Kilka pielęgnacyjnych wskazówek na najbliższy miesiąc oraz wyprawa w nieznane


Kochani, wiem, że obiecałam post o pielęgnacji po retinolu i retinoidach i wiem, że wielu z Was wstrzymuje się nawet do tego czasu z zakupami, niestety nie zdążyłam go napisać przed wyjazdem. Aby jednak nie zostawiać Was zagubionych w kosmetycznej dżungli na cały miesiąc, skreślam kilka pielęgnacyjnych wskazówek na najbliższy czas.

Przede wszystkim warto pociągnąć kurację retinolem nawet do końca marca, jeżeli Wasza skóra dobrze toleruje tę substancję, róbcie to jak najdłużej. Nie zapominajcie oczywiście o filtrach, bo zapowiada się piękna wiosna. Ja musiałam przerwać kurację na początku lutego, bo odbudować barierę naskórkową przed wyjazdem do ciepłych krajów i bardzo żałuję, bo udało mi się uzyskać dobre efekty, moja skóra też zaskakująco dobrze tolerowała retinol (po serum Liq CR, przerzuciłam się na silniejszy preparat Neutrea retinol 0,5) i liczyłam na więcej.



Aby podkręcić uzyskane rezultaty, zdecydowałam się na mezoterapią igłową preparatem Neauvia Hydro Deluxe, który uwielbiam i tak, jak przewidywała dr Agnieszka Nelewczyńska, proponując mi go po raz pierwszy, po prostu „pieję” z zachwytu:). Preparat jest nieco gęstszy niż większość koktajli do mezoterapii i podaje się go w formie małych depozytów. Dzięki temu, oprócz ogólnej podprawy kondycji skóry, uzyskujemy też delikatny efekt wypełnienia. Koleżanka ostrzyknęła mi lwią zmarszczkę, która właśnie zaczęła się zarysowywać, więc zdusiłam ją w zarodku. Podała preparat w okolice dołów skroniowych, które z wiekiem się zapadają, mam też tam dużo zanikowych blizn po trądziku. Ostrzyknęła bruzd nosowo- policzkowy oraz brodę i żuchwę. Preparatu wystarczyło jeszcze na szyję. Efekt jest praktycznie natychmiastowy, skóra lepiej napięta, zmarszczki mniej widoczne, wyraźny wzrost nawilżenia. Ponieważ robiłam zabieg przedwczoraj, na szyi są jeszcze lekko widoczne depozyty substancji w postaci białych kropek, do jutra nie powinno być po nich śladu.

Wiosna jest w ogóle idealnym czasem by się pokłóć:). Jeżeli chcecie podobnie jak ja wzmocnić jeszcze efekty kuracji retinolem, polecam dermorollery, dermapen a przede wszystkim mezoterapię igłową. Na rynku jest wiele preparatów, bardzo dobre opinie ma Filorga, choć ja nie widziałam jakichś spektakularnych efektów, no i trzeba wykonać serię zabiegów. Neauvię wystarczy zrobić raz, by dłuższy czas cieszyć się ładną cerą. Uważajcie też na koktajle z wysokim stężeniem witaminy C, bo podawana śródskórnie ma działanie prooksydacyjne i niszczy kolagen. Nie zrobiłam mezo pod oczami, ponieważ po poprzednim zabiegu, przez dłuższy czas utrzymywała mi się w tym miejscu obrzęk. Mam jednak za cienką skórę i zbyt dużą tendencję do opuchlizny. Uratowała mnie wówczas karboksyterapia, okropnie bolało, ale worki zniknęły od razu.

Osobom, które skończyły kuracje retinolem czy tretinoiną i rozglądają się za jakimś planem pielęgnacyjnym na wiosnę, proponuję w pierwszej kolejności odbudować barierę naskórkową i doprowadzić do ładu często uwrażliwioną i nadreaktywną silną terapią cerę. Najlepiej do tego celu nadają się, a jakże, kwasy PHA:). Wielu z Was, za moją namową, łączyło je z retinolem i najlepiej nie przerywać ich stosowania po odstawieniu witaminy A. Polihydroksykwasy działają przeciwzapalnie, nawilżająco, wyciszają układ naczyniowy skóry i neutralizują wolne rodniki, przede wszystkim zaś wspaniale regenerują barierę naskórkową, która do lata powinna działać bez zarzutu. 



Z gotowych preparatów polecam Wam peeling kwasowy na naczynka 10% PHA firmy Bandi. Jest to jednak wodne serum, które należy wzbogacić lipidami, by nawilżenie było pełne. Najlepiej po 15-30 minutach nałożyć na nie krem nawilżający. Moim ostatnim odkryciem jest Neostrata Bionic Face Cream 12% PHA, który jest absolutnie najlepszym produktem z PHA, jakiego używałam i jednym z najlepszych kremów w ogóle. To prawdziwe cudo! Ma gęstą konsystencję wazeliny, ale wchłania się nad wyraz dobrze, pozostawiając na skórze charakterystyczną dla kwasów PHA żelową warstewkę. Krem świetnie nawilża, koi, ale zachowuje też właściwości kwasów, działając keratolitycznie. Polecam dla każdego rodzaju skóry mieszanej, tłustej, trądzikowej, ale również suchej, naczyniowej i bardzo wrażliwej. Produkt nie jest komedogenny. Wadą jest cena ok 140 zł i mała pojemność 40ml. Można go stosować dwa razy dziennie lub tylko na noc, sprawdźcie najlepszą opcję dla swojej cery. Ja używam go wieczorem a w dzień nakładam Rosacure Intense SPF 30 firmy Synchroline krem do skóry naczyniowej z filtrem odpowiednim akurat na wiosnę.

Ten etap pielęgnacji powinien trwać mniej więcej miesiąc, więc akurat tyle, bym zdążyła wrócić i opracować dla Was plan pielęgnacji na lato.


Tymczasem życzę Wam pięknych cer, a sama uciekam się pakować. Nie wiem dokąd jadę, wiem tylko, że mam zabrać sandały, a nie kozaki, więc będzie ciepło. Ziem przygotował niespodziankę i znając jego przeszłość turysty włóczykija, chwilowo bardziej się stresuję niż cieszę. Mam jednak nadzieję, że nie będę musiała nocować na hamaku w dżungli oraz pić wody z rzeki.

Zabieram ze sobą pokaźny zapas filtrów UV, bo bardzo boję się słońca. Przy okazji przetestuję produkt Bandi UV Expert. Poza tym krem nawilżający Hydratime Synchroline, którego jeszcze nie stosowałam i mam nadzieję, że da radę. Po cichu liczę też na jakieś kraje azjatyckie, gdzie będę mogła kupić tamtejsze cudeńka. Jeżeli będę miała internet, postaram się wrzucać zdjęcia z wycieczki na Instagram, możecie też obserwować Departament Podróży.


PS Proszę nie zadawajcie mi pytań pod tym postem, bo i tak nie będę mogła na nie odpowiedzieć.



Buziaki!

142 komentarze:

  1. Hej Ziemolino moja cera jest zbyt wrazliwa na retinol:(, liq cr stosuje tylko na czolo i dekolt jednak zamierzam wprowadzić cos moscniejszego pod oczy wlasciwie nie wiem czy retinol sie sprawdzi ale obsypalo mi zasinenia pod oczami mala kaszka doczytalam w necie ze sa to prosaki, male nie da sie wycisnac igla raczej tez bo nie sa tak wypukle, laser tez odpada, nie chce blizn mam naczynka pod oczami i na policzkach nie wiem jak z tym zawalczyc w ogole nie wiem skad to sie wzięło:/ nigdy u nikogo nie widzialam prosakow.
    Moze jest szansa ze izotek na to pomoze? Lub cos zewnetrznie?


    Ps. Fajny ten Twój Ziem:D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytanie ze zrozumieniem: "PS Proszę nie zadawajcie mi pytań pod tym postem, bo i tak nie będę mogła na nie odpowiedzieć."

      Usuń
    2. Dzik to moze Ty odpowiesz?

      Usuń
    3. No to koleżanko, zamiast urządzać tutaj tzw. przedszkole kosmetyczne, jeszcze chamsko nie czytając posta; może dorośnij i idź do porządnego dermatologa (np. z zakładki 'dobry dermatolog'), który Ci odpowie na Twoje pytania. :)

      Usuń
    4. Anonimie dermatologow mam przrobionych wielu nawet wymienianych przez Ziemoline w postach którzy na czerwona twarz chcieli walnac yellow peel zaden nigdy mi nie pomogl przyklad siedzac na przeciw dr w swetrze dr nie patrzac stawia diagnoze ze na dekolcie malenkie krostki to tradzik rozowaty na następnej ze lzs dalej nie patrzac na zmiany i dostaje sterydy a krostki zeszly dopiero po izoteku od innego lekarza i nie bylo to lzs ani rozowaty w sumie dalej nie wiem.
      Wiec moze najpierw Ty pomysl kolezanko dlaczego zwracam sie z problemem do Ziemoliny a nie chamsko komentujesz.
      Zawsze czytałam każdy post Ziemoliny napisalam szybko więc myslam ze moze Ziemolina zdazy przeczytać, stosuje zalecana przez nia pielegnacje dlatego nie wiem skad te krostki moze przez to ze zaczelam przemywac rano twarz tylko woda, choć nie jest rano przetluszczona.
      Na pewno w przeciwieństwie do Was ona sie nie obrazi ze napisałam pod tym postem a nie poprzednim co najwyzej nie odpowie wiec co z Wami ludzie moze Wy byscie mogli pomóc zamiast sie czepiać? Aga

      Usuń
    5. Proszę o kulturę wypowiedzi.
      Ziemoliny nie ma do końca miesiąca w kraju i jak pisała powyżej nie będzie odpowiadać na pytania. Nie obrazi się, ale też nie uzyskasz w tej chwili od niej odpowiedzi.
      Jak wróci pewnie to przeczyta i postara się pomóc :)

      Usuń
    6. Dziękuję za sprawowanie pieczy nad komentarzami kochany Lyrem:)

      Usuń
  2. Od siebie powiem że u mnie Bandi UV Expert w Tajlandii się nie sprawdził ...bardzo polecam ochronę p.słoneczną właśnie Synchroline . Udanych wojaży.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, a ja mam pytanie do Pań. Czy któraś z Was stosowała tabletki QLAIRA na trądzik androgenny? Czy pomógł Wam? Czy zatrzymywała się Wam woda po nim? Stosowałam Yasminelle,na cerę pomógł,ale miałam wahania nastrojów oraz zatrzymanie wody. Ginekolog zalecił mi teraz Qlaira.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yasminelle jest slabsza ma mniej hormonow od qlairy dropirenon jest odwadniajacy i tylko on ma takie dzialanie wiec dziwne ze po nim mialas zatrzymywanie wody, jest tez slabiej androgenny niz dianogest wiec ciężko powiedziec czy po nich będziesz lepiej sie czula ale mozliwe bo qlira ma naturalny estrogen moze on jest lepiej tolerowany przez organizm:).

      Usuń
  4. Mi też ginekolog mówił że po Yasminelle nie powinna mi się woda zatrzymać, ale przytyłam 5kg i po 3opakowaniu odstawiłam.
    Teraz zalecił Qliare,bo niby inny skład i może lepiej na mnie działać:) Zobaczę, mam nadzieję,że pomoże na mój trądzik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tradzik pomoze na pewno:), przynajmniej powinna bo jest silniejsza tylko moze byc chwilowe pogorszenie ale to raczej nie powinnas sie wystraszyc bo bedzie wynikać z odstswienia wczwsniejszych anty zanim nowe zaczna działać to hormony sie moga rozregulowac i cos tam moze wyskoczyc bo androgeny wzrosna. A dlugo bierszesz yasminelle?

      Usuń
    2. Trochę nie sprecyzowałam. Yasminelle brałam 2lata temu,ale tylko 3opakowania. Odstawiłam,bo spuchłam po nich.Od 2 lat nie biorę żadnych tabletek ANTY. Cera mi się poprawiła po Yasminelle. No ale po pół roku od odstawienia znów zaczął się pojawiać trądzik hormonalny(mam od 4lat stwierdzone PCOS). Nie do końca winię tabletki za nawrót trądziku, bo teraz już minęły 2lata a ja wciąż się borykam z trądzikiem... Wystrzegałam się jak mogłam tabletek, ale niestety...

      Usuń
    3. A moze zapytaj dr o cos lzejszego tylko antyandrogennego bedziesz dobrze sie czula no i nie przytyjesz a efekt na cere powinien byc taki sam, zapytaj dr np o spironol. Ja go bralam i cere mialam super z tym ze po odstawieniu wroci tak jak po anty przy pcos leki dzialaja poki sie bierze potem wraca a ja np nigdy nie chciałam brac hormonow.

      Usuń
    4. Spinorol brałam 4lata temu przez 7miesięcy. Tylko wtedy dostałam go na wyregulowanie hormonów. Pomógł na hormony a dodatkowo cerę poprawi,ale po roku problem wrócił.Chciałam znów go zacząć brać. Mój ginekolog nie zalecał mi brania non stop Spinorol przez to że może uszkodzić płód...Więc przepisał tabletki(wtedy Yasminelle). No cóż . Chyba muszę spróbować tych Qliare.

      Usuń
  5. Witam. Nie jestem pewna czy jestem we wlasciwym miejscu tego blogu aby poruszyc dwie kwestie... Pierwsza to nadmierne owlosienie, zwlaszcza okolic brody i bokow policzkow. Druga kwestia to kolagen rybi z Colway, zwlaszcza wersja Gold; czy ktos z Was go stosowal? Co na temat jego skladu moga powiedziec eksperci? Dziekuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolagen rybi raczej nie da żadnych efektów z tego co wiem, tylko wolowy lub wieprzowy ale jest ciężko dostepny u nas, znalazłam chyba tylko w jednym sklepie i mial jakis podejrzany smak;).

      Usuń
    2. Dzień dobry,
      tutaj jest bardzo ciekawa wypowiedź specjalisty w dziedzinie analityki medycznej i farmacji:

      https://www.youtube.com/watch?v=viTH56CTaCA

      Polecam obejrzeć, bo Pan Patryk wie, co mówi.

      pozdrawiam i życzę powodzenia!

      Usuń
  6. Nie ma jak naturalna uroda, nie wspomagana przez kosmetyki. Ale w tych czasach to rzadkość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Pani Ziemolino, chciałabym tylko podziękować za całą wiedzę (i przede wszystkim zdrowy rozsądek) zawarte w Pani postach. Bloga czytam od kilku lat, niestety długo nie wyciągałam odpowiednich wniosków z lektury i robiłam nie to, czego mojej skórze naprawdę trzeba. Ale dzisiaj, widząc w końcu ogromną poprawę w stanie swojej skóry postanowiłam wyrazić swoją szczególną wdzięczność za wpisy o ŁZS, wszystko dzięki Pani wskazówkom pielęgnacyjnym, umiarowi i kremowi i szamponowi z serii Kerium DS. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za pracę, którą wkłada Pani w każdy post i cierpliwość w odpowiadaniu na pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ziemolino,
    Bardzo proszę o poradę. Mam 38 lat,skórę mieszaną z mocno przetłuszczającą się strefą T,odwodnioną i z zaskórnikami. Obecnie stosuję: wieczorem demakijaż i oczyszczanie olejami (OMC) i krem Dermedic Hydrain2; rano umycie twarzy żelem hipoalergicznym Biały Jeleń i krem Clinique Pep-Start (wersja niebieska). Moje pytanie czy mogę teraz zacząć stosować produkty z kwasami i/lub retinolem? Jeżeli tak to co polecasz? Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "PS Proszę nie zadawajcie mi pytań pod tym postem, bo i tak nie będę mogła na nie odpowiedzieć." ;)

      Usuń
  9. Witaj Ziemiolino,
    Mam ŁZS i stosowałam się do Twojej porady - kupiłam Kerium DS i używałam przez kilka dni 2 razy dziennie miejscowo na nos i okolice. Po pierwszej nocy obudziłam się z kilkoma niedoskonałościami i zaczerwienieniem na policzku. Kolejnego dnia dostałam bardzo drobnej (wręcz mikroskopijnej) wysypki - coś jak pęcherzyki wypełnione wodą - na policzkach. Dziś tamte pęcherzyki są mniej widoczne ale skóra jest szorstka, natomiast pęcherzyki rozsiały się nad górną wargą pod nosem, do tego obudziłam się z opuchniętym lewym okiem. Nie wiem czy robię coś źle z tym Kerium czy jestem na nie uczulona. Wiem, że Kerium mi pomogło bo ŁZS zaczęło się wyciszać, grudki zniknęły a zaczerwienienie się zmniejsza. Mam tylko jedno krótkie pytanie (błagam, odpowiedz) - czy mam przeczekać to i dalej stosować Kerium czy zaprzestać stosowania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "PS Proszę nie zadawajcie mi pytań pod tym postem, bo i tak nie będę mogła na nie odpowiedzieć." ;)

      Usuń
  10. Dziękuję bardzo. Kojarzę te produkty i wiem, że są dobre

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry,
    nawiązując do tego ziemolinowego posta:

    https://kosmostolog.blogspot.com/2017/04/avene-fluid-mineralny-spf50-szybka.html

    czyli krótkiej notki pt.: ,,Avene fluid mineralny SPF50+ szybka recenzja'' chciałam zapytać, czy - w celu stworzenia koloru idealnego dla swojej cery - nie można pokusić się o wymieszanie obu kosmetyków, o których tam mowa?
    Czy wówczas stracą one na swojej wartości, tzn. będą nieskuteczne?

    Co Pani o tym sądzi, Ziemolino?

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    serdecznie pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przypomniałam sobie w tej chwili, że Pani Ziemolina raczej nie będzie odpowiadać na pytania pod tym postem.
      Może Czytelnicy podzielą się jakąś informacją; może Oni tak mieszają swoje mineralne filtry UV już od dawna...

      pozdrawiam,
      Karolina

      Usuń
    2. Karolino, mozesz oczywiscie zmieszac obie wersje, by stworzyć najlepszy dla siebie odcień:)

      Usuń
    3. Super, dzięki!

      Usuń
  12. Ziemolinko Kochana życzę Ci zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych, przepelnionych nadzieją i miłością!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla wszystkich zainteresowanych tematem łysienia- najnowsze rekomendacje PTD. Należy kliknać na plik pdf do pobrania:

    https://www.termedia.pl/Lysienie-androgenowe-kobiet-i-mezczyzn-Rekomendacje-diagnostyczno-terapeutyczne-Polskiego-Towarzystwa-Dermatologicznego,56,32149,1,0.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lyrem.
      Mozesz cos przyblizyc czego tam szukac? Bo kiedy pobieram caly artykul wyświetla sie tylko rodzaje lysienie i leki które działają na aga jednak juz ten artykuł kiedys czytałam czy jest tam cos jeszcze jakieś nowe leki moze, tylko ja nie moge znaleźć??
      Byłabym wdzieczna za pomoc.

      Usuń
    2. Ps teraz przeczytałam w całości i widze kilka niewielkich roznic miedzy tym artykulem a starym artykulem dr Rakowskiej.
      Ale moze mam tam czegos jeszcze szukac?? Bo nie ukrywam tematem jestem zainteresowana:).

      Usuń
    3. Klikając w ten link, zauważycie Plik artykułu: Androgenic alopecia.pdf - można kliknać i pobrać cały artykuł, który ma 18 stron.

      Czego tam szukać, to nie wiem, ale natrafiłem i pomyślałem, że może ktoś chciałby poczytać najnowsze wytyczne :) Mnie temat nie dotyczy, ale są pewnie osoby zainteresowane.

      Usuń
    4. Aha ok dziękuję, spróbuję znow pobrac moze sie doszukam jakiejs nowej cudownej tabletki;).
      Bardzo dobrze pomysles, duzo osob przedewszystkim kobiet nie wie ze mozna to leczyc lub uwaza, ze jedyne metody to dieta ziołka i mezoterapia;). Na pewno kazdemu zaintersowanemu wiele rozjaśnia takie artykuły.
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Ziemolino, baw się dobrze na wyjeździe i wracaj cała :)
    Miło, że zostawiłaś czytelników z wskazówkami na ten czas! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej wszystkim,

    Coś nie mogę dodać komentarza. Mam zapytanie do osób, które borykają się z kruchymi naczynkami i rumieniem. Od jakiegoś czasu już mam ciągłe uczucie pieczenia na policzkach i przy intensywniejszych emocjach - purpurowe placki na policzkach aż po brodę. Nie czerwone - purpurowe. Zaczęłam używać Avene Antirougeurs Forte i Synchroline Rosacure ale wciaż piecze i się pojawiają placki... obawiam się,że to prowadzi stricte do problemów rumieniowych...
    Chciałam się poradzić, czy ktoś z podobnymi do mnie przypadłościami, używa coś skutecznie niwelującego uczucie pieczenia i rumień?

    Pozdrawiam wszystkich,

    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta ja tak mam i mam stwierdzony rozowaty bralam tetralysal pol roku z rozexem i byl spokoj kilka lat rumień pojawial sie o znikal.
      Myślę ze powinnas sie udac do dernatologa.
      A co do pielęgnacji jak najdelikatniejsza kremy do skory nadwrażliwej rozex, kawas azaleinowy, laktobionowy. Jak nadal bedzie kipesko to moze jakis zabieg na rumien ale pewnie ciezko znalezc dobrego dermatologa z dobrym sprzętem zeby nie narobił szkody.

      Usuń
    2. Hej,
      tutaj znajdziesz filmik o zabiegach na naczynka:
      https://www.youtube.com/watch?v=6YBG4sJjojY

      Może będzie pomocny.

      Usuń
    3. Marto powinnas pósc do dermatologa i wprowadzić do pielegnacji Metronidazol lub Rozex. Z kwasów polecam kwas laktobionowy oraz azelainowy

      Usuń
  16. Witaj,
    ...czy na twarz używasz tylko Avene Antirougeurs Forte i Synchroline Rosacure, czy jeszcze coś innego?
    Bo np. jeśli używasz jeszcze jakichś zabiegów kwasowych bądź peelingów (o, zgrozo ziarnistych) lub trzesz twarz niemiłosiernie jakąś szczotką lub ścierką muślinową/z mikrofibry to należy przestać to robić.


    Musisz postarać się ustalić, w jakich okolicznościach dokładnie pojawił się ten rumień i placki, które pieką.

    Przede wszystkim należy się bardzo delikatnie obchodzić z cerą - nie wystawiać na słońce, z dala od sauny, gorących kąpieli oraz od...nadmiaru kawy i kolorowych alkoholi.
    Nie trzeć twarzy (osuszanie ręcznikiem ma przypominać stemplowanie, nie tarcie), spróbować przemywać letnią, przegotowaną wodą (bo to czasem twarda woda z kranu może podrażniać). Delikatne środki do mycia twarzy tzw. syndety są polecane naczynkowcom. Z dala od mydeł zasadowych.
    Spróbuj też suplementów np. Cyclo 3 Fort z apteki lub tańsze zamienniki (oczywiście po konsultacji z lekarzem lub farmaceutą, bo jakoś wpływają takie leki troszkę na ciśnienie tętnicze)
    No i oczywiście polecam lekturę postów naszej drogiej Ziemoliny.
    Jest tutaj całkiem sporo o naczynkach.

    pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miała być odpowiedź do Marty.
      ...rzeczywiście są jakieś kłopoty z dodawaniem komentarzy.
      pozdrawiam,
      K.

      Usuń
    2. SVR Sensifine AR creme lub creme riche (więcej emolientów).
      ISIS Pharma - Ruboril Expert M,S i Intense.

      Usuń
  17. Hejka wszystkim, moglibyście polecić jakieś fajne filtry do twarzy? Od kilku miesięcy są problemy z dostępnością Antheliosa fluidu ultra-lekkiego, i kurcze rozglądam się za czymś innym. Vichy, nie chcę - bo niestety jest perfumowany. :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj,
    z nieperfumowanych to chyba będzie w Rossmann z serii Babydream krem dla dzieci (napisane, że do opalania, żółty kolor opakowanie ma).
    Oraz Pharmaceris S krem do twarzy (są już dostępne w aptekach, bo w zimie to tak różnie).
    Ale niestety nie używałam. Podobno ten drugi jest bardzo dobry.

    OdpowiedzUsuń
  19. Biłam się z myślami, czy kupić ten krem PHA z Neostraty, ale jednak nie jest to skład, dla którego warto ryzykować.Silikony, parafina, parabeny, EDTA,PEG-i i Alkohole. Na pewno nie jest to kosmetyk dla każdego. Szukajmy czegoś lepszego, ja chyba ybiorę krem z YAsumi z kasem laktobionoym i lepszym skłądem. Poniżej skłąd Neostraty:
    INCI:
    Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Gluconolactone, Lactobionic Acid, Propylene Glycol, Ethylhexyl Hydroxystearate, Glycerin, Triethanolamine, Arginine, C12-15 Alkyl Ethylhexanoate, Ethoxydiglycol, Glycol Distearate, Hydrogenated Vegetable Oil, Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Octyldodecyl Myristate, PEG-100 Stearate, Stearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Dimethylpolysiloxane, Petrolatum, Hydrogenated Lecithin, Algae Extract, Sodium Hyaluronate, Caprylic/Capric/Stearic Triglyceride, Sodium Bisulfite, Sodium Sulfite, Myristic Acid, Steareth-2, Palmitic Acid, Laureth-7, Stearic Acid, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Cetyl Alcohol, Disodium EDTA, Arachidyl Alcohol, C13-14 Isoparaffin, Polyacrylamide, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, Methylparaben, Chlorphenesin. , Chlorphenesin, Linalool.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie tez chciałam go sobie sprawić ale skad kiepski no i troche mnie przerazila ta konsystencja wazeliny o której Ziemolinka pisała:(, mam rosacea szukam jakiegoś kremu z kwasem laktobionowym ale ktory również będzie nadawal sie do cery z tendencja do zaskornikow, lagodnego ale zluszczajacego nie tlustego i mocno nawilżającego.
      Moze ktos moglby cos polecic? Bo juz nie wiem jak sobie poradzic.
      Yasumi chyba jest mocno "perfumowane".
      Aga

      Usuń
    2. Po jaką cholerę rozsiewasz strach, przeczytałaś coś na jakimś eko blogu i już panika. Parabeny są bezpieczne, to jedne z najlepiej przebadanych substancji konserwujących w kosmetykach (a w borówkach czy tam jagodach masz ich więcej naturalnie niż w kosmetyku). Parafina i silikony również nie są szkodliwe, zwłaszcza w preparatach złuszczających - nie nie zapchają, bo zapychanie nie ma prawa stać się w jedną noc, proces komedogenezy trwa tygodniami, pomiając fakt, że wielkość cząsteczki oleju mineralnego nie jest w stanie spenetrować pory skóry. NIE KAŻDY alkohol jest zły do cholery jasnej, są alkohole tłuszczowe, które mają działanie nawilżające a i alkohol denaturowany, który wysusza skórę, jednakże w małych ilościach pomaga składnikom przejść wgłąb skóry, czy sprawia, że produkt wygląda mniej tłusto na twarzy. I nie wiem dlaczego nie pasuje Ci zwykły chelator i PEG-i. Myślę, że szukasz dziury w całym.

      Usuń
    3. ^^^ Powyższe to do Anonimowy 14 kwietnia 2018 20:04 ^^^

      Usuń
    4. Poniekąd racja :)
      Co do parabenów, to też się zgodzę. A dodam, że ostatnio oglądałem filmik pewnej Pani doktor nt. preparatów z wit. C i ciągle nawijała o tym, że serum LIQ CC jest spoko, ale ma parabeny, więc to jej się nie podoba. To ja się pytam czym to zakonserwować?

      Czasami to wiele szumu o nic.

      Usuń
    5. Jezeli nie podoba ci sie skład, nie kupuj. Krem jestgenialny i będę go polecać, koniec kropka.
      PS skład, który znalazłas nie jest aktualny, w obecnej wersji nie ma parabaneów, które mnie osobiscie nie przeszkadzają i ubolewam, ze producenci zaczęli je masowo wycowywać, zastepując znacznie gorszymi a na pewno mniej przebadanymi konserwantami.

      Lyrem i Anonimowy15 kwietnia 2018 19:28 dziekuję za pomoc:)

      Usuń
    6. Ziemolinko a polecasz cos jeszcze z kwasem laktobionowym ale nie tak tresciwego? U mnie konsystencje takie otulajace odpadaja mam wrażenie ze skora sie dusi a po masci na wazelinie odrazu pojawiało sie pelno krostek które az swedzialy, dlatego taka konsystencja odpada w moim przypadku, myślę o arkanie krem z 10%laktobionowy plus wit a i c kiedyś mialam sakura i nie zostawial warsty, wchlanial sie do matu co był ok.
      Dodam ze iwostin re liftin juz wypróbowany ale tez odpada ze wzgledu na klejaca konsystencje.

      Mam jeszcze pytanie z innej beczki co myslisz o stosowaniu retinoidow pod oczy ale i na powieki a dokladniej acnelecu z adpalenem?

      Aga

      Usuń
    7. Do Agi - Mi pani dermatolog powiedziała, aby retinolu nie stosować na powieki. Pod oczy można.

      Usuń
    8. Aga dzieki:).
      Rozumiem, ze tam pod łuk brwiowy tez nie mozna?
      Aga

      Usuń
    9. Do Aga 1:
      a może toniki z Bielendy z kwasem laktobionowym?

      Usuń
    10. Kremy z kwasem laktobionowym z Arkany. Są dwa 5% laktob. i hialuronowy oraz 10% laktob. i wit. C.

      Jest też seria Yasumi. Autorka bloga 1001 pasji robiła rzetelną recenzję.

      Usuń
    11. Aga pod łuk brwiwy mozna, ja stosuję retinol również na powieki, wszak witamina a jest odpowiedzialna za dobry wzrok, więc nie sądzę aby stosowanie jej na skórę w tych okolicach było złe.

      Z kwasem laktobionowym jest tez peeling/ serum kwasowy na naczynka Bandi, ale producent nie podaje stęzenia oraz Ivostin tutaj 7 %.

      Usuń
    12. Witam,
      chciałam zapytać, czym chronić powieki i skórę w okolicy oczu, jeśli zdecydowałabym się stosować nań preparaty z retinolem?

      Pozdrawiam,
      K.

      Usuń
  20. Witaj, Ziemolino. Podczas badań bakteriologicznych robionych na zlecenie lekarza wyszła mi obecność na twarzy nużeńca. Najgorszy problem jest z jednym policzkiem, które cały czas piecze, swędzi, są czerwone placki i pojawiają się drobne, czerwone krostki z ropą. Dostałam zalecenie, żeby wykupić płyn Demoxoft i nim przecierać powieki i całą twarz, ale niestety od 2 tygodni nie ma żadnej poprawy.
    Dzisiaj ledwo zebrałam się do pracy - policzek wygląda jak muchomor (czerwony i usiany tymi swędzącymi krostkami). Nawet nie było mowy, żeby to zakrywać jakimkolwiek makijażem. Kiedy obierałam wyniki, pani laborantka powiedziała, że na pewno dostanę jakiś produkt z metronidazolem albo iwermektyną lub tetralysal, żeby uspokoić ten policzek, ale nic takiego nie zostało mi przepisane.
    Iść do innego lekarza czy czekać dalej, będę wdzięczna za jakąś podpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie powinnaś otrzymać Metronidazol lub Solantrę, jeżeli stan jest ostry to również antybiotyk. Dodatkowo polecam Rosacure fast jako krem wyciszający i przeciwzapalny. Pisałam o nim tytaj: https://kosmostolog.blogspot.com/2017/04/rosacure-fast-pielegnacja-skory.html

      Usuń
    2. Dziękuję.
      Czekam jeszcze na wynik badania pityrosporum albo jakoś tak i dopiero wtedy mam się zgłosić, więc jeszcze ok. dwóch tygodni do wizyty :(

      Usuń
    3. Hej anonimie wybacz ze się wtrace mam tradzik rozowaty od wielu lat wyglądało to dokladnie jak u Ciebie palace czerwone policzki napoczatku wrecz bordowe i swedzace krostki, ale nigdy nie mialam badania na nuzenca ani tego pityrospoum mozesz cos więcej napisac o tym gdzie je wykonać?
      Dodam jeszcze, ze tak szybko to nie zejdzie krostki faktycznie dość szybko u mnie zniknęły poza tetralysalem uzywalam rozex dalacin i zineryt. Pozniej tylko sam rozex z tetralysalem ale taka satysfakcjonujaca poprawe zauwazylam po ponad pol roku więc raczej nastaw sie ze to moze troche trwac jednak wkoncu skora wroci do normy:), no i potem trzeba ciągle o nia dbac zeby nie bylo nawrotow.

      Usuń
    4. Ps. Mam jeszcze jedno pytanie czy ten plyn demoxoft mozna uzywac na wlasna reke przeczytałam ze jest to srodek do wrażliwych oczu i swedzacych, moje oczy sa ciągle zaczerwienione i ostatnio swedza mnie kaciki oczu, moze moglby sie sprawdzić, Ziemolino a Ty co o tym sadzisz??

      Usuń
    5. Takie badanie wykonywałam odpłatnie - to na nużeńca nazywa się demodex a to drugie właśnie chyba pityrosporum. Nie jest przyjemne, bo potrzeba do nich zeskrobin z twarzy - pani takim metalowym owalnym przyrządzeniem wręcz zdzierała naskórek z policzków, nosa i czoła. Do tego wyrywała po 3 rzęsy z każdej powieki, więc wyszła uboższa o 12 rzęs i kilka brwi, ale to akurat było do zniesienia.
      Za obydwa badania zapłaciłam ok. 120 zł - demodex wyniki miałam od razu, a na to drugie czeka się ok.3-4 tygodni.
      Pityrosporum podobno powinno się pobierać ze skóry głowy, ale inny pan laborant powiedział, że nie ma czego, bo mam skórę głowy czystą, więc znowu zeskrobywał ze skóry. A później przetarł mi policzki spirytusem. Na szczęście miałam wolny dzień i mogłam sobie w poczekalni odczekać ok. pół godziny, bo ciężko byłoby z taką twarzą wyjść na ulicę. Oczywiście u mnie te policzki już są w fatalnym stanie, więc może dlatego tak zareagowały.
      Na badanie najlepiej przyjść rano - ważne, żeby nie myć rano twarzy, nawet samą wodą i nie malować rzęs, głowy oczywiście też nie (powiedzieli, że 1-2 dni).
      A możesz mi powiedzieć jak czułaś się po tetralysalu, bo opinie ma dość kiepskie i mnie jakoś przerażają antybiotyki, wolałabym coś do używania zewnętrznie.

      Usuń
    6. Ja już naprawdę nie wiem, co mam robić. Siedzę w pracy i płaczę i czekam, aż wszyscy wyjdą, bo wstydzę się tak pokazać. Zresztą dzisiaj koleżanka zapytała, czy mam jakąś chorobę, że taki ten mój policzek dziwny i spędziłam prawie pół godziny w łazience zanim się uspokoiłam.

      Usuń
    7. Myślę ze nie powinnas sie zastanawiac i odrazu zdecydowac na antybiotyk wewnetrzny, on nie tylko szybko załatwi krostki ale jest tez na odwrazliwienie skory, myślę ze gdybym go nie wzięła od razu jak tylko pojawily sie poczatki rosacea byloby gorzej i szybko bylby nawrot o ile same leki zewnętrzne w ogóle by pomogly.
      Tez czytałam rozne opinie, i to byl błąd;), nie ma sie co nakrecac ja sie czulam ok jakbym brała witaminki, a opinie co do nawrotu jak tylko sie go odstawi to raczej nie w naszym przypadku tylko w przypadku tradziku hormonalnego tu leczenie powinno inczaj wyglądać po prostu.
      Widze, ze bardzo dokladnie Cie przebadali w tym laboratorium:), co mi sie podoba bo ponoc ciezko wykryc tego nuzenca bo szybko sie przemieszcza. Czy moglabys napisać gdzie robilas te badania bo nie wiem czy wszedzie sie tak przykladaja?

      Usuń
    8. Rozumiem Cie tez bylam zalamana:/, ale leki pomoga potrzeba troszke czasu.
      Eh te kolezanki to potrafia pocieszyc, powiedz ze masz uczulenie i tyle, ja sama najpierw myslalam ze to jakaś alergia i tak tez mowilam;). Naloz odrobinke zielonego korektora i na to makijaz rumień nie powinien mocno przebijac, a krostki szybko zejdą od lekow mozesz zapytac dr o ten zineryt i dalecin bo ja tego tez najpierw uzywalam.
      A tetralysal 2 tabletki przez miesiąc lub dwa potem 1, i tak co miesiąc schodzilam z dawki az doszlam do 1 na tydzień, tez odstawiaj go stopniowo.

      Usuń
    9. Wykonywałam w Szpitalu Uniwersyteckim w krakowie.
      Tylko co zrobić, jeśli nie dostałam antybiotyku i muszę czekać kolejne 2 tyg. na wizytę. Kontaktowałam się z dermatologiem i mam przyjść dopiero z kolejnymi wynikami :(

      Usuń
    10. To troche daleko, wie ktos moze z czytających gdzie w Wawie wykonac takie badania?

      Z jednej strony to dobrze ze dr nie chce dawac lekow w ciemno, jak cos wyjdzie źle w drugim badaniu to moze zamierza wdrozyc tez jakies leki przeciwgrzybicze i na nuzenca dlatego kaze czekac.
      Sama mozesz spróbować wprowadzić chociaż rozex, i jakas lagodna pielęgnację lrp toleriane ultra fluide woda termalna moze hascoderm.

      Usuń
    11. Mam nadzieję, że Ziemolina nie będzie zła, że prowadzimy taką dyskusję. Od niedzieli jest takie zaostrzenie z tymi krostkami, bo w tamtym tygodniu buzia wyglądała naprawdę ok. Nie mam pojęcia, co tak zaostrzyło.

      Usuń
    12. Ps moze dr tez podejrzewa lzs bo u mnie tez tak bylo. Chociaz u mnie wystarczyło spojrzec i widac było ze to tradzik rozwaty do tej pory rumień sie potrafi czasem mocno nasilac ze stresu itd.

      Usuń
    13. Rozex można kupić bez recepty? Trochę obawiam się działać na własną rękę.
      Wyszukaj w jakimś pobliskim szpitalu zakładu czy oddziału mikrobiologii i możesz zapytać, czy wykonują takie badania. Ewentualnie jakieś punkty pobrań.

      Usuń
    14. Ja tez mam taka nadzieję, ale Ziemolina jest zawsze bardzo pomocna i spokojna:).
      A nie uzylas czegos nowego, jakiegoś kremu? U mnie tez tak bylo rano potrafilam sie obudzic bez swedzacych krostek z wyciszonym rumieniem a po nałożeniu kremu ktory wczesniej byl ok momentalnie wysypana buzia, i później sie to juz utrzymywalo dopiero po lekach wszystko zeszło i jeszcze raz bylo takie pogorszenie w trakcue leczenia po masci z siarka, wszystko wróciło tzn pelno swedzacych krostek, jestem chyba na nia uczulona.

      Usuń
    15. Rozexu nie:/, byl kiedys jakis krem chyba z svr z metronidazolem ale nie wiem czy jest nadak w sprzedaży. Hascoderm kupisz bez, ale moze najpierw trzeba skórę troche odwrazliwic zanim sie kwas azelainowy wprowadzi, i wziac antybiotyki itd chociaz to rowniez skuteczny lek na trądzik rozowaty wiec nie powinien zaszkodzic.
      Jednak jak masz obawy przed dzialaniem na wlasna rękę poczekaj naa wizyte dwa tygodnie szybko zleca, ja bym tak zrobila.

      Usuń
    16. Dziewczyny fajnie by było gdybyście się przedstawiały, to wiedziałabym do kogo piszę.

      Objawy wskazują na trądzik różowaty jest to schorzenie rozwijające się na bazie skóry naczyniowej, czyli i to by się zgadzało, bo piszesz, że zawsze łatwo się czerwieniłaś. Zaostrzenie rumienia, silna nadreaktywność i wrażliwość, palenie, pieczenie uczucie gorąca oraz grudki świadczą o jego wstępnej fazie.

      Przyczyny schorzenia nie są dobrze znane, kiedyś mówiło się, że jest to nużeniec, ale najnowsze badania wskazują, że nie jest on przyczyną, ale czynnikiem zaostrzającym.

      W leczeniu stosuje się standardowo metronidazol (Rozex) oraz nowy lek Solantra. Zalecany jest też kwas azelainowy, choć nie stosowałabym go na tak palącą skórę, bo podrażnia, wolę włączyćć kwasy PHA (wspomniany w poście Neostrata Bionic Face Cream), bo działają przeciwzapalnie i przede wszystkim wzmacniają barierę naskórkową, która jest w tym wypadku uszkodzona.

      Jeżeli chodzi o pityrosporum owale, czy malassezia fur fur jest to rodzaj drożdżaka, który bardzo często uaktywnia się na skórze o osłabionej odporności, a tak jest w przypadku rosacea. Ja włączam zawsze leczenie przeciw ŁZS przy trądziku różowatym, bo zmniejsza rumień i świąd.

      Proponuję taką kurację Rosacure fast Synchroline na dzień jako preparat łagodzący i zmniejszający rumień oraz nawilżający a na noc Rozex bądź Metronidazol (to to samo) i Solantra na przemian (jedna noc jedno, drugą drugie). Preparaty wysuszają więc można na nie nałożyć jeszcze Rosacure Fast lub prosty krem nawilżający.

      Usuń
    17. Przepraszam, że tak się ten wątek rozbudował.
      Mam nadzieję, że jakoś wytrwam te dwa tygodnie i pani doktor coś zaradzi.
      Ziemolino nic nie piszesz o tym antybiotyku Tetralysal. Jakie masz zdanie w tej kwestii? Ostateczność czy niezbędny element, który warto połączyć z leczeniem zewnętrznym.
      Mam jeszcze jedno pytanie, bo początkowo podobnie jak koleżanka-anonim również myślałam, że to jakaś alergia i piłam wapno,odstawiłam nabiał, ograniczyłam gluten itp. A natrafiłam gdzieś na informacje, że te bakterie mogą się rozwijać jak flora bakteryjna jest naruszona i wyjałowiona. Może powinnam pomyśleć o jakichś probiotykach, pić od nowa jogurty i maślanki?
      Marysia

      Usuń
    18. Probiotyk się przyda, trądzik różowaty, jak wiele skórnych dermatoz przebiega z zaburzeniami równowagi mikrobiomu. Polecam Latopic.

      Usuń
    19. Przepraszam, że odświeżam wątek, ale odebrałam wyniki badania na pityrosporum i wszystko w porządku. Pani doktor zaproponowała Soolantrę.

      Usuń
  21. Zawsze miałam skłonność do rumieńców i samo zaczerwienienie aż tak mi nie przeszkadza jak te krostki swędzące. A czy mogłabyś mi podać do siebie maila? Wydaje mi się, że może podeślę maila ze zdjęciem do Ziemoliny, bo może tutaj nie ma na co czekać tylko iść do lekarza z "nagłym" przypadkiem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jasne to moj mail ala_mal88@o2.pl
    Ja tez zawsze mialam cere naczynkowa a raczej sklonna do rumiencow a rosacea pojawilo sie doslownie z dnia na dzien:/.
    Ja tez czekalam troche na wizyte. Mozesz spróbować u innego ale widze ze ten zlecil Ci badania itd co moim zdaniem jest na plus.


    OdpowiedzUsuń
  23. Witajcie,
    chciałam zapytać, czy znacie jakiś filtr przeciwsłoneczny, który nie zapychałby?
    To znaczy, który nie powodowałby nawrotu trądziku?
    Nie wiem, czy Wy też tak macie, że filtry powodują podskórne bolące gule. Co robić w takiej sytuacji, jeśli nie chce się rezygnować z ochrony?

    pozdrawiam i czekam na jakieś rady,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałam o to spytać, chociaż wszyscy mówią, że proces zapychania jest długi. Ja zauważyłam u siebie, że po zastosowaniu filtra z La Roche Posay - Antheliosa XL suchego w dotyku stan mojej cery się pogarsza. Ostatnio, w zeszłym tygodniu użyłam go może ze 2 dni z rzędu i dzisiaj już mam kilka nowych podskórnych dużych zmian, pomimo ciągłego stosowania Mediqskinu (a w styczniu, po stosowaniu lekko ponad miesiąc Atredermu co drugi dzień, mój prawy policzek był już prawie czysty </3 ) :(

      Jakiego Ty używasz filtra, K? Ja wzięłam tego Antheliosa w nadziei na brak paskudnego świecenia się w lecie, zależy mi na długotrwałym macie. Chętnie chroniłabym twarz filtrami, gdybym miała pewność, że nie pogorszą stanu cery (a dużo filtrów jest o tłustym wykończeniu, tak?), a tak jestem rozdarta czy stosować cokolwiek, czy nie :(

      Dodam tylko, że ostatnio wykańczałam na dzień fluid SVR Sensifine (Nicinamide 2% + Cotton Oil 6%) w celu uspokojenia cery po Mediqskin, ale pamiętam, że stosując go w zeszłym roku przy skinorenie, powodował jakieś małe ropne krosteczki niedługo po aplikacji - dlatego wtedy go odstawiłam, a teraz myślałam, że przy złuszczaniu Mediqiem sprawdzi się.. Pamiętam też, że wtedy nie do końca podobała mi się jego konsystencja, wydawała się być jednak troszkę ciągnąca za palcem. Czy ktoś miał podobnie z tym fluidem SVR i czy jest możliwe, żeby nie nadawał się on do każdej trądzikowej cery? :( No i co z tymi filtrami..?

      Pozdrawiam,
      Kinga

      Usuń
    2. U mnie na razie nie jest to zbyt wyszukany filtr, bo tonująca Ziaja Spf 50+ za 15 zł, i Ziaja Sopot Sun też Spf 50+.
      One są tłustawe i rolują się ale jakoś to do wytrzymania. Nie bielą.
      Pozdrawiam i dzięki za odzew,
      K.

      Usuń
    3. Tzn. Ziaja Sopot Sun Spf 50+ nie bieli ale ta wersja 50 ml, bez tlenku tytanu i cynku.
      ...tak sobie teraz pomyślałam, że to może same filtry, jako czyste substancje, może powodują zapychanie u ludzi skłonnych do trądziku. Bez względu na podłoże. Ciekawe, czy ktoś to badał. ...Pewnie nie raz.
      pozdrawiam,
      K.

      Usuń
    4. U mnie sprawa z filtrami jest bardzo świeża - nigdy wcześniej ich nie stosowałam, bo nawet nie miałam pojęcia, że trzeba :( Skusił mnie Anthelios tym matowym wykończeniem, ale okazuje się, że coś jest chyba nie tak, a szkoda, bo trochę kosztuje ;)

      Teraz kiedy leczę trądzik już drugi rok, a zwłaszcza teraz kiedy jeszcze używam Mediqskinu i słońce zaczyna smażyć, chciałabym tę twarz chronić, żeby nie narobić sobie kuku. Mój Anthelios trochę bieli i czasami roluje się, gdy nałożę go zbyt dużo (a może to zależy jaki krem położę pod niego..?), albo zbyt wolno go rozsmaruję - on dość szybko zastyga więc trzeba się streszczać z nakładaniem. Zauważyłam też, że trochę dziwnie pachnie, mam wrażenie jakbym smarowała się..plasteliną?

      W każdym razie coś nie pykło między Antkiem a moją skórą..chciałabym uniknąć chodzenia w kapeluszu i bez filtra, bo moje włosy spod kapelusza momentalnie będą tłuste (yuck!). Żywię nadzieję ,że jeszcze ktoś się przyłączy do tego wątku filtrowego, ciekawa jestem czy ktoś ma podobne doświadczenia?

      Pozdrawiam,
      Kinga

      Usuń
    5. Witaj.
      No, La Roche Posay ma najskuteczniejsze filtry przeciwsłoneczne...pod słońcem. Naprawdę. Nie zmienia to jednak faktu, że mogą działać aknegennie i komedogennie.

      Jak smarujesz sie Mediqskinem to w lato kapelusz nie wystarczy. Trzeba się chronić.
      Jest jeszcze coś takiego, jak minerały z wysokim SPF , choćby Sunforgetable Mineral Sunscreen Brush Mineralny puder ochronny SPF 50 w pędzlu, Colorescience.
      Cena jednak może okazać się zaporowa.

      Usuń
  24. Ziemolinko, a co sądzisz o składzie tych dwóch Antheliosów? Mieszkam za granicą i nigdzie nie mogę dostać spf50, same 60 :( Poniżej, wklejam składy, jak myślisz który z nich lepiej by się nadał do cery wrażliwej, odwodnionej? Dziękuję za pomoc! Buziaki :*
    Kasia

    1. Anthelios 60 Ultra Light Sunscreen Fluid

    Active: Avobenzone 3%, Homosalate 10.72%, Octisalate 3.21%, Octocrylene 6%, Oxybenzone 3.86%.

    Inactive: Water, Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat., Silica, Dicaprylyl Ether, Styrene/acrylates Copolymer, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Peg-30 Dipolyhydroxystearate, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Polymethylsilsesquioxane, Nylon-12, Dicaprylyl Carbonate, Phenoxyethanol, Lauryl Peg/ppg-18/18 Methicone, Sodium Chloride, Caprylyl Glycol, Peg-8 Laurate, Caprylic/capric Triglyceride, Poly C10-30 Alkyl Acrylate, Disteardimonium Hectorite, Isostearyl Alcohol, P-anisic Acid, Disodium Edta, Cassia Alata Leaf Extract, Maltodextrin, Dodecene, Poloxamer 407.

    2. Anthelios Clear Skin Dry Touch Sunscreen SPF 60

    Active: Avobenzone 3%, Homosalate 15%, Octisalate 5%, Octocrylene 7%.

    Inactive: Water, Silica, Dicaprylyl Carbonate, Styrene/acrylates Copolymer, Butyloctyl Salicylate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Nylon-12, PEG-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Perlite, Beeswax, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Phenoxyethanol, PEG-8 Laurate, Behenyl Alcohol, Sodium Stearoyl Glutamate, Chlorphenesin, P-anisic Acid, Xanthan Gum, Tocopherol, Disodium EDTA, Arachidyl Alcohol, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Propylene Glycol, Cassia Alata Leaf Extract, Maltodextrin, Stearyl Alcohol, T-butyl Alcohol, Caprylic/capric Triglyceride.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie Antheliosy są do skóry wrazliwej. A gdzie to podają tak dziwacznie składy?

      Usuń
    2. Mam dylemat, który wybrać :D A wiesz, składy ze strony internetowej, akurat większość produktów zamawiam z tej stronki :) https://www.dermstore.com/product_Anthelios+60+Ultra+Light+Sunscreen+Fluid_19532.htm

      Nie wiem czy uda się w Polsce otworzyć - możliwe, że przekieruje :) ehh uroki mieszkania za granicą :)

      Pozdrowienia!

      Usuń
  25. Mam pytanie do Ziemoliny lub czytelników bloga.Który cicaplast sprawdzi się jako pomocniczy preparat dla skóry wrazliwej przy kuracji retinoidami zewnetrznymi? Czy zwykly cicaplast czy też cicaplast baume b5?Jest jakas między nimi większa róznica?
    Z góry bardzo dziękuje za pomoc:)
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykły Cicaplast jest taki silikonowy w dotyku, pozostawia ochronną śliską powłoczkę, jest. To bardziej taki opatrunek. Cicaplast Baume B5 jest bardziej nawilżający, lepiej się wchłania, jest też bardziej lejący w konsystencji i bardziej przypomina lotion. Moim zdaniem zwykły Cicaplast jest do takiego doraźnego stosowania na skórę którą trzeba wspomóc w gojeniu a Baume B5 do codziennej pielęgnacji. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od kremu.

      Pozdrawiam,
      M. ze Szczecina.

      Usuń
    2. Ja z kolei polecam Cicalfate z Avene, ale ten skoncentrowany. Zawiera miedź, wiele osób go poleca. W tym ja. Naprawdę koi skórę. Jest wydajny.
      Z Cicaplastem nie miałam do czynienia, kto wie, może to prawdziwe cudeńko w swojej klasie.
      pozdrawiam :-)

      Usuń
    3. A ja bym Ci najbardziej polecał Avene - Cicalfacte Post-Acte emulsion :)
      Cicalfate kremem jest na parafinie, a emulsja jest lżejsza.

      Usuń
    4. Hej,dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi:)
      Już kupiłem Cicaplast baume,bo po opisie M. ze szczecina (;)) oraz recenzjach na kwc i blogach,wyszło ,że on lepiej by mi odpowiadał niż zwykły cicaplast,który z opisów wydaje się chyba zbyt silikonowy jak dla mnie.

      Miałem kiedyś Cicalfate post acte i było całkiem dobre,ale zawsze byłem ciekaw tej zwykłej wersji.Akurat parafina mi niestraszna,paradoksalnie,po wielu latach unikania jej w obawie przed rozpowszechnionym na blogach i forach "zapychaniem",okazało się,że moja skóra toleruje ją dużo lepiej niż większosć olejów roślinnych (które teoretycznie powinny być lepsze i bezpieczniejsze).

      Anonimie,Cicalfate Cię nie wysusza?Pytam,poniewaz ma on w składzie tlenek cynku:)

      No i przepraszam,za tyle pytan,ale wiecie może czy warto zainwestować w serum Rosaliac AR?Ostatnio natrafiłem na jego sklad i wydaje sie być calkiem lekki,idealny pod krem z filtrem.Myslicie,że to dobry pomysl?:)
      Michał

      Usuń
    5. Nie, Michale. Bardzo mi ten kosmetyk odpowiada. Stosuję przy przesuszu (kwasy i retinoidy) i koi skórę, nawilża.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    6. Michale i jak ten Cicaplast? Sprawdza się?

      Pozdrawiam,
      M. ze Szczecina

      Usuń
    7. Hej.Szczerze,użyłem go dopiero 3 razy,ale jest naprawdę niesamowity;) Moja skóra po latach katowania kuracjami antytrądzikowymi (dziękuję wam bardzo wspaniali dermatolodzy),przesusza się łatwo oraz podrażnia z byle powodu i cicaplast naprawdę szybko i sprawnie likwiduje to podrażnienie.Jedyny zarzut jaki mógłbym mieć (chociaż to naprawdę już czepialstwo z mojej strony),to że jednak potrzebuję jeszcze czegos nawilżającego bo cicaplast nie do konca to robi.
      Czy mielibyście jakies sugestie,jaki krem bądź serum mógłbym do niego dołączyć?

      Myslalem o nowym boosterze nawilżającym z Iwostinu,tylko nie znam się za bardzo na składach.
      Ktoś by się wypowiedział,czy warto?:)
      Oto skład:
      Aqua, Glycerin, Vitis Vinifera Callus Culture Extract, Sodium Polyacrylate Starch, Soluble Collagen, Biosaccharide Gum-1, Dipeptide Diaminobutyroyl Benzylamide Diacetate, Polysorbate 80, Sodium Benzoate, Sodium Hyaluronate, Disodium EDTA, Lactic Acid, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid
      Michał

      Usuń
    8. Zastanawiam się też nad kremem Ectoskin p7.Z opisu wynika,że jest lekki a jednocześnie mocno nawilżający.Czy byłby lepszy od tego powyższego boostra z Iwostinu?:)

      Podam skład Ectoskin p7:
      Ektoina 7%, Aqua, Hydrogenated Lecithin, Ceramide-3, Squalane, Olea Eurpaea Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum parkii butter, Oryza Sativa (Rice) Bran Cera, Carbomer, Xanthan Gum, Sodium Carbomer, Caediospermum Halicacabum Flower/leaf/Vine Extract, Glycine, Alanine, Pentylene Glycol, Hydroxyethylcellulose, Glycerine, Hydroxyphenyl Propamidobenzoic Acid

      Michał

      Usuń
    9. Michale, moim zdaniem krem na krem to będzie średnie rozwiązanie,chyba że czujesz, że Cicaplast jest zbyt mało natłuszczający. Najlepiej by było gdybyś zweryfikował, czy Twojej skórze brak nawilżenia, czy natłuszczenia. Jeśli natłuszczenie jest wystarczające, to lepszym wyborem będzie serum. Jeśli brak Ci natłuszczenia - celowałabym w krem.

      Ogólnie składy fajna rzecz, ale może być tak, że coś z super składem niezbyt się sprawdzi a coś z tzw. średnim zrobi szał, tu po prostu trzeba próbować samemu.

      Bardzo fajną opcją nawilżającą pod krem może być po prostu żel aloesowy.

      Pozdrawiam
      M. ze Szczecina.

      Usuń
    10. Zdecydowanie mojej skórze brakuje nawilżenia.Przez lata agresywnych kuracji u dermatologów mam problem z barierą skórna i zwiększeiem TEWL,więc wydaje mi się (choc może się myle),że chodzi tu własnie o nawilżenie skóry.Do natłuszczania mam Oillan Active emulsję-kompres SOS,która mimo że bardzo słabo na podrażnienia,to jednak natłuszcza całkiem ok.Nawilża słabo,ale nie znalazłem do tej pory niczego lepszego od niej.

      Żel aloesowy chyba w moim przypadku odpada,zawsze mnie po nim wyburacza.Oczywiscie mam tak tylko na twarzy,na szyi ,czy czasem na rękach stosuję swieżo wyciskany żel aloesowy bardzo często i działa genialnie.Niestety moja skóra twarzy zyje innym życiem niż reszta mojej skóry ciała;)

      Masz zupełną rację,że często skład nie swiadczy o tym, że dany produkt nam podejdzie.Szkoda,bo to testowanie na sobie bywa bardzo męczące;)
      Michał

      Usuń
  26. A dziękuje za bardzo przydatne wskazówki, na pewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Droga Ziemolino,
    chciałam zapytać, czym chronić powieki i okolice oczu, jeśliśmy zdecydowali się tam nakładać retinoidy? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy Anthelios ultra ma testy okulistyczne i może być stosowany na okolice oczu: http://www.laroche-posay.pl/produkty-do-zabieg%C3%B3w-piel%C4%99gnacyjnych/Anthelios/Anthelios-ULTRA-KREM-BEZZAPACHOWY-SPF-50-p24456.aspx

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo.

      Usuń
  28. Witaj Ziemolino,
    na FB pisałaś, że szukasz krajowego olejku do demakijażu, który z wodą tworzyłby mleczko. Sama chętnie takiego bym użyła, pod warunkiem, że nie ma w składzie parafiny (i to nie moja wymyślona fobia, ale sprawdziłam już wielokrotnie, ze masakruje mi ona twarz), a o taki trudno.
    Znalazłam przypadkiem Dermedic Oilage - olejowy syndet do mycia twarzy. Gdy skończę zapasy mleczka Mixy, zaopatrzę się w to - skład wygląda ciekawie, cena też przystępna.

    Pozdrawiam cieplutko,
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochany kosmostologu! Nie wiesz, jak sie ciesze, ze tu trafilam. Od kilku dni wnikliwa lektura Twoich wpisow staram sie wypelnic luki w wiedzy na temat pielegnacji :) Mam jednak wciaz troche watpliwosci. Chcialabym zaczac stosowac Effaclar duo + na noc, zeby choc troche pozbyc sie grudek i zaskornikow w strefie T, na policzkach, skroniach, sa prawie wszedzie. Czy moge stosowac go wiosna i latem? Czy wystarczy nalozyc go solo po myciu i isc spac? Do pielegnacji na dzien chcialabym wprowadzic polecane przez Ciebie LIQ CC light jako przeciwutleniacz oraz to serum z kolorowki: https://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw-zel-hialuronowy-odmladzajacy-50-g/126 jako nawilzacz. Czy mozna stosowac je jednoczesnie? Ktore najpierw? Na to nakladalabym moj ulubiony krem Clochee matujacy SPF 50, ktory zastepuje mi tez podklad. Aktualnie nakladam pod niego tylko zel aloesowy Holika Holika - moze pozostac tylko przy nim albo dodac LIQCC? Bede Ci niesmowicie wdzieczna za odpowiedz! Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Effaclar duo możesz stosowac w oresie letnim idealnym dodatkiem bedzie do niego serum Liq CC na które mozesz nałozyc jeszcze krem nawilżający oraz filtr. w takiej kolejności.

      Buziaki!

      Usuń
  30. Witam cię serdecznie. Czy mogłabyś pomóc mi w rozwikłaniu tajemnicy skąd nagle na moim czole tyle czerwonych malych krostek? Krostki łatwo przykryć makijażem ale widać je bardzo pod światło. Po zmyciu makijażu widać że są lekko czerwone. Do tej pory miałam gładkie czoło. Czy jeśli to byłaby reakcja alergiczna na jakiś kosmetyk to nie byłaby na całej twarzy? Mam 39 lat. Z góry dziękuję za ewentualną ponoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomoc miało być 😊

      Usuń
    2. Aga nie jestem Ziemolina ale mam bardzo podobny problem i nie wiem co jest przyczyną ale zauważyłam, ze pojawiaja sie za kazdym razem jak naloze bandi peeling kwasowy lub adapalen to powinno przeciez wygladzac cere, a u mnie wywoluje wysyp krostek ktore na drugi dzien jak poloze krem znikaja. Chce uzywac tego na zmarszczki i na zatkane pory a po nalozeniu sa krostki i tak co drugi dzien wiec odpuscilam;/.
      Moze u Ciebie to tez jest reakcja na jakis kosmetyk/krem?

      Usuń
    3. U mnie niestety nie znikły po odstawieniu wszystkiego. Jak były tak są. Niestety peelingi żadne nie dają rady tego ruszyć.

      Usuń
    4. Kochany kosmostologu! Do tej pory radziłam sobie z moją cerą d czasu ciąży i obecnego karmienia. Twarz w grudkach, zaskórnikach i szarym wyglądzie. Jak teraz o nią zadbać, od czego zacząć?Effaclar Duo i K, staram się używać rzadko. Do tego Liq CC i tyle. Nic lepiej nie jest. Powiedziałabym nawet, że gorzej:/

      Usuń
    5. Krostki to szerokie pojecie, przyczyn moze byc wiele. aga u ciebie prawdopodobnie są tzw. pokwasówki zwiazane z uszkodzeniem bariery. Nie musisz odstawiac preparatów a zmniejszyć częstotliwośc ich stosowania, oraz koić i nawilżać skórę. Na peeling Bandi możesz nałożyc krem nawilżajacy (po 15 min).

      Anonimie podałas za mało informacji, abym mogła doradzić. Jaki masz rodzaj skóry? czego używasz do pielegnacji? Czy ostatnio coś zmieniłaś?

      asiekg stosuj Effaclar K codziennie, to delikatny preparat i bezpieczny. Jeżeli masz dużo grudek i zmian zapalnych lepszy będzie Effaclar Duo.

      Usuń
    6. Dziękuję za odpowiedzi. Nie używam żadnych peelingów kwasowych więc to chyba nie pokwasówki. Bandi używa anonim, który ma podobny problem.

      Usuń
  31. Cześć Ziemolino,

    kończę właśnie opakowanie kremu Bionic. Jest świetny i zamierzam zamówić zaraz kolejne opakowanie. Mam jednak dylemat z czym połączyć go na najbliższe tygodnie.

    Stan mojej skóry w ogromnym stopniu zależy od cyklu choć hormony mam w normie. Najgorzej jest w pierwszych 10 dniach cyklu, gdy mam dużo małych stanów zapalnych (twarz,dekolt i szyja). W połowie jest nawet ok, a pod koniec cyklu skóra po prostu się bardzo przetłuszcza, ewentualnie gdzieś z boku pojawiają się z 2-3 gule.

    Staram się dostosować do tego cyklu pielęgnację, dlatego potrzebuję znaleźć przynajmniej dwa preparaty. Coś złuszczającego na dobre dni, i kojącego oraz antybakteryjnego na moment wysypu. Moja skóra jest ostatnio wrażliwa i pojawia się na niej rumień (kiedyś na konsultacji zwróciłaś mi uwage, że mam książkową cerę naczynkową). Myślałam o stosowaniu zupełnie różnych preparatów na strefe T i policzki.

    Jeśli chodzi o złuszczanie, rozważam effaclar duo lub mandelac sesdermy - boję się trochę wysypu po effaclarze, bo za miesiąc mam ważne przyjęcie. Czy moje obawy są słuszne? Zazwyczaj dobrze tolerowałam effaclar, ale teraz moja skóra zachowuje się jak księżniczka.

    Nie mam natomiast pomysłu czym wyciszać zmiany zapalne. Bionic wydaje mi się do tego celu za "tłusty", chyba potrzebuje wtedy czegoś lepiej zasuszającego. Może kwas azelainowy rano, a bionic wieczorem?

    Na policzki chcę stosować dalej bionic i dodatkowo włączyć polecany przez Ciebie rossacure.

    Będe wdzięczna jeśli dasz mi jakieś wskazówki :)

    Pozdrawiam,
    Marta

    PS. Mam też nadzieję, że Twój tata wraca do zdrowia :) mój tata też chorował przez ostatnie miesiące, wiem jaki to ciężki czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto, cieszę się bardzo, że w końcu ktoś na tym blogu pisze, że cera zmienia się w trakcie cyklu i nie obwinia o każdą zmianę zapalną pielegnacji. Własnie tak jest, skóra to narząd hormonozależny i największy wpły maja na nią hormony a nie pielegnacja, jak wiekszość uważa. Fajnie, że słuchasz skóry:)

      W lepsze dni myślę, że Bionic wystarczy, ewentualnie Effaclar Duo 1-2 razy w tygodniu.
      W dni gorsze Effaclar Duo bedzie ok- trudno mi przewidzieć, czy sprowokuje wysyp, ale jezeli do tej pory dobrze go tolerowałaś, nie powinno być problemów.

      Jeżeli bys chciała coś jeszcze mocniejszego to polecam Bandi peeling kwasowy antytradzikowy https://www.bandi.pl/sklep/produkt/id/554_Peeling_kwasowy_antytradzikowy.

      Miejscowo na zmiany zapalne najlepiej antybiotyk Clindacne oraz pastę cynkową no i Eff duo zawsze możesz stosować punktowo na krostki- ma silne działanie przeciwzapalne.

      Dodatkowo, żeby zmniejszyc łojotok polecam herbatkę z pokrzywy najlepiej świeżej majowej:)

      PS Jeżeli trądzik dotyczy tylko strefy T, preparty antytradzike stosuj tylko tam, Bionic Cream możesz na calą twarz, to samo Eff duo.

      Buziaki!

      Dziekuję za życzenia dla taty, ale niestety lepiej już nie będzie:(

      Usuń
    2. Hej ja używałam tego peelingu antytradzikowego z bandi nie mam problemów z cera przez cykle hormonalne ani zadnych krostek nigdy przed miesiaczka nie miałam, ale za kazdym razem kiedy nałożyłam ten peeling miałam wysyp malenkich krostek, chciałam wiec zuzyc go na dekolt ale tam tez sie pojawiło pelno krostek, jest tez bardzo klejacy i gesty. Nie wiem dlaczego:(, ale radze uwazac na tego szkodnika;).

      Ps. Ziemolino nie wiem Kochana co dzieje sie z Twoim Tatą ale rowniez zycze mu zdrowia, zawsze warto wierzyc i walczyć. Bede trzymac kciuki zeby bylo lepiej!

      Pozdrawiam Aga

      Usuń
  32. Kochany kosmostologu! Do tej pory radziłam sobie z moją cerą d czasu ciąży i obecnego karmienia. Twarz w grudkach, zaskórnikach i szarym wyglądzie. Jak teraz o nią zadbać, od czego zacząć?Effaclar Duo i K, staram się używać rzadko. Do tego Liq CC i tyle. Nic lepiej nie jest. Powiedziałabym nawet, że gorzej:/

    OdpowiedzUsuń
  33. Ziemolino kochana kiedy post o pielegnacji letniej, zrobiło sie gorąco ja odstawiłam wszystkie kwasy, zaczęłam częściej stosować filtry i jest pogorszenie. Ratuj
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  34. Ziemolino, jak szukasz fajnych filtrów do testów baardzo polecam filtr z Paula's Choice Suncare Extra care non-greasy sunscreen. Cu-do. Jest bardzo podobny do Antheliosa tylko cena i pojemność jest lepsza, wcale nie bieli i bardzo ładnie wygląda na skórze. Nie "gumkuje się" tzn. nie zostawia takich frędzli i dobrze reaguje na dokładane warstwy. :D Tylko nic nie wiadomo o ochronie PPD, ale to jest broad spectrum tak czy siak.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czy widzisz juz jakieś efekty zabiegu Regenera Activa? Zaczynam się nad nim zastanawiać, a cięzko znakeźc jakieś opinie! Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam dziś w WO wywiad z dr Chlebus (http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,127763,23365717,spotkalysmy-sie-bo-dostala-pani-na-twarzy-uczulenia-na-kosmetyki.html), która mocno skrytykowała używanie olejów w pielęgnacji skóry twarzy czy ciała (dopuszcza używanie do włosów). Zastanawia mnie, Ziemolinko, Twoje stanowisko w tej sprawie. Pamiętam, że też sceptycznie się na ich temat wypowiadałaś (dopuszczając stosowanie razem z np. żelem hialuronowym), jednak dr Chlebus idzie znacznie dalej krytykując nawet demakijaż/wieczorne oczyszczanie olejami. Gubię się trochę w tym wszystkim... Zamierzam się trzymać swojej obecnej pielęgnacji (wypracowanej dzięki Twojemu blogowi i dzięki własnemu doświadczeniu) w której są oleje - używam ich do demakijażu i sporadycznie do twarzy - bo jestem zadowolona z tego, jak wygląda moja skóra. Jednak nie ukrywam, że te ciągłe sprzeczności w opiniach nt pielęgnacji (pielęgnacja naturalna vs koreańska vs dermokosmetyki vs minimalistyczna vs .....) potrafią namieszać w głowie:/.
    Pozdrawiam!
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CZ.1

      Generalnie jest tak, że z *niektórych* substancji roślinnych czyli ekstrakty, wyciągi, oleje – mogą być drażniące dla naszej skóry. Najgorsze są zdecydowanie zawarte w nich lotne związki organiczne, substancje zapachowe. Tutaj jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak właśnie stwierdziła a nie inaczej, ponieważ związki zapachowe są bardzo drażniące dla naszej skóry oraz nie zawsze skóra daje jednoznaczny sygnał, że jest coś nie tak. Podrażnienie nie musi objawiać się rumieniem oraz krostkami, czy pieczeniem - objawy mogą dziać się w głębszych warstwach skóry. Widocznie skóra tej kobiety miała już dość.

      Kolejną sprawą jest to, że dla grzybów np. Malasezzia fur fur, oleje oraz nasze sebum są dla nich źródłem pożywienia; i tutaj wygrywa olej mineralny, parafina, wazelina, silikony (tym grzyby nie są w stanie się żywić) - które wbrew niedouczeniu i ignorancji czy też nieprawdziwych informacji na blogach - NIE SĄ w stanie zapchać mieszków włosowych, ze względu na wielkość cząsteczki oraz fakt, że nie są w stanie stworzyć czopu tak jak nasze sebum, gdy dana osoba ma zaburzony skład sebum (gęste, woskowe). Kolejnym faktem jest niski wskaźnik podrażnień, alergii dlatego możemy tak często uświadczyć parafinę w maściach i lekach, bo nie reaguje z innymi składnikami danego preparatu. Mało tego, wazelina jest najlepszą na świecie substancją okluzyjną, chroniącą przed utratą wody z naskórka.

      Kolejną sprawą jest bardzo szybkie utlenianie i jełczenie różnych olei roślinnych. Takie utlenione oleje mają działanie prooksydacyjne, a zwłaszcza podczas ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Zjełczały, utleniony olej nie pachnie ładnie, dlatego producenci dodają do produktu perfum, by zamaskować odór - perfumy na emolientach trzymają się o wiele dłużej, więc logicznie wydłużamy potencjał drażniący. Tyczy się to głównie kosmetyków "naturalnych", samorobionych, źle zakonserwowanych, nieustabilizowanych - dlaczego takich, bo takie osoby przeczytały na pseudonaukowej stronce, że WSZYSTKIE KONSERWANTY są be, są złe, są okropne i szczycą się produktami bez zbędnych "dodatków".

      Chyba nie muszę tłumaczyć, że kosmetyk skażony mikrobiologicznie nie ma pozytywnego wpływu na naszą skórę :). Owszem, niektórzy producenci chowają się za tym, że konserwują swoje produkty olejkami eterycznymi (bo mają właściwości antybakteryjne, antygrzybicze) wszystko fajne i pięknie, tylko ilość aby tego olejku eterycznego miała faktycznie zadziałać jest kosmiczna. Pomijając fakt, że olejki eteryczne to jest to co najgorsze może być w roślinie dla naszej skóry (ze względu na substancje zapachowe).


      Odbiegając troszkę od tematu, nie pamiętam już dokładnie do czego się przyczepiła ta pani, ale oczyszczanie twarzy olejami MA sens, ale tylko wtedy gdy wraz z tym olejem znajduje się odpowiednia ilość emulgatora, który umożliwi spłukanie tego produktu. "Oczyszczanie" twarzy samym olejem, mija się z celem moim zdaniem, trzeba poprawiać mocniejszym detergentem oraz ściereczką do mycia.

      Koniec końców, jeżeli uważasz, że dana pielęgnacja Ci służy - to nie ma sensu nic zmieniać prawda?

      Usuń
    2. CZ.2

      Generalnie trzeba bardzo bardzo, dobrze znać możliwości swojej skóry, jej problemy, swój organizm, nasze geny - by dopiero wypracować sobie prawie idealną pielęgnację dopasowaną do nas. Bo każdy jest inny, i ma inne potrzeby. Jak czegoś nie jesteś pewna, to kieruj się w stronę nauki i badań, bo nie zrobi Cię w bambuko tylko przeważnie pokaże bolesną prawdę, którą nie każda kobieta chce słyszeć. Bo 2/3 tego co jest dostępnego na rynku, nie robi NIC. Czysty marketing. Coś może dawać fajne wyniki na szalce Petriego,(firmy kosmetyczne już łapki zacierają i piszą co to za cudy nie wyrabia dany kosmetyk) - a wpływ substancji na skórę już nie został przebadany i może dawać zupełnie inny efekt. Zawsze jest jakiś nowy składnik, jakiś hit, i najpierw był szał na kremy z witaminami, potem na olej kokosowy, arganowy, macadamia, teraz marula. Teraz hit na azjatycką pielęgnację, która nie każdemu służy (7 warstw toniku nawilżającego bicz pliz) i 20 różnych produktów, każdy z innym zapachem i składnikami, które mogą ze sobą nie współpracować. Wielki minimalizm też może nie służyć osobom, które potrzebują wszystkiego np. humektantów, emolientów i jeszcze okluzji by coś zostało na tej powierzchni. Nie da się wszystkiego zaleczyć olejem kokosowym, naprawdę. Choć jakby bardzo by ludzie chcieli. *+ mała ciekawostka, oleje nałożone na suchą skórę jej nie nawilżają a przeciwnie, mogą odwonić, bo ograniczają TEWL, ale pod olejem nie ma wilgoci - zero, dlatego poleca się nałożenie humektantów pod olej, i olej to wszystko zamyka. I jest git.

      Po prostu kieruj się nauką, badaniami i znajdź sobie najlepszego dermatologa (z pasji).
      Bo ręce opadają jak niektóre dermatolożki na youtube uważają, że maść z witaminą A - jest alternatywą dla retinolu, adapalenu i tretynoiny i ogłupiają ludzi.

      I w zależnie z czym masz problemy, musisz to przedyskutować z dermatologiem. Najlepsze substancje antyaging o udowodnionym, udokumentowanym działaniu to retinoidy. I działają przeciwtrądzikowo, potrafią leczyć łuszczycę, motywują skórę do działania i produkcji kolagenu. Same dobroci. Tylko wszystko zależy od dobrze dobranego preparatu.

      Niacynamid (przebarwienia, trądzik, pomaga przy skórze suchej - wzmaga produkcję ceramidów, antyoksydant), kwas askorbinowy (antyoksydant, przebarwienia, wzmaga produkcję kolagenu i elastyny), kwas azelainowy (przebarwienia, trądzik różowaty, stany zapalne), salicylowy (zatkane pory, trądzik), glikolowy (złuszczanie, mała cząsteczka, dobry na blizny), kwasy PHA (delikatne kwasy, nawilżające), nadtlenek benzoilu (nie ma nic lepszego na bakterie p.acnes) - trzeba wiedzieć co i jak. Też są obiecujące i używane przez lata z powodzeniem. Mają potwierdzone działanie. Bardzo mi zależy by ludzie, skupiali się na tym co jest coś POTWIERDZONE, a nie że jakiś durny ekstrakt z jakiejś doliny w Alpach, jakiegoś kwiatka ma właściwości cofające czas. Nie ma co tracić pieniędzy na takie rewelacje. Naprawdę.

      A najlepszym produktem anty aging, jest filtr przeciwsłoneczny. :)

      Usuń
    3. CZ.3

      Potem można skierować się w stronę zabiegów: osocza bogatopłytkowego, dermapena, laserów. (Większość zabiegów u kosmetyczek to pic na wodę, fotomontaż i mizianie po twarzy). Polecam blog dr. Marka Wasiluka, fajnie opisuje poszczególne zabiegi, co ma szansę zdziałać, a co jest picem na wodę.

      Twarz traktuj najdelikatniej jak się da, a się odwdzięczy. (jak masz taką potrzebę to czasem przywal preparatami regulującymi, żeby nie poczuła się zbyt komfortowo, nie ma to tamto ;)

      Mycie twarzy to najlepiej preparatem z lekko kwaśnym pH (nasza skóra ma około 4.5-5.5) a preparaty myjące mają około 7-11 (mydła są be). Zaburzone pH to zniszczona bariera naskórkowa, a potem mamy AZS, atopie, egzemy, łojotokowe zapalenia skóry, infekcje drożdżakami, grzybami, pasożytami (nużeniec). Nic fajnego. To samo tyczy się szamponów. (znaleźć szampon o takim pH to wyzwanie).

      No i nawilżanie, zatrzymanie wilgoci, preparaty w zależności od problemów i potrzeb, ochrona. To tyle! Podstawy.

      Ale mnie natchnęło do pisania, że szok. Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Doceniam, dzięki za tę wypowiedź! Ubolewam nad łatwością, z jaką łykamy kolejne nowinki, kolejne drogie produkty, jak łatwo przyjmują się kolejne mody. Staram się być świadomą konsumentką, ograniczać swoje zakupowe eksperymenty, kupować tylko to, co działa na mojej skórze (a nie tylko ładnie wygląda/pachnie), ale i u siebie obserwuję czasem te mechanizmy - "ileś osób z internetu to poleca, coś w tym musi być". W ogóle kosmetyczna blogosfera to jakaś zaraza ;P. Dlatego cenię ten blog, Ziemolina zawsze propaguje zdrowy rozsądek, obserwowanie swojej skóry, pielęgnację także poprzez styl życia: dietę, ruch i co nie mniej ważne, zwraca uwagę, że te kolejne buteleczki na naszych półkach to kolejne śmieci, które kiedyś wyrzucimy. No ale bardziej chwytliwe są recenzje dziesiątek kosmetyków, hasła "musisz to mieć" etc. W ogóle wydaje mi się, że ta łatwość podążania za pseudo ekspertami z internetu jest elementem jakichś szerszych zjawisk: kryzysu autorytetów, braku zaufania do nauki, lekarzy (więcje tu: http://mitologiawspolczesna.pl/ ). Podpisuje się obiema rękami pod tym, żeby słuchać wyników badań i analiz, stosować przebadane, działające substancje aktywne (stosowane w odpowiednich stężeniach i w dopasowaniu do potrzeb) zamiast wyciągów z egzotycznie brzmiących roślin czy "olej kokosowy na twarz, ciało, włosy", czy "czego nie zjem, tym się nie posmaruję". Jak można np. podczas wieczornej pielęgnacji wcierać w twarz 10 różnych rodzajów kosmetyków, skąd wiedzieć, co z nich zadziałało?? Ogólnie postuluję więcej krytycznego myślenia :D.

      Sylwia

      Usuń
    5. Anonimie a jaki szampon polecasz z ph 4,5-5,5?
      Aga

      Usuń
    6. Mój ulubiony to szampon z Biochemii Urody (którego można używać do mycia twarzy), ale wiem, że może się nie sprawdzić na zniszczonych włosach także, dobra odżywka obowiązkowo. Bardzo delikatny.

      Lubię:

      - Radical Med - szampon hipoalergiczny
      - Szampony Paraderm (jeżeli występują problemy z łupieżem, czy nadmiernym rogowaceniem - ale pH nie sprawdzałam paskami, raz na jakiś czas nie zaszkodzi szampon z wyższym pH, ale codziennie już tak)
      - Mediderm szampon
      - BIODERMA NODE Fluide do częstego mycia włosów (niestety jest perfumowany, ale i tak mają krótki kontakt ze skórą, poza tym łagodny)
      - Allerco, szampon nawilżający
      - Sylveco, balsam myjący do włosów
      - Physiogel szampon hipoalergiczny (tutaj mamy z pH neutralnym, więc raczej 7 - to zależy od nas czy podpasuje, mi krzywdy nie robi lekko podwyższone pH)

      W Rossmannie jest też w sumie Isana MED, która ma mnóstwo szamponów z pH w tym przedziale, jednakże jakoś mi nie podpasowały. Dla mniej wrażliwych skór, mogą być jak najbardziej ok. Ja lubię potrzymać szampon z 2-3 minuty chociaż, dlatego się nie lubię z nimi.

      Usuń
    7. Dzięki, żadnego z tych szamponów nie znam będę próbować,
      pozdrawiam Aga

      Usuń
  37. Ziemolino, Czytelnicy.

    Zauważyłam, że moja skóra z wiekiem się zmienia - i to mimo braku agresywnych uwrażliwiających kuracji - po prostu mam wrażenie że sam wiek sprawił, że moja skóra inaczej już reaguje na znane mi produkty. Przez dłuższy czas używałam zestawu, który bardzo dobrze się u mnie sprawdzał: do mycia żel Effaclar, tonik Effaclar, krem Duo+, raz w tygodniu peeling (różne, ale generalnie masowałam twarz krótko i delikatnie), 2 razy maska nawilżająca Antipodes lub Hydraphase. Do tego od czasu do czasu woda Uriage.

    Niestety zauważyłam, że skóra dziwnie reaguje i po poczytaniu różnych artykułów zauważyłam że dotyczy mnie problem "overexfoliated skin". Przez prawie 2 tygodnie rano myłam twarz tylko wodą, wieczorem przecierałam płynem micelarnym do skóry wrażliwej, który spłukiwałam tylko wodą, do tego woda winogronowa Caudalie (bardzo polecam) i krem Uriage Eau Legere (też bardzo polecam), którego sobie nie szczędziłam, bo po kilku minutach skóra wypijała wszystko. Cera doszła do siebie.

    Teraz zauważyłam jednak, że skórze jest już chyba za dużo dobroci, krem się aż tak nie wchłania, skóra ma bardziej rozszerzone pory, znów się przetłuszcza. Do tego na czole (które jest najtłustszą częścią mojej twarzy) wyskoczyły mi bardzo dziwne krostki - cieliste, twarde, lekko swędzą, po wciśnięciu leci sam płyn - trochę przypomina mi to potówki, ale co to właściwie jest?

    Jak teraz skomponować pielęgnację, żeby skóra nie była ani obciążona, ani przesadnie złuszczona? Posiadam Duo+, Eau Uriage, Kerium DS, Effaclar MAT, wodę Uriage, wodę winogronową Caudalie, maski nawilżające, tonik Effaclar, żel Effaclar, żel Lipikar Lavante. Da się z tego coś sensownego skomponować? Co ewentualnie mogłabym dokupić?

    Pozdrawiam,
    M. ze Szczecina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez wyskakują takie krostki i jestem przekonana, że to z przenawilżenia. Wszyscy każą nawilżać, nawilżać ale skóra też ma dość tego nawilżania szczególnie jeżeli wierzch jest przesuszony, bo u mnie występuje coś takiego wierzch ściągniety, łuszczący ale pod spodem tłuszcz i wtedy wyskakują takie wodniste krostki. Bardzo trudno znaleźć równowagę pomiędzy nawilżaniem i złuszczaniem.
      Moja skóra też dojrzała i potrzebuje zmiany pielęgnacji a ja sobie nie umiem tego ustawić. Kiedyś effaklar k i krem matujący i było dobrze teraz co nie wypróbuje to klapa.
      Pozdrawiam Natalia

      Usuń
    2. Natalio, a próbowałaś może na to łuszczenie Kerium DS? Może masz ŁZS?

      M. ze Szczecina

      Usuń
    3. To chyba nie łzs bo krostki nie wystepują w skupiskach tylko pojedynczo i jak wyduszę tą wodnista treść to ładnie znikają. Sama już nie wiem. Zapisałam sie do dermatologa zobaczymy. Natalia

      Usuń
  38. Ziemolino, czy samorobione kosmetyki z np. biochemii urody, maja szanse działać twoim zdaniem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie Ziemolina ale oczywiście, że działają.
      Niektórzy używają tylko takich kosmetyków, np. retinolu lub toników z kwasami.
      Sama posiadam m.in. kwas salicylowy, migdałowy, których nie omieszkam dodać do resztek gotowych toników.
      Tylko - zanim zaczniesz przygodę z samorobionymi kosmetykami - trzeba pamiętać o skompletowaniu zlewek, bagietek, miarek lub wag, papierków lakmusowych (do mierzenia pH) i innych laboratoryjnych cudeniek, które są potrzebne do prawidłowego wykonania kosmetyku DIY.

      Usuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger