Dostępność emulsji matująca Vichy oraz nowości w gamie Anthelios.


Emulsja matująca Capital Soleil Vichy jest już w aptekach! Zmieniło sie opakowanie z cieniowanego pomarańczowego na jednolicie żółte (a może to nie jest żółty kolor?), oraz polska nazwa - teraz jest to krem matujacy, ale zawartość jest wciąż ta sama- to ten sam, najlepszy na świecie preparat z filtrem:). Cena również nie uległa zmianie ok 52zł. W mojej ulubionej aptece na Śniadeckich nawet 46zł. Na temat emulsji wiecej pisałam tutaj klik


Wraz z nowym sezonem pojawiły się też i nowości w gamch słonecznych. Szczególnie zachwycił mnie nowy fluidowy Anthelios XL, jest to wersja, która zastąpi dotychczasowy Anthelios fluid extreme, i o ile poprzedni preparat był całkiem niezły, to ten jest naprawdę rewelacyjny. Cudownie lekka konsystencja, pięknie się wchłania, choć zostawia na skórze delikatny, satynowy film- bardzo przyjemny. Skóra pozostaje matowa (perlit i glukonian cynku), ale jednocześnie jakby rozświetlona, makijąż się nie waży. Testuję go już od kilku dni i nie mogę wprost wyjść z zachwytu. Myślę, że napisze jeszcze o nowym Antheliosie więcej a tymczasem warto przejść się do aptek i sprawdzić obecną konsystencję chociażby na dłoni (dostępne są testery, ale próbek na razie brak), bo w niczym nie przypomina ona klasycznych ciężkich preparatów ochronnych. Formuła fluidu (fluid jako płyn, nie mylić z podkładem) jest oparta głównie o filtry chemiczne wartośc SPF to 50+ czyli maxymalna i bardzo wysokie PPD 42. Stabilność do 6 godzin.
Opakowanie jest bardziej krępe od poprzedniego, przez środek przebiega złoty pasek z napisem "ultra legere". Pełna nazwa produktu brzmi Anthelios XL ultra lekki fluid do twarzy SPF 50+. Preparat występuje również w wersji z pigmentem i SPF 30.
Gama przeciwsłoneczna La Roche- Posay powiększyła się też o nowy Anthelios dry touch SPF 30 (więc mamy teraz dwa Antheliosy o suchym wykończeniu SPF 50+ i SPF 30). Nieco niższa ochrona dla osób cierpiacych na trądzik, które nie tolerują wyższych filtrów, ze wzgledu na działanie komedogenne. Byłam na wykładzie znanej pani dermatolog, która rekomendowała ten produkt dla trądzikowców i zgadzam się z nią oczywiście, choć nie widzę przeciwiskazań, do stosowania przez osoby ze skórą trądzikową, również emulsji matujacej Vichy. Nie chcę tutaj rozpoczynać dyskusji na temat "zapychania" przez filtry, bo choć oczywiście sie ono zdarza, to na pewno nie w tak szerokim kontekście jak sie Wam wydaje, zwłaszcza, że nowoczesne preparaty ochronne mają coraz lepsze i bardziej przyjazne trądzikowcom formuły. Jeśli jednak ktoś ewidentnie obserwuje, że przy długotrwałym stosowaniu "pięcdziesiatki" stan tłustej cery zdecydowanie się pogarsza, ma alternatywę w postaci SPF 30. I pamietamy, że bez filtrów nie ma prawidłowej pielegnacji skóry trądzikowej.

Pani doktor poruszyła też bardzo popularną ostatnio kwestię niedoborów wit D. Szereg prowadzonych obecnie badań potwierdził, że bardzo wiele osób cierpi na braki kalcyferolu. Okazuje się też, że w naszej strefie klimatycznej, nigdy nie będziemy mieć prawidłowego poziomu wit. D- jest po prostu za mało słońca. Stosowanie filtrów znacznie upośledza syntrezę wit. D, ale czesto jest koniecznością. Poza tym z tego, co mówiła pani doktor, czy filtrów używamy czy też nie, to i tak cierpimy na niedobory- "sorry, taki mamy klimat" :). Zatem wyjscie jest tylko jedno - używanie filtów rozsądnie i bez popadania w skrajności, oraz suplemantacja wit D.  Informację tę potwierdził również mój zaprzyjaźniony lekarz dr. Sebastian Kuczyński. Dodał jeszcze, że suplementacja wit D jest szczególnie ważna u kobiet po czterdziestym roku życia, ze wzgledu na działanie przeciwnowotworowe, szczególnie przeciw nowotworowi piersi. Również osoby z trądzikiem powinny suplementowac wit.D ze wzgledu na jej własciwości przeciwzapalne. Dr. Kuczyński poleca preparat Vigantoletten w dawce 500- jest to lek. Myślę zresztą, że również Patryk szeroko się wypowie na ten temat w komentarzach:)

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie.

PS. Ponieważ pojawiło się mnóstwo pytań na temat szczegółów stosowania filtrów (nawilżać , nie nawilżać, stosować wit C itp), przypominam, że o wszystkim tym już pisałam w drugiej części tego postu:

http://kosmostolog.blogspot.com/2013/04/emusja-matujaca-vichy-spf-50-kontra.html

365 komentarzy:

  1. Interesują mnie te dwa filtry z La roche posay :). Z vichy miałam, i zgadzam się, to najlepszy filtr na świecie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam :) Wrzuciłam LRP do jednego wora z Vichy no bo w końcu Lorelaj, ale niestety się ciut rozczarowałam. Za to Vichy został moim ulubieńcem i będę na pewno do niego wracać cały czas :)

      Usuń
    2. Wspaniały post! Tego szukałam, ale mam bardzo ważne pytanie, stosuje na noc isotrex, mam tłusta cerę, zaskorniki, proszę o wskazówkę jaki krem z filtrem oraz jak dbać o cerę przy stosowaniu izotreteiny( maść isotrex) na dzien krem nawilzajacy czy z filtrem? Na noc maść plus nawilżający?? Proszę o pomoc!! Pozdrawiam

      Usuń
    3. Na większość Twoich pytań padły już odpowiedzi na tym blogu - wystarczy poszukać. Na dzień krem nawilżający, a na to filtr (Vichy albo RLP), a na noc Isotrex. Co do tego, czy na Isotrex nakładać krem nawilżający - takie pytanie powinnać skierować do dermatologa ;-)

      Usuń
  2. Dzięki za informację, zapewne kupię i Vichy, i nowego Antheliosa, żeby mieć zapas na wiosnę / lato. Aktualnie kończę Biodermę SPF30 AKN Mat i sobie chwalę, chociaż nie ma tego fajnego efektu dry touch.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ziemolinka czuwa:) Czas zacząć myśleć o tym, że słońce przyjdzie, mimo dzisejszej nawilżającej mgły.
    Buziak , Ziemolku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, wczoraj Vichy przyszedł, na oko faktycznie to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy Anthelios będzie mój! Niedawno wykończyłam Fluid extreme, obecnie mam 50 Dry Touch i nie wiem, który z nich bardziej mi odpowiada, każdy ma wady i zalety. Ciekawa jestem, jak sprawdzi się ten nowy, może nasze prośby zostały wysłuchane :) dziękuję Ci za informację!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, cieszę się, że napisałaś coś o niedoborach wit. D. Mam często obniżony nastrój (nie wiem czy mam depresję, ale leczę się u psychiatry) i trochę mnie to martwiło, że stosując filtr, pogarszam jeszcze sytuację. Nawet nie śmiem mówić swojemu lekarzowi, że umyślnie wręcz unikam słońca. Również jestem ciekawa opinii Patryka na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie chciałam napisać, że bardzo się cieszę, że w końcu się odezwałaś. Zawsze z niecierpliwością czekam na nowy artykuł. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Przydałaby się 30 na teraz i 50 na wakacje. Dzięki za informacje :-) Mialam filtr 50 z LPS o suchym wykończeniu i bylam nim zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z niedoborem witaminy D u większości z nas zgadzam sie w 100%. U mnie lekarz stwierdził i zażywam w kropelkach ;)
    Często wpadam na Twojego bloga, szkoda, że nie piszesz częściej.
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ziemolino, czy pod krem z filtrem nakladasz krem nawilżający, ewentualnie serum ? Kiedy nałoże pod filtr krem nawilżający, to filtr nie wchłania sie i makijaż po prostu zjezdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam niżej, jesli krem jest zbyt tłusty, to nie tylko filtr sie nie wchłonie a powinien, bo tylko wtedy działa prawidłowo, ale sprawi, że cały makijąż jest mniej trwały.

      Usuń
  10. ja spożywam 3 tys. jednostek. Devikap. Splajtowałabym na tych tabletkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Filtr z Vichy to mój wielki ulubieniec :) cieszę się, że ponownie pojawił się w sklepach, ja zrobiłam pod koniec zeszłego sezonu zapas :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy skusisz się na nowego Antheliosa ultra lekki fluid:)

      Usuń
  12. Dziękuję za informację! Właśnie dzisiaj pisałam o tej emulsji i zwrócono mi uwagę, iż szata graficzna się zmieniła. Będę wiedziała na przyszłość, czego szukać.

    Vichy na początku strasznie mnie zapychało, na każdy dzień używania na twarzy dochodziły trzy nowe wypryski, ale po jakimś czasie używania kwasów widzę, że cera nie reaguje już tak źle.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ziemolino, mogłabym prosić o króciutkie porównanie Vichy CS vs Anthelios fluid? Pytam o efekt estetyczny. Czyżby koniec z aplikacją co 2 godziny?

    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie opisy na tym blogu już się pojawiały. Poszukaj w starszych wpisach.

      Usuń
    2. Anthelios w nowej odsłonie opisywany nie był, a o niego właśnie pytam. Ale dzięki za sugestię.

      D.

      Usuń
    3. "Anthelios w nowej odsłonie opisywany nie był" a o czym jest ten post jesli nie o nowym Antheliosie?,

      Usuń
    4. Ojej, pytałam konkretnie o porównanie wyglądu skóry po Vichy i Antheliosie. To że LRP "jest lekki, wchłania się itd." nie daje mi odpowiedzi, bo może Vichy jednak lepiej się wchłania lub jest lżejszy lub po prostu wygląda ogólnie lepiej. Kupiłam sprawdzony Vichy. dzięki mimo wszystko.

      D.

      Usuń
    5. Vichy był dokładnie opisany na blogu ;-) Ech.. A co do nowego "cudownie lekka konsystencja, pięknie się wchłania, choć zostawia na skórze delikatny, satynowy film- bardzo przyjemny. Skóra pozostaje matowa (perlit i glukonian cynku), ale jednocześnie jakby rozświetlona, makijąż się nie waży." Wszystko opisane jest w poście ;-)

      Usuń
  14. ja natomiast uzywam filtroe z avene,mam zwykly i ten z podkladem(koloryzujacy) oba 50 +,jestem zachwycona bo nie roluja sie aczkolwiek troche sa ciezkie,skore jest lepka,bede musiala sprobowac ktoregos z wyzej opisywanych:)pozdrawiam autorke:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj kochana Ziemolinko :-) Jak fajnie że jesteś. Świetny post i bardzo na czasie. W końcu za pasem wiosna. To teraz mam zagwózdkę Vichy czy nowy Anthelios. Osiołkowi w żłoby dano....Co do wit. D to od dwóch tyg. zażywam D-Vitum forte witamina D dla dorosłych 1000 j.m . POZDRAWIAM CIĘ CIEPLUTKO

    OdpowiedzUsuń
  16. a są jakieś przeciwskazania do stosowanie wit D ? ja obecnie używał antybiotyku Tetracykliny, skinorenu i płynu Davercin, moja kuracja trwa od miesiaca, na efekty muszę jeszcze dłuugo czekać tylko zastanawiam się ile ? Słyszałam że z tetracykliną należy uważać na słońce a w okresie letnim mam odstawić te tabletki ? Kurcze już sama nie wiem co mam robić bo mam straszny problem z grudkami, przebarwieniami i wypryski też się pojawiają i kiedy znikają robi się przebarwienie .. czekam cierpliwie na ekekty mojej kuracji i zastanawiam się co mogę zrobić jeszcze ? Może mi Pani polecić np. jakiś dobry tonik ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kombinuj, tylko stosuj tą kurację, którą rozpoczęłaś. Miesiąc leczenia to jeszcze nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Kuracja tetracykliną powinna trwać co najmniej 12 tygodni, więc odstawienie byłoby absolutnie bez sensu. A słońca przy trądziku należy unikać tak czy inaczej, filtry są obowiązkowe.
      Co do toniku, to nie jest raczej zbyt skomplikowany wybór, zwróć uwagę aby był bez alkoholu, żeby dodatkowo nie wysuszał skóry. Tonik ma za zadanie przywrócić właściwe pH skóry po myciu, odświeżyć i tyle.

      Usuń
  17. Zastanawiam sie nad zakupem jednego z tych kremów obawiam sie tylko ze nie użyje go całego tego lata, na drugi rok już sie nie bedzie dobry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma takiej opcji, żeby nie zużyć tubki filtra w ciągu jednego lata, jeśli używa się go w przepisowych ilościach ;) Raczej jedna tubka na sezon to zdecydowanie za mało.

      Usuń
  18. witam Ziemolinko!!!!!! Ja mam pytanie z innej beczki. Czy mogę stosować effeclary z redermiciem R o tej porze roku. Mam 35 lat. Pozdrawiam Cię bradzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz uzywac filtrów, nie widzę przeciwwskazań

      Usuń
  19. Nareszcie jest Vichy! Czas wybrać się do apteki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy te kremy moge stosować jako krem nawilżający który używałam w inne miesiące czy należy dodatkowo nawilżać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem z filtrem nie zastąpi kremu nawilżającego.

      Usuń
    2. Owszem nie zastapi Klaudio, nie nawilzymy mocno odwodnionej i spierzchnietej skóry filtrem, ale jeśli nie mamy problemów z nawilzeniem, jago działanie okluzyjne jest w zupełności wystarczajace. A nadmierne nawilzanie, jak edukuje nas Patryk jest dla skóry szkodliwe.
      Pisałam juz o tym nizej.

      Usuń
  21. Witaj Ziemolino i czytacze bloga,

    mam do Was pytanie, pisalam juz pod poprzednim postem, ale tam chyba jest juz za duzo komentarzy.
    Mam prosbe, czy moglibyscie poradzic czym najlepiej myc buzie?
    Mam cere naczynkowa, wrazliwa, i sklonna do roznych niespodzianek. Myje twarz zwyklym zelem, ale mysle ze nie jest to dobre rozwiazanie. zwlaszcza, ze chcialabym wreszcie zaczac pozadnie dbac o skore.
    Plyny micelarne odpadaja, poniewaz nie ma ich wlasciwie w ogole w niemczech, gdzie mieszkam. Metoda z olejem tez raczej nie dla mnie. Widzialam w poprzednich komentarzach ze ktos pisal o specjalnych mydlach do mycia buzi, czy ktos moglby ew. cos polecic?
    Po przegladnieciu bloga wyszlona to, ze jestem kompeltny kosmetycznym i pielegnacyjnym zerem, i bardzo chcialabym to zmienic.
    Bede Wam niezmiernie wdzieczna za wszelkie porady.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego uważasz, że żele nie są dobrym rozwiązaniem? Myślę, że są jak najbardziej ok, ważne tylko, aby wybrać coś delikatnego (bez SLS, alkoholu, dodatków złuszczających czy antybakteryjnych, bo te mogą podrażniać i wysuszać cerę). Polecam np. Pharmaceris R Kojący żel myjący. Albo pianki do mycia twarzy - b.dobra jest pianka Decubal, nieźle spisuje się również pianka Pharmaceris A.
      Dobrą alternatywą dla mycia twarzy żelem i wodą są właśnie płyny micelarne, moim ulubionym jest różowa Bioderma, ale jest też sporo niezłych i tańszych. Myślę, że bez problemu kupisz przez internet również w Niemczech.
      Za to mycie twarzy mydłem nie wydaje mi się dobrym pomysłem, przy wrażliwej, naczynkowej cerze na pewno nie będzie delikatniejsze dla skóry niż dobrze dobrany żel lub płyn micelarny.

      Usuń
    2. Moze zle sie wyrazilam, ten zel, ktorego uzywam teraz jest na pewno zlym rozwiazaniem, bo czuje ze mi nie sluzy, i skora po nim czesto jest napieta i przesuszona. Dziekuje serdecznie za porady, rozgladne sie za tymi kosmetykami.

      Usuń
    3. Polecam: http://www.shemag.pl/uroda/recenzje-uroda/trendy-w-demakijazu/

      Usuń
    4. Ja od 2 lat używam tego: http://www.biochemiaurody.com/sklep/olejekmyj.html i nie znalazłam niczego, co lepiej i delikatniej zmywałoby makijaż. Czasem dostaję jakieś inne żele do twarzy-gratisy, np. Effaclar albo Sylveco, ale używam ich tylko rano, bo nie zmywają dokładnie makijażu (co było widać, gdy np. po umyciu smarowałam się Atredermem i na waciku zostawały ślady po-mejkapowe). Dodatkowym plusem tego specyfiku jest to, że nie trzeba osobno zmywać oczu. No i nie trzemy buzi wacikami (mnie to podrażnia na ten przykład). Także - polecam.

      Usuń
    5. Polecam żel micelarny Anida. Jest bardzo tani i bardzo skutecznie czyści twarz. Nie maluję się więc nie wiem jak radzi sobie z makijażem. I co ważne nie ma efektu ściągniętej buzi jak w moim przypadku po żelu Tołpy.

      Usuń
  22. Hej, czy mogłabyś napisać jaki podkład nakładasz na te filtry? Mineralny czy jakiś drogeryjny? I jak on sie spisuje na tych polecanych przez Ciebie filtrach? Pozdrawiam:) Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy podkład będzie kompatybilny, jesli nałożysz go, kiedy filtr się dobrze wchłonie, czyli jakieś 15 min później.
      Ja uzywam Vichy Teint Ideal, ale stosowałam tez minerałki.

      Usuń
  23. Ziemolino, cudownie, że wspominasz o filtrach. Pracujesz w aptece, wiec moje pytanie jest uzasadnione. Dwa dni temu obleciałam cały Wrocław - w żadnej aptece nie ma jeszcze filtrów, w jednej mi pani powiedziała, że oni nie dostali jeszcze nowej oferty, więc nic nie wystawiają. Nigdzie nie ma nic, żadnych próbek, testerów, zero jakichkolwiek filtrów na pólkach. Czy ten fluid anthelios będzie już dostępny? Firma La roche posay wzięła się już do roboty i rozesłała swoje produkty po aptekach? To co znajdę na allegro to produkty z zeszłego roku, a jak miałabym już kupować ten fluid to z chęcią nabyłabym najnowszą wersję, tym bardziej ze widzę, iż opakowanie jest inne. Czymś jeszcze można go odróżnić? Na stronie La roche posay też się nie bardzo zgadza - fluid Anthelios ma tam ppd 38, a Ty podajesz 42, możliwe ze na stronie są nieaktualne informacje?

    I pytanie ogólne: dziewczyny jak sobie radzicie z kupowaniem filtrów w ciągu nie letnich miesięcy? Jesienią i zimą w aptekach nie ma nic, tylko jakieś tłuste perfecty na narty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba robić zapasy :-)
      A nowe produkty słoneczne z pakietów na 2014 r. znajdziesz już w aptekach internetowych. Np tutaj: http://aptekaodnowa.pl/p,pl,5080,vichy+capital+soleil+matujacy+krem+do+twarzy+spf+50+skora+wrazliwa+mieszana+i+tlusta+50+ml.html
      Myślę, że lada moment będą dostępne też w aptekach stacjonarnych.

      Usuń
    2. Kochana,pisałam, że to nowa wersja dawnego Antheliosa fluid extreme. Opakownie sie nieco różni jest nieco bardziej krępe i ze złotym paskiem na którym widnieje napis "ultra legere". Pełna nazwa produktu to Anthelios XL ultra lekki fluid do twarzy SPF 50+. Na stronie widnieje wciąż stara wersja, która jest zresztą wciąż dostępna.

      W Wrocławiu nowosci dostaniesz na pewno w Arkadach oraz aptece McCoy`s na Placu Nowy Targ. Wiem od przedstawicielki, ze w tej drugiej zamówili duzy pakiet i maja bardzo dobre ceny.

      W aptekach są jeszcze filtry ubiegłoroczne, więc musisz pytać o pakiet tegoroczny. Myślę, że już wktótce filtry będą dostępne wszędzie w tym momencie maję je już największe apteki z najszerszym asortymentem. W moich aptekch są już nowe Antheliosy i Capital Soleil, ale apteki wciąż jeszcze zamawiają, poza tym jesli ktoś ma jeszcze dużo produktów z tamtego roku, może się w ogóle nie zdecydowac na zakup nowości.

      Filtry są zamawiane tylko raz w roku, po sezonie można dostac tylko to, co zostało, więc o hitach typu emulsja matująca, można tylko pomarzyc. Najlepiej zatem zaopatrzyć się w sezonie w wiekszą ilość, ale nie musisz tego robić już teraz. Filtry będą dostępne całe lato:)

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za info z apteką.
      Niestety nie ma mnie na stałe we Wrocławiu, dlatego pozostaje takie tropienie po mniejszych miastach albo w internecie :/ Swoja drogą zamawianie raz w roku filtrów przez apteki jest dziwne, nie mogą w ramach zapotrzebowania złożyć więcej zamówień? W zeszłym roku był przecież straszny szał an te emulsje z vichy i nigdzie jej już nie było. A ja trafiłam na chyba 15 opakowań w aptece w Jeleniej Górze - stały grzecznie i czekały na mnie :). Jeszcze raz dzięki za info!

      Usuń
    4. http://aptekaodnowa.pl/p,pl,5086,la+roche-posay+anthelios+xl+ultralekki+fluid+do+twarzy+barwiacy+spf+50+50+ml.html

      Usuń
  24. Droga Ziemolino,

    mam pytanie, czy na wiosnę mogę rozpocząć leczenie retinoidami zewnętrznymi? Mam trądzik guzkowo torbielowaty, co róż wychodzą nowe gule. Stąd moje pytanie czy lepiej potraktować je Normaclinem/ Clindamicyną czy zacząć od razu kurację retinoidami i jakie są najłagodniejsze z racji wrażliwej skóry? Nie wiem co jest priorytetem w leczeniu. I czy podczas stosowania której z tych kuracji mogę dalej stosować skinorem, Biodermę Sebium Global i avene trinacnel? Czy za dużo tego? I czy retinoidy i antybiotyk mogą być stosowane łącznie? Czy rano na antybiotyk lub retinoid można stosować krem nawilżający a na to jeszce krem z filtrem? Jestem nadal świeża w tym temacie stąd byłabym ogromnie wdzięczna za usystematyzowanie mojej wiedzy:),żeby przypadkiem twarz mi nie zlazła;).
    Pozdrawiam cieplutko,
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytaj sobie dokładnie tego bloga, właściwie na wszystkie pytania znajdziesz tu odp. A co do stosowania produktów, które wymieniłaś, odpowiem tak: "Owszem, mogłabyś je stosować w kuracji retinoidowej, pod warunkiem, że masz beton a nie skórę" ;). W przeciwnym wypadku stanowczo odradzam. Albo rybki, albo akwarium.

      Co do retinoidów latem, niech wypowiedzą się eksperci, ale ja na pewno nie szłabym w Atrederm. To zbyt drażniący preparat, by łączyć go jeszcze ze słońcem, nawet pomimo ochrony uv. Możesz pomyśleć o Eff K, Differinie lub ewentualnie ewentualnie Retin-A (czy w Polsce jest dostępne Micro?), a Atre zostawić sobie na jesień.

      Najpierw bym jednak walnęła antybiotyk na te zmiany, które teraz masz, żeby je zaleczyć, zanim wyjdą następne po retinoidzie, co od razu mówię, jest NORMALNE.

      Udanej kuracji :)
      Szisza

      Usuń
    2. Dzieki Szisza, fajnie, że piszesz:)

      Usuń
    3. Dzięki za podpowiedź. Faktycznie brzmi racjonalnie, to lecę po normaclin:) Pozdrawiam:)
      Daga

      Usuń
  25. Czy należy dodatkowo nawilżać skore po zastosowaniu kremu z vichy? Czy wystarczy on sam, mam cerę mieszana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. filtry nie nawilzaja a tylko leza na skorze i odbijaja promienia sloneczne.trzeba dodatkow0 stosowac pod filtry krem nawilazjacy o lekkiej formule....kiedys probowalam to pominac a cera palila mnie ogniami bo brakowalo jej nawilzenia.

      Usuń
    2. W drugiej części tego postu, podałam praktyczne wskazówki dotyczące stosowania filtrów http://kosmostolog.blogspot.com/2013/04/emusja-matujaca-vichy-spf-50-kontra.html

      Owszem filtry nawilżają, chociażby przez okluzję, niektóre firmy dodają też do formuły substancje nawilżające. Patrząc po składzie i zachowaniu nowego Antheliosa, gdzie zaraz po wodzie wystepuje emolient, wydaje mi się, że też będzie dobrze nailzał.

      Ale oczywiście filtry przede wszystkim mają chronić przed UV i im lepszy preparat tym więcej ma filtrów a nie substancji dodatkowych.

      Nawilzenie pod filtr to sprawa indywidualna, jeśli czujesz, że potrzebujesz to nawilżaj. Ja po prostu reaguję na potrzeby skóry, w zimie najczęściej nakładam pod filtr nawilżacz a latem wystarczy mi sam preparat ochronny.

      Usuń
  26. Jestem posiadaczką Anthelios XL SPF 50+ no i cóż jestem zadowolona, ale lekko bieli skórę :) posiadałam też wersję z fluidem lecz tą starą i jakoś nie przypadła mi do gustu bo była strasznie tłusta i lejąca :D a teraz mam chęć na Vichy i chyba kupię bo czytałam pozytywne opinie :) teraz zamierzam przerzucić się z kwasu glikolowego (12%) na migdałowy (10%) a później może jakieś peelingi z wyższym stężeniem :) a jesienią 2014 chyba w końcu odważę się na Atre :D powoli dojrzewam do tej decyzji...

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy ten filtr mozna uzywac pod podklad?

    anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że można :) musisz tylko poczekać aż się wchłonie i robisz makijaż :)

      Usuń
  28. Kremu z wysokim filtrem używam stale (również zimą) już od kilku lat i ciągle mam ten sam problem - stabilność. Maksymalna 6 godzin, co oznacza, że jeżeli rano ok. 7 nałożę filtr, make-up to w porze lunchu powinnam zmyć buzię i ponowić te wszystkie czynności. Latem nie jest to problemem, bo ograniczam makijaż do błyszczyka i maskary, a odświeżenie twarzy dobrze robi, ale zimą? Czy jest jakiś sposób aby tego uniknąć? Kasia

    OdpowiedzUsuń
  29. Ziemolino, a czy jeśli została mi resztka filtra Vichy (z ubiegłorocznej serii) to mogę go używać? Czy nie jest już skuteczny?

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie nigdzie nie mogłam dostać Vischy, teraz już wiem dlaczego. W końcu udało mi się dorwać 30 :/ za 45,6 :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Czy można liczyć na jakiś wpis jak pielęgnować skórę po zakończeniu kuracji atredemem? Myślę, że wielu osobom by się przydał i byłyby wdzięczne za wskazówki. A może taki wpis się już pojawił? Co myślicie o Pharmaceris T, Sebo - Almond Peel 10% do stosowania w lecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!

      Usuń
    2. A jak pielęgnować skórę kiedy korzystamy z samoopalacza i opalania natryskowego? Trzeba wtedy zrezygnować z Effaclarów, prawda?

      Usuń
    3. Sebo Almond Peel 10% - jest to mój regularny złuszczacz wiosenno-letni, kiedy już zakończę wszystkie silniejsze zimowe kuracje. Stosuję go na noc (nie codziennie), a w ciągu dnia oczywiście krem nawilżający i filtr anty-uv, ale nawet w czasie kiedy nie przejmowałam się za specjalnie ochroną przeciwsłoneczną spisywał się ok. W sensie nie powodował uczuleń słonecznych i powstawania przebarwień. Oczywiście o głupocie jaką było wystawianie świeżego naskórka na wiosenno-letnie słońce bez ochrony nie będę się wypowiadać, bo aż sama nie mogę uwierzyć, że to kiedyś mogłam sobie zrobić. Uważam niemniej, że ten krem jest świetny do prawidłowej pielęgnacji skóry tłustej w czasie kiedy nie korzystamy z innych intensywnie złuszczających rzeczy i warto się na niego skusić.

      Usuń
  32. Najpierw będę szukała Emulsji matującej Capital Soleil Vichy, a jeżeli jej nie znajdę, to skuszę się na ten filtr 50+. I mam jedno pytanie. Czy jeżeli mam trądzik, to pewne jest, że krem z filtrem 50+ na pewno mi nie posłuży? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemolina pisała w poście, że NIEKTÓRYCH trądzikowców może dotyczyć ten problem.

      A tobie Ziemolino, chciałabym najserdeczniej podziękować za tego bloga. Twoje posty odwróciły moje myślenie o trądziku niemal o 180 stopni. Co oczywiście, od razu(przynajmniej z dzisiejszej perspektywy:) ) zaowocowało znaczną poprawą stanu mojej cery. Nie będę się już bardziej rozwodzić, bo zdaję sobie sprawę ile masz tu roboty :).

      Z życzeniami wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet,
      Paula

      Usuń
  33. > Informację tę potwierdził również mój zaprzyjaźniony lekarz dr. Sebastian Kuczyński. Dodał jeszcze, że suplementacja wit D jest szczególnie ważna u kobiet po czterdziestym roku życia, ze wzgledu na działanie przeciwnowotworowe, szczególnie przeciw nowotworowi piersi. Dr. Kuczyński poleca preparat Vigantoletten w dawce 500- jest to lek

    Według aktualnych wytycznych dzienna dawka wynosząca 500 jednostek międzynarodowych nie dobija nawet do minimalnej rekomendowanej dawki, która wynosi 800 jednostek. Generalnie dorośli o prawidłowej masie ciała bez przewlekłej choroby ziarniniakowej (np. sarkoidozy) w naszej strefie powinni stosować dawkę od 800 do 2000 jednostek - od września do kwietnia (okres tzw. zimy witaminy D).

    Czy suplementacja witaminy D jest *szczególnie ważna* u kobiet po 40. roku życia?

    Nie powiedziałbym. W świetle wielu badań spływających do medycznych baz danych od ponad dekady optymalny poziom witaminy D jest hiperważny na każdym etapie życia: od rozwoju płodowego po późną starość.

    Witamina D już dawno zrzuciła kostium witaminy przeciwkrzywiczej/osteoprotekcyjnej - jest potężnym modulatorem uwikłanym w mnóstwo procesów/chorób (od nowotworów i klasycznych chorób kardiometabolicznych - cukrzyca obu typów, miażdżyca i jej pochodne - przez przewlekłe choroby zapalne i choroby z autoagresji, po depresję i funkcje kognitywne, etc.).

    Problem z niedoborem witaminy D występuje nie tylko w krytycznych szerokościach geograficznych (jak u nas - 70-90% Polaków ma niedobór), ale praktycznie wszędzie (słynny przykład mieszkańców Florydy).

    Suplementacja jest więc totalnie ważna.

    No i jeśli ktoś stosuje wysokie filtry latem i generalnie unika (z różnych powodów) słońca + jednocześnie nie stosuje witaminy D, to od maja do sierpnia też będzie miał niedobór.

    Ostatnio Unipharm przeprowadził badania poziomu witaminy D w kilku polskich miastach i z tego, słyszałem, wyniki potwierdzają ogólne szacunki.
    ==========================================================
    Temat witaminy D zazwyczaj w tym miejscu jest zamykany, ale nikt już nie mówi, że na płaszczyźnie gospodarki wapniowej witamina D nie jest taka super. Owszem, jest genialna w zatrzymywaniu wapnia w ustroju (stąd jej funkcja przeciwkrzywicza), natomiast zawodzi jeśli chodzi o dystrybucją wapnia, co przejawia się np. kalcyfikacją naczyń, co ma ogromne znaczenie w miażdżycy, chorobach nerek, etc.

    Nikt nie mówi, że witamina D jeśli chodzi o homeostazę wapnia działa w tercecie - razem z retinolem i witaminą K2.

    Wiele wskazuje na to, że nie da się mieć elastycznych naczyń krwionośnych czy idealnych zębów (jak tutaj*: http://arealfoodlover.files.wordpress.com/2012/04/aborigines_full2.jpg) bez wspólnego działania witaminy D, K2 i retinolu - to niesamowite trio.

    *zdjęcie ze słynnej monografii Nutrition and Physical Degeneration

    Stawiam, że boom na witaminę K2 nastąpi w ciągu dekady. Z czego centra stomatologiczne nie będą zadowolone.
    ===========================================================

    OdpowiedzUsuń
  34. No i jeszcze jedna sprawa, którą poruszyła Buerliniii, a która wypływa zawsze w rozmowach o filtrach, lecie i witaminie D.

    Totalne unikanie słońca jest szkodliwe (i nie chodzi nawet o witaminę D). Wiadomo, że nadmiar UV jest szkodliwy, ale trzeba zachować jakiś umiar.

    Jest to szczególnie ważne u osób zmagających się np. z depresją, ale też z przewlekłymi chorobami zapalnymi.

    Nie można patrzeć na organizm tylko przez pryzmat fotostarzenia/kwantów UV/fotoprotekcji.

    Światło słoneczne, szczególnie jego czerwony i podczerwony zakres, ma mnóstwo prozdrowotnych właściwości: energetyzuje komórki (rany i urazy powierzchniowe goją się szybciej), włosy stają się mocniejsze, następuje wzmożona synteza neuroprotekcyjnych steroidów, co przekłada się na jakość snu, nastrój, apetyt, spada poziom prolaktyny, etc.

    Jakimś absurdem jest postrzeganie prolaktyny w kategoriach mlecznego hormonu. Prolaktyna to hormon stresu i ciemności. Jej rola w chorobach z autoagresji jest olbrzymia.

    Dodatkowo, sama witamina D jest potężnym neurosteroidem, swego rodzaju przeciwnikiem prolaktyny. Odpowiedni poziom wit. D może nie jest tak silnym czynnikiem obniżającym poziom prolaktyny jak leki (bromokryptyna, etc.), ale umiarkowana ekspozycja na słońce jest bardzo ważna.

    Coraz więcej kobiet zgłasza cykliczne bóle i tkliwość piersi, coraz częstsze są kłopoty z płodnością i libido - to w jakimś stopniu ma związek w prolaktyną.

    Szkoda, że tracimy kontakt z własnym ciałem, poddając się dyktatowi jakichś selektywnych wytycznych traktujących ciało w sposób jednowymiarowy.

    Tak czy inaczej, nie warto popadać w skrajności.

    Wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Patryku czy Pan jest lekarzem? Chętnie zgłosiłabym się do Pana gabinetu, gdzie Pan przyjmuje? :-)

      Anna

      Usuń
    2. Patryku ile w takim razie podawać wit D dwulatkowi i jaki preparat. Dodam że pediatra odstawiła ją już kilka miesięcy temu. Będę bardzo wdzięczna za Twoją odpowiedź. MARTI

      Usuń
    3. > Chętnie zgłosiłabym się do Pana gabinetu, gdzie Pan przyjmuje?

      W tej chwili to niemożliwe - jestem na etapie stażu podyplomowego. Chciałbym polecić się na przyszłość, ale najprawdopodobniej specjalizację będę robił poza Polską. Natomiast w miarę możliwości staram się doradzać mailowo :)

      > ile w takim razie podawać wit D dwulatkowi i jaki preparat

      Wytyczne zespołu ekspertów obejmują również dzieci. Dla nich zakres dawek wynosi: 600-1000 jednostek/dzień.

      http://oleofarm24.pl/product-pol-67-D-Vitum-krople-witamina-D-dla-niemowlat-6ml.html - to jeden z najbardziej popularnych preparatów. 3 krople to 600 jednostek - myślę, że to rozsądne dawkowanie.

      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Zawsze z uwagą czytam Twoje komentarze - to wielka skarbnica wiedzy, robisz świetną robotę. Kiedyś pod jakąś notką tutaj pisałeś, że polecasz jakieś suplementy diety (nie pamiętam jednak już o co konkretnie chodziło), teraz czytam tu o wit. D. Masz może jakiś zestaw supli must-have, coś co każdy powinien łykać? Z tego co tu napisałeś, wynika, że to wit. D w okresie jesienno-zimowym. Co jeszcze? Co sam łykasz? ;)

      Usuń
    5. Ah, no i może: co polecasz na podkręcenie koncentracji / przyswajania wiedzy? Za 2 miesiące matura i zastanawiam się, czy może są jakieś magiczne sposoby, o których nie wiem. ;> Z rzeczy bardziej standardowych: jem sporo gorzkiej czekolady, mieszanki orzechów, tłuste ryby i tym podobne. Warto do tego dołączyć coś jeszcze?

      Usuń
    6. > Masz może jakiś zestaw supli must-have, coś co każdy powinien łykać?

      Na tak postawione pytanie zawsze odpowiadam w ten sam lakoniczny sposób (ale lepszej odpowiedzi nie ma): suplementacja powinna być w miarę możliwości racjonalna, czyli uzupełniać to, czego brakuje w diecie i być dostosowana do indywidualnych potrzeb (np. adaptogeny u ludzi zestresowanych). Wiadomo, że prawie nikt nie robi bilansów, dlatego generalnie przeciętny człowiek, jeśli chce zadbać o swoje zdrowie na podstawowym poziomie, może bazować na dobrym preparacie witaminowo-mineralnym, do którego może dorzucić dobrze przyswajalny magnez, witaminę D i jakiś prosty zestaw antyoksydantów w konkretnych dawkach, a nie w dawkach dla kota (ostatnio w jakimś preparacie dla kobiet widziałem kwas alfa-liponowy w dawce 5 mg i Q10 w dawce 10 mg).

      Racjonalna suplementacja polega również na tym, że jeśli stosujemy w nadmiarze jakiś mikroskładnik, to w konkretnym celu, np. duże dawki witaminy B6 w celu zbicia prolaktyny, wysokie dawki kwasu foliowego w hiperhomocysteinemii/miażdżycy, etc.

      W wielu problemach zdrowotnych możemy posiłkować się zwiększonymi dawkami danego mikroskładnika (przykłady powyżej).

      Co sam łykam? Mój zestaw ewoluuje i jest dostosowany do aktualnych potrzeb. Nie jestem w stanie wymienić tu wszystkiego, co lubię i co uznaję za odpowiednie w danych sytuacjach. Na pewno nie wyobrażam sobie suplementacji bez dobrej jakości retinolu (z rybiej wątroby) [chyba że mam okazję jeść wątróbkę z pewnego źródła] - większość ludzi ma problem z konwersją beta-karotenu do retinolu, standaryzowanego wyciągu z zielonej herbaty, dobrze przyswajalnego magnezu, miksu tokoferoli i tokotrienoli, ALC, cynku, wysokich dawek kwasu askorbinowego (może nie są to dawki, z których Linus Pauling byłby zadowolony, ale na pewno wysokie), witaminy K2, witaminy B2 i B6, etc.

      Usuń
    7. > Za 2 miesiące matura

      Powodzenia! ;)

      > magiczne sposoby

      To zależy, co nazywasz magią. Jeśli oczekujesz efektów kognitywnych rodem z filmu Limitless (ach ten Bradley Cooper), to zawiedziesz się.

      Ale oczywiście można (i jak mówi nasz autorytet, Jerzy Vetulani, nawet trzeba) próbować poprawić funkcje kognitywne (pamięć, koncentrację, szybkość budowania skojarzeń, etc.).

      Na dłuższym dystansie jest mnóstwo sposobów na trening umysłu. Oczywiście, każdy z nas ma jakieś predyspozycje, ale nie znam żadnego człowieka, u którego nie można by poprawić różnych funkcji umysłu.

      Na krótkim dystansie (jak u Ciebie) można kombinować z różnymi substancjami. No ale działanie wielu z nich jest szalenie zindywidualizowane (zadziała u Ciebie, u mnie nie, etc.). Tyle teorii.

      W praktyce (oczywiście wymienię tylko legalne środki i względnie tanie): dobrej jakości kawa, ALC (ewentualnie lecytyna lub dieta bogata w jajka), tauryna, magnez, zestaw witamin z grupy B (z 300% zapotrzebowania na witaminę B12).

      Ja zazwyczaj zaczynam dzień od ALC, magnezu, cynku, witamin z grupy B (z akcentem na B12 i B6) i antyoksydantów.

      Ale to są dodatki: fundamentem optymalnego funkcjonowania mózgu jest oczywiście sen. Głęboki, spokojny sen, w wywietrzonym pokoju. Ja wspomagam sen ZMA i koktajlem z żelatyną (zdecydowanie lepiej mi się zasypia).

      Jeśli w ciągu dnia dużo się uczysz, to przed snem możesz robić mapę myśli z przeglądam tego, co robiłaś w ciągu dnia, np. w formie krótkiej notatki - w ten sposób ułatwiasz swojemu komputerowi pracę - on i tak musiałby taką notkę zrobić sam. Mózg nie lubi tysiąca detali, ale przyswoi je tysiąc razy efektywniej, jeśli podasz mu sens, czyli ogólny zarys, dlatego mapa myśli na krótko przed snem to świetne narzędzie.

      Kolejny fundament: redukcja stresu (psychicznego, metabolicznego). Jedz regularnie posiłki, podjadaj owoce (najlepiej te lekkostrawne, egzotyczne). W ten sposób mózg ma stały dowóz paliwa. To owocuje lepszą pracą tarczycy, co przekłada się na lepszy metabolizm mózgu.

      Spacer w ciągu dnia, jakaś aktywność fizyczna, no i nawet jeśli terminy gonią MUSI znaleźć się chwila na relaks.

      To chyba tyle. Nie spinaj się, traktuj sen jako podstawowe narzędzie, pomyśl o prostym zestawie (zwiększone dawki witamin z grupy B, magnez, lecytyna/ALC, tauryna), jedz jajka, jedz sporo owoców egzotycznych, nie zapomnij o relaksie i rób mapę myśli.

      Ja stosowałem wiele bardziej wysublimowanych substancji i generalnie uważam, że nie ma nic lepszego (pod warunkiem, że nie ma się głębszego psychicznego bądź organicznego problemu) niż sen, prosty zestaw wspomagający i intensywna redukcja stresu (polecam książki Sapolsky'ego, w których kapitalnie analizuje wpływ stresu).

      Jest wiele ciekawych substancji nootropowych, ale to już temat na inną rozmowę.

      Usuń
    8. Dzięki za odpowiedź. Sporo słyszałem też o całkiem niezłym działaniu żeń-szenia na koncentrację, zmęczenie i ogólne samopoczucie - co o tym sądzisz, na przykład w wydaniu Olimp Żeń-Szeń Vita Complex? Do tego Chela-Mag B6 (choć on ma tylko 100mg magnezu - nie za mało?). Jeżeli tauryna, to jaka? Łączyć ją z żeń-szeniem, czy może w ogóle sobie go odpuścić?

      Jeśli chodzi o odżywianie, to staram się robić to racjonalnie - 5 porcji warzyw/owoców dziennie to mus, do tego, jak już pisałem, orzechy, gorzka czekolada, rodzynki bez SO2. W tym wszystkim muszę uważać tylko na słodycze, bo zauważam pogorszenie koncentracji po ich spożyciu, wynikające pewnie z bezwartościowego składu i ogromnych ilości cukru / tłuszczów trans, z utwardzanych olejów. To chyba nie są sprzymierzeńcy nauki, jak i organizmu w ogóle.

      Usuń
    9. Ah, no i jak wygląda możliwość przyjmowania takich supli przy jednoczesnym braniu Tetralysalu? Dzisiaj kończę właśnie dawkę 2x 300mg, teraz będę brał pewnie jeszcze przez jakieś 2,5 miesiąca 1x 300mg. Wcześniej przyjmowałem cynk (Zincas Forte), ale derma powiedziała mi, że na czas brania Tetralysalu odstawiamy. Jak to jest?

      Usuń
    10. O, to trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia! :-) Dziękuję za email, w razie potrzeby pozwolę sobie ''chamsko'' zająć Pana czas. ;-)

      Pozdrawiam
      Ania.

      Usuń
    11. Patryku, sorry, że odbiegam od tematu, ale ja tak w temacie studiów medycznych chciałabym Cię o coś zapytać. Czy studiowanie medycyny na Ukrainie, a dokładnie we Lwowie to są dobre studia? Słyszałeś coś w ogóle na ten temat?

      Usuń
    12. > Sporo słyszałem też o całkiem niezłym działaniu żeń-szenia na koncentrację, zmęczenie i ogólne samopoczucie

      O tym zapomniałem napisać, a to też fajna grupa wspomagaczy: żeń-szeń, miłorząb, gotu kola, cytryniec, różeniec, etc. Jakoś nigdy się nie przekonałem, ale pamiętam, że np. moją siostrę postawił kiedyś na nogi miks żeń-szenia i guarany + klasyczna multiwitamina z magnezem i witaminą B6.

      > Chela-Mag B6 (choć on ma tylko 100mg magnezu - nie za mało?)

      Wersja forte ma 250 mg. 2 kapsułki i po sprawie.

      > Jeżeli tauryna, to jaka? Łączyć ją z żeń-szeniem, czy może w ogóle sobie go odpuścić?

      Nie wiem. Jak już pisałem wcześniej - z wspomaganiem funkcji poznawczych jest identycznie jak np. z wyborem kremu. Pamiętam też, że największego kopa (cały czas jesteśmy w spektrum "na legalu") w życiu dostałem dzięki preparatowi teoretycznie ukierunkowanego na wspomaganie spalania tkanki tłuszczowej.

      Taurynę na pewno warto wypróbować, tym bardziej, że nie jest to drogi suplement. Więcej - jak na tyle ciekawych właściwości, jest wręcz śmiesznie tania (Olimp, 1,5 grama tauryny w kapsułce, bez konkurencji).

      > orzechy

      Nie ma co popadać w skrajności, ale duże ilości orzechów nie są, według mnie, dobrym narzędziem prokognitywnym. Ja w ogóle nie jem orzechów.

      Paralela mocno naciągana, ale obrazowa - wiewiórki nie zapadną w głęboką hibernację dopóki nie skonsumują odpowiedniej ilości orzechów (źródła kwasów wielonienasyconych omega-6).

      http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18171691 - "High dietary PUFA contents were found to increase proneness for torpor, decrease body temperatures, prolong torpor" - oczywiście trzeba być ostrożnym w przenoszeniu pewnych obserwacji z grupy ssaków hibernujących na człowieka, natomiast dla mnie duże (pojęcie względne rzecz jasna) są ewidentnie przymulające.

      > jak wygląda możliwość przyjmowania takich supli przy jednoczesnym braniu Tetralysalu?

      Najprościej: zrobić okienko, czyli spożywać dodatkowe substancje 2 godziny po spożyciu antybiotyku. I mamtu na myśli głównie preparaty zawierające żelazo, cynk i magnez (mogą zmniejszać wchłanianie).

      Usuń
    13. Ludzie, a znacie może jakieś suplementy na bolesne miesiączkowanie? Czy w ogóle są takowe? Jakieś herbatki ziołowe może? Bo ja już mam dość trucia się ketonalem czy nurofenem ;-/

      Zuza

      Usuń
    14. > Czy studiowanie medycyny na Ukrainie, a dokładnie we Lwowie to są dobre studia? Słyszałeś coś w ogóle na ten temat?

      Jeśli chodzi o background intelektualny, poziom nauczania przedmiotów podstawowych i klinicznych, to słyszałem, że nie można mieć zarzutów.

      Poziom nauczania to też pojęcie względne, bo często wchodzą w grę niuanse, np. pasja prowadzącego. No i generalnie najwięcej i tak zależy od studenta i jego podejścia.

      Usuń
    15. Ja właśnie słyszałam, że tam poziom nauczania jest marny dlatego większość osób, które chcą studiować medycynę wybierają Ukrainę, bo łatwo się jest dostać no i w grę wchodzą łapówki, ale czy to na 100% prawda czy plota tego już nie wiem. Dzięki za udzielenie się w tym temacie :)

      Usuń
    16. Wiadomo, że tzw. poziom oscyluje, ale ciężko jest mi sobie wyobrazić, że np. we Lwowie jest marnie. Teoretycznie jest to możliwe, ale studia medyczne to suma wielu przedmiotów i ciężko budować jakiś jednolity obraz. Nie wyobrażam sobie, żeby na niższym poziomie nauczali np. anatomii przy patologii.

      Idąc takim tokiem myślenia można by stwierdzić, że medycynę warto studiować tylko na Harvardzie, Columbii czy Princeton, co jest oczywiście bzdurą.

      Jak już pisałem mnóstwo zależy od studenta i szczęścia w doborze prowadzących, a nie od jakiegoś enigmatycznego poziomu.

      Jeśli ktoś chce być dobry, to po prostu będzie - bez względu na to, czy padło na Harvard, Lwów, Ankarę czy Białystok.

      Usuń
    17. Nie studiujemy tam, więc nie wiemy, ale z jednym muszę się z Tobą zgodzić- jeśli ktoś chce być dobry, to po prostu będzie. :)

      Usuń
    18. Patryku do tej pory nie stosowałam żadnych suplementów, zainteresowała mnie Twoja opinia na ten temat. Do tej pory słyszałam że tabletki to chemia i nie powinniśmy niczego brać, domyślam się że są suplementy i suplementy. Jedne są gorsze inne lepsze. Mógłbyś napisać podstawowe suplementy które powinien Twoim zdaniem przyjmować każdy przeciętny człowiek? Przeciętny, w sensie nie zażyły sportowiec czy nie cierpiący na jakieś choroby. Zależy mi bardzo na firmach które możesz polecic jak i dziennych dawkach bo w internecie krązy tyle opinii ile jest ludzi.
      Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź,
      Monika

      Usuń
    19. Patryku, czyli Ty ukończyłeś już studia medyczne (6 lat), odbywasz staż, a następnie specjalizacja, tak? Zdradzisz nam jaką wybrałeś? :-) A tak jeszcze na marginesie, jak wyjedziesz to już tu nie wrócisz? Jeśli tak, to ja się załamie...

      Ola

      Usuń
    20. czasem jak patrzę na te ilości suplementów, które spożywam to nie wiem czy się śmiać, czy płakać...ale ta kombinacja suplementów (polecanych mi przez Patryka) trzymają mój organizm w mocnych ryzach. Nie żałuję żadnych pieniędzy wydanych na te suplementy, wątroba trzyma się idealnie, a ja pomimo mojej choroby po prostu "kwitnę" !

      Usuń
    21. Pieknie napisałes Patryku zwłaszcza to: "Szkoda, że tracimy kontakt z własnym ciałem, poddając się dyktatowi jakichś selektywnych wytycznych traktujących ciało w sposób jednowymiarowy." Wielu ludzi powinno sobie powiesic ten cytat nad łóżkiem:)

      Usuń
    22. Bardzo mnie zaciekawily wypowiedzi Patryka i informacje w nich zawarte.
      Przyznam sie Wam szczerze, ze ja dopiero z tego bloga dowiedzialam sie o tym, ze nalezy uzywac filtrow przez caly rok. Dla mnie to byla zupelna nowosc, i szczerze mowiac nie mam w swoim otoczeniu zadnej kobiety, ktora stosowalaby filtry na codzien... Ale czlowiek uczy sie cale zycie :-)

      Usuń
    23. Szkoda Patryku że nie masz płatnych konsultacji. Jestem pewna że nawet przed ukończeniem specjalizacji miałbyś mnóstwo pacjentek. Ja sama przyjechałabym (mieszkam w woj.dolnośląskim) abyś zobaczył moją twarz, opowiedziała historię choroby (na ogólnym forum mimo anonimowości jakoś ciężko mi o tym pisać) i z przyjemnością zapłaciła Ci za poświęcony czas i porady co do pielęgnacji, suplementacji itd dla mnie i mojego dziecka.

      Niezręcznie mi (i zapewne innym też) zawracać Ci głowę i oczekiwać odpowiedzi i poświęcania czasu tak za nic choć mam w głowie mnóstwo pytań.
      Wiem ile czasu i uwagi wymaga specjalizacja.

      Gdybyś kiedykolwiek potrzebował porady z dziedziny prawa to stawiam się do dyspozycji.

      Pozostaje wierzyć że otworzysz kiedyś gabinet we Wrocławiu - czego sobie i innym potrzebującym pomocy życzę.

      Ziemolino, z Tobą baaaaardzo chciałabym się spotkać ale za daleko jesteś kobietko...czego bardzo żałuję.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    24. On nie otworzy gabinetu we Wrocławiu, bo jak każdy lekarz jest chytry na pieniądze i oni doskonale zadają sobie sprawę, że ich wiedza kosztuje. Już napisał, że ''speckę'' robi za granicą, więc i tam zapewne będzie starał się o pracę i nie martw się, ale będzie pobierał sporo kasy od swoich przyszłych pacjentów. ;)

      Izabela

      Usuń
    25. Izabelo ja nie jestem lekarzem, ale moja zawodowa wiedza też kosztuje, o wiele więcej niż wizyta u lekarza, a odpowiedzialność bez porównania do zawodu lekarza.

      Usuń
    26. Angeliko szkoda energii na dyskusję z tym złośliwym trollem

      Usuń
    27. Dziękuję Patryku. Za kubeł zimnej wody, bo jakoś bardziej przejmuję się wyglądem skóry niż własnym zdrowiem, a to akurat z tym drugim jest masakra. Ostatnio robiłam badanie i poziom prolaktyny był holendarny, ale to chyba była wina lekarstw, w każdym razie to i tak jest jakaś wskazówka, że czas zadbać o równowagę i żyć normalnie, a nie narzucać sobie co rusz nowe ograniczenia.. Ale nie wiem czemu chęć by być pięknym i młodym wciąż wygrywa z pragnieniem by żyć długo i szczęśliwie.

      Usuń
    28. > Do tej pory słyszałam że tabletki to chemia i nie powinniśmy niczego brać, domyślam się że są suplementy i suplementy

      Dla mnie tego typu opinie ("tabletki to chemia, tylko natura", etc.) są przykładem skrajnej niedojrzałości intelektualnej. Im więcej czasu ludzie spędzają na Fejsie, im więcej szukają w necie, tym bardziej stają się głupsi. Net daje fantastyczne (ale złudne) poczucie pewności, wynikające m.in. z łatwego dostępu do szybko przyswajalnych informacji. Tylko że bardzo często jakość tych informacji jest na poziomie jakości współczesnej żywności.

      I efektem tego są fizjologiczne, żywieniowe i kosmetyczne urban legends, często powtarzane przez tzw. ekspertów.

      http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2014/02/witamina-c-naturalna-czy-syntetyczna.html - "Ale jak to jest z wchłanianiem takiej syntetycznej witaminy C, a co za tym idzie skutecznością działania...?
      Niestety nie za dobrze. Syntetyczny kwas askorbinowy jest bardzo kiepsko przyswajalny przez organizm człowieka".

      Tak się składa, że jest doskonale przyswajalny. I potwierdzają to badania wielu renomowanych firm oraz badania niezależnych laboratoriów. Badania dokonywana na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

      Takie przykłady można by mnożyć.

      Suplementy (szczególnie te kiepskiej jakości) nie są optimum, ale tak się składa, że zdecydowana większość ludzkości nie funkcjonuje w ekosystemie małej tropikalnej wyspy na Pacyfiku, gdzie dostęp do żywności wysokiej jakości (nieprzetworzonej, bogatej w mikroskładniki, pozbawionej ksenobiotyków, etc.) i całego spektrum różnorodności roślin jest właściwie nieograniczony.

      Nasz obecny styl i rytm życia oraz realia, w których funkcjonujemy, sprawiają, że nie jesteśmy w stanie wprowadzać do organizmu odpowiedniej ilości kluczowych mikroskładników. Ewolucja systemu odżywiania doprowadziła do tego, że mamy pod dostatkiem kalorii, protein, węglowodanów i lipidów, ale mamy potężny problem z mikroskładnikami.

      Więcej - ze względu na deficyty snu, chroniczny stres o niskim natężeniu, tendencje prozapalne, wiele chorób cywilizacyjnych, zaburzenia hormonalne, etc., nasze zapotrzebowanie na wiele mikroskładników jest dużo większe.

      Ok, jeśli ktoś codziennie zajada się ostrygami, batatami, maniokiem, tropikalnymi owocami, rybami, dobrej jakości mięsem, wątróbką, olejem z palmy czerwonej, liściastymi warzywami, etc., to może zapomnieć o suplementach. Ale praktycznie nikt tak nie je.

      Funkcjonujemy w przedziwnej kulturze, w której wygodniej zażywać Xennę i Colon C, niż dbać o to, co się je. To nie jest zarzut, bo na to, jak funkcjonujemy mają ogromny wpływ warunki socjoekonomiczne, poziom wiedzy, etc.

      Tak czy inaczej - suplementy dla przeciętnego przedstawiciela zachodniej cywilizacji to w pewnym sensie narzędzie z wyboru.

      Usuń
    29. > Mógłbyś napisać podstawowe suplementy które powinien Twoim zdaniem przyjmować każdy przeciętny człowiek?

      Jak już pisałem, wszystko zależy od diety, ale generalnie można założyć a priori, że nasz sposób odżywiania już dawno przestał być wystarczający.

      Dobry preparat witaminowo-mineralny, np. http://www.iherb.com/Life-Extension-Two-Per-Day-Tablets-120-Tablets/55277#p=1&oos=1&disc=0&lc=en-US&w=two%20per%20day&rc=3116&sr=null&ic=1

      Jeśli nasza multiwitamina nie jest tak bogata jak ta powyżej, to dorzucamy osobny zestaw witamin z grupy B.

      Generalnie nie chcę się tu bawić w układanie konkretnego planu. No i powyżej napisałem, co jest podstawą. Ważne jest, żeby zadbać o odpowiedni poziom witamin i kluczowym minerałów.

      Jeśli ktoś stosuje dobrą multiwitaminę, zestaw B, witaminę D, magnez (nie w postaci tlenku), cynk, selen, olej z palmy czerwonej, je ryby, dorzuca cytrynian potasu i jakiś zestaw antyoksydantów (np. standaryzowany wyciąg z zielonej herbaty, N-acetylocysteinę, kwas alfa-liponowy, większe dawki kwasu askorbinowego, niacynamid, Citrosept, etc.), a do tego dba o odpowiedni poziom aktywności fizycznej i snu, to robi już bardzo, bardzo dużo.

      Według mnie to są fundamenty. Jest jeszcze mnóstwo ciekawych substancji, dzięki którym można by chronić mitochondria, retikulum, modulować aktywność telomerazy czy metaloproteinaz, zwiększać wrażliwość insulinową, poprawić funkcje tarczycy, zwiększać możliwości kognitywne, działać antystresowo, wygaszać nadmierną sygnalizację związaną z procesami starzenia, ale o tym popiszę, jak znajdę czas na bloga.

      Usuń
    30. Aja1974,

      Wielkie dzięki za miłe słowa (nie pierwszy raz zresztą).

      Z przyjemnością odpowiadam na wiele pytań, ale: a) zwyczajnie nie jestem odpowiedzieć na wszystkie, tym bardziej, że zazwyczaj piszę za długie komentarze; b) totalnie nie chcę sprawiać wrażenia jakiegoś konsultanta - to nie mój blog, a ja jestem członkiem tego forum tak samo jak inni - lubię tylko czasami (zbyt często) odnieść się do ważnych, według mnie, kwestii.

      Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki

      Usuń
  35. Droga Ziemolino, z ciekawoscia czytalm twoj artykul o Redermicu R i pielegnowaniu skory naczynkowej. Mam 42 lata i bardzo delikatna cere, lekko naczynkowo, zastosowalam sie do twojej porady i kupilam Redermic R ktory uzywam na noc i musze powiedziec ze jest to jedyny krem w calym moim zyciu ktorego widze dzialanie anty zmarszczkowe i mam nadzieje tez wzmacniajce naczynka. Kupilam tez Redermic C na dzien ale mam pytanie czy mozna stosowac te dwa Redermici razem, tzn wieczorem naprzykad Redermic C , odczekac i pozniej Redermic R (lub odwrotnie lub wcale :-)) . Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna oczywiście Agnieszko (Vichy miało kiedyś genialny preparat Reti C, który był połączeniem retinolu i kwasu askorbinowego). Choc znacznie lepiej będzie uzywac Redermic C na dzień. To switna kombiacja na dzień preparat z witC i filtr a na noc retinol. Będziesz miała skóre jak niemowlak:)

      Usuń
  36. Kochana pani Angeliko, od pewnego czasu jestem fanką Pani bloga, super artykuły!
    Wiem,że to nie ten temat (za co przepraszam),pisałam w innym poście ale było tam tyle komentarzy i mój gdzieś przepadł niezauważony:( Bardzo zależy mi na Pani odpowiedzi.Mam 30 lat i bardzo trudno jest mi dobrać krem odpowiedni dla mojej cery.Moja skóra jest mieszana (tłusta w strefie T )bardziej w kierunku tłustej i odwodnionej (często wydaje mi się też sucha).Dopóki nie trafiłam na Pani bloga byłam przekonana że mam suchą skórę i takie też stosowałam kremy,co po przeczytaniu Pani artykulow okazało się moim wielkim błędem.
    Mam liczne zaskórniki na nosie i w okolicy,na brodzie, rozszerzone pory na nosie i policzkach.Moim głównym problemem jest często schodząca,łuszcząca się skóra przy płatkach nosa, być może to łojotokowe zapalenie skóry.
    Do tego pojawiły się pierwsze zmarszczki, widoczne już bardzo na czole i w okolicach oczu. Ostatnio zakupiłam krem pod oczy Redermic C YEUX (LRP).
    Bardzo proszę o pomoc -sugestie jakiego kosmetyku mogłabym spróbować.Myślałam o zakupie Effaclar K i Hydraphase intense legere, ale też chciałabym coś na zmarszczki i łojotokowe zapalenie skóry przy skrzydełkach nosa.
    Z góry dziękuję za wskazówki. Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na łojotokowe zapalenie skóry polecam Kerium DS- mnie zawsze ratuje, choc zalezy to oczywiście od nasilenia.

      Mozesz używac Effaclar K, zawarta w nim pochodna retinolu ma również działanie przeciwzmarszczkowe o czym zreszta pisałam juz tysiąc razy. Wiekszość substancji stosowanych w leczeniu trądzika (w Twoim przypadku tradzik zaskórnikowy) to t same, których uzywamy w profilaktyce starzenia.

      Aby osiągnąc bardziej spektakularne efekty na dzień zastosuj serum z witC i oczywiscie filtr. A juz jesianią możesz sie przerzucic na silniejszy kaliber- Redermic R lub genialny Lifttactiv Advanced Filler Vichy.

      Usuń
  37. Witam, czy ktos z Was stosowal moze Synchroline Synchrovit serum z wit.C i cynkiem? Czy lepsze jest Auriga Flavo c? A moze postawic bardziej na LRP Redermic c? Co bedzie mialo lepsze dzialanie przeciwzmarszczkowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja stosowalam. w moim przypadku jednak lepiej sprawdzil się flavo c forte. mimo wszystko cenowo flavo również wypada korzystniej. synchroline trzeba zużyc bodaj w ciagu 10 dni od otwarcia

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Pond miesiac stosuje FlavoC Auriga 8% nie widzę zadnej róznicy,nic a nic. Atka

      Usuń
    4. A ja widzę (mąż potwierdza), te świeże przebarwienia zmniejszają się, jaśnieją zdecydowanie szybko-nawet mniej korektora zużywam na te okolice. Skóra jest napięta - taka z blaskiem.

      Usuń
  38. Drogi Patryku, ( przepraszam,że pomijam Cię tutaj Ziemolinko:)

    czy możliwe jest, że moje problemy z trądzikiem w wieku dorosłym są wynikiem długotrwałej kuracji antydepresyjnej? Czy orientujesz się może w tym temacie? Próbuję ustalić, czy faktycznie długotrwałe przyjmowanie efectinu er i tritico może mieć wpływ na skórę? Czy trądzik jest powiązany w ogóle ze stanami stresogennymi? Nie dość,że przyjmuję antydepresanty, to jeszcze dawki tetralysalu....a moja wątroba to chyba się rozpłynie niedługo;). Wspomnę,że jestem koło 30-tki. Byłoby mi bardzo miło, gdybyś odpisał.
    Pozdrawiam,
    Natka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. jestem we Wrocławiu:) gdyby miało to jakiekolwiek znaczenie:))))))
      Pozdr,

      Natka

      Usuń
  39. witaj:)

    zakupiłam wczoraj emulsje Vichy i na pewno się sprawdzi jak wszystkie kosmetyki kupione dzięki twojej rekomendacji.

    Mam pytanie trochę nie związane z tematem posta ale nurtuje mnie ta kwestia- przez 3 miesiące stosowałam Atrederm w niższym stężeniu, w jednej z aptek w Krakowie kupiłam serum Biodermy hydrabio riche - polecone przez farmaceutkę. Po nałożeniu odczuwałam mocne pieczenie i podrażnienie skóry,działo się to każdorazowo przez około tydzień, wróciłam do apteki po inny kosmetyk, konkretnie po Avene Tolerance. Farmaceutka stwierdziła że Bioderma często uczula, stąd mój problem, na pytanie dlaczego w takim razie poleciła mi je przy kuracji nie potrafiła odpowiedzieć.

    Po powrocie do domu zauważyłam, że na opakowaniu Avene jest notatka - do tego produktu otrzymasz zestaw mini produktów gratis. Nie otrzymałam nic, nawet marnej próbki, zastanawiam się czy to nie dopatrzenie czy powinnam tam wrócić i poprosić o wspomniany zestaw. Aptek jest duża, sieciowa, znajduje się w jednym z centrów handlowych, wydaje mi się że sprzedawcy nie byli by na tyle nie uczciwi żeby zabierać mini produkty które powinny być załączone do kremu....Czy mogę poznać twoje zdanie w tym temacie?
    Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam pytanie dotyczące stosowania filtrów. Do tej pory smarowałam twarz kremem z filtrem, następnie nakładałam makijaż. Jednakże na ostatniej wizycie dermatolog zastrzelił mnie stwierdzeniem, że w takiej sytuacji filtr i tak nie działa, gdyż jest pod spodem. Czy to prawda? Potrzebuję silnej ochrony przeciwsłonecznej, gdyż dopiero co zakończyłam kurację Atre i bardzo boję się nawrotu przebarwień. Mój podkład tymczasem ma filtr zaledwie 20 i raczej wątpię, czy znajdę podkład z wyższym faktorem. Co mam zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Czy Pani dermatolog wyjaśniła dlaczego? Jeżeli używasz filtrów chemicznych, to podkład może jedynie powodować destabilizację niektórych rodzajów filtrów, a tych w kremach jest zawsze kilka. Przeczytaj proszę starsze posty Ziemoliny o filtrach oraz komentarze (w skrócie: niektóre składniki podkładów wchodzą w reakcję z filtrami chemicznymi, które przestają spełniać swoją funkcję, z tego powodu koncerny dodają do filtrów stablilizatory, ale one nie zawsze działają. Na pewno filtry i podkłady Vichy się nie kłócą :D).
      Inna sprawa w przypadku filtrów mineralnych, one działają na odmiennej zasadzie - odbijają promieniowanie UV. Na mój rozum, jeżeli na taki krem z filtrem nałożysz kryjący podkład to działanie ochronne może być upośledzone. Jeżeli jednak podkład będzie mineralny, to duet będzie super zgrany.
      Pozdrawiam
      Kasia Ł.

      Usuń
    2. Dziękuję Kasiu, teraz wiem, gdzie szukać, a dermatolog powiedziała, że działa tylko warstwa zewnętrzna, tzn. jeśli pokryję skórę podkładem, to działa filtr zawarty w tymże. Szczegółów nie podała, a ja mówiąc szczerze, nie wiedziałam, o co dokadnie dopytać.

      Usuń
  41. U mnie też są Vichry za ok. 46 zł :) Opakowania: piękne, zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam.
    Kolejne pogorszenie po Epiduo.
    Cała skóra czerwona, łuszcząca, swędząca i dodatkowo pięć nowych podskórnych ropnych guli, które korcą.
    Ciężko :( Na dodatek w nocy nieświadomie zupełnie musiałam się drapać i sobie zrobiłam purpurową szramę na brodzie.
    Ciężko to wszystko przykryć podkładem :(:(
    Gdzie mogłabym dostać próbkę Dermablend Vichy?
    Pytać w aptece czy w drogerii?
    W czwartek mam wizytę kontrolną u dermatologa - chyba poproszę o jakiś dodatkowy lek, żeby pokonać ten wysyp.
    Co mogłabym skutecznie i bezpiecznie stosować razem z Epiduo?
    Wyglądam jak potwór.

    Tymczasem odstawiłam całkowicie cukier w każdej postaci oprócz owoców i owoców suszonych.

    Ciężko..:(
    Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pozdrawiam wszystkich walczących.

      Aga.

      Usuń
    2. A co powiesz na opryszczke na pół twarzy, łojotokowe zapalenie skóry i wysyp złośliwych stanów zapalnych? Moja odpornośc spadła chyba do zera a wiarygodność jako dermokonsultantki jeszcze bardziej:( I w dodatku dziś w nocy wraca mój mężczyzna z dwumiesięcznej wyprawy do Indochin...

      Próbki Dermablendu dostaniesz w aptece, o ile próbkami bedzie dysponowała, a róznie z tym bywa o czym juz kiedyś pisałam.

      Buziak!

      Usuń
  43. PATRYKU!!
    Mógłbyś polecić mi dobrą suplementację dla osoby,która jest instruktorem fitness i ma bardzo dużo wysiłku fizycznego (staram się jeść regularnie i dobrze spać)
    Co myślisz o mleku krowim?tyle się naczytałam o złym wpływie na organizm ale cięzko mi znaleść zamienniki nabiału aby dstarczać organizmowi białka po wysiłku.

    OdpowiedzUsuń
  44. moglibyście odnieść się do tej recenzji :http://www.youtube.com/watch?v=ZHikO8k6_c4&list=UUVmO24eiqRMABvba0G3JyEg
    Dziewczyna mówi o redermic r.
    Jestem zdania,że kwestia zapychania jest nadużywana w blogosferze ale jak wytłumaczyć kwestię,że wysyp wracał cały czas w ciągu 5 m.używania mimo,że nie miała dziewczyna dużego trądziku.
    Ja mam już 2 m.używania redermic r i narazie jestem zadowolona ale z pelną oceną poczekam jeszcze 2 miesiące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziewczyna mówi jakby strzelała z karabinu maszynowego, gdzie jej sie tak spieszy? Poddałam sie po dwóch minutach, przejrzałam jeszcze pobieznie i trafiłam na fragment gdzie analizuje skład, wyłapując komedogenne emolienty. Zero znajomosci tematu. Emolienty, czy substancje natłuszczające w preparatch z retinolem sa konieczne, gdyż łagodza jego drazniące działanie. Ciekawe co powiedziałby na temat Atredermu, który ma bardzo duzo komedogennego tokoferolu, czy kremu Retin A- a przecież są to produkty przeciwtrądzikowe.

      Julito czytasz mój blog od dawna, zagladałaś też do Patryka i wciąż nie umiesz wyciągac logicznych wniosków. Zajrzyj do komentarzy Patryka pod tym postem http://kosmostolog.blogspot.com/2014/01/schemat-pielegnacji-nawilzanie-i.html
      a moze w końcu zrozumiesz mechanizmy procesu tworzenie się zaskórnika wśród których kluczową rolę odgrywa stan zapalny.

      Usuń
    2. Ale ja nie zastanawiam się czy te substancje o których mówi są zapychające,od razu uznałam,że to bzdury.
      zastanawia mnie tylko fakt,dlaczego przez 5 miesięcy trwało ciągły wysyp u osoby która nie ma problemu z trądzikiem.tylko to:)

      Usuń
    3. > zastanawia mnie tylko fakt,dlaczego przez 5 miesięcy trwało ciągły wysyp u osoby która nie ma problemu z trądzikiem

      Rzeczywiście, mielibyśmy zagadkę, gdyby problem ("wysyp") dotyczył 17-letniej modelki Prady, która ma skórę dziecka i jej skóra nigdy nie miała do czynienia ze zmianami charakterystycznymi dla acne.

      Piszesz, że dziewczyna nie ma problemu z trądzikiem. Oglądałaś w ogóle ten filmik?

      Dla mnie jest to unwatchable (ekspercki, pretensjonalny ton, dykcja, błędy merytoryczne, etc.), ale dziewczyna mówi wyraźnie, że kiedy już pojawiają się u niej PRYSZCZE, to lokalizują się na czole (w dolnej części), na brodzie, na policzkach i na nosie.

      Mówi też, że po lecie (kiedy stosuje mniej rygorystyczną pielęgnację) ma wysypy i zapchane pory, z którymi walczy całą jesień, ale PROBLEMÓW Z TRĄDZIKIEM NIE MA. Przecież to paranoja i jakieś totalne oderwanie od rzeczywistości.

      Mówi również, że jej skóra lubi Effaclar K i TriAcneal i że w ciągu kilku miesięcy udawało się tym preparatom walczyć z jej GRUDKAMI.

      Sorry, ale to jest trądzik. Dziewczyna ma trądzik, czy tego chce czy nie. Trzyma skórę w ryzach, ale ma trądzik.

      Ja obecnie mam względnie fajną skórę (stała pielęgnacja + inne narzędzia, dieta, styl życia, etc.), ale mam świadomość, że nie mam skóry Francisco Lachowskiego.

      Trądzik to zjawisko, które prawie nigdy nie wygląda tak samo: spektrum obrazów jest olbrzymie - od rozsianych zaskórników, tendencji do kaszki, przez klasyczne chin pimples, po naprawdę ciężkie postacie.
      =========================================================
      Druga sprawa: nie wiem, co mówi nam ulotka/opakowanie Redermiku R, ale oficjalna strona LRP słowem nie wspomina o zastosowaniu tego preparatu u ludzi z cerą trądzikową.

      Ten krem po prostu nie był tworzony pod kątem cery trądzikowej. Jest to klasyczny krem anti-aging oparty o retinol. Jasne, zawiera ingredienty mikrozłuszczające (sam retinol czy LHA), ale zawiera też badziewie, np. olej sojowy czy masę związków powierzchniowych.

      Wydaje mi się, że ludzie nie tylko nie słuchają swojego ciała, ale powoli tracą kontakt z rzeczywistością. Jeśli masz lekki trądzik, na który działa np. TriAcneal lub Eff K, to po co pakujesz się w 5-miesięczny cykl z Redermikiem, który ma gdzieś skórę trądzikową i ewidentnie jej nie służy. Z jakiego powodu? Nie wiem. Musiałabyś wybrać się w głąb porów jej skóry i przeprowadzić wywiad z komórkami jej skóry.

      Gdzie tu zaskoczenie? Gdzie tu niespodzianka? Można sobie analizować skład godzinami, ale podstawą jest obserwacja skóry. Skoro coś Ci nie służy, to odpuszczasz. To jest zdrowe i logiczne.

      Patologią jest półroczna zabawa z kremem, który średnio pasuje skórze. Jeszcze większą patologią jest ta pretensjonalna recenzja.
      ==================================================================
      Ciekawe, czy Redermic R wywoływałby cykliczny wysyp trądzikowy u Sashy Pivovarovej.

      Zgaduję, że nie. Dlatego, że ma skórę dziewczynki.

      Natomiast recenzentka ma skórę trądzikową, ale upiera się, że nie ma trądziku. Hipokryzja, brak fundamentalnej wiedzy? Nie wnikam.

      Dla mnie nie ma tu żadnej zagadki.

      Usuń
    4. I jeszcze taka refleksja: daleko naszej rodzimej blogosferze urodowej do tej anglosaskiej.

      http://bingbeaut.blogspot.com/2012/12/hellfire-hating-lancome-visionnaire.html - tu masz przykład króciutkiej, bezpretensjonalnej i hiperracjonalnej recenzji. Masz tu wszystko: znajomość własnej skóry i jej ograniczeń, masz zdjęcia.

      No ale jest ten sam problem: kobieta oczekiwała cudów od boskiego Lancome, ale zawiodła się.

      Z tego samego powodu co panna od Redermic R: zaufała preparatowi, który nie został stworzony z myślą o jej skórze.

      Usuń
    5. Jak już mowa jest na temat Basi, to chciałabym Patryku, abyś odniósł się do jeszcze jednego filmiku z jej udziałem i udziałem Pani Kosmetolog. :-) Chodzi mi dokładnie o zabieg, który na Basi wykonuje. Czy on rzeczywiście coś daje? Tzn. zgadzasz się z tym co powiedziała ta Pani? Czy są to kolejne bzdety i reklama tej kliniki? Już od dawna korci mnie taki zabieg, ale szczerze, to boję się efektu po, ponieważ mam baaardzo wrażliwą cerę. Tutaj link: http://www.youtube.com/watch?v=eQhLJdS4P2U&list=UUVmO24eiqRMABvba0G3JyEg proszę oglądać od 8:11 minuty. ;-)

      Lena

      Usuń
    6. A widziałeś może jej filmiki w których jest bez makijażu? Obejrzyj sobie. Nie powiedziałabym, że ma problem z trądzikiem. U niej są to takie sporadyczne pryszcze. Nie ma żadnych zmian trądzikowych. Chciałabym mieć taką skórę jak ona.

      Usuń
    7. > Obejrzyj sobie

      Nie jestem w stanie jej oglądać/słuchać.

      > Nie powiedziałabym, że ma problem z trądzikiem

      Nie chcę wchodzić w jakieś dyskusje, ale generalnie nie zrozumiemy się, dopóki będziemy się posługiwać różnymi definicjami.

      Dermatologia generalnie nie posługuje się czymś takim jak typy skóry (klasyczny podział Heleny Rubinstein), koncentruje się nie na skłonnościach skóry, ale na zmianach, jakie na skórze występują.

      Jeśli u kogoś raz na kilka miesięcy pojawi się zmiana zapalna wywodząca się z nabłonka infundibulum, a skóra w obrębie porów ma tendencje do hiperproliferacji/komedogenezy, to większa część populacji powie, że ta osoba nie ma trądziku, natomiast każdy dermatolog powie, że ta osoba ma bardzo lekką (czasami praktycznie uśpioną, w zależności od dnia cyklu, pielęgnacji, etc.) postać acne (very mild/mild acne).

      Można się z tym nie zgadzać, można z tym polemizować. To nie ja ustalam kwestie semantyczne.

      Trądzik to choroba polimorficzna, przybiera różne postacie - od sporadycznych zmian i tendencji do komedogenezy, po dramatycznie niszczące macierz dermalną postacie piorunujące. Dla dermatologa to wciąż to samo zjawisko, różniące się tylko skalą.

      Dla Ciebie vlogerka nie ma acne, dla mnie ma.

      Jest to bardzo lekki trądzik, który ogranicza niemal do zera dzięki dobrej pielęgnacji.

      > Nie ma żadnych zmian trądzikowych

      Miewa, o czym dużo mówi w recenzji: wysyp po lecie, zaskórniki, grudki, pryszcze - wszystkie te słowa płyną z jej ust szerokim strumieniem. Masz bardzo selektywny słuch.

      Usuń
    8. Masz rację Patryku,że często nie słuchamy swojego ciała..
      A odniesiesz się do mojego komentarza odnośnie suplementów?

      Usuń
  45. Ziemiolino, czy w okresie karmienia piersią stosowanie kuracji kwasowych, mam na myśli dokładnie kwas migdałowy, jest bezpieczne? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Anonimie karmiący maleństwo - nie ma przeszkód aby się kwasić i karmić. Problemem są tylko retinole, szczególnie w czasie ciąży i przed. Ziemolina pisała o tym wielokrotnie, głównie w komentarzach pod postami, Polecam lekturę.
    Kasia Ł.

    OdpowiedzUsuń
  47. Znalazłam jeszcze matujące Vichy w starej szacie graficznej z gratisową wodą za 44zł;) http://www.nowafarmacja.pl/vichy-capital-soleil-krem-matujacy-do-twarzy-spf50-50ml
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest matująca wersja, a aksamitna. ;)

      Usuń
    2. A nie sorry faktycznie. ;)

      Usuń
  48. Niestety w aptekach internetowych ani stacjonarnych u mnie w mieście nie znalazłam nowego Antheliosa :( Nie iwesz kiedy sie pojawi?
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  49. Krem z filtrem nakładać na twarz bez kremy nawilżającego/matującego? Czy można nałożyć na krem? A może najpierw filtr a potem krem nawilżający/matujący? Pozdrawiam, Weronika

    OdpowiedzUsuń
  50. Na lato lepszy effeclar czy redermic? Na noc czy nadzień ? Dziekuje bardzo z góry za odpowiedź.
    Nigdy nie stosowałąm nic złuszczającego.

    OdpowiedzUsuń
  51. Do dwóch powyższych anonimów - poczytajcie najpierw tego bloga, bo kwestie, o które pytacie były poruszane już wielokrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  52. Droga Ziemolino,mam 27 lat,od prawie dwóch miesięcy stosuje redermic r na noc(codziennie)a na dzień bioderme hydrabio legere+antheliosa 50.

    Mam takie pytania:
    1.Czy mogę włączyć do tej pielęgnacji:
    a) tonik z kwasem np migdałowym pharmaceris
    b)effaclar duo
    Dodam ze wcześniej nie używałam żadnego z nich,znam effaclar K.
    Chcialabym po prostu zintensyfikować pielęgnację,bo pomimo kuracji redermicem r zdarzaja mi się wypryski (szczególnie przed okresem) po których,niestety zostają przebarwienia.
    Bedę wdzięczna za podpowiedzi.
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, co prawda nie jestem Ziemoliną, ale spróbuję ją wyręczyć. Jasne że możesz włączyć w pielęgnację effaclar duo. Skoro cierpisz od czasu do czasu na stany zapalne, to ten produkt będzie w sam raz, gdyż działa właśnie przeciwzapalnie. Spokojnie możesz go stosować na dzień, czyli najpierw bioderma, potem na to effaclar (kwas LHA świetnie przenika przez warstwę sebum jak i tłuszczu, więc jest dobry do stosowania na krem), a na koniec filtr. Możesz też próbować przeplatać redermica z effaclarem na noc. To, jaki system wybierzesz, zależy tak naprawdę od Ciebie i Twojej cery.

      Co do toniku to szczerze nie wiem czy Ci będzie potrzebny, może poczekaj najpierw, wprowadź effaclar i sprawdź, jak Twoja skóra na niego zareaguje, a dopiero potem ewentualnie tonik z kwasem. Ja bym zaczęła od jednego razu w tyg.
      A skoro już piszę, to spytam się Ciebie, czy jesteś zadowolona z kremu biodermy? Ja właśnie zastanawiam się nad nim na lato :)

      Szisza

      Usuń
    2. Przeczytaj też i weź pod uwagę to, co napisał Patryk o redermiku r (tutaj pod postem). Jego zdaniem błędem jest stosowanie go do leczenia trądziku, gdyż, jakby nie patrzeć, to krem typowo przeciwzmarszczkowy.

      Sz.

      Usuń
    3. Szisza,bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.Będę w takim razie przeplatać duo z redermicem na noc.Tak,czytalam ten post sporo mi rozjasnil w glowie,bo choć wprawdzie nie stosuję redermicu z myślą o trądziku,a chcialam "odnowić" skórę,zniwelować zmarche na czole.I tu straciłam czujność - naczytalam sie,że redermic r ma dużo retinolu więc będzie dzialal na zaskórniki,oczyści pory itd.
      Dlatego chce walczyć cos antytradzikowego,a o duo sporo osób pisze ze błyskawicznie dziala na wypryski.
      Co do biodermy to jestem zadowolona,ma świetną konsystencję,nie klei się,szybko się wchłania i współpracuje z filtrem.Polecam.
      Pozdrawiam,Ania

      Usuń
    4. miało być włączyć a nie walczyć ;)
      A jak jesteśmy w temacie biodermy to może masz/ktoś ma porównanie ich sebium global a eff.duo?
      Ania

      Usuń
  53. Witaj,
    pewnie moje pytanie gdzies zaginie, ale stwierdziłam ze napisze.
    Mam 23 lata i mase wizyt u dermatologow za sobą, którzy tylko wypisywali mi recepty na produkty bez nawet spojerzenia na moja twarz.
    Mam juz dosc..
    Zawsze sądziłam, ze mam skóre suchą. Ale po przeczytaniu u Pani na blogu wychodzi na to, ze nie bo pojawiaja się u mnie zaskórniki.Szczególnie na nosie i brodzie. (Tak wiem, na nosie to norma)
    Takze nie wiem jak mam do konca sklasyfikowac swoja cere.
    Skóra cały czas jest napieta , łuszczy sie, a jedniczesnie uzycie każdego kosmetyku powoduje u mnie wysyp pryszczy. Nawet po płynie micelarnym z Bioderma.
    Przetestowałam juz wiekszosc produków la roche,vichy,bioderma,clinique.
    Jedyny krem po którym mnie nie wysypuje to vichy idealia,która uzywam pod makijaz,ale nie jest to dobry krem nawilzajacy i skóra jest cały czas odwodniona.
    Z powodu tak czestego wysypu jestem zmuszona uzywac zelu do twarzy vichy normaderm i afronisu, a po nich jak wiadomo skóra jest przesusza->łuszczy i takie błędne koło..
    Nie wiem czego mam juz uzywac.
    Na dekolcie i plecach mam miliony zaskórników,których rowniez niczym nie moge sie pozbyc.
    Nie wiem w jakim kierunku mam działac,czy znowu szukac dermatologa,co zmienic?
    Prosze bardzo o pomoc :(

    Karo

    OdpowiedzUsuń
  54. Dobry wieczór :) Patryku czy prowadzisz swój blog? Czy gdzieś poza Kosmostologiem można podglądać Twoją wiedzę? ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  55. 1. wyrzucić ten afronis, normaderm na plecy i dekold (mycie) co któryś raz. wprowadzić tonik nawilżający, pisano tu albo o własnorobionym lub też z Biodermy, woda termalna. Płyn do mycia twarzy NAWILŻAJĄCY (pianka z Iwostinu jest bardzo nawilżająca).
    Wysyp to masz prawdopodobnie z przesuszenia - podrażnienia skóry. Możesz nakładać kwas hialuronowy z wit. B5 i na to polecane kremy nawilżające przez Ziemolinę. Pewnie jakiś czas dalej będą wychodziły wypryski, ale powinnaś zaobserwować czy jest ich np. mniej. I wtedy wprowadzić kurację przeciwzaskórnikową (nos, czoło) - Acne derm, Hascoderm (ten to taki bardziej nawilżający) + cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po toniku nawilzajacym bioderma(hydrabio) tez mnie wysypało :/
      Woda termala uriage/avene wrecz mi pseszuszyła twarz.Skonczylam prawie 1.5 opakowania.
      Kremy polecane to te z la roche, a tak jak pisałam po nich mnie tez wysypywało.Eucerin i bioderma nie przynosiły zadnego nawilzenia.

      Karo

      Usuń
    2. Używaj na noc preparatów złuszczających, a na dzień nawilżających. I koniecznie odstaw wysuszający żel do mycia twarzy, skoro masz tak wrażliwą skórę. Musisz wypracować sobie to o czym Ziemolina pisze - czyli równowagę pomiędzy złuszczaniem a nawilżaniem. I niestety trzeba to zrobić metodą prób i błędów.

      Poza tym co oznacza u Ciebie "wysypywało" ? Jeżeli było to po kilkukrotnym użyciu, to ewentualnie może być uczulenie na jakiś składnik kosmetyku.

      Aga

      Usuń
    3. Tzw. wysyp to typowa reakcja na złuszczanie się naskórka, oczywiście w przypadku cery borykającej się z niedoskonałościami. Większość z nas przez to przechodziła, czy to na retinoidach, czy na kwasach. Niestety potrzebna jest cierpliwość, ale efekty naprawdę widać. W moim przypadku mogę powiedzieć, że po 4 miesiącach na atre mam naprawdę ładną cerę.

      Jeśli złuszczasz się, a masz ciągle suchą skórę, to trzeba nawilżać częściej i to najlepiej tłuściochami, a samo złuszczanie przeprowadzać np. 1 raz w tyg na początek.

      Szisza

      Usuń
    4. Boje się troche złuszczania ze wzgledu, ze bede teraz narazona na "ekspozycje słoneczna"
      Czy sam filtr pomoze?
      Tylko u mnie wyglada to tak, ze np jak stosuje normaderm, atrederm skóra jest wysuszona, ale bez pryszczy.
      Zaczne ja nawilzac to od razu jakies pojedyncze pryszcze. Zawsze w okolicach ust na czole i miedzy brwiami.
      Policzki sa zawsze okej.
      Jeszcze bardzo sporym problemem są plecy i dekolt, bo jest tam miliony zaskórników(dekolt) a na plecach naprawde masa pryszczy i blizn.

      Karo

      Usuń
    5. Eh plecy, moja ulubiona część ciała :P pamiętam jaka to była katorga z parę ładnych lat temu chodzić na obowiązkowy basen na studiach, całe plecy w czerwonych plamach i co, miałam cały czas stać plecami odwróconymi do ściany basenu? Jakiś czas potem dostałam na receptę Atrederm i o ile problem nie zniknął zupełnie w ciągu następnych kilku lat (brak konsekwencji i wiedzy nt. użycia/flirt z hormonami itd.), to muszę powtórzyć to, co kiedyś napisała Ziemolina - moje plecy nigdy już nie były takie jak sprzed kuracji. Z każdą następną problem się zmniejszał. I to nie chodzi tylko o złuszczanie - tretynoina zmienia strukturę skóry.

      Faktycznie, ze względu na słońce lepiej zacząć od czegoś słabszego - możesz spróbować np. kwas BHA (jeśli nie jesteś uczulona na salicylany) lub jakiś słabszy retinoid. Co oczywiśćie oznacza filtr obowiązkowo, również jeśli chodzi o dekolt + plecy. Jeśli nie będziesz się smażyć plackiem na słońcu, to nie ma powodu do obaw.

      Z tym nawilżaniem to najlepiej to, co było wspominane tutaj wielokrotnie - po prostu słuchać swojej skóry - jeśli jest sucha, zaczerwieniona i sypie się wiórami (co jest typowe dla intensywnych kuracji), to nawet gdybyś bardzo chciała, nie dałabyś rady bez nawilżania. A na Atre, szczególnie na początku, skóra jest dosyć rozchwiana i nieprzewidywalna - te wszystkie wysypy, zaskórniki, skórki, buraki, potem gule i pojedyncze pryszczyki. Wszystko z czasem powinno się jednak uspokajać i wyciszać.

      Sz.

      Usuń
    6. Przepraszam, ze tak pytam, ale niestety w tych kwasach w ogole sie nie orientuje..
      Czyli co, lepiej zdecydowac sie na ten atrederm, czy kwas BHA? Ten kwas mozna kupic (widziałam na zróbsobiekrem.pl) i stosowac tak pojedynczo?
      Filtr 50?
      A co sadzisz o kwasach Clarena AHA?
      W jaki sposob zmienia strukturę skory?

      Karo

      Usuń
  56. Slyszal ktos moze o serum LRP z kwasem AHA i LHA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, jest dostępny póki co tylko w USA.

      Usuń
  57. Hej!
    A czy ktoś z Was używał może bazy pod podkład z MAC - Pep+Prime Face Protect SPF 50? Jakieś opinie?
    Pozdrawiam,
    Apaczka

    OdpowiedzUsuń
  58. Dziewczyny, bylam dzisiaj w aptece. Pani polecila mi synchrovit c uznajac zdecydowana jego wyzszosc nad auriga flavo c. Ponoc zawiera liposomy i witamina c jest lepiej przyswajalna przez skore. Pytanie do specjalistow,czy tak faktycznie jest? Zalecila stosowac go przez 60 dni. Dostalam rowniez zestaw probek,a wsrod nich probka synchrovit face cream i synchrovit contour lip and eyes. W skladzie zawieraja retinol. Czy mial ktos z nimi do czynienia i moze sie wypowiedziec na temat efektow? Czy taki krem mozna stosowac na dzien i nie uzywac filtrow? Bylabym bardzo wdzieczna za odpowiedzi i podpowiedzi. Marta

    OdpowiedzUsuń
  59. Jaki krem jest odpowiedni pod tą emulsję Vichy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki, jaki Tobie najlepiej słuzy.

      Usuń
  60. Angeliko F, testuję podkłady mineralne. Rzeczywiście nakładanie pędzlem daje zdecydowanie lepszy efekt niż gąbeczką. Dziś pierwszy raz nałożyłam podkład annabelle na czysta skórę, tzn bez podkładu w kremie, dotychczas nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez użycia podkładu w kremie, a jadnak dało się.
    Zamówiłam zbyt jasne próbki, to tez trochę zakłóca rzeczywisty obraz.
    Jeszcze nie mam wyrobionego zdania, wciąż testuję i uczę się.
    Atka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a polecisz jakieś dobrze kryjące podkłady mineralne? :) Julita

      Usuń
    2. BareMinerals READY Foundation Broad Spectrum SPF 20

      Usuń
    3. Póki co nie moge nic polecic, gdyż testuje annabelle i amelie. Jeszcze nie wiem czy się z nimi zaprzujażnię. Atka

      Usuń
  61. Witam! Na wstępie chciałabym przeprosić za moje pytanie, które na pewno nic nie będzie miało wspólnego z owym blogiem i może to być odebrane w dziwny sposób, ale tutaj mam zadanie dla Patryka- muszę Cię wykorzystać. :-) Te informacje są mi niezbędne na zaliczenie z propedeutyki zdrowia. Oczywiście zaznaczam, że nazwy pewnych hormonów znam, ale z resztą mam problem... Nie ogarniam tego. Bardzo prosiłabym Was, a zwłaszcza Ciebie Patryku o rozwiązanie krzyżówki:

    1. podwyższony poziom cukru we krwi
    2. obok hormonów lipidowych, inna grupa hormonów różniąca się budową
    3. gruczoł wykorzystujący i magazynujący jod
    4. hormon decydujący o rytmie dobowym człowieka
    5. hormon gonadowy męski
    6. niezbędna w leczeniu cukrzycy
    7. produkuje melatoninę
    8. skrót nazwy hormonu przysadki sterującego pracą tarczycy
    9. hormon nadnerczowy odpowiadający za gospodarkę wodną i elektrolitową
    10. gruczoł dokrewny leżący w śródpiersiu, ma wpływ na odporność
    11. ogólna nazwa hormonów kory nadnerczy
    12. zaburzenie wywołane niedoborem wazopresyny
    13. hormon wypływający na kurczliwość macicy i komórek mioepitelialnych w gruczołach piersiowych
    14. produkuje hormon snu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Hiperglikemia
      2. Hormony peptydowe/polipeptydowe/glikoproteinowe/białkowe - rożne nazwy, oznaczają to samo, czyli hormony nie mające budowy steroidowej, np. insulina czy hormony tropowe przysadki
      3. Tarczyca
      4. Melatonina
      5. Testosteron
      6. Insulina
      7. Szyszynka
      8. TSH
      9. Aldosteron
      10. Grasica
      11. Kortykosteroidy/kortykosterydy
      12. Moczówka prosta
      13. Oksytocyna
      14. Szyszynka

      Usuń
    2. Patryku, zacałowałabym Cię normalnie! Bardzo, bardzo Ci dziękuję! :-) Za poświęcenie mi odrobinki czasu, ale dla Ciebie to przecież pestka! Dzięki raz jeszcze. :-))

      Usuń
  62. Ziemowito. Dziewczyny. Moze cos doradzicie, bo ja juz jestem zalamana. Mam dosc nakladania podkladow, pudrow, ktore i tak guzik daja. Chcialabym latem moc zalozyc duze okulary przeciwsloneczne i wyjsc spplojnie do sklepu po bulko zamiast nakladac tapete przed kazdym glupim wyjsciem, zeby nie straszyc ludzi. Nie chce cery idealnej. Marze o normalnej z drobnymi niedoskonalosciami. Czy to tak wiele?!...

    Ale do rzeczy. Moje problemy:

    1. Przebarwienia, koszmarne. Ale te bym jeszcze przezyla. Mozna ukryc pod podkladem. Te przebarwienia to plamy posloneczne i pozostalosci po syfkach.

    2. To co mnie lamie to ogromne pory! Wygladaja jak dziury. Mam je polilach. Co z tego ze naloze podklad jak i tak widac te kratery!! Mam wrazenie ze to tez pozpstalosci po syfach. Bo do 18 roku zycia. Mozenawet do 20 ich nie bylo.

    3. Wypryski. Nie sypie mniej juz jakos bardzo mocno. Raz na jakis czas jakas gula wylezie ale wtwdy juz sie trzym dopoki juz z bezsilnosci ja wycisne. Co pozostawia blizne.
    Plus mam jakas drobna kaszke na czole.

    To wszystko daje taki obraz ze spod tapety przebijaja sie plamy. Dziury i wypuklosci. Co bym nie zrobila wygladam i czuje sie zle.

    Nienawidze kremow bo zaden mi nie pasuje. W kazdym czuje sie zle. Nawilzajace rowna sie tlusty film. Nawet po tych ultra lekkich. Po nocy w takim kremie budze sie z tlusta skora. Po nalozeniu rano nigdy nie wchlania sie idealnie i podklad ktory normalnie jeat mat na kremie sie zaczyna swiecic.
    Krem matujacy? Rowna sie odstajace skorki i susza.
    Do tego wszystkiego wydaje mi sie, ze cos noe tak z moimi naczynkami.
    Bo te blizny po tradziku robia sie czerwone pod wplywem ciepla np. Po saunie. Czy po wysilku fizycznym. Bieganie trening.

    Wracajac do kremow. Nawilzajace mnie zapychaja!! Jak mam malo syfkow po nich wysyp murowant.
    Filtry? Oh. Jak chcialabym ich uzywac. Ale w zyciu mnie tqk nie sypalo jak po nich. Plus twarz swieci sie jak bym olej nalozyla. Czuje ze mi ciezko. Ze mam cos oblepiajacego skore. Te niby matujace natomiast przesuszaja.

    Do tej pory nie idealny ale najlepszy byl iwostin rosacin ale ten na noc. Stosowalqm go.rowniez rano.
    Az hitem stal sie lrp effaclar duo.
    Moja cera jest nadal koszmarem ale ten krem jest taki ultra lekki. Nie podraznia mi syfkow i ranek. Fajnie wspolgra z podkladem. No ale nadal strasze.

    Chce zaczac prygode z atredermem. Jutro bede miala buteleczke.
    Ale ... Kilka lat temu na wlasna reke mialam przygode z benzacne. Skonczylo sie tragicznie. Bylam poparzona. Spuchnieta. Myslalam ze skore sobie zdrapie. Lekarz stwierdzil alergie. Dostalam zastrzyk. Zeszlo dosc szybko.
    Byl tez.romans ze skinorenem. Nawet dwa. Ale skonczylo sie wysypie, ktpry noe chcial odpuscic a ja nie dalam.rady bo podklady sie po nim rolowaly.

    Jesten w takiej desperacji ze pragne wyprobowac atrederm ale boje sie tych efektow ubocznych. No i mamy juz prawie lato. Ale ja niedlugo nabawie sie depresji. Nie moge z.dzieckiem wyjsc nawet na spacer zqnim sie nie wytapetuje. :(

    Myslisz ze ma sens zastosowqc teraz atrederm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Anonimowa, w Twojej pielęgnacji zdecydowanie brakuje złuszczania. Poczytaj sobie niedawne posty "Schemat pielęgnacji" ,tam znajdziesz wiele ciekawych informacji. Koniecznie powinnaś wprowadzić jakiś preparat złuszczający (ponieważ zbliża się lato, trochę za późno na atrederm, ale na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie). Dopiero niedawno włączyłaś effaclara duo, sama widzisz różnicę prawda? Masz całe mnóstwo możliwości, kwasy AHA, BHA, retinoidy... Effaclar duo to kwas LHA, zresztą BHA też zawiera, zastanów się więc nad jakimś delikatnym retinoidem, żeby się nie powtarzać.

      Benzacne to jest dziwny preparat, jednym pomaga, innym nie, natomiast nie jest na tyle dobry, by opierać na nim całą walkę antytrądzikową. Przede wszystkim, trzeba go stosować z umiarem, bo ma bardzo drażniącą formułę, do tego stopnia, że rzeczywiście może skórę nawet nieźle poparzyć. Można go stosować ewentualnie punktowo na wypryski, ponieważ nadtlenek benzoilu działa antybakteryjnie, natomiast na całą skórę - nie warto. Warto też wziąć pod uwagę, że nadtl. benzoilu generuje wolne rodniki = przyspiesza starzenie. W Twoim przypadku wydaje mi się to jednak niepotrzebne skoro masz eff duo, to tysiąc razy lepszy preparat.

      Co do skinorenu, który jest oparty na kw. azelainowym, czy jakichkolwiek innych preparatów złuszczających, musisz się przygotować na to, że wysyp, czy w ogóle pogorszenie skóry BĘDZIE, skoro do tej pory nie stosowałaś żadnych złuszczaczy. No niestety, tak to już działa, trzeba zacisnąć zęby i przez to przejść. Zwykle ten okres trwa do 2 mies. Warto też pokornie nie nastawiać się na jakieś spektakularne efekty rodem z fotoszopa już po pierwszej kuracji, bo często potrzeba na to trochę więcej czasu.

      Jednak z ręką na sercu gwarantuję Ci, że efekty będą, Twoja skóra nigdy już nie będzie taka jak kiedyś, trzeba jednak cierpliwości i wytrwałości.

      Szisza

      Usuń
    2. Szisza, podziwiam Twój hurra-optymizm :) Piszesz "Jednak z ręką na sercu gwarantuję Ci, że efekty będą, Twoja skóra nigdy już nie będzie taka jak kiedyś, trzeba jednak cierpliwości i wytrwałości".
      No cóż, leczę swoją skórę od wielu lat, stosując nie tylko złuszczacze, które wymieniasz (na marginesie wg mnie effaclar duo to raczej delikatny i ogólnie dość słaby preparat), ale znacznie szerszy arsenał środków, bardzo dbam też o pielęgnację i twarz nadal pokryta jest licznymi przebarwieniami, bliznami, zaskórnikami, wypryskami. Jednym słowem nie zawsze jest to takie oczywiste i proste, jak by się mogło wydawać. Pozdr A.

      Usuń
    3. Jakbym siebie samą czytała ;)

      Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie!
      Aga.
      P.S. Ja walczę czwarty tydzień z pierwszym retinoidem w mojej "karierze" dwudziestoletniej - Epiduo.
      I wkleję jeszcze to co już kiedyś napisałam: W sprawie głębokich blizn potrądzikowych.
      Polecam dermabrazję w warunkach szpitalnych, w znieczuleniu ogólnym.
      Sama przeszłam dwie ( w odstępie 13 miesięcy) i choć nadal ( to już 20 lat) walczę z trądzikiem i raz jest lepiej, raz gorzej, to dzięki tym zabiegom pozbyłam się bardzo szpecących głębokich dziur i ciemnych przebarwień.
      Obie dermabrazje miałam w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach ( znana chyba wszystkim ze słyszenia oparzeniówka). Po każdym zabiegu oczywiście dwa tygodnie L$ i nie mogłam wychodzić z domu, bo wyglądałam jakbym miała zdartą do żywego mięsa skórę twarzy ( "ściągnięty" był "tylko" naskórek, ale krwawienie z zakończeń naczynek było tak rozległe, że na całej twarzy utworzyła się kilkumilimetrowa warstwa krwi, taki strup i wyglądało to jakbym nie miała skóry..) Potem się wszystko pięknie wykruszyło i miałam skórę jak pup[a niemowlaka. Około 10 lat temu był to wydatek mniej więcej 1200 PLN za policzki. Świetni lekarze, wcześniej obowiązkowe badania kwalifikujące. Polecam.
      To i Diane uratowało mi wtedy życie.

      Usuń
    4. Czy ja wiem czy hurra-optymizm? Trądzik to u mnie tradycja kilkuletnia, mam za sobą setki wizyt u dermatologów i jasne, też używałam przez ten cały czas przeróżnych złuszczaczy, w tym atre. Dlaczego więc widzę wyraźną poprawę zaledwie od jakiegoś roku? Ano dlatego, że żaden z dermatologów (notabene o dobrej opinii) nie dał mi takich instrukcji korzystania ze wszystkich specyfików, jakie znalazłam tutaj na tym blogu. Miałam w ręku dobre narzędzia, tylko kompletnie nie umiałam z nich korzystać. Z reguły albo odstawiałam coś po kilku tygodniach, gdy widziałam pogorszenie albo nie widziałam żadnej reakcji. Albo po prostu wraz z końcem opakowania uznawałam, że nastąpił koniec kuracji. I nawet jeśli efekty jakieś były, to raczej z racji krótkiego leczenia - krótkotrwałe.

      Nie sztuką jest mieć zaje*** preparaty i kosmetyki do pielęgnacji cery, sztuką jest z nich korzystać - i o tym jest właśnie ten blog :)

      Sz.

      Usuń
    5. Nie wyobrażam sobie jak skóra musi piec po tej dermobrazji. jestem uodporniona po licznych kwasach u dermatologa, ale i tak niektóre zabiegi były ciezkie szegolnie 1-3 dni. Atka

      Usuń
  63. Problemy takie, jak Twoje były na tym blogu poruszane milion razy. Poczytaj wpisy i komentarze, znajdziesz odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania.
    I polecam więcej dystansu do siebie, z tego co piszesz Twoja cera wcale nie jest tragiczna. Myślę, że wiele osób czytających ten blog i wypowiadających się tutaj chciałoby mieć tylko takie problemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze "problem" to pojecie wzgledne. Ktos ma prawo lamac sie z powodu jednego pryszcza na idealnej buzce a ktos inny z powodu porow. To ze mam rano co zjesc i powinnam sie cieszyc bo dzieci gloduja w afryce nie znaczy ze wymyslam sobie problemy bo przeciez zawsze znajdzie sie ktos kto ma gorzej
      i uwierz mi ze problem nie jest blahy. A blog dopiero zaczelam czytac. Przykro mi ze masz jakis probroblem ktory zrobil z cieboe zolze ale chetnie pczytam opinie innych.

      Usuń
    2. Spokojnie, nie denerwuj się tak. Właśnie to Tobie doradziłam - poczytanie opinii innych, których na tym blogu jest już całe mnóstwo. Ani autorka, ani inne dziewczyny naprawdę nie będą każdej nowej osobie po raz setny pisać tego samego, co zostało już nie raz powiedziane.
      I rozumiem, że dla każdego co innego stanowi problem, masz prawo źle się czuć ze swoimi przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Uderzył mnie jednak histeryczny ton twojego wpisu. Obiektywnie rzecz biorąc Twoje problemy przy problemach osób od lat cierpiących na nasilony trądzik są niewielkie. Co oczywiście nie znaczy, że nie masz próbować się och pozbyć - wiele rad na ten temat masz podanych na tym blogu.

      Usuń
    3. Powiem Ci tak, że już kiedyś oglądając tutaj niektóre zdjęcia również myślałam, że wolałabym mieć takie problemy. Tak więc to wszystko jest względne.
      Poza tym było tu wiele pytań, także powtarząjących się i prawie zawsze osoba je zadjąca uzyskała odpowiedź, natomiast Ty od razu na mnie naskoczyłaś pisząć, że mój problem to nie problem tak naprawdę.
      Wiesz, każdy ma swoje problemy ja mam akutrat taki. I jest dla mnie probnlematyczne jeśli mimo kryjącego podkładu i pudru, przebijają się przez niego plamy, twarz wygląda jakby ją ktoś calutką podziabał jakimś szpikulcem a do tego wystają jakieś góry (pryszcze).
      Problem jest jeśli nie mogę na szybko wyjść do sklepu bez tapety, bo cały polik jest w bliznach, które zmieniają swój kolor - jak mnie teściowa zobaczyła pierwszy raz bez tapety (przez ktorą i tak nie trudno zgadnąć jaki mam problem) zaniepokojona zapytała co mi się stało, odpowiedziała że po prostu jestem bez makijażu i tak wyglądam.
      Problem jest jeśli na wakacjach nawet nie mogę odpocząć od makijażu. Itd. Itd.
      Problemem jest dla mnie jeśli chcę rano wyjść z dzieckiem na spacer, ale nie mogę zanim nie nałożę tapety na twarz, bo jak tak wyjść do ludzi?
      Będę czytać bloga i nie wątpie, że znajdę dużo informacji. A co do histerycznego tonu, tak jest taki, bo mam już dość. Naprawdę długi długi czas tłumaczylam tak sobie właśnie, że to nie jest jakiś ogromny problem, ale skoro uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie to jednak jest coś na rzeczy i nie jestem jedną z tych osób, która szuka sobie problemów na siłę, tam gdzie ich nie ma a obiektywnie rzecz biorąc mam ich ostatnio całkiem sporo i twarz akurat jest najmniejszym z nich.

      Usuń
    4. http://kosmostolog.blogspot.com/2012/10/caa-prawda-o-mojej-twarzy.html

      To jest cera która w zupełności by mi wystarczyła!

      Usuń
    5. Myślę, że wiele z nas marzy o takiej cerze. Ale prawda jest taka, że wielu z nas dojście do takiego stanu nigdy może się nie udać, mimo odpowiedniego leczenia i pielęgnacji.
      Zrozum, że tutaj ogromna większość osób, jeśli nie wszyscy mają dokładnie taką samą sytuację - a wielu znacznie gorszą - niż Ty. Każdy ma często dość, chciałby mieć na tyle ładną buzię, żeby nie robić makijażu, nie musieć wręcz obsesyjnie o nią dbać. I trzeba walczyć, ale trzeba też umieć spojrzeć na te problemy z właściwej perspektywy.

      Usuń
  64. http://twoja-cera.blogspot.com/2013/03/dlaczego-filtr-nalezy-nakadac-jako.html

    Już sama nie wiem czy najpierw krem a potem filtr czy tak jak mówi ten Pan? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "By dodatkowo potwierdzić to co napisałam, zapytałam moją panią dermatolog o to w jakiej kolejności należy nakładać filtr, na co ona szczerze odpowiedziała mi że nie wie i że do tej pory nigdy nie trafiła na taki problem, ponieważ z zasady zakłada się że jeżeli używamy kremu z filtrem to nie ma potrzeby dodatkowo nawilżać twarzy. Jednak stwierdziła, że to co powiedziałam wydaje się być logiczne, ponieważ jakakolwiek substancja aktywna nakładana na twarz najmocniej wejdzie w reakcję ze skórą jeżeli nałożymy ją bezpośrednio. Podała mi analogicznie przykład z retinoidami - jeżeli chcemy osłabić ich działanie możemy nałożyć wcześniej cienką warstwę kremu nawilżającego".

      NIEWIARYGODNY pokaz bezmyślności.

      Czasami mam wrażenie, że to żart, coś w stylu prowokacji, ale ci dermatolodzy mówią to na serio.

      Boże, naprawdę nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, iż, w przeciwieństwie do retinoidów, molekuły filtrów NIE REAGUJĄ ZE SKÓRĄ, nie przyłączają się do powierzchni keratynocytów, nie reagują z żadnymi receptorami, nie wywołują żadnych reakcji komórkowych. Molekuły filtrów REAGUJĄ Z KWANTAMI PROMIENIOWANIA UV.

      I nie ma to żadnego znaczenia, czy reakcja zajdzie mikrometr od powierzchni skóry, czy 0,1 cm wyżej. Parasola też nie kładziemy sobie na twarz, żeby wszedł w reakcję z komórkami skóry.

      Żeby działać efektywnie filtry potrzebują odpowiedniego rozpuszczalnika, pH (które moduluje skuteczność pochłaniania energii UV) i grubości warstwy . W ogóle nie potrzebują żadnego wiązania z komórkami.

      Nałożenie nawilżacza na filtr sprawia, że zmieniamy pH warstwy fotoochronnej, rozcieńczamy ją i zmieniamy parametry mikrośrodowiska. W skrócie: osłabiamy działanie filtra.

      Zasada oparta na racjonalnym myśleniu i elementarnej wiedzy jest taka:

      *jeśli stosujesz jakiś lek, to lek idzie jako pierwszy na skórę;

      *jeśli stosujesz serum, to również idzie pod filtr;

      *jeśli ktoś bardzo potrzebuje nawilżenia, to bez niespodzianki - nawilżacz idzie pod filtr.
      ==================================================================
      Ten "Pan" to zwykły quack, który postanowił zrobić z siebie idiotę w necie, a przy okazji zarobić (licznik wejść i odsłon bije). Nie ma sensu komentować tego, co on mówi - przypomnę tylko, że według niego w skórze istnieją tzw. gruczoły wodne, które nawilżają skórę.
      ==================================================================
      Natomiast pani dermatolog, z którą konsultowała się autorka wpisu, w którym wkleiła filmik z tym znachorem, który zostałby w minutę pożarty przez każdego studenta I roku chemii czy fizyki mającego minimum wiedzy na temat mechanizmu pochłaniania energii przez cząsteczki, przeszła chyba samą siebie jeśli chodzi o celność analogii.

      Porównać mechanizm działania (i przez to sposób aplikacji) retinoidów i filtrów to tak, jakby głośno krzyknąć: Halo, nie mam mózgu.

      Idealnie byłoby, gdyby na skórze pozostawał tylko filtr (z serum pod spodem) - tak zresztą filtry są badane.

      W innych przypadkach (lek, nawilżacz) FILTR ZAWSZE IDZIE NA KOŃCU. Żeby działać potrzebuje tylko stabilnej warstwy o odpowiednich parametrach i grubości.

      Usuń
    2. Mam możliwość ponownej aplikacji co 2-3 godziny. A moje pytanie brzmi. Czy przed ponowną aplikacją filtra trzeba oczyścić twarz czy można aplikować filtr bezpośrednio bez oczyszczania / odświeżania skóry?

      Usuń
    3. A jakie serum polecasz pod filtr? Z wit C? I lepiej serum pod filtr czy może być krem nawilżajacy?

      Usuń
  65. Jak się cieszę, że trafiłam na ten blog. Już wiem jak pielęgnować w końcu swoją cerę. Pierwszy krem z retinoidami już zakupiony. Muszę dobrać jeszcze resztę kosmetyków. Mam prawie 40 lat, a przez zaburzenia hormonalne zmagam się z wypadaniem i przetłuszczaniem włosów oraz mieszaną z zaskórnikami i krostami cerą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  66. Atko super że już za Tobą pierwszy krok do przodu bez fluidu i to tak ciężkiego ! Ja dostałam od Anabell próbkę podkładu matującego, jest świetny (matowi, lecz nie kryje wiadomo))- ale jako dwie pierwsze warstwy na to ten kryjący jedna warstwa. Idealne zestawienie ! i kryje i skóra w strefie T zmatowiona na długo. Ja mam kolor Golden fairest + mieszam z odrobiną Golden Fair ( np. 1 g golden fair + 0,13 g golden fair)- taki miks jest dla mnie idealny na ten czas..

    OdpowiedzUsuń
  67. dzisiaj zauważyłam,że od ust po bokach brody mam plamy,nie są one czerwone ale jakby ciemniejsze od reszty skóry..nabawiłam się przebarwień???stosuję redermic r i tonik aha/bha 10% i filtr codziennie..wrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  68. Patryku dziękuję bardzo za odpowiedź, zainteresowałam się dzięki Tobie sprawą suplementów.
    Ziemolino mam pytanie dotyczące kremu ROSALIAC UV RICHE polecałaś ten krem w którymś ze swoich wpisów na temat skór które mają problemy z naczynkami. Zakupiłam go dzisiaj, nałożyłam na twarz po czym poczułam tak ogromne pieczenie że za kilka sekund musiałam go zmyć. Nie wiem czemu moja skóra tak zareagowała, czy jest to uczulenie na któryś ze składników.

    Tydzień temu przechodziłam reakcję uczuleniową na składnik toniku :Methylisothiazolinone. Dopiero kilka dni temu udało mi się doprowadzić moją skórę do porządku. Może jeszcze nie do końca się zregenerowała po tym uczuleniu. Jak myślisz czy próbować jeszcze za jakiś czas z tym kremem, czy jeżeli skóra tak reaguje to powinnam od razu dać sobie z nim spokój? Szkoda mi tylko wydanych pieniędzy :(

    Będę wdzięczna za odpowiedź.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  69. Witam wszystkich!Mam kilka pytań mimo że starłam się bardzo dużo przeczytać,zrobiłam mnóstwo notatek a i tak jestem 'zaielona'.Tak w skrócie to:mam 40lat,skórę hm...(zaskórniki trochę na brodzie i nosie,czoło z rozszerz.porami,świecę się tylko ale ZAWSZE na czole),mam kilka naczynek widocznych na policzkach,pewnie mieszna w kier.tłustej?Generalnie nie zwracałam większej uwagi na stan skóry bo i problemów większych nie było.Ale że 40 za pasem i znalazłam ten CUDNY blog to się wzięłam za się;) Moje pytania:1wczoraj zastosowałam Flavo-c z Auriga na to filtr z Uriage(w SF w Opolu jeszcze nie mają Vichy) i wieczorem skóra była podrażniona i piekąca,na noc użyłam z Biodermy Hydrobio serum.Czytałam że tak może być na początku i nie wiem tylko do ilu dni może tak być? 2.Zakupiłam Effaklar k i krem z Vichi Liftactiv Retinol HA Nuit i wg mnie jeden i drugi chyba mogę na noc na zmianę albo Effaclar pod filtr na zmianę z Flavo? Jeżeli byłby ktoś miły i dał znać że tak jest ok byłabym very szczęśliwa!! Niestety jestem laikiem komputerowym i nie wiem jak pisać ładnie i z odstępami ale może nie będzie aż tak bardzo zle..Pozdrawiam Opolanka Asia.

    OdpowiedzUsuń
  70. Proszę o pomoc! szczególnie Patryka

    Byłam dzisiaj u dermatologa w prawie trądziku i Pani zapisała mi następującą kurację :

    Dzień: Zineryt w płynie + Sebium Global bądź Sebium Pore Renifer
    Noc: na przemian
    - 1 noc epiduo
    - 2 noc Sebium Serum lub Clairial peel (zależy, co zdecyduję kupić)

    I mam wątpliwości, co do tej kuracji, ponieważ brakuje mi nawilżania i filtrów.

    Powinnam zastosować się do zaleceń dermatologa, czy wdrążyć gdzieś filtry i nawilżanie ?

    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście chodziło mi o Sebium Pore Refiner

      Usuń
  71. Czy któraś z Was wie, gdzie w Krakowie dostanę ten filtr matujący Vichy? Byłam dzisiaj w sześciu dużych aptekach i nigdzie go nie mają. Pytałam też, czy został już zamówiony i dowiedziałam się, że będzie dopiero w kwietniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze apteki chyba nie zaopatrzyły się w kremy z filtrami. Pytałam dzisiaj o krem matujący Ziaja Med SPF 50 i dostałam odpowiedź, że jeszcze nie zamawiali kremów chroniących przed słońcem, dopiero będę zamawiać na ten sezon.

      Usuń
    2. Nowe filtry można już kupić w aptekach internetowych.

      Usuń
  72. a czy słyszał ktoś o tym lub może stosował że zamiast pudru matującego można używać skrobi ziemniaczanej? czy dłuższe używanie (oczywiście najpierw krem i podkład) może w jakiś sposób zaszkodzić cerze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że słyszał i mało tego stosował;-) osobiście wolę skrobie ziemniaczana niż puder marnej marki naładowany niewiadomo czym :-/ Osobiście stosowałam skrobie przez jakiś czas i nic złego się nie działo. Potem używałam pudru bambusowego, aktualnie testuje Kryolan, czeka już też Vichy. Póki co kolejność w notce zgodna z matowieniem i moimi oczekiwaniami - w miarę jedzenia apetyt rośnie ;-)

      Usuń
  73. Wiem, wiem, wiem, sto razy o tym było, ale... Zmierzyłam sobie dziś w aptece poziom nawilżenia i okazało się, że w dolnych partiach twarzy jestem sucha jak pustynia (a w górnych tłusta jak wnętrze frytkownicy ;) ). Czy jest jakiś sposób, żeby dać cerze nawilżającego kopa? Używam na noc Acnicare na zmianę z AcneDerm. Wydaje mi się, że skoro Acnicare nie działa, to produkty LRP też nie dadzą rady. Mam cerę mieszaną, trądzikową oczywiście (raczej zaskórniki niż wypryski, choć ostatnio dwa się pojawiły) i naczynkową. Może po prostu zrezygnować z AcneDermu na części twarzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precyzyjniej: w dolnych partiach mam niski poziom sebum i niski poziom nawilżenia, a w górnych - wysoki poziom sebum i wysoki nawilżenia. Czy to znaczy, że brakuje mi raczej natłuszczenia? hm... Konsultantka nie była w stanie odpowiedzieć na te pytania - reklamowała produkty, a test robiła przy okazji (Patryk wieszczył tu kiedyś nadchodzącą modę na kwas azelainowy, być może ta moda właśnie nadchodzi - konsultantka reklamowała produkty firmy Azalec).

      Usuń
  74. Ziemolinko i mam teraz problem jaki filtr kupić na zapas :-/
    Vichy - boski, poprzednie lato i jesień z niego korzystałam
    W zimie kupiłam (z braku innych) Neutrogenne Dry touch - rewelacja tak samo jak i Vichy.
    Teraz nie wytrzymałam i kupiłam ten nowy LRP w dziwnym opakowaniu - tak samo rewelacja jak Vichy

    HELP! Jak kilka lat temu nie było filtru spełniającego mojego oczekiwania tak teraz nie umiem się zdecydować który kupić na zapas. I do tego ta 30 kusi na jesień....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie kupiłaś neutrogenę? W aptekach internetowych jej nie ma :(

      Usuń
  75. A czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie czy można stosować krem z filtrem który kłądziemy na twarz również pod oczy? A na noc? Złuszczanie twarzy ale co pod oczy? Może coś z LRP? Prosze o radę:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger