norwegii (której Ci zreszta bardzo zazdroszczę- Norwegii) i koniecznie daj znać o efektach. A w ogóle to gdzie Wy powyjeżdżałyście dziewczyny, piszecie do mnie z całego świata! Wracać do Polski, iść na wybory, trzeba coś zrobic z obecną sytuacją:)

      Usuń
    5. A ja mieszkam w Polsce i dokladnie to samo jest u nas w aptekach, jeszcze nie trafilam zeby ktos w aptece mi pomogl albo chociaż wiedzial o czym mowie, i nie tylko jeżeli chodzi o pielegnacje ale i o leki;).

      Usuń
    6. Na pewno nie we wszystkich, w dużych aptekach, w których przez wiele lat pracowałam, farmaceuci są bardzo dobrze przeszkoleni. Większość firm kosmetycznych robi szkolenia, kiedy tylko pojawi się nowy produkt, a co jakiś czas przypominające całą gamę. Farmaceuci dostają produkty do przetestowania oraz materiały na ich temat, są dla nich budowane specjalne platformy z bazą danych. Dotyczy to aptek, które posiadają szeroki wybór kosmetyków i najlepiej tam robić zakupy, jeżeli mamy taką możliwość. Polecam sieć Ziko, gdzie są dobre ceny i punkty dermokosmetyczne z fachową poradą w Super- Pharmach też jest ok, tylko są przepełnione konsultantkami z różnych konkurencyjnych marek i jeśli trafimy np. na Avene, to Vichy, czy SVR na pewno zostaną nam odradzone. W Poznaniu polecam aptekę przy "Parku Wilsona" na Śniadeckich, gdzie wszyscy potrafią świetnie doradzić, nawet pan Tomek, ale najlepiej udać się tam, kiedy na zmianie jest pani Maria, pasjonatka kosmetykow i bardzo ciepła osoba. Jeśli trafi na jakiś trudny przypadek, zawsze dzwoni do mnie i robię konsultacje przez telefon:)

      Usuń
  13. Polecam sensitive peel z Neutrea. Stężenie 20%, wykonuję na sobie zabieg raz w tygodniu w razie potrzeby wspomożenia efektów kremu Summer peel i jest mega! Mąż też daje się skusić :) (do tego standardowy o tej porze roku retinol 0,3-0,5)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz proszę jak wykonujesz ten zabieg.

      Usuń
    2. Nakładam wazeline na podrażnienia, usta, przy nosie itd. Mam syntetyczny pędzel i szklane naczynko do którego wlewam z 3 pipetki w zalezności ile się nabierze. Moczę pędzelek, zakładam wilgotne waciki albo połówki na oczy. I na czuja smaruję buzię szyję i jak mam coś na pędzlu to i dekolt, ale takimi pacami żeby w miarę równomiernie było na twarzy. I w zależności od tego który to zabieg trzymam albo 3 albo 15 min na buźce słuchając dobrej muzyki. Zmywam i nakładam krem nawilżajacy tej samej firmy. Po czym nie stosuję retinolu nocy następującej. A mąż biega z tym po domu i jak mu przypomnę to zmyje a jak nie to nie. Ale on z tych szczęśliwców co tylko metryka dokucza...aaa i rano obowiązkowo bandi c activ! A instrukcja jest też na stronie www i w kartoniku. Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Witam.Bardzo proszę o radę. Stosuję obecnie co drugi dzień na noc serum Liq CG z kwasem glikolowym. Skóra się łuszczy, ale nie jakoś strasznie. W ciągu dnia stosuje preparaty nawilżające i kojące. Na wiosnę w zeszłym roku kupiłam polecany przez Panią krem Neostrata Bionic Face Cream. Kilka razy go użyłam i jakoś o nim zapomniałam.Czy mogę go włączyć do aktualnej pielęgnacji? Np. na przemian na noc z serum Liq CG? czy jeśli opakowanie zostało otwarte jakieś 10 m-cy temu to czy krem nadal będzie działał? Bardzo dziękuje z góry za odpowiedź i za pani bloga, który regularnie odwiedzam i dzięki któremu moja cera w końcu wygląda normalnie (cera tłusta, miejscowe przesuszenia, trądzik zaskórnikowy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bionic Cream jest ważny chyba rok od otwarcia, więc myślę, że możesz nadal uzywać, zwlaszcza że uzyłas tylko raz, poza tym oba kwasy PHA działają konserwujaco, preparty z ich udziałaem utrzymuja bardzo długo czystośc biologiczną

      Usuń
  15. Hej , a co myślisz o kosmetykach Nanili?Mają tylko dla cer naczynkowych , z trądzikiem różowatym i dorosłych

    OdpowiedzUsuń
  16. Och, serce mi podskoczyło jak zobaczyłam ten wpis! Kochana jesteś! Ja juz od kilku dobrych dni przeglądam produkty z kwasem laktobionowym.

    Dla mnie cena Bionic jest zaporowa!Ale jeśli uważasz, ze naprawdę warto to pewnie się skuszę.

    Mam i męczę SVR Sebiaclear active. Niestety jest to krem, który zostawia biale plamy i ciężko się wchłania,roluje się (pod podklad nie) na noc tez tak sobie bo intensywny (choc ladny) zapach mi osobiście przeszkadza w spaniu więc używam go jako maseczkę. Fajny skład, ale nieznośny w użyciu ten krem.

    Mówisz, ze szukasz czegos do 50zl. A co sądzisz o toniku z 10% kwasem laktobionowym na bazie hydrolatu z Zrób Sobie krem??

    Ja mieszkam w Hiszpanii, tu jest -o dziwo- dostępny produkt Bielendy:
    https://www.ibor.net/productos/programa-facial-pieles-sensibles-sensitive-skin/acido-lactobionico-20-ph-19-30-ml

    Co o nim sądzicie, drogie Panie?

    Nadal gorąco cię namawiam na stworzenie twojego własnego produktu. Myślę, ze miałabyś mnóstwo klientek.

    Ach kochana jestes za ten post!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Emi, że sprawiłam Ci radość:)
      Tonik to nie jest moja ulubiona formuła kosmetyczna, a tonik z PHA nie działa nwawet w połowie tak dobrze, jak krem. Zrób lepiej serum i stosuj z kremem.
      Bielenda jest ok, ale zwróc uwagę, że ma bardzo niskie pH, dla porówniania serum z Arkany 22% LA ma pH 3,i może byc drażniąca.
      Buziaki!

      Usuń
    2. Albo dodaj trochę sody do Bielendy, żeby zwiększyc pH

      Usuń
  17. Ziemolino, jeśli służy mi dość ciągłe używanie kwasu glikolowego (15%) to mogę się tak łuszczyć w ""nieskończoność"" ?

    Z góry bardzo dziękuję Ci za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie :)))

    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złuszczać się nie, przepraszam, nie występują u mnie skutki uboczne - jesy widoczny efekt odnowy skóry, ale nie schodzi mi skóra itp.
      W takim wypadku mogę używać kwasu glikolowego przez cały czas?

      Pozdrawiam :) :* Kamila

      Usuń
    2. Zdaje się, że kwas glikolowy po pół roku, czy 8 miesiącach regularnego stosowania, już właściwie nie działa, bo skóra sie przyzwyczaja do jego obecności.

      Usuń
    3. Dziękuję Ci bardzo Ziemolino za odpowiedź :)

      A gdybym używała kwasu glikolowego np. 3 miesiące intensywnie, 2 miesiące przerwy. To tak mogłoby dobrze działać????
      Po prostu bardzo lubię efekt po tym kwasie :( ale będę się starać powoli przerzucać na inne substancje aktywne :)

      Pozdrawiam :)
      Kamila

      Usuń
  18. Witam cię serdecznie Ziemolino!Na wstępie napisze,że bardzo cenię sobie twoje rady i ufam ci bardziej niz Dermatologom! Mam pytanie? Czy serum peeling z Bandi 10% Pha można używać podczas karmienia piersią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak możesz, polecam stronę, na której możesz sobie sprawdzac podejrzane substancje http://www.e-lactancia.org/

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie za odpowiedź!życzę miłego weekendu!

      Usuń
  19. Stosuję raz w tygodniu natinuel poli soft, nakładam grubszą warstwę na twarz i zmywam po 10 minutach. Czy korzystniej będzie nie zmywać go i nakładać na niego krem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat zmywam, choć dopiero po pół godzinie, ale tylko dlatego, że bardzo sie klei.

      Usuń
  20. Ziemolino próbuje po raz 20;), pod poprzednim postem polecalas mi kremy z rerinolem ktore nie maja tak olejowej konsystencji jal liq cr, dziękuję bardzo za odpowiedz. Przepraszam ze dopiero teraz ale nie moglam dodac komentarza wiec próbuje tu, bo chciałam podziękować za tak szczegółową odpowiedz.

    Aktualnie używam sesderma azelac ru, szalu nie ma trochę podraznil i widzę maleńkie grudki. Do bandi tez sie zrazilam po peelingu kwasowym konsystencja byla tak ciezka tak gesta ciągnąca jak klej.
    M ale chyba sesdermie dam kolejna szanse;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo w końcu sie udało;). Jeszcze raz dziękuję!

      Usuń
    2. Kochana, pod poprzednim postem Twoje komentarze sie dodały, tylko wszystkich jest tak dużo, że trzeba ładować ponownie, na dole strony widnieje komunikat "załaduj wiecej". W kazdym razie dziękuję za wytrwałość i rzeczywiscie lepiej komentować pod tym wpisem, bo jest jeszcze miejsce:)

      Usuń
    3. Oh to wybacz nie chciałam zawalac teraz tego wpisu, ale próbowałam juz dawno kiedy jeszcze komentarzy bylo mniej tylko nie mogłam przebrnąć przez weryfikację ciągle pojawiały sie nowe obrazki i tak wkoło bez końca, ale to chyba moja wina bo po aktualizacji tel wkoncu się dzis udało;).
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  21. Hej,
    Serum SVR Sebiaclear nabyłam zaraz po TWojej publikacji na fb. Włączyłam go do nocnej pielęgnacji na zmianę z serum LiQ CR i serum nawilżającym z biodermy. MOja skóra po nim była jakby podrażniona i nie widziałam kojącego działania, a wręcz zaczerwienienie. Na dzień z kolei samodzielnie zbyt wysuszał, po nałóżeniu na niego k. nawilżającego lub serum Liq CC light - to już było za dużo dla mojej tłustej w strefie T cery.

    Czy mój schemat pielęgnacyjny był niewłaściwy czy ten produkt nie jest dla mnie?

    Mam też inne pytanie dot. izotretynoiny. Mój dermatolog ostatnio zaproponowął mi roczną kurację izo na mój problem silnie przetłuszczajacych się i wypadających włosów, przetłuszczającej się twarzy i okresowych zmian trądzikowych na plecach (dosyć silne), twarzy (umiarkowane). Naczytałam się i mam obawy czy ta kuracja jest na pewno dla mnie i czy zaufać lekarzowi o kuracja jest ciężka i droga. Nie mam pewnej diagnozy, bo jak lekarz powiedział mogę miec zaczątki androgenowego i ŁZS - ale nie mam pełnych objawów. Dodam że mam 32 lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci udac sie do lekarza który zajmuję sie wlosami jeżeli ktokolwiek podejrzewa poczatki androgenowego, najwazniejsza wczesna diagnoza i leczenie, leki pomoga tez na przetluszczanie co do Izo tez czasem sie wdraza jesli to lojotok jest przyczyna wypadania ale jeśli to androgenowe to on nie pomoze, odrazu Ci powiem nie trac czasu na trychologow tylko idz do lekarza od siebie moge kilku polecić z Wawy np docent Rakowska.
      Przebadaj wszystkie hormony moze to byc lysienie telogenowe ktore da sie wyleczyc.

      Usuń
    2. Ja też polecam dr Rakowską. Najpierw znajdź przyczynę wypadania włosów a dopiero potem leczenie.
      A często po izotretynoinie włosy wypadają, jeśli przyczyną nie jest łojotok.

      Usuń
    3. Czy Twój schemat był prawidłowy? Przy retinolu właczyłabym raczej Bionic Cream, albo serum Bandi, nie ma tu też kremu nawilżającego- serum Bioderma jest za lekkie, skóra potrzebuje czegoś bardziej tresciwego i kojacego np. Sensufine, Toleriane itp. Produkty sa ok, ale nie w tym zestawieniu. Zostaw SVR i serum z wit c na lato.

      Problem Izoteku i wypadania skonsultowałabym z innym lekarzem, chociażby polecaną tu dr Rakowską lub innym specjalistą z Grójeckiej http://dermatolodzy.com.pl/

      Usuń
    4. Cześć,

      Dziękuję za wasze odpowiedzi. Jeżeli chodzi o włosy, chodzę do lekarza w Trójmieście który zajmuje się właśnie włosami. Miałam przebadane hormony i nie tylko. Hormony mam w normie (chociaż testosteron przy górnej granicy, podobnie PRL). Miałam też trichogram i trichoskopię. Na podstawie wyników stwierdzono telogenowe wypadanie bo miałam zwiększony udział włosów w fazie telogenowej. Oprócz tego bardzo przetłuszczają mi się włosy i boli mnie skóra w części szczytowej. Od kilku lat (choć z przerwami) obserwuję u siebie okresy lawinowego wypadania włosów i nawroty trądziku. Nie wiem za bardzo w jaki sposób można dokonać jednoznacznej diagnozy czy to początki androgenowego czy telogenowego. Myślę, że lekarz może to sprawdzic na podstawie tego jak zareaguje na leczenie izotretinoiną. @ziemiolino często pisałaś, że za późno zaczęłas ratować swoje włosy, gdybyś mogła cofnąc czs co takiego byś stosowała na androgenowe???

      Usuń
  22. Kilka tygodni temu, zachęcona informacjami na blogu, kupiłam serum PHA z Bandi i stosuję, tak jak pisała kiedyś Ziemolina, także pod oczy i widzę już delikatną poprawę. Jednak najbardziej zachwycona jestem działaniem tego serum na skórę dłoni. Zawsze mam problem, zwłaszcza zimą, z bardzo suchą skórą, kremy pomagają tylko do kolejnego umycia dłoni, po którym mam ręce jak stuletnia staruszka, więc smaruję je w nieskończoność. Odkąd na noc smaruję dłonie tym serum, jest o niebo lepiej. Zastanawiam się, co jeszcze mogę sobie posmarować;)

    Ziemolino, pod poprzednim wpisem odpowiedziałaś na moje pytania:
    Fajny schemat, jak sprawdza się tonik z lukrecją?
    Mozesz stosować Timeless 20% Vitamin C + E Ferulic Acid Serum, nie kłóci sie ono z PHA.
    Pigment controle zostaw na jesień.

    Bardzo dziękuję, zwłaszcza że schemat z mozołem wypracowałam sama. Toniku używam od niedawna (komentarze Lyrema mnie przekonały do zakupu), na mojej suchej skórze zostawia taką jakby ochronną warstewkę, lubię ten efekt, na inne trzeba pewnie dłużej poczekać. Skoro lepiej poczekać z Pigment Controle, pewnie zaopatrzę się na lato w Bionic Face, z Twojego opisu wynika, że ma konsystencję idealną dla mnie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wyczerpującą relacje dorga Bi:)

      Usuń
    2. To mój pierwszy wpis na tym forum, zatem witam wszystkim i kłaniam się nisko gospodyni. Zbieram sie do napisania czegoś więcej. Na razie tylko do Bi. Super że napisałaś o tym działaniu na skórę dłoni. Szukam ratunku dla moich dłoni 50-latki. Skóra na nich jest cieniutka i zmarszczona. To pewnie efekt chorej tarczycy i wiecznej pracy w ogrodzie. PHA z Bandi
      Dziękuję.

      Usuń
    3. Miało byc: wypróbuję PHA z Bandi

      Usuń
    4. Ja zawsze każdy krem i kazdą kurację stosuję na twarz, szyję, dekolt i wierzchy dłoni.

      Usuń
  23. Witam!
    Bielenda ma w swojej ofercie peeling z 40 % PHA. Ktoś próbował? Jakieś opinie?

    OdpowiedzUsuń
  24. Pomyslalam ze tutaj znajde pomoc i odpowiedz.Czy atrederm jest calkowicie wycofany. Tydziem temu przepisala mi dermatolog a nigdzie nie moge go dostac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, pisałam nawet do producenta i nie dostałam odpowiedzi. Polecam Mediqskin bez recepty https://kosmostolog.blogspot.com/2017/12/kuracja-tretinoina-na-przykadzie.html

      Usuń
  25. Melduję się pod nowym postem �� co jeszcze można używać w lecie, żeby uniknąć przebarwień? Szpachla z kremów spf 50+ , Wit C i co jeszcze? Kwas azelainowy, arbutyna? Czy one mogą działać prewencyjne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arbutyna owszem z AzA ostroznie, bo jeśli podrazniają, to mogą uwrazliwić na słońce, no i oczywiście PHA:)

      Usuń
    2. Dzięki. Chyba właśnie muszę spróbować jakiegoś preparatu z Pha, kusi mnie Iwostin, bo próbowałam już innych i może nie uczuli. Tylko trochę mnie zniechęca, że preparaty z Pha tak się lepia. Po nałożeniu jakiegoś lekkiego kremu jest ciut lepiej, ale i tak mam wrażenie maski. Tzn takiego usztywnione naskórka, jak po krochmalu.

      Usuń
    3. Bandi lepi się najmniej, ale na niego koniecznie krem, bo może odwodnić.
      SVR Sebiaclear serum jest okej, lepienie małe, ale tez warto na niego dać krem.
      Iwostin to straszny lepiszcz, ale po nałożeniu kremu efekt znika ;)

      Usuń
    4. Wczesniej nie stosowalam zadnego z tych kosmetykow, wiec zachecona waszymi opiniami ostatecznie zdecydowalam sie na Bandi. Za szybko zeby napisac o efektach, ale po pierwszym razie troche mnie szczypala skora, wiec nastepnym razem na pewno naloze jeszcze krem. Ziemolino spodobal mi sie blog z ogromem przydatnej dla mnie (i nie tylko dla mnie) wiedzy :)Dolaczam do grona wiernych czytelnikow.
      Ola

      Usuń
    5. Super Olu, pisz częściej :-)

      Usuń
  26. Hej,czy mogłabyś mi polecić jakieś konkretne kosmetyki na twarz które mogę używać w ciąży (6 tydzien).moja skóra była zawsze tłusta trądzikowa A teraz jest bardzo wysuszona Ale nadal pojawiają się nowe zaskorniki i taka kaszka podskorna (pod swiatlo skora jest bardzo nierowna i ma brzydki kolor).noestety przeraża mnie że w ciąży nie można prawie żadnych kosmetyków dlatego większość która używałam przed ciaza odstawiłam.poki co używam żel do twarzy z glinka glam glow ,tonik ziaja liscie Manuka na noc krem effeclar duo na partie pokryte pryszczami na reszte jakis krem nawilżający glownie z arkany bo mam mnostwo próbek(Ale nie jestem z nich zadowolona).na dzień zamieniam krem na este lauder day wear matte Plus podkład lancome teint idole ultra wear. Bardzo Cię proszę o jakaś radę bo ta skóra jest tragicznie wysuszona A z drugiej strony te pryszcze. W Internecie jest mnóstwo rad żeby używać kosmetyków naturalnych tylko wszystko fajnie jak ktoś ma cerę normalną albo suchą to może używać mazidel na naturalnych olejach A konkretnych kosmetyków do cery problematyczne w ciąży nie znalazłam.bardzo proszę o radę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ciąży można stosować w zasadzie większość kwasów (glikolowy, migdałowy, mlekowy) w małych stężeniach 2-5% ponieważ w takich dawkach działają one tylko w obrębie naskórka.

      W wyższych dawkach można używać:
      - kwasu azelainowego (Acnedrm, Skinoren, Finacea) oraz jego mniej drażniącej pochodnej azeloglicyny (np. w produktach Arkana)
      - kwasów PHA (glukonolakton i kwas laktobionowy), przy czym nie są to kwasy o działaniu typowo przeciwtradzikowym, są stosowane raczej jako wspomaganie kuracji i zmniejszanie jej skutków ubocznych. Mają działanie przeciwzapalne, nawilżające, wyciszają układ naczyniowy i przywracają skórze równowagę. Typowym preparatem przeciwtrądzikowym, który wykorzystuje przeciwzapalne działanie glukonolaktonu jest krem SVR Sebiaclear Active
      - witamina C w postaci kwasu askorbinowego (serum Liq CC), lub olejowa pochodna (emulsja Bandi C-Active Care). Witamina C chroni przed przebarwieniami.

      Można stosować też złożone formuły dermokosmetyczne nie zawierające witaminy A i jej pochodnych (retinoidy) jak Effacar K, Effaclar Duo, Acnicare itp.

      Ważną częścią pielęgnacji jest stosowanie filtrów UV, które zapobiegają przebarwieniom, ale tutaj należy być ostrożnym i wybierać produkty z mniejszą ilością filtrów chemicznych. Najlepiej stosować mieszanki filtry chemiczne i fizyczne np. Anthelios ultra, UV Protector SPF 50+ Neutrea albo mineralne np. Avene Tinted Mineral Fluid.

      Usuń
  27. Dziękuje Ci bardzo z aodpowiedz. co do kwasu laktobionowego to stosowałam wczesniej krem z arkany lactobionic 10% z ktorego byłam zadowolona ale ze wzgledu ze posiada witamine a odstawiłam. czy myslisz ze krem tej marki o stezeniu 5% ktory zamiast wit a ma kwas hialuronowy można stosować? liq cc mam w lodówce ale ostawiałam sądząc ze wit c może zaszkodzić ale chyba do niego wrócę. a mogłabys polecic jeszcze jakis fajny tonik i żel do mycia twarzy? Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję - Bardzo mi pomoglaś:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak 5% z kwasem hialuronowym jest ok. Tonik nie jest wg mnie koniecznym elementem pielegnacji, ale jeśli bardzo chcesz, wypróbuj Fitomed z lukrecją. Jesli chodzi o żel do mycia, czy w ogóle oczyszczanie, jakie preferuję najbardziej, zajrzyj do tego wpisu https://kosmostolog.blogspot.com/2015/01/o-oczyszczaniu-twarzy.html

      Usuń
    2. Bardzo lubię oba kremy! 10% jest skuteczny- wycisza i działa przeciwzapalnie.
      Ten 5% jest bardziej nawilżający. Pokuszę sie o stwierdzenie ze to taki podstawowy krem łagodząco/nawilżający.

      Jeśli lubisz te firmę to spróbuj płynu kanabisowego przywracającego prawidłowe pH.

      Usuń
  28. Chciałabym bardzo prosić o poradę. Od 10 lat leczę się na trądzik. Dokładnie rok temu zakończyłam kurację izotretinoiną. Trądzik ustąpił, czasami pojawiają się pojedyńcze, niewielkie zmiany. Niestety przez te wszystkie lata katowania skóry różnorodnymi specyfikami jest ona nadwrażliwa,bardzo delikatna, pojawia się codziennie rumień, który ma tendencję do utrwalania. Zastanawiam się czy Bionic Face Cream byłby odpowiedni dla niej ewentualnie? Dodam, że stosowałam już peeling na naczynka Bandi oraz Rosacure fast i nie zauważyłam znaczącej poprawy, chociaż mogło to wynikać z krótkiego okresu stosowania ( ok. 2 miesiące ).Zachęcona Twoim artykułem chciałabym ponownie włączyć kwasy PHA do mojej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwasy PHA sa idealnym.rozwiazaniem dla nadwrazliwej skory traszikowej, ale musisz byc cierpliwa. Mnie wyjscie z.takiej hiperwrazliwosci zajęło dobry rok.

      Usuń
  29. Mam pytanie z zupełnie innej beczki, a więc Kochana Ziemolino Wybawicielko, lub Wy bardziej doświadczone w temacie czytelniczki chodzi o utratę jędrności biustu. Mam 28 lat, dwoje dzieci i prawie 4 lata karmienia piersią za sobą. Dodatkowo doszła niedawno zmiana antykoncepcji na niehormonalną, bo miałam dość. Kiedyś przy bardzo szczupłej sylwetce nosiłam rozmiar 65d, teraz to momentami nawet c nie jest, i chociaż wizualnie nie ma jakiejś tragedii, to przykro trochę :(
    Czy są jakieś sposoby na skuteczną i w miarę trwałą poprawę tego stanu? Przydałoby się trochę przytyć, wiem, ale u mnie to niełatwe. Nie ufam za bardzo kremom przeznaczonym do tego celu, może lepszy byłby np retinol? Czy efekt mógłby być trwały?
    Wiem że pytanie mało związane z ogólną tematyką bloga, ale wiedza Autorki i niektórych gości skłania żeby zadać je tutaj, nie na jakiejś kafeterii czy innym wizażu :) Świetny post jak zawsze , u mnie SVR sebiaclear znów w natarciu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      Nie jestem specjalistą ale spróbuj ćwiczeń na klatkę piersiową. Powinny nieco pomóc.
      Zabiegów żadnych nie polecę, bo się nie znam na tym. Ale ćwiczenia na pewno nie zaszkodzą.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Tak szczerze - po karmieniu zachodzi czasem zanik gruczołów piersiowych i bez ingerencji chirurgicznych nic nie można zrobić. Żadne kremy, w tym retinol, nie naprawią tego, bo zadziałają najwyżej na skórę. Nie ma się co spodziewać, że ujędrnią biust.
      Ćwiczenia (ale tylko ciężkie, budujące mięśnie) z kolei mogą nieco "podnieść" biust, a nie ujędrnić.

      Usuń
    3. Ale już np ćwiczenia razem z retinolem może by coś dały. Małe nieporozumienie chyba, ja się nie nastawiam że będzie 100% jak kiedyś, bo to raczej niemożliwe. Ja nie dążę do hiperjędrnego D, zadowolę się w miarę jędrnym C, a poprawa jędrności skóry już sporo wnosi, prawda?
      Mam nadzieję że tyle da się zrobić :)

      Usuń
    4. Masaże bardzo pomagają, ale trzeba je wykonywać regularnie i robić przerwę na czas gdy ma się okres. Masuje się delikatnymi kolistymi ruchami przez ok 2 minuty. Lewą przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, prawą zgodnie z ruchem wskazówek - obie jakby "do środka". Znalazłam ten sposób w jakiejś książce z azjatyckimi masażami. U mnie bardzo pomaga właśnie na jędrność i utrzymanie właściwego kształtu.

      Usuń
    5. Cześć,
      przesyłam link, do pierwszego lepszego filmiku z ćwiczeniami, jaki na szybko znalazłam w internecie.
      Kobieta na kanale YT mówi, że to poprawia jędrność.
      https://www.youtube.com/watch?v=7935zxsvAUk

      Na pewno jest jeszcze wiele innych ćwiczeń ,,na klatę''. Niekoniecznie są to pompki. Nie zrażajcie się.
      Zanim oddacie część swoich dochodów w ręce chirurga, spróbujcie poćwiczyć.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Dziękuję. "Pierwszy lepszy filmik na yt" też umiem sobie znaleźć. Ale dla jak najlepszych efektów może da się wymyślić coś poza tym, a to jest blog głównie kosmetyczny, nie sportowy :)
      Co do chirurga to chyba świadomość ciała obcego pod skórą odebrałaby mi satysfakcję, przynajmniej częściowo...

      Usuń
    7. To ja pisałam o interwencji chirurgicznej - przekopałam temat wzdłuż i wszerz i znam to z doświadczenia. Broń Boże nie namawiam nikogo na operację, to poważna sprawa. Ale wyrażam tylko swoje zdanie, że kremy, masaże, ćwiczenia nie naprawią tego, że nastąpiły poważne zmiany w budowie piersi - zanik gruczołów albo/i tkanki tłuszczowej. Przytycie (o ile tyjesz w biuście) też nieco poprawi sytuacje.

      Usuń
    8. Hej,
      a ja pisałam o ćwiczeniach.
      Przepraszam, nie przewidziałam, że kogoś może być po prostu stać na interwencję chirurga estetycznego. ;-)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    9. Spróbuj retinolu, powinien ujędrnić skórę piersi.

      Usuń
    10. Dziękuję Ziemolino, tak właśnie podejrzewałam :) miałam kupić Neutreę niedawno bo mocniejsza od Pharmacerisu, ale doszłam do wniosku że już nie warto bo zaraz wiosna. No to teraz jednak kupię, wiosna mi w tym przypadku nie przeszkadza :P pozdrawiam.

      Usuń
  30. Witaj Ziemolino, uwielbiam twój blog i z utęsknieniem czekam na kolejne posty. Chciałabym się zapytać co myślisz na temat mojej codziennej pielęgnacji. Cera bardzo tłusta, naczyniowa z rumieniem i mega nadwrażliwa. Moja pielęgnacja: trzy kolejne dni emulsja z vit c Bandi, kolejne trzy dni peeling na naczynka Bandi i kolejne trzy dni Rozex (zalecenie dermatologa). Co dziennie rano Synchroline Rose pod makijaż. Czy to nie za dużo?czy coś byś zmieniła?Z góry dziękuje i pozdrawiam Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schemat wyglada dobrze, ja zwykle przy takich problemach zalecam Metronidazol (Rosex) na ddzień plus Rosacure fast a na noc produkt z PHA i ewentualnie kwas azelainowy 1-2 razy w tygodniu.

      Usuń
    2. Ziemolino czyli polecasz łączyć używanie kwasów PHA z azelainowym używam kremu arakana 10% laktobionowy i teraz zeby wprowadzić sesderma azelac ru czekam az skoncze arkane, myślalam ze to moze byc za duzo. Aga

      Usuń
    3. Możesz wprowadzic Azelac juz teraz, ala np. tylko raz lub dwa w tygodniu. Obserwuj oczywiscie skórę i jeśli wystąpi podrażnienie, będzie oznaczało, że to jednak za dużo, choc azeloglicyna jest uznawana, za łagodniejszą od kwasu azelainowego

      Usuń
    4. Dziękuję za rady. Wprowadziłam ja i kiedy nalozylam na świeżo umyta twarz pojawilo sie podraznienie teraz czekam kilka-kilkanascie minut i jest ok.
      I wlasnie mam pytanie co sadzisz o tonikach z kwasami ktore naklada sie zaraz po myciu na jeszcze wilgotną skore przecież wtedy najlatwiej o podrażnienie?
      I mam jeszcze jedno pytanie;) chciałabym w koncu wyprobowac krem neostraty z kwasem laktobionowym ktory polecasz z tym ze pisałaś, ze konsystencje ma bogatą troche jak wazelinka co całkowicie go skresla przy stosowaniu na noc, co myślisz zebym go uzywala na dzien a na noc tylko jakieś serum np z wit c lub jakieś inne do cery naczynkowej?
      Aga

      Usuń
    5. Nie jestem miłoścniczką toników, uważam że odwadniaja skórę.
      Bionic Cream pomimo bogatej konsystencji wchłania się doskonale i w ogóle nie obciąża skóry. Można go stosować na dzień i na noc.

      Usuń
  31. Witam Ziemolino, bardzo dziękuję ze dzielisz się z nami swoją wiedzą, czytam Twojego bloga namiętnie i choć niektóre posty przytłaczają mnie ogromem wiedzy i informacji, staram się z każdego czegoś nauczyć :) Dzięki Tobie zaczęłam stosować serum z witaminą C i przestałam "bać" się kwasów ;-)
    Od ubiegłego roku walczę z przebarwieniami na czole i wyczytałam ostatnio że kwas traneksamowy jest skuteczny w walce z nimi - Sesderma mocno reklamuje swoje serum z tym skladnikiem. Czy miałaś może okazję przetestować jakieś kosmetyki z tym kwasem i co o nim myślisz?
    Pozdrawiam,
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu nie testowalam tego produktu, ale znalazlam badanie potwierdzające skuteczność kwasu transeksamowgo w porownaniu z hydrochinonem, przy braku podrażnienia.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź :) Wypróbuję w takim razie przy najbliższej okazji :)

      Usuń
  32. Ja bardzo lubię tonik żelowy Norel (kwas migdałowy + glukonolakton + kwas laktobionowy). Tonik ma konsystencję serum. Stosuję go na noc, bo zostawia lepką warstwę, ale przynajmniej nie muszę nakładać na niego kremu nawilżającego :) Nie codziennie, ale tak 2 razy w tygodniu. Efekty są super. Skóra jest rozjaśniona, napięta, stany zapalne przygaszone, a dodatkowo super nawilżona :) Zdecydowanie moje must have :) Na pewno warto przetestować :)

    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to muszę wypróbować. Lubię toniki i lubię Norela, jest szansa na udane połączenie

      Usuń
    2. Zdecydowanie warto :) chociaż nazwa jest nieco mylna. Dla mnie jest to bardziej serum, które nakładam palcami, zdecydowanie nie jest to tonik :D

      Buziaki!

      Usuń
    3. I dobrze, że serum, bo zauważyłam iż toniki z PHA nie są tak skuteczne jak formuly serum lub kremu.

      Usuń
  33. Dzieki za kolejny wpis.
    Zaraz wiosna, więc będę zmieniać schemat pielęgnacji. Póki co jeszcze pociągnę liq cr.
    Pozdrawiam
    Dośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po retinolu warto przez kilka tygodni używać PHA, zeby przywrócić skórze równowagę i zmniejszyć jej nadwrażliwość

      Usuń
  34. Ziemolino ,proszę o radę.Od pewnego czasu mam zajady.Nic nie pomaga ,stosowałam maść z wit.B2,lano maść firmy Ziaja.Dodam jeszcze ,że skóra na ustach jest jakby była poparzona, a przy konturze warg pojawiają się malutkie krostki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbadaj może poziom żelaza. Zajady bardzo często świadczą o niedoborze.

      Usuń
    2. Zajady często są zwiazane z pastą do zębów, staraj się, by piana nie zalegała w kącikach podczas mycia.

      Usuń
    3. A ja polecam posmarowac usta grubą warstwa wazeliny przed myciem tak dr kazala robic mi przy izoteku zeby nie podrazniac ust i zeby właśnie nie robiły sie zajady pęknięcia itd.
      A jesli to nie pomoże to moze byc winny grzybek u mojej siostry czesto robiły sie zajady i pamiętam ze dostała masc na grzybice napletka;D. Takze moze powinien to dr obejrzec.

      Usuń
    4. Wlasnie miałam wyklad z mykologii zajady są schorzeniem wywolanym przez grzyby, wiec jeśli jest to u Ciebie przewlekłe warto zastosować miejscowo maść przeciwgrzybiczą. Awitaminoza sprzyja uszkodzeniu skory i wowczas grzyb, ktory naturalnie na niej występuje może wywołać zakażenie w postaci zajadoow.
      Podtrzymuje też to o czym pisalam wcześniej, że zbyt ostre pasty do zębów też powodują uszkodzenia kącików ust.

      Usuń
  35. Ziemolino,
    co sądzisz o zabiegu oczyszczania wodorowego? Może robiłaś lub znasz jakieś opinie. Od jakiegoś czasu się nad tym zabiegiem zastanawiam, ale nie jest tani i szkoda byłoby niepotrzebnie wyrzucić pieniądze.
    Pozdrawiam, Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szcerze mowiac pierwsze słyszę, nawet na studiach nie mowi sie o tej metodzie. Polecam natomiast oksybrazje, ktora wykorzystuje tlen pod cisniem i sol fizjologoczna. Fajnie odświeża i nie podrażnia. Efekt jest uzależniony od stanu skóry, jesli jest bardzo zanieczyszczona, można to połączyć z nałożeniem kwasu.

      Usuń
  36. Ziemolino, czy kwasy Pha mozna używać jako łagodzące po wpadce z retinolem? Spróbowałam kremu z retinolem z Neutrea i pozdraznil mocno, pomimo tego że używałam do 3 dni, a od jesieni lecę na kombinacji retinolu w emulsji z TO i retinolu z BU. Od 2 dni intensywnie reanimuje twarz i szyję Cicalfate i Medidermem, jak myślisz, może dołączyć do tego serum z Bandi albo z Iwostin em z Pha? Czy zaszkodzi? Nieprzyjemnie się zaskoczyłam tym podrażnieniem. Wydaje mi się że retinol z Neutrea ma jednak za bardzo lekka i wchłaniająca się za szybko konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć nie w każdej formulacji, najlepiej Bionic Cream, polecam też prearty przyspieszające regenerację Cicaplast lub Cicalfate. Retinol Neutrea najlepeiej rozcieńczyc kremem nawilżającym, bo rzeczywiście jest mocno drażniacy.

      Usuń
  37. Witam Ziemolino proszę o radę
    Jestem w trakcie kuracji izotziaja ,duac (pisałam już wcześniej ) leczę się od września z przerwami na regenerację Aksoderm ,Ciclafate
    a dzisiaj pojawił się problem w okolicach nosa i na brodzie zaczezly mi pękać naczynka krwionośne,
    Czy przerwać kurację ?
    w tym tygodniu stosuje Duac plus na dzień bioderma sebium sensitive
    Myslalam kurację izotziaja pociągnąć do końca miesiąca ale chyba przerwę ale co stosowac?Myślę o svr serum plus krem Sebiaclear , Wit C?
    Proszę o pomoc pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  38. Dodam, że z kosmetyków posiadam jeszcze nie używałam: A derma phys-Ac Global, Effaclar K oraz hascoderm lipozel może coś z tych rzeczy moglabym włączyć do pielęgnacji?? Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli pękają naczynka, to znaczy że ochrona skóry w trakcie kuracji nie była wystarczajaca. Nie jestem też pewna, czy rzeczywiście to w wyniku kuracji. Czy skóra jest uwrażliwiona, piecze i się czerwieni?

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź
      Właśnie nic nie piecze nie czerwieni się ,z dnia na dzień zauważyłam pękanie w sumie to tuż po nosem przy skrzydełkach nie nakładam maści na brodę też tylko sporadycznie bo mam czyste,policzka tylko są smarowane
      Myślę zmienić schemat ale nie mam koncepcji.

      Masc duac mnie wysusza przy dłuższym stosowaniu dlatego nie stosuję jej tak jak dermatolog zaleciła tylko 5 dni w tyg tylko ja używam 3 dni i Ciclafate albo po pół godziny albo rano nakładam
      Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź

      Usuń
  39. Cześć,
    rok temu byłam u Ciebie na konsultacji, stosowałam się ściśle do wskazówek i z efektów byłam bardzo zadowolona �� Czytam bloga regularnie, ale mam pytanie bo niedługo zostanę po raz drugi mamą i dlatego chciałabym, abyś zobaczyła na moją pielęgnację, czy będę mogła ją stosować przy karmieniu.
    Oto mój schemat, jaki chciałabym stosować:
    Rano:
    emulsji C-Active Care Bandi
    filtr SVR Sun Secure fluid SPF50 lub SKIN79, Mild Sun Lotion SPF 50+, krem Cicaplast baume B5 SPF 50+ ?
    Wieczorem:
    olejek myjący
    i tutaj nie wiem... kuracji z retinolem nie mogę, więc może coś z Polihydroksykwasów, Neostrata Bionic Face Cream?
    Chciałabym coś fajnego, odżywczego na noc, pełnego aktywnych składników, krem, który coś da mojej skórze.

    2 razy w tygodniu chciałabym stosować Polisoft peeling wcześniej go stosowałam i jest świetny ��
    Ostatnie moje pytanie:) poleciłaś mi Atrederm 0,05 na rozstępy, czy mogę go stosować zaraz po urodzeniu ?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bionic Cream możesz właczyć do pielegnacji, Polisoft jest ok, filtr wedle uznania, choć bezpieczniejsze są mineraalne np Avene, lub mieszanki np. Anthelios ultra.
      Stosowanie retinoidów w czasie karmienia jest obciążone bardzo niskim ryzykiem a przez stronę http://e-lactancia.org/ zostały zakwalifikowane jako bezpieczne dla kobiet karmiących i niemowląt. Nie smaruj tylko retinoidem piersi a możesz zastosowac Atre zaraz po urodzeniu dziecka.

      Usuń
    2. Ziemolino jeśli możesz spojrz na komentarz z 3 marca od Anonimowy dziękuję i pozdrawiam
      Agnieszka

      Usuń
    3. Dziękuję serdecznie 😊

      Usuń
    4. Ziemolino,
      dziękuję za powyższe zalecenia, już zamówiłam kosmetyki. Mam jeszcze jedno pytanie, czytałam Twój post o firmie Neutrea i chciałabym przetestować ich kosmetyki, czy myślisz, że jako matka karmiąca będę mogła?
      chodzi mi o SUMMER PEEL
      -Aktywny krem na noc
      13% AHA+PHA,
      -Hydratin,
      -UV PROTECTOR SPF 50+
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  40. Czekam na przesyłkę z m.in. serum SVR. Mam nadzieję, że będę zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam. Trafiłam na tego bloga przypadkiem i nie mogę się od niego oderwać. Ma Pani ogromna wiedzę i chyba wszyscy tu Panią kochają, teraz pokochalam i ja.
    Mam 30 lat i cerę trądzikowa chyba od zawsze. Przez lata ja zaniedbywalam bo cokolwiek bym nie robiła problem i tak powracal. Teraz już wiem że brakowało mi systematycznosci i odpowiednich preparatów. Ostatnio z kosmetyków typowo trądzikowych nie używałam nic...

    Po przeczytaniu kilku artykułów jestem bardziej świadoma i ułożyłam plan pielęgnacji oparty na zluszczaniu i nawilżaniu z kosmetykow z Biochemii urody.
    I teraz moje Pytanie :
    Czy Pani zdaniem pielęgnacja oparta na kosmetykach z BU będzie skuteczna czy lepiej zainwestować w produkty które Pani poleca? Czy możliwe że te już gotowe będą działać lepiej? Jakoś tak spodobała mi się ta biochemia ale boję się że wyrzuce pieniądze w błoto... Bardzo proszę o Pani opinię ponieważ mi na niej zależy.
    Pozdrawiam. Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trudne pytanie Dario, Biochemia Urody przetarła wiele szlaków i daje ogromne możliwości, ale zdarzają się gotowe produkty o tak unikalnym działaniu, że nie da sie go odtworzyć z półproduktów. Coż, musisz spróbować sama- powodzenia!

      Usuń
    2. Spróbuje, a jak się nie uda to umowie się na konsultacje;)
      Może jeszcze trochę przemyśleć ten schemat i połącze BU z kosmetykami z których bardzo dużo osób tutaj jest zadowolona.
      Pierwsze w kolejce do zakupu jest Liq CC oraz Effaclary.

      Usuń
    3. No i oczywiście dziękuję :)

      Usuń
  42. Ziemolino,
    Czytelniczka pytała Cię kilka komentarzy wyżej o sposoby na pojędrnienie piersi i dekoltu.
    Ja chciałam zapytać, czy dermapen nie przysłużyłby się poprawie gęstości skóry w tym rejonie?
    Z góry dziękuję za odzew.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dermapen może się sprawdzić, ale osobiście nie mam jeszcze z nim doświadczeń.

      Usuń
  43. Hej Ziemolina, dołączam link do posta na reddicie gdzie widać porównanie pomiędzy starym Antheliosem a tym nowym "Shaka" Antheliosem fluidem. Chyba nie ma się co bać :)
    https://www.reddit.com/r/SkincareAddiction/comments/axc010/sun_care_review_comparison_of_la_roche_posays/

    OdpowiedzUsuń
  44. Witam dziewczyny czy używacie lub uzywalyscie robionego toniku z PHA? Lub gotowego?
    Jesli tak to czy od razu po umyciu twarzy nakladacie i czy na to krem dodatkowo?

    Nie używałam nigdy toników stąd moje wątpliwości i czy w ogóle warto dołączyć tonik do pielęgnacji? Myślę o takim z PHA lub fitomed z lukrecja żeby zregenerować trochę skórę po kuracji dermatologicznej
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum z PHA działa lepiej od toniku, a robi się równie łatwo.

      Usuń
  45. Powoli zaczynam już myśleć o pielęgnacji wiosenno-letniej :) Może coś doradzisz?
    Przez jesień i zimę stosowałam Sebiaclear Active SVR codziennie na noc+co drugi dzień adapalen+rano LIQ CC. Chciałabym powoli zejść z retinoidów i myślałam o włączeniu serum Bandi na naczynka lub Summer Peelu Neutrea. Czy myślisz że ok byłoby tak?

    Rano: Liq CC
    Wieczorem: Sebiaclear active+ co drugi/trzeci dzień serum Bandi

    A może Sebiaclear zamienić na Neutrea? Wtedy byłoby codziennie summer peel + co jakiś czas Bandi. A może to już za dużo?

    Pozdrawiam Cię gorąco <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://kosmostolog.blogspot.com/2018/06/letnia-pielegnacja-przeciwstarzeniowa.html

      Usuń
  46. Zachęcona powyższy wpisem chciałabym dołączyć do swojego planu pielęgnacji SVR Sebiaclear serum.

    Czy dobrym pomysłem jest stosowanie go rano co drugi dzień naprzemiennie z z serum BU  Serum antyoksydacyjne flavo+C15EF? A na to filtr.

    Dodatkowo na wieczór mam w planach: olejek myjący BU drzewo herbacianeg
    Hydrolat z kocanki 
    Bandi peeling kwasowy antytradzikowy
    Serum BU AZELO 10% z azelaic+glicyna 
    Dwufazowy nawilżacz żel hialuronowy + olej tamanu .
    Myślałam też o zastosowaniu raz w tygodniu silniejszego peelingu migdałowego. Czy może lepiej re liftin zamiennie z Bandi... sama już nie wiem.

    Czy można używać produktów zluszczajacych codziennie jeśli skóra dobrze reaguje? Czy robić dni bez kwasow dla lepszej regeneracji?

    Chodzi mi oczywiście o pielęgnację trądziku około 30.


    Czy Pani zdaniem można coś dodać lub ująć? Czy ta kuracja ma szansę powodzenia rozpatrujac pod kontem działania składników? Czy może coś by Pani zamieniła? 

    Mam jeszcze pytanie o kwas pirogronowy. Ostatnio kosmetyczka powiedziała mi że jest lepszy na tradzik niż migdałowy. Co Pani o tym sądzi?

    Pozdrawiam i z góry pięknie dziękuję za każdą cenną radę;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ziemolino, czy uważasz że produkty z PHA nadają się do stosowania przez... dziecko?
    Mam na myśli w zasadzie 12-latkę która wchodzi w okres dojrzewania i na której twarzy pojawiają się charakterystyczne dla tego okresu zmiany. Czy w ogóle w tym wieku można coś złuszczającego stosować? Moja córka jest kopią męża a on latami zmagał się z tragicznym trądzikiem, podejrzewam ze u niej będzie to samo, chciałabym oszczędzić jej załamań z tego powodu. Czy PHA lub Skinorenu mogła by używać? Jak się na to zapatrujesz? Czy tak młodej cerze może to zaszkodzić i może lepiej dać jej dojść do siebie samej chociaż oznaczać to będzie psychiczne katusze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie Ziemolina, ale mam w domu 12-latke, alergika, cera wrażliwa, początki trądziku i niestety za długie paznokcie, którymi rozdrapuje zmiany :/ u nas pomaga: skrócenie paznokci, żel do mycia selfie project (tak, wiem, skład mógłby być lepszy, ale córki nie uczula, a to jest najwazniejsze), peeling kawitacyjny w domu raz na tydzień, kwas migdałowy 10% z The Ordinary, maść cynkowa 25% z apteki i kwas salicylowy z TO na wypryski. Problem z policzkami, bo suche, z kaszka, ale tu też kwas migdałowy daje rade, bo jest troszkę tłustawy, ale się wchłania. A Twoja córka ma bardzo zaawansowane zmiany na buzi?

      Usuń
    2. PHA owszem, choć nie są to substancje pierwszego rzutu przy trądziku, lepszy będzie kwas salicylowy, czy migdałowy, jak pisze Lila i ważne aby nakładać je tylko na miejsca zmienione chorobowo, nie stosować na suche policzki.

      Usuń
  48. Wspaniały tekst, moja cera jest wrażliwa po kuracjach właśnie tetracyklinami, później dopadł mnie trądzik różowaty.. dziękuję Ci za te informacje, niedawno kupiłam sobie peeling kwasowy na naczynka, bardzo jestem zadowolona, teraz pomyślę o jednym z kremów, które polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzięki temu tekstowi uzupełniłam swoją pielęgnację o peeling kwasowy Bandi, który stosuję głównie jako osłonę i regenerację skóry traktowanej serum retinolowym. Rzeczywiście zmniejsza zaczerwienienie i łagodzi.
    Teraz schemat wygląda tak: raz na tydzień na noc - MediqSkin Plus, dwa razy w tygodniu na noc - Bandi serum retinolowe, w pozostałe dni na noc - Bandi peeling PHA. Z kolei na dzień: ferment z alg, na to serum z wit. C albo lotion z kwasem hialuronowym i jakiś łagodny krem z filtrem.

    OdpowiedzUsuń
  50. Droga Ziemolino, po raz kolejny juz, za Twoim przyczynkiem na mojej półce wylądował krem SVR z PHA.
    Dotychczas swoją zanieczyszczoną i płytko unaczynioną skorę traktowałam wg. polecanego przez Ciebie schematu. Do ellaclarów dołączył jako kuracja czasowa skinoren, z ktorym moja skóra się bardzo lubi.
    W kolejce czeka serum LIQ i SVR.
    Zastanawiam się jak pogodzić effaclary z SVR, albo SVR z kwasem azelainowym, tak, zeby zachować rownowage w złuszczaniu i nawilżaniu.
    Pozdrawiam,Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tego dużo, jakie konkretnie preparaty chcesz połączyć? Oba Effacry, Sebiaclear, Liq CC i Skinoren?

      Usuń
    2. Trochę tego dużo, jakie konkretnie preparaty chcesz połączyć? Oba Effacry, Sebiaclear, Liq CC i Skinoren?

      Usuń
  51. Ziemolino, chciałabym wszystko :-)
    A poważnie to trądzik, w zasadzie jest wyciszony. Przygoda z duo (i byc moze antykoncepcja) utrzymuje moją cere w ryzach.
    Pozostaje DUZA sklonnosc do zanieczyszczen, drobnych niespodzianek i niestety rozszerzone pory. I naczynka, ktore po 30 zaczely sie manifestowac (mam taki feler i sa ze mna od zawsze).
    Teraz bardziej chce przesunac srodek ciezkosci w pielegnacji i zadbac bardziej o to, zeby rumień, ktory się lekko manifestuje nie doprowadzil do roseacea. Stad pojawil sie pomysl na skinoren, ktory towarzyszy mi 3 miesiace, a po Twoich wpisach must have stal sie krem SVR z PHA. Liq to juz fantazja anti aging.
    Czy uzywanie SVR na dzien, effeclaru k lub duo na noc ma sens?
    Albo SVR z LIQ na dzien (kuracja z jednego opakowania) i sam SVR na noc.
    Ewent. SVR na dzien a na noc cos lzejszego niz skinoren.
    Takie mam pomysły.
    Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SVR na dzien, Duo na noc. Skinoren 1 raz w tygodniu. Krem nawilżający w razie potrzeby

      Usuń
    2. Dziękuję!

      Usuń
  52. Czy Bionic Cream Neostraty może spowodować przesuszenie skóry i jej drobne wiórkowe łuszczenie? Zaczęłam ponownie używać kosmetyku na noc, powoli testowo na jednej z części twarzy i właśnie takie efekty zauważyłam. Proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kasiu, PHA to też kwasy i mają działanie keratolitycze. W początkowej fazie skóra może się łuszczyć, o czym jest zresztą informacja na opakowaniu.

      Usuń
    2. Dziękuję. Przy wcześniejszym stosowaniu nie zauważyłam takich skutków ubocznych (miałam mocno umęczoną skórę po szeregu źle stosowanych substancji, w tym i atredermie). Teraz po ciąży przypomniałam sobie o tym kremie i zdziwiłam się, że po 3 dniach moje czoło jeszcze "starzej" wygląda, jest przesuszone i pojawiły się "wiórki" łuszczącej skóry. Z jakim codziennym nawilżaczem Twoim zdaniem najlepiej połączyć stosowanie Bionic? Myślisz, że La Roche Hydraphase legere się nada? Moja skóra 6 tygodni po porodzie to jeden wielki przesusz, a i już zaczynają wracać drobne grudki (rogowacenie/zaskórniki :/).

      Usuń
  53. Hej Ziemolino,
    Bardzo liczę na twoją odpowiedź.
    Czytam twój blog już nie wiem ile lat. Dzięki Tobie moja buzia wygląda idealnie, nauczyłam się czytać składy, dopracowywać pielęgnację. Zawdzięczam twojej pracy dużo, szanuję, i dlatego polegam na twojej opinii.
    A więc do sedna. Zapewne jest Ci znana firma The ordinary z pod szyldu DECIEM, no więc ich firma siostra NIOD, używam ich kilku produktów(świetny nawilżacz Hydration Vaccine :) ), ale chciałam się ciebie zapytać o opinię na temat konkretnego. Mianowicie jest to Non-acid Acid Precursor, tłumaczenie : wykorzystuje fermentacyjne biopochodne i izolaty aminowe, które działają jako prekursory kwasów kompatybilnych ze skórą, zachęcając do widocznego blasku i widocznej regularności powierzchni bez zaczerwienienia i stanu zapalnego związanego z kwasami.
    Po kontakcie z firmą i przedstawieniu im obecnej pielęgnacji, ich opinii, zdecydowałam się odkładając wszystko co działało do tej pory(no uwielbiam testować :) ) po latach z effaclarem k, duo, bandi na naczynka, tonikiem glikolowym, Redermiciem itd po prostu czekałam na wysyp, nic.
    Skóra nadal jest w takim samym stanie, gładka, bez podrażnień, jak po pielęgnacji kwasami, ciekawe tylko na jak dugo.
    Może za kilka miesięcy wrócę do kwasów, nie wiem. Byłam bardzo ciekawa tego wynalazku,
    Proszę cię o to być zapoznała się z ich obietnicami produktu, składem, i proszę cię o twój komentarz, jak to jest z odrzuceniem tylu pięknych kwasów na rzecz acid precursora, czy jest to przyszłość? Bardzo będę wdzięczna.

    Pozdrawiam
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  54. Jeśli nadal szukasz kremu z samym kwasem laktobionowym w dość wysokim stężeniu to bardzo polecam Theo Marvee seria lactobionique. Dostępne są 2 warianty kremu z 6% i 12% stężeniem kwasu laktobionowego. Osobiście używam 6% przy kuracji retinolem, świetnie łagodzi, jest bardzo lekki i wchłania się do matu. Wcale się nie klei.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger