Wakacyjnie


Bardzo lubię miasto - zgiełk i harmider zatłoczonych ulic oraz urokliwe zakątki starówki. Lubię pójść do teatru, obejrzeć w najnowszej premierze przyjaciół aktorów a potem usiąść z nimi w Zapadni. Lubię szarlotkę w Gołębniku i wypady na zakupy do Starego Browaru. Lubię też poznańskie tramwaje, piękne stare bimby i supernowoczesne Tramino a także industrialną architekturę the city- beton i szklo. Och i jeszcze lubię stukot obcasów o rozgrzany trotuar:)

 Ale moje miejsce to wieś. Bo kocham wstać rano obudzona przez rozdokazywane ptaki i pobiec na bosaka po rzodkiewki do ogródka. Kocham zapach wiosennego sadu, letniej łąki i jesiennego urodzajnego lasu.

Marzy mi się prawdziwa wieś, taka nieskalana jeszcze plastikiem i Castoramą, gdzie rosną brzozy i wierzby, płoty są drewniane, drogi piaszczyste albo wybrukowne kocimi łbamia a w ogrodzie kwitną malwy.


Jednak dnoszę wrażenie, że im lepiej się nam powodzi, tym brzydsze staje się nasze otoczenie- coraz bardziej krzykliwe i pretensjonalne. Niczym grzyby po deszczu wyrastają dworki polskie z podjazdami niczym dla Carringtonów a wieś zamienia się w przedziwną hybrydę. Wstydzimy się naszej tradycji, prowincja kojarzy się z zacofaniem, więc trzeba zamienić ją w miasto. Najlepiej zatem wyrąbać stare sady i posadzić wszędzie trawę, resztę zaś szczelnie wybetonować. Klinkierowe elewacje przykryć tynkiem w jakimś wściekłym kolorze a przed domem posadzić tuje, w których cieniu odpoczywać będą krasnale, ewentualnie oczko z miniwodospadem i Wenus z Castoramy za 59,99zł.

Polną drogę koniecznie należy wyasfaltowac, a w jej pobliżu zrobić scieżkę rowerową oddzieloną biało- czerwonymi barierkami. Adekwatnie wymalować przejście dla pieszych po środku wioski, żeby krowy wiedziały w którym miejscu przechodzić, zresztą jakie krowy? We wsiach już dawno nie ma krów...

Mój dom będzie stał pod lasem na pachnacej ziołami łące z widokiem na pole obsiane żytem a prowadzić do niego będzie polna droga z kępami trawy po środku.  Z tyłu domu będzie sad z pobielonymi jabłonkami, bujnie porośnięty tak macierzanką, jak i pokrzywami. Sam zaś budynek będzie mały, biały z czerwonym dachem i niebieskimi okiennicami.

Takie właśnie miałam marzenia przemierzając rowerem okolice Młynka i wylegując się w hamaku.

Jak co roku o tej porze mam dla Was fotorelację z moich młynkowych wakacji. Tym razem pokonywałam codziennnie dziesiątki kilometrów moim nowym Pegasusem, stąd przewaga zdjęć dróg, polskich dróg nie zniszczonych jeszcze betonowym brukiem i asfaltem.
A jak Wasze wakacje?



63 komentarze:

  1. Piekne prace, cudowne uchwycone w kadrze emocje. Gratulacje! usciski:-) Ik hou van jou <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Andziu. Od ciebie ten komplement ma wyjatkową wartość:)

      Usuń
  2. Uwielbiam takie wiejskie, ciche, naturalne klimaty. Wtedy odpoczywam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale się rozmarzyłam, zdecydowanie poprawiłaś mi humor w ten paskudny deszczowy poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie Marto, cieszę się i mam nadzieję, ze nastrój nadal dopisuje:)

      Usuń
  4. Ja jestem człowiekiem miasta, ale popatrzeć na coś zupełnie innego - uwielbiam. Cudne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, ze i tacy są, bo co by było, gdyby wszyscy na wsi chcieliby sie osiedlic:)

      Usuń
  5. Kadr i opowieść niczym z bajki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie napisane:) No coz idziemy z duchem postepu, i nikt nie chce byc 100 lat za murzynami - jak to sie rzecze i miec kompleksow wsi zabitej dechami, moze stad?:)
    Piekne zdjecia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak wszystko gna do przodu a ja jestem chora na melancholię...

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że twój sen o domu na wsi się spełni. Ja choć mieszkam na wsi to coraz rzadziej spotykam się z tym by ktoś hodował zwierzęta lub coś uprawiał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo bym chciała, by sie juz spełnił. Pragne jak wiele innych trybików koncernu, rzucić cholerną pracę i mieć święty spokój.

      Usuń
  8. Lepiej bym tego nie ujęła! Opis Twojej wsi - tej z marzeń ,to moje dzieciństwo za którym czasem tak bardzo tęsknie!
    Zapach upału i zbieranych lub prosto z krzaczka zjadanych ostrężnic ... Dym ogniska i smak pieczonych ziemniaków po zakończonych zbiorach ...
    Świeże poranki,rosa i szczekanie psów z każdej strony niemal! ;)Wyprawy na grzyby czy borówki do lasu z Babcią...Całodniowa bieganina po lesie ,szukanie wiatru w polu !:D
    Nawoływanie mamy "żeby coś zjeść " ...Moje dzieciństwo. Chciałabym ,by moje dziecko miało podobne. Czy to możliwe ?

    Pochodzę ze wsi i tam ma miejsce dokładnie to , o czym piszesz : im człowiek bogatszy,tym bardziej psuje swoje otoczenie... Wielka Szkoda!

    Dzieki Tobie,przed chwilką,przeniosłam się w tamte czasy gdy byłam dzieckiem :D Pewnie cały dzien dziś te piękne wspomnienia bede mieć w głowie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieciństwo było bardzo podobne- dziekuje również Tobię Marthuno.

      Usuń
  9. Piękne zdjęcia, bardzo przyjemnie się je oglądało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci sie podobało i ciesze się, kiedy zagądacie również do moich postów innych niż kosmetyczne:)

      Usuń
  10. Świetny klimat, naga przyroda, która nie potrzebuje żadnej inwencji człowieka tak jest piękna! Od razu przypomniały mi się Mazury gdzie byłam na wakacjach ta sama dzika natura i taka cudowna cisza, że aż w uszach piszczało:-) Myslę, że ludzie gnają za bardzo za materialnym światem a zapominają przecież, że u podstawy naszego bytu jest ta właśnie dzikość i piękna nieskalana niczym wieś. Mam nadzieję, Ziemolino, ze odpoczęłaś od Poznania! Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och marza mi sie Mazury a ostatnio zaczytuje się w książkach Katarzyny Enerlich i choc zaczyna niestety trochę grafomanic, to i tak robi swietną robote, promując te piekne tereny.

      Usuń
  11. Piękne zdjęcia, aż sama mam ochotę na mały wypad poza miasto :P

    Chciałam się zapytać, czy jest jakiś preparat, który mogłabyś mi polecić na blizny (do stosowania na skórę twarzy)? Wiem, że to straszne, ale są one wynikiem mojej ingerencji, Stosuję tonik z kwasami AHA/BHA i niestety ale zaskórniki mnie nie opuszczają, a mi ciężko żyć ze świadomością, że na cała skóra mojej twarzy jest pokryta czarnymi kropkami... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiego typu sa to blizny? Przerosłe, ubytkowe, stare czy świeże?

      Usuń
  12. Piękne zdjęcia, cudowne klimaty...Przywołały we mnie wspomnienia z dzieciństwa...domku w samym środku Puszczy Noteckiej, lasów, łąk i pól, zapachu rosy i poziomek, które były na wyciągnięcie ręki...cudowne to były czasy... Szkoda, że takich miejsc jest coraz mniej :-( Też marzę o domku na wsi, ale na takiej właśnie, nie skażonej cywilizacją. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domek w samym srodku Puszczy Noteckiej brzmi wspaniale! a moze jest na sprzedaż? :)

      Usuń
    2. Niestety już dawno ktoś ten raj na ziemi kupił :-(

      Usuń
  13. Jak to miło rozpocząć nowy rok szkolny i kolejny rok pracy z taką dawką zdjęć:)
    Zazdroszczę takiego miejsca.
    A stół z rosnącym drzewem- wspaniały.

    Szymon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Szymku, jako mężczyzna doceniles kunszt stolarski Ziemowita:)

      Usuń
  14. Piękny Młynek jak zawsze!
    Nadal myślisz o zamieszkaniu na wsi?
    Sprzedaję swój raj... może jesteś zainteresowana..
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę za dalegko niestety. Mam nadzieję, ze masz już nowy raj na oku:)

      Usuń
  15. Moje klimaty i marzenia o wiejskiej chatce, przepięknie oddany klimat i emocje:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak pieknie!
    Sielsko, spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne zdjęcia! świetnie się ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też uciekam na wieś z miasta. Cisza, spokój - choć wieś niestety już asfaltem stoi... ale urokliwy zakątek na własnym podwórku - to spełnienie moich marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie byłoby miec apartament w mieście na dachu wieżowca i słodki domek na zapadłej wsi:)

      Usuń
  19. Czy moge prosic o" plan " pielegnacji cery dla dzieci:) corka ma 12 lat, okres dojrzewania sie zaczyna, na nosie widac piersze zaskorniaki:(, jak pielegnowac taka cere zeby jej nie zaszkodzic a zeby problem sie nie rozwijal lub ograniczyl do minimum. Bede wdzieczna za informacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że myslisz o cerze swojej córeczki, dobrze też by mała wyrobiła sobie nawyki pielegancyjne. Obawiam się jednak, ze nie powstrzyma to trądziku, zwłasza jesli jest duże obciążenie genetyczne.

      Gama Effaclar swietnie sie nadaje do pielegancji młodocianej skóry, szczególnie Eff Duo, najlepiej jednak stosowac go miejscowa, tylko na partie zmienione chorobowo.

      Jeśli problemy skórne okażą się bardzo powazne, jestem wielką zwolenniczka stosowania doustnych retinoidów u młodych osób, by zgasic problem w zarodku. młody organizm bardzo szybko sie regeneruje i skutki uboczne łatwo ustepuja.

      Usuń
  20. "Najlepiej zatem wyrąbać stare sady i posadzić wszędzie trawę, resztę zaś szczelnie wybetonować. Klinkierowe elewacje przykryć tynkiem w jakimś wściekłym kolorze a przed domem posadzić tuje, w których cieniu odpoczywać będą krasnale, ewentualnie oczko z miniwodospadem i Wenus z Castoramy za 59,99zł."

    Najtrafniejszy opis polskiej wsi jaki czytałam. Coraz więcej parady kiczu się pojawia niestety.
    Piękne zdjęcia prawdziwej wsi. Też mi się marzy taki mały domek wśród drzew, z ogrodem pełnym roślin, trochę dziko zarośniętym, bez przystrzyżonej idealnie trawy i kiczowatych figurek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale, ze jest nas wiecej, jest szansa, ze polska wieś będzie jeszcze kiedys piekna:)

      Usuń
  21. Ziemolinuś, Ty wiesz, że myślisz jak ja...???
    Też lubię szarlotkę w Gołębniku...!!! Tzn. lubiłam, bo WIEKI tam nie byłam! I teatr też, ale...tak samo... Może w październiku...

    Kup sobie czasem Werandę Country i zobacz, że są jeszcze tacy, którzy myślą jak my i nie zmieniają swojego otoczenia na bezguście. To tak, aby Cie deczko pocieszyć:)
    A rower masz baaardzo podobny do mojego:) Bardzo :)
    Widać, że dobry miałaś ten czas w Młynku:)
    Będziesz kiedyś miała tę swoją wieś, ufam, że ja też...
    Buziaki Ci posyłam serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Kochana, choć Cie jeszcze nigdy nie spotkałam, wiem, ze jestes moja bratnią dusza i myślimy podobnie.

      To przyjedz juz w końcu na tę szarlotkę:)

      buziaki!

      Usuń
  22. Ziemolino, przepraszam, że nie w odpowiednim wątku, ale tam komentarze juz sie nie zapisuja niestety...
    Doprecyzuj mi proszę czy Redermic R mozna stosować równiez pod oczy, czy tez ze względu na kwas LHA lepiej nie? Mam w tych okolicach najbardziej widoczne zmarszczki i stosowałam dotychczas krem Eluage Avene. Czy mogę go zamienić na Redermic r czy lepiej nie...To dla mnie bardzo wazne:)

    p.s. zdjęcia niesamowite:) czy te psiaki na zdjęciach to Golden Retrievery?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna Moniu oczywiście, choc wkrótce bedzie w aptekach nowy redermic R pod oczy bez LHA własnie.

      Jesli o psy chodzi to owczarek podhalański i jej skundlony potomek:)

      Usuń
  23. Odkryłam Twoj blog wczoraj. Przez noc przeczytałam wszystkie!! wpisy:-) jestem zachwycona. Nareszcie fachowe porady. Tego potrzebuje.
    Dziekuje.

    OdpowiedzUsuń
  24. Najpiękniejsze zdjęcie to dzieciaczek z psami!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiek jest cudowny i uwielbia zwierzeta, trzeba go tylko pilnowac, by w zbyt bolesny sposób tej miłosci nie okazywał:)

      Usuń
    2. Wiadomo.. dzieci trzeba uczyć czego wolno a czego nie w kontakcie ze zwierzakami. Ja mam amstaffkę i 3 latka także doskonale rozumiem :). Najgorzej jest jak chce z niej robić konika, ale wtedy szybko rozstawiam jedno i drugie po kątach i jest spokój. Nie wyobrażam sobie naszego życia bez naszej psiny :). Ten czarny psinek uwielbia Jaśka - od razu widać to na fotce :)

      Usuń
  25. Tydzień później czytam Twój post i wciąż mam lato. Pomimo. I chleb będziesz piekła na zakwasie i własny cydr i własne powidła. Ech... Gdyby tak można zmienić życie. Niby proste ale ... raczej u nas niemożliwe. Dlatego jak tylko możemy, łapiemy chwile i rowerem pokonujemy przestrzeń. U nas blisko do takich wsi, o których piszesz - jeszcze ocalałych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Stulu dziekuję za Twoje piekne słowa, zawsze na nie czekam:)
      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  26. O dziekuję Susie:) Na szczęście mamy jeszcze w Polsce wiele pieknych zakątków.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jestem zdecydowanie miejskie dziewczę, wieś kocham i uwielbiam ale bardzo okazjonalnie, mieszkać bym tam nie chciała. Wystarczają mi weekendowe wypady na łono natury ;) Zdjęcia piękne, takiej wsi nie da się nie lubić.

    OdpowiedzUsuń
  28. I całe szczęście, ze jestes miejskie dziewczę, bo co by było, gdyby nagle wszyscy chcieli mieszkać na wsi:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Angie Twoje marzenia idealnie współgrają z cuudownymi zdjęciami, jesteś prawdziwą artystką fotografką! z wielką błogością chłonęłam każdy kadr, proszę o wystawę dużego formatu, bo chcę być zaproszona na wernisaż!

    OdpowiedzUsuń
  30. Oko samo widzi, glowa sama komponuje, a palec sam pstryka.. magic!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiem, że z innej beczki .. Chciałabym zapytać jakim aparatem oraz obiektywem zrobiłaś te piękne zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat Nikon D90, obiektyw Nikkor 55 mm- stałka. Cieszę się, że Ci się podobają Janinko:)

      Usuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger