Nowy Anthelios shaka fluid SPF 50+ La Roche-Posay


W ubiegłym miesiącu pisałam Wam o szkodliwości filtrów UV stosowanych w kremach do opalania. Badania na temat przenikalności, toksyczności endokrynologicznej i szkodliwości dla środowiska substancji promieniochronnych są bardzo niepokojące, nie znaczy to jednak, że mamy natychmiast, bezzwłocznie, teraz, now zaprzestać stosowania filtrów, zwłaszcza kiedy na zewnątrz upały rodem z Sahary. Trudno wyjść na słońce bez kremu z filtrem i zaprzepaścić efekty całej wcześniejszej pielęgnacji. Należy jednak zachować umiar i dokonywać świadomych wyborów.


W poprzednim sezonie zachwycił mnie wyrób medyczny SVR AK Secure i najchętniej kupiłabym go ponownie, ale duża zawartość filtrów przenikających, na ten moment go dyskwalifikuje. W tym roku wybrałam dla siebie Antelios shaka fluid. Jest to nowa wersja produktu Antelios fluid ultralekki, który nie będzie już dostępny.

Zawsze ceniłam Antheliosy za skuteczność i dobre właściwości kosmetyczne. Szczególnie polubiłam Anthelios fluid ultralekki i wielokrotnie go polecałam. La Roche- Posay wciąż udoskonala formuły i choć bywa to denerwujące, kiedy przyzwyczaimy się do jakiegoś produktu, to w tym wypadku trend upraszczania INCI, zmniejszania ilości niepotrzebnych polepszaczy i substancji kontrowersyjnych, jest jak najbardziej pozytywny,

Nowy Anthelios shaka fluid nie ma silikonów i oktokrylenu. Przeanalizujmy aktualny skład:

Preparat jest oparty o filtry organiczne (chemiczne). Substancją bazową jest octisalan Ethylhexyl Salicylate- filtr UVB i krótkie UVA, następnie mamy jeszcze:
Ethylhexyl Triazone- filtr UVB i krótkie UVA
Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine- Tinosorb S, filtr szerokiego spektrum UVB I UVA
Butyl Methoxydibenzoylmethane Parsol1789, filtr UVA, niestabilny, tutaj stabilizowany obecnością Mexorylu
Drometrizole Trisiloxane Mexoryl XL, filtr szerokiego spektrum, patent L`oreal
Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid Mexoryl SX, filtr szerokiego spektrum, patent L`oreal

Produkt posiada również „inteligentne polimery”, które mają mu zapewnić nietłustą, ale odporną na ścieranie konsystencję. Chodzi zapewne o polimery kwasu akrylowego, substancje konsystencjotwórcze stosowane w kosmetykach ochronnych i wodoodpornych, które tworzą na powierzchni wygładzający i dobrze przylegający film, nadający skórze aksamitność.
Wśród składników znajdziemy też matujący perlit i krzemionkę.

Produkt rzeczywiście ma lekką konsystencję, choć nie jest ona matująca czy sucha w dotyku, pozostawia na twarzy delikatną, satynową powłoczkę, podobnie zresztą, jak poprzednia wersja. Osobiście nie widzę dużych różnic pomiędzy aktualną i poprzednią konsystencją, ale moja koleżanka twierdzi, że nowy Anthelios jest bardziej suchy i tępy przy nakładaniu, na pewno gorzej się wchłania i nie jest tak komfortowy, bo jednak to formuła bez silikonów.

Wasze kontrowersje wzbudzi zapewne alkohol denaturowany na drugim miejscu INCI, choć La Roche- Posay zapewnia, że nowy Anthelios jest przeznaczony do skóry wrażliwej, nie podrażnia i nie powoduje szczypania oczu. Został przetestowany pod kontrolą dermatologiczną oraz okulistyczną. Mnie Anthelios nie podrażnia, może jedynie nos podczas ulatniania, bo jest wychowalny, ale osobom z cerami naczyniowymi zalecam ostrożność, wiem że Asia 1001 pasji skarży się na zaczerwienienie zaraz po użyciu.

Jeśli chodzi o obecność antyoksydantów, którą deklaruje producent, to mamy tutaj bogatą w selen wodę termalna z La Roche- Posay, a gdyby się uprzeć to jeszcze witaminę E, ale tę znajdziemy prawie w każdym kosmetyku pod koniec składu, ponieważ pełni funkcje konserwantu fazy tłustej. Szczerze mówiąc, mogłoby być lepiej, z radością powitałabym w Antheliosie np. bajkalinę lub jakiś inny, ciekawy wyciąg roślinny.




Poniżej zestawienie obu składów:


Nowy Anthelios shaka fluid
Aqua / Water, Alcohol Denat., Diisopropyl Sebacate, Silica, Isopropyl Myristate, Ethylhexyl SalicylateEthylhexyl TriazoneBis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl TriazineButyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, C12-22 Alkyl Acrylate / Hydroxyethylacrylate Copolymer, Propanediol, Drometrizole Trisiloxane, Perlite, Tocopherol, Caprylic/Capric Triglyceride, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Caprylyl Glycol, Hydroxyethylcellulose, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Triethanolamine, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate

Stary Anthelios fluid ultralekki
Aqua / Water, Diisopropyl Sebacate, Alcohol Denat., Glycerin, Dimethicone, Isohexadecane, Butyl MethoxydibenzoylmethaneOctocrylene, Silica, Drometrizole Trisiloxane, Isononyl Isononanoate, Zea Mays Starch / Corn Starch, C12-15 Alkyl Benzoate Styrene/Acrylates Copolymer, Ethylhexyl Triazone, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Isododecane, Phenoxyethanol, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Silica Silylate, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, PEG-8 Laurate, Caprylyl Glycol, Triethanolamine, Disteardimonium Hectorite, Tocopherol, Disodium EDTA, Dodecene, Propylene Carbonate, Poloxamer 407, Zinc Gluconate, Perlite

Zalety
- bardzo wysoka ochrona SPF 50+ i PPD 46
- stabilność i odporność na ścieranie
- lekka, fluidowa konsystencja
- minimalistyczny skład bez silikonów i oktokrylenu oraz filtrów o udowodnionej przenikalności

Wady
- alkohol denaturowany wysoko w INCI i możliwość podraznień
- formuła oparta w 100% o filtry organiczne
- zbyt mała ilość antyoksydantów 

Dlaczego wymieniam formułę opartą o filtry organiczne wśród wad? Ponieważ produkt jest co prawda pozbawiony tych o udokumentowanej szkodliwości, jednak musimy się liczyć z tym, że wszystkie filtry organiczne ze względu na podobną budowę, będą miały podobne właściwości, również te niepożądane i należy ograniczyć ilość stosowanych filtrów chemicznych w ogóle, a także unikać filtrów mineralnych w postaci nanocząsteczek. I oczywiście, uważam że stosowanie filtrów tylko na twarz szyjeę i dekolt nie ma większego wpływu na nasze zdrowie, to jednak wyższa świadomość ochrony przed słońcem i wzrost zużycia tych substancji oraz szerokie wykorzystanie ich w przemyśle, stanowi już poważne zagrożenie dla naszego środowiska. W moim Antheliosie widać już dno, więc postanowiłam wypróbować do końca aktualnego sezonu krem z filtrami mineralnymi bez nanocząsteczek, choć obawiam się bardzo bielenia, ciężkiej konsystencji i ewentualnego działania komedogennego. W każdym razie na pewno poznacie moją opinię na temat filtru Azeta Bio, bo ten zamierzam zamówić.
......................................
Jeśli po przeczytaniu wszystkich moich wpisów, wciąż nie wiesz, jaka pielęgnacja będzie najlepsza dla Ciebie, zapraszam na indywidualne konsultacje przez skype dotyczące skóry i włosów. Podczas takich konsultacji odpowiem na wszystkie Twoje pytania i zaproponuję indywidualny schemat pielęgnacji cery https://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html

127 komentarzy:

  1. Czekałam na nowy wpis Ziemolino, dziękuję za niego.Byłam wierną użytkowniczką Antheliosa w starej wersji przez wiele lat więc zakupiłam również nową. Niestety nie polubilismy się. Dla mnie konsystencja jest zbyt płynna, ciężko się wchłania i świeci . Po nałożeniu czuję ciepło wynikające chyba z zawartości alkoholu wysoko w składzie. Dodatkowo przy nakładaniu czuję pod palcami coś jakby drobny pył, piasek - mimo bardzo dokładnego wymieszania produktu.Nie jest to komfortowe. Po 3 dniach stosowania zauważyłam tez pogorszenie cery (widoczne drobne zaskórniki zamknięte) Zakupiłam również wersję anti shine i tutaj miłe zaskoczenie. Moja cera lubi ten produkt bardziej niż wersję Shaka. Makijaż mogę nałożyć właściwie zaraz po aplikacji, cera się nie świeci. Raczej z tą wersją zostanę. Dla mojej tłustej cery skłonnej do zanieczyszczania się - strzał w dziesiątkę.
    Pozdrowienia i wszystkiego co najlepsze dla Ciebie Angeliko!
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Aga za Twój komentazrz:) U mnie z kolei anty shine kompletnie się nie spradził. Skóra mnie po nim paliła i była buraczkowa, kilka razy odradzałam ten produkt dla cer naczyniowych, ale może cos zmienili w składzie, bo mój produkt nazywał sie dry touch.

      Usuń
    2. Mam takie same odczucia co do nowego Antheliosa jak Ty, Agnieszka. Zabrałam nową wersję na wyjazd, bo w starym opakowaniu zostało tylko trochę na dnie. Shaka nie odpowiada mi wcale a wcale i również zauważyłam pogorszenie cery. Odstawiłam go i cera wróciła do normy. Wydobywam więc resztki starego Antheliosa z opakowania i zastanawiam się co tu zrobić, jak już nie będzie co wydobywać ;)
      Pozdrawiam,
      Eliza

      Usuń
    3. stara wersja jest dostępna na allegro, choc widzę, w kosmicznych cenach (pod 100 zł i prawie 150...)

      Usuń
    4. Mam niestety dokładnie te same odczucia co Ty Agnieszko :(
      Silica w składzie to dla mnie największa wada nowej wersji. Teraz nakładanie Antheliosa na skórę to koszmar. No nic, trzeba szukać zastępstwa dla poprzedniej, idealnej wersji.

      Usuń
  2. Ziemolino, a co sądzisz o Anthelios Xl Spf 50+ Dry Touch Gel-Cream Antishine? W składzie niestety oktokrylen, ale jest np wyciąg z tarczycy bajkalskiej, nanoczastek (chyba?) brak. Calosc stosuje się bardzo fajnie, chroni, matowi, nie zatyka.
    Shake u mnie odpada, próbka podrażnia mocno, może przez alkohol denat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam wyżej Agnieszce, u mnie komletna klapa, tylko wtedy produkt nazywał sie Anthelios dry touch, może anty shine ma inny skład a moze tylko inną nazwę. Muszę zapytać szkoleniowca LRP.

      Usuń
    2. Angela, nie jest to przypadkiem jeden i ten sam filtr? zielony pasek na którym widnieje napis Anti-shine i pełna nazwa, pod którą występuje to Anthelios XL Anti-shine Dry touch gel-cream SPF50+

      Usuń
  3. Czy ten filtr będzie dobry dla kobiety w ciąży? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trudne pytania, najepiej gdybyś zapytała producenta. Tak jak pisałam w artykule fluid jest co prawda pozbawiony filtrów o udokumentowanej szkodliwości, jednak musimy się liczyć z tym, że wszystkie filtry organiczne ze względu na podobną budowę, będą miały podobne właściwości. Nie uważam jednak, aby smarowanie twarzy i dekoltu miało jakiś wpływ na zdrowie, ale w ciąży zwykło się dmuchac na zimne. Poszukaj filrów mineralnych bez nanocząsteczek np. Azeta bio

      Usuń
  4. Ziemolinko, a który z filtrów polecasz najbardziej do cery wrażliwej i łatwo odwadniającej się, ale jednocześnie trądzikowej?
    Ostatnio jest sporo nowości, ale mam wrażenie, że większość z nich jest przeznaczona dla skóry tłuste. Ciężko znaleźć dobrą pozycję dla skóry suchej :(

    Może Wy drogie czytelniczki możecie coś polecić?

    I tak nieco odbiegając od tematu - testowałaś może Synchroline Synchrovit C? zapowiada się dosyć ciekawie :)

    Pozdrowienia,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Anthelios Sun Intolerance do skóry wrażliwej i nietolerującej słońca i promieniowania UV, skłonnej do alergii słonecznych? https://www.laroche-posay.pl/produkty-do-zabieg%c3%b3w-piel%c4%99gnacyjnych/anthelios/anthelios-sun-intolerance-krem-spf-50-p24431.aspx

      Nie testowałam jeszcze Synchroline Synchrovit C, ale mam już na swojej półce, jeszcze nie otwarty:)

      Usuń
  5. Ziemolino, Twój poprzedni wpis dał mi sporo do myślenia i zaczęłam się interesować tematem bezpieczniejszych filtrów, jeśli takowe istnieją. Zaprzestać ich używania nie mogę, jako że przebarwienia na twarzy wyszłyby na wierzch wraz z pierwszymi mocniejszymi promieniami słońca. Dlatego bardzo chciałabym poznać Twoją opinię na temat kosmetyków marki Caudalie - ich najnowsza linia przeciwsłoneczna ponoć nie zawiera nanocząsteczek i oktokrylenu. Co ciekawe wg informacji na stronie - tu cytuję: marka "...nie stosuje filtrów chemicznych podejrzewanych o powodowanie zaburzeń hormonalnych, takich jak oktinoksat i oktokrylen, filtrów w postaci nanocząsteczek oraz oksybenzonu i oktinoksatu – filtrów uznanych za toksyczne dla środowiska morskiego.". Poniżej wklejam skład i będę wdzięczna za opinię oraz podpowiedz czy taki krem z SPF50 ma szansę być przyjazny makijażowi? Pozdrawiam serdecznie!

    INGREDIENTS : AQUA/WATER/EAU, VITIS VINIFERA (GRAPE) FRUIT WATER*, DIBUTYL ADIPATE, ISOAMYL P-METHOXYCINNAMATE, C13-15 ALKANE, GLYCERIN*, PROPANEDIOL*, CRAMBE ABYSSINICA SEED OIL*, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE (AVOBENZONE), GLYCERYL STEARATE*, C20-22 ALKYL PHOSPHATE, ETHYLHEXYL TRIAZONE, C20-22 ALCOHOLS*, TITANIUM DIOXIDE, BENZOTRIAZOLYL DODECYL P-CRESOL, BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL METHOXYPHENYL TRIAZINE, THEOBROMA CACAO (COCOA) SEED BUTTER*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE*, PARFUM (FRAGRANCE), 1,2-HEXANEDIOL, PHYTOSTEROLS*, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, SODIUM HYDROXIDE, PALMITOYL GRAPE SEED EXTRACT*, VITIS VINIFERA (GRAPE) JUICE*, CITRIC ACID*, O-CYMEN-5-OL, PICEA ABIES WOOD EXTRACT*, TOCOPHERYL ACETATE, XANTHAN GUM, POLYHYDROXYSTEARIC ACID*, JOJOBA ESTERS*, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, CITRONELLOL, GERANIOL, LINALOOL. (232/003) * Origine végétale - Origen vegetal - Plant origin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem na prawdę tej całej fobii związanej z filtrami... DOPÓKI ktoś nie żłopie tego filtra z tubki i go nie je, dopóki ktoś nie wdycha np. talku jak tabaki (bo teraz znowu blogereczki stękają, że rakotwórczy) - to nie ma co się bać, wszystko dla ludzi. Poza tym, twarz to taki mały obszar twarzy na ciele człowieka, że nie ma co się bać. Dajmy sobie na luz.

      Usuń
    2. Ja nie dam spokoju. A co z zanieczyszczeniem srodowiska? z przedostawaniem się filtrów do wód gruntowych, do ich obecności w wodzie wodociągowej, o bieleniu raf koralowych?

      Usuń
  6. Mamy tutaj 4 filtry organiczne ISOAMYL P-METHOXYCINNAMATE, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE czyli Parsol, ETHYLHEXYL TRIAZONE i BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL METHOXYPHENYL TRIAZINE czyli Tinosor S oraz jeden filtr mineralny- dwutlenek tytanu bez nanoczasteczek. Skład wydaje się ok, ale czy jest 100% bezpieczny, tego Ci nie powiem

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj zamieściłam wpis na jego temat razem z wersją barwioną, i niestety, nie jest to filtr dla mojej skóry (dojrzała, mieszana, naczyniowa z rosacea, bardzo wrażliwa). Super formuła, kosmetyczna elegencja jednak nie jestem w stanie go używać.
    Składy składami, lecz mimo wszystko skóra decyduje i wolę inne filtry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, nowa wersja pomimo teoretycznie lepszego składu, ma bardzo kiepskie opinie

      Usuń
    2. tak czytam, i jest to prawda...aczkolwiek wczoraj zakupiłam, dziś juz nałozyłam i na razie ok ;)

      Usuń
  8. A jaki filtr byś poleciła w moim przypadku? Obecnie używam Biodermy Photoderm 50 fluid ale po jego nałożeniu od razu zauważam zaczerwienienie skóry w miejscu aplikacji :( Jestem po leczeniu dermatologicznym trądziku i choć skóra wydaje się w całkiem ok stanie przypuszczan że jest mocno wymęczona tym wsztstkim

    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Anthelios ultra- do skóry wrażliwej albo Avene Sunsimed- wyrób medyczny

      Usuń
    2. avene sunimed to najgorszy filtr z jakim miałam do czynienia. Strasznie tłusty, bielił a co najważniejsze okropnie podrażniał skórę- cała się nagrzewała i odczuwałam coś na kształt poparzenia chemicznego... :(

      Usuń
  9. Myślałam, że znalazłam dobry filtr, ale jakoś przegapiłam to (Nano).
    Co o nim myślisz Ziemolino?
    Le Cafe de Beaute - krem z filtrem SPF 50
    INCI: Aqua, Titanium Dioxide (Nano) and Aluminia and Stearic Acid (filtry mineralne), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Cetearyl Alcohol, Glyceryl Monostearate, Caprylic /Capric Triglycerides, Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin (roślinna gliceryna), Theobroma Cacao (Cacao) Butter (masło kakaowe), Rubus Idaeus (Raspberry) Oil (olej z nasion maliny), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil (olej jojoba), D-panthenol (prowitamina B5), Allantoin, Xanthan Gum, Parfum, Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze taki Australian Gold SPF 50. Trochę zastyga na twarzy i najlepiej zmyć go olejkiem emulgującym, ale wygląda świetnie. Skóra matowa cały dzień i można z łatwością aplikować go powtórnie.
      A co myślisz o jego składzie? Ja to jestem noga z czytania składów, tylko tyle wiem, że to filtr mineralny.
      INCI: Cyclopentasiloxane, Water (Aqua), Glycerin, Zinc Oxide (CI 77947), Titanium Dioxide (CI 77891), Silica, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Disteardimonium Hectorite, Polymethylsilsesquioxane, PEG-10 Dimethicone, Hexyl Laurate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Dimethicone Crosspolymer, Phenoxyethanol, Stearic Acid, Caprylyl Glycol, Iron Oxides (CI 77492), Alumina, Tocopheryl Acetate*, Panthenol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Squalane, Iron Oxides (CI 77491), Disodium EDTA, Iron Oxides (CI 77499), Triethoxycaprylylsilane, Porphyra Umbilicalis (Red Algae) Extract, Eucalyptus Globulus Leaf Extract, Terminalia Ferdinandiana (Kakadu Plum) Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate; *Vitamin E

      Usuń
    2. Drugi lepszy, ale to chyba wersja koloryzowan, bo widzę pigmenty w składzie. kolor jest jasny, bo sama chętnie bym wypróbowała?

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź. Tak, kolor nawet jasny. Można kupić w Kontigo, ale nie mają testera. Może znasz Biodermę Photoderm Max z kolorem, był dla mnie za ciemny.
      Australian Gold jakby ściąga, fajnie się rozprowadza, a po chwili zastyga na twarzy. Trzeba się przyzwyczaić. Lekko wyrównuje koloryt. Niesamowite jest to, że jest matowy. Jego zmycie to wyzwanie, ale kupiłam olejek Muji (dzięki Tobie) i dobrze sobie radzi.

      Usuń
    4. Na YT recenzuje go jedna kobieta - Hotandfleshy

      Usuń
    5. Dziękuję Aga, dla mnie Bioderma też za ciemna i o zmywanie również się nie martwię, bo używam olejków:) Zaaraz go poszukam

      Usuń
    6. Aga, który to dokładnie Australian Gold? Możesz dać linka lub dokładniej opisać, np. jak wygląda opakowanie?

      Usuń
    7. Chyba znalazłam - Australian Gold Botanical Sunscreen Tinted Face Mineral Lotion, Broad Spectrum, Water Resistant, SPF 50. Na tej stronie Kontigo ma cenę 2 razy wyższą niż ta, która wychodzi z przeliczenia ceny na Amazonie w dolarach.

      Usuń
    8. Tak, to ten. Ja kupiłam go w Kontigo w promocji za 70 zł (cena regularna to 100 zł).
      Można właśnie poszukać w internecie jakiejś dobrej oferty.
      Mam jednak mieszane uczucia co do tego kremu, stwierdziłam, że strasznie podkreśla mi zmarszczki mimiczne pod oczami. Pewnie przez ten efekt zastygania kremu na twarzy. Jestem przed 40, może u młodszych nie będzie takiego efektu ...

      Usuń
    9. Dzięki, Aga! Chyba go wypróbuję, bo u mnie mój dotychczasowy Vichy velvety cream jest właściwie nieosiągalny. A Australian Gold to aż 90 ml i za dwa razy niższą cenę.

      Usuń
    10. Bardzo fajny ten Australian Gold, cieszę się, że go kupiłam dzięki Twojej sugestii :)

      Usuń
    11. To super, że Ci pasuje. Jeśli nie nałożę podkładu, to jest znośnie pod tymi oczami ;) Może spróbuję z minerałami.
      Miłego lata :)

      Usuń
    12. E. jak kolor tego filtru? nada sie dla bladolicych?

      Usuń
    13. Jak się wyciska, to wygląda na dość ciemny, ale na skórze jest ok, a jestem naturalnie dość bladolica. Mogę spróbować zrobić jakieś zdjęcia.

      Usuń
    14. Droga E, będę bardzo wdzięczna za zdjęcia. Wyslij mailem lub na fb.

      Usuń
    15. Ziemolino, odpisałam pod nanjnowszym postem, ale wkleję też tutaj. Niestety nie mam jak zrobić dobrych zdjęć, żebyś zobaczyła, czy się nadaje dla Twojej skóry. Ale mogę porównać do czegoś, co pewnie znasz - Vichy Ideal Teint czy też Aera Teint, używałam najjaśniejszego, numerek miał 12 a może 13.

      Usuń
  10. Ziemolinko, z filtrów mineralnych warto zwrócić uwagę na Neostrata Sheer physical protection spf 50. Podobny w konsystencji i walorach użytkowych do Anteheliosa, też ma kuleczkę w środku i trzeba wstrząsnąć. Nie bieli, jest lekko zabarwiony ale nie kryjący. No i co najważniejsze skład fajny - filtry tylko mineralne, brak alkoholu i dodatek kwasów PHA.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi świetnie i w dodatku Neostrata to jedna z moich ulubionych firm- dziękuję za polecenie Dorotko:)

      Usuń
    2. O którym dokładnie produkcie mówisz? W Internecie pojawiają mi się 2 wersje. Pomarańczowa (defend) widoczna na stronie producenta i zielona (targeted) której nie ma na stronie producenta ale możliwa do kupienia online.

      Usuń
    3. Monia, chodzi o zieloną - targeted. Tej drugiej wersji nie znam.
      Dorota

      Usuń
  11. chcialabym zapytac, co sadzisz na temat kremu Bandi z serii UV expert?

    INCI / składniki
    AQUA/WATER, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, SHEA BUTTER ETHYL ESTERS, DIETHYLAMINO HYDROXYBENZOYL HEXYL BENZOATE, METHYLENE BIS-BENZOTRIAZOLYL TETRAMETHYLBUTYLPHENOL (NANO), GLYCERIN, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, ETHYLHEXYL STEARATE, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, SODIUM STEAROYL GLUTAMATE, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, PANTHENOL, CETEARYL ALCOHOL, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, ECTOIN, METHYL CYCLODEXTRIN, POLYGONUM AVICULARE EXTRACT, 7-DEHYDROCHOLESTEROL, DECYL GLUCOSIDE, CITRIC ACID, DISODIUM EDTA, PROPYLENE GLYCOL, XANTHAN GUM, DIETHYLHEXYL SYRINGYLIDENE MALONATE, PEG-8, TOCOPHEROL, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, BHT, PARFUM/FRAGRANCE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam i kopmpletnie się u mnie nie sprawdził- poza tym filtr przenikajacy, jako główny ingredient.

      Usuń
  12. Witam, czy polecasz jakiś dobry tonik z kwasem azaleinowym? Pozdrawiam !!:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używam toników, więc trudno mi coś polecić, ale poszukaj może w ofercie Arkany mają AzA i azeloglicynę

      Usuń
  13. Hej,
    Chciałam zapytać, co sądzisz mgiełce z LRP Anthelios xl, przeciw blyszczeniu się skóry do twarzy z spf 50?
    Chodzi mi konkretnie o jej trwałość, ponieważ przy obecnych upałach mam niestety wodospad na twarzy nawet siedząc i zastanawiam się czy ona mi po prostu nie spłynie w całości i efekt filtru będzie rzaden i czy ona w o ogóle wnika w skórę, czy tylko osiada na wierzchu?
    Nie ukrywam, że te forma aplikacji bardzo mi odpowiada, ponieważ to pierwszy filtr, który nie robi mi buraka i rozgrzania twarzy, ale co z z tego jeśli leje mi się , twarzy pot.
    Będę bardzo wdzięczna jeśli się wypowiesz lub ktoś, kto ogarnia tutaj ten temat.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tę mgiełkę, użyłam kilka razy i zupełnie mi nie pasuje. Przede wszystkim sama forma aplikacji, zawsze coś się dostanie do oka albo na okolicę i potem do oka spłynie i szczypie, no i jest bardzo tłusta, zupełnie się nie wchłania

      Usuń
    2. Czyli przy mocnej potliwości ona po prostu spłynie?
      Raczej duże ryzyko :/ A testowałaś może coś lepszego?
      Dziękuję za odpowiedź!

      Usuń
    3. Najlżejszy i najtrwalszy spośród tych, których używałam to Vichy matujący, super jest też AK Secure SVR, ale ma filtr przenikajacy

      Usuń
    4. Tak, ale chodzi mi o formę sprayu :)

      Usuń
  14. Polecam Avene Cleanance mattifying spf 50+. Nie robi buraka na twarzy, dobrze się rozprowadza i jest według mnie najlepszy do trądzikowej wrażliwej cery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie kupujesz filtr Avene Cleanance spf50? Polecasz go do cery mieszanej, zanieczyszczonej?

      Usuń
    2. A robi zacieki? Wiórkuje się po zaschnięciu? Bieli?

      Usuń
    3. Nie wiórkuje się. Nie zauważyłam żeby bielil, czasem go tylko trochę przypudruje i jest kolor ok, zazwyczaj jednak stosuje pod podkład. Bardzo go lubię bo mam alergie na UV i ten filtr dobrze trzyma się twarzy tzn nie dostaje wysypki plackami jak po niektórych filtrach 50. Ja sama mam zanieczyszczona, mieszana skore, więc tak, polecam. Aha, zarówno krem jak i podkład itd nakładam po trochu a nie od razu 2 pompki i rozsmarowuje - polecam ten sposób, trudno wtedy o zacieki

      Usuń
    4. Kupuje stacjonarne w aptece Ziko

      Usuń
  15. Uwielbiam ten nowy odnowiony filtr do twarzy!!
    Mam też starą wersję, którą właśnie kończę i ja widzę różnicę. Nowa wersja jest jeszcze lżejsza, prawie wodnista, po prostu cudo. A mam cerę mieszaną. PPD jeszcze wyższe, więc super.
    A pamiętam jak jeszcze kilka lat temu szukałam jakiegoś fajnego kremu z filtrem i za każdym razie coś mi nie odpowiadało w nim.
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam i zastosowałam nowy anthelios shaka fliud. Dla mnie super.Lekki,nie powodujący zaczerwienienia skóry,a mam cerę naczyńkową. Jedyne co na minus dla mnie to zbyt wodnista konsystencja. Dziękuję za polecenie i recenzję nowego kosmetyku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ziemolino,
    czy mogę na serum z wit C E i kwasem ferulowym stosować krem z Arkany 5% kwas laktobionowy?
    Wydaje mi się, że wit c nie gryzie się z laktobionowym ale nie wiem jak kwas ferulowy?
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, choć ja bym raczej stosowała je naprzemiennie.

      Usuń
  18. Cześć,
    a co jeżeli moja skóra bardzo szybko się zanieczyszcza ? Pomimo stosowania co 3 dzien epiduo, regularnie kwasu salicylowego, mlekowego i effaclaru duo pojawia mi się duża ilość zaskórników i nietety ostatnio też popękanych naczynek (mam 24 lata, trądzik leczę około 10). Testowalam wiele filtrow, każdy zostawia jakby film na skórze, który odczuwam cały dzień. Może to moje przewrażliwenie na temat produktów powodujacych powstawanie zaskórników, ale wydaje mi się że skóra wtedy nie "oddycha". Z drugiej strony mam wrażenie,że moje zaskórniki powstają niezależnie od pielęgnacji, ekspozycji na słońce itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowanie filtru nie jest obowiązkowe, jesli nie stosujesz silnych substancji i nie przebywasz dużo na otwartym słońcu oraz Twoja skóra nie jest podrazniona, możesz sobie filtr odpuścić

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć Ziemolino :) Dziękuję za piękny artykuł! Jak wiesz zakupiłem nowego Antheliosa Shaka Fluid i w mojej ocenie formuła jest lżejsza od wersji, którą znałem ok. 7-8 lat temu. Nie mam pojęcia czy produkt podlegał jakieś reformulacji od tamtego czasu i obecna wersja to wersja II ulepszona czy może kolejna??? Mi ta stara wersja kompletnie nie pasowała, w mojej ocenie był to płynny olej. Obecna wersja - fakt jest bardzo płynna przez co wielu osobom może utrudniać aplikację, ale sprawnie się rozprowadza i wchłania się do na mojej tłustej skórze prawie do matu (może to też kwestia regularnych peelingów i bardziej przemyślanej, świadomej pielęgnacji). Jednak ostatnio coś zapycha mi pory oraz pojawiają się wypryski na czole i brodzie - takie jak na początku stosowania kuracji kwasowej.... Zaczynam się obawiać, czy to nie jest przypadkiem zasługa tego filtru... Muszę dalej obserwować skórę. A może sprawcą jest serum z vit. C Bielendy Professional Supermelab, które stosuję pod filtr? Ja w produkcie La Roche nie wyczuwam alkoholu i mi on w kosmetykach nie szkodzi. Ciekawy post na Istagramie Ziemoliny o tym produkcie i bardzo wysoka ochrona UVA PPD 42 sprawiło, że postanowiłem go wypróbować czego absolutnie nie żałuję.
    Pozdrawiam serdecznie moją Młynkową Dziewczynę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję chłopaku z Torunia, zawsze czekam naTwoją opinię:)
      Odpowiedzialny za zmiany tradzikowe moze być filtr, jak i serum, ale najczęściej to spontaniczna reakcja skóry, która nie ma nic wspólnego z pielegnacją. Poczekaj trochę i obserwuj skórę.
      Buziaki!

      Usuń
  21. Ja polecam wszystkim SVR Sunsecure spf 50+ w wersji creme - stosunkowo tani, oparty na filtrach chemicznych, nie bieli absolutnie wcale (w porównaniu do uzywanego przeze mnie Pharmaceris S hudrolipidowego spof 50+, który jednak minimalnie bielił, wodoodporny, nie ma szans żeby się twarz po nim opaliła, jedyny minus to troche taki babciny zapach, ale mozna się przyzwyczaic. Nie swieci sie, nie podrażnia, naprawde cudo, przetestujcie !
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o AK Secure? Tak genialna konsystencja, prawie ideał, gdyby nie filtr przenikajacy jako główny ingredient.

      Usuń
    2. hej, AK secure nie używałem. Miałem na mysli krem SVR sun secure w wersji "creme" spf 50+, ciemnopomarańczowa tuba. W superpharm na promocji można go dorwać za poniżej 30 zł. Jest świetny, naprawde polecam wypróbować (mam porównanie do Pharmaceris Sun hydrolipidowy, Avene sun krem, A-derma, Vichy matujący, LRP fluide (wówczas nie nazywał się jeszcze Shaka fluide- pamiętam ze miałem wersję spf 50+/PPD 32 chyba), bardzo się swiecił po nałożeniu. Wszystkie wymienione kremy powyzej byly w wersji spf 50+).

      Usuń
    3. Znam całą linię, pisałam o niej tutaj: https://kosmostolog.blogspot.com/2017/07/tegoroczne-filtrowe-nowosci-od-avene.html

      Usuń
  22. Czym najlepiej zmywać filtry by nie zaszkodziły cerze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejki emulgujące! Ziemolina powtarza to cały czas! Są bardzo skuteczne a zarazem nie drążnią skóry! Nasza Blogerka zachwala olejek z Muji, na pewno go zakupię jak zużyję zapasy, na eBay można go upolować już za 95 PLN za 400 ml!
      Udanych zakupów!

      Usuń
    2. Czy w olejkach myjących bać się oleju rycynowego w składzie? Mam włoski na twarzy nie chciałabym by były bardziej widoczne?

      Usuń
    3. To olejek z emulgatorem a emulgator posiada micele, zmywa się ze skóry w 100%

      Usuń
  23. Chciałbym jeszcze dodać, bo zapomniałem..... krem nie drażni skóry pod oczami, a mam je mega wrażliwe. Zachęcam więc maniaków filtrowych do testów. Ponadto zakupiłem dzisiaj w Superpharm na wielkiej promocji - 40% - trzy kremy z spf 50+: SVR Sun Secure Extreme Gel utra mat (wiem, ma filtry przenikające), La Roche Anthelios XL anti shine Dry touch gel-cream (ponoć jeszcze lżejszy od wersji recenzowanej shaka fluid) oraz dla córki z trądzikiem różowatym, polecany przez blogerkę Hexxanę ze 1001 Pasji - nowość z Avene B-Protect - w super cenie 35 PLN/30ml. Promocja potrwa do 10 lipca.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten produkt jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Po pięciu dniach stosowania pojawiły się wielkie wulkany na czole i miedzy brwiami. Moja cera ulegla pogorszeniu. Przypadkiem trafilam na Caudalie 50+ i muszę powiedzieć, ze to najlepszy produkt jaki kiedykolwiek miałam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj Ziemolino :) chciałabym się doradzić w sprawie mojej 9 letniej córki, oby nie męczyła się z trądzikiem jak ja... Zaczęły wychodzić jej pojedyncze pryszcze ropne i troszkę zaskornikow na czole. Muszę przyznać, że trochę zdziwiona jestem... Co mogłabym jej dac? Do tej pory nic nie używała, przemywa twarz rano woda, wieczorem żelem do ciała babydream. Skora teraz wydaje się sucha, czasami się czerwieni. Myślałam o jakimś lekkim nawilzeniu i czyms jeszcze. Może biala glinke. A moze delikatny kwas raz w tygodniu? Dzieci mają delikatną skórę. No nie wiem co robić. Proszę doradz. Dziękuję i pozdrawiam Paulina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może używać codziennie Effaclaru Duo lub Acnicare czy Sebium Global na miejsca zmienione chorobowo i lekiego kremu nawilżającego do całej twarzy. Ważne aby preparatu przeciwtrądzikowego nie nakładać na miejsca, gdzie tego trądziku nie ma, bo jak sama piszesz, skóra dzicka jest delikatna i po co ją nadmiernie podrażniać. Do mycia żel do skóry suchej i wrażliwej, może być Babydream, maseczki z glinki też wspomogą oczyszczanie skóry.

      Usuń
  26. Kiedyś na pewno kupię - z fluidu ultralekkiego byłam bardzo zadowolona. A wiadomo jak jest - nie przekonam się, póki nie spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  27. No widzisz każdy ma inną skórę... Mnie ten filtr chyba jednak zapycha w takim samym stopniu jak filtry o podobnej formule, które do tej pory stosowałem. Staram się jednak wybierać filtry o formule lekkiej, beztłuszczowej z przeznaczeniem do skóry tłustej. Skusiłem się na ten filtr ponieważ ufam opinii Ziemoliny, zwróciła uwagę, że ma on wysoką ochronę UVA, bo na poziomie PPD 42. Ja mam dużą tendencję do przebarwień, a formuła kremu została ulepszona więc czemu nie...... Co do marki Caudalie, testowałem ich bardzo dużo produktów jakieś 5 lat temu (bez szału) i słyszałem o nowej ofercie z tej marki kremów ochronnych u Coco Collection, jednak wydaje mi się, że formuły są bogatsze od recenzowanego La Roche SPF 50 Shaka Fluid... Nie piszesz też jaką wersję Ty używasz (krem, spray). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie jak na razie nowy Anthelios Shaka sprawdza się całkiem dobrze, tj.nie obserwuję nadmiernego obciążenia ani wyświecania się cery przy jednoczesnej dobrej wchłanialności. Może w wyższych twmperaturach zacznę narzekać,ale na razie jest ok. Moja cera nie jest szczególnie wrażliwa, więc w tej kwestii również mnie nie zawiódł. Nakładałam na niego kilka rodzajów podkładu, kremy BB i też dobrze współpracuje.
    Wprawdzie poszukiwałam SVR Sun Secure Blur, ale Shaka wpadł mi w ręce przypadkowo i wygląda na to, że na razie przy nim pozostanę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana ziemolinko ratuj. Właśnie dowiedziałam się że jestem w ciąży. Do tej pory dzięki twoim porada skóra stała się wręcz doskonała. Włączyłam też peeling kawitacyjny który jest dla mnie idealny. Jednak teraz zrezygnowałam z kawitacji bo nie powinno się jej wykonywać w ciąży. Zauważyłam od kilku dni że mija skóra coraz bardziej się zanieczyszcza. Robią się znów czarne krostki i takie podskórne. Dlatego moje pytanie co teraz mogę stosować na twarz że ja bardziej dogłębnie oczyścić i żeby pozbyć się tego z twarzy. Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedź Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to lekarz poinformował Cię, że kawitacja nie jest wskazana w ciąży?

      Usuń
    2. W ciąży można stosować w zasadzie większość kwasów w małych dawkach do 5%, bo działają powierzchniowo. W wyższych stezeniach PHA i kwas azelainowy. Możesz używać dermokosmetyków typu Effaclar Duo, K czy Sebiaclear.

      Usuń
  30. Dzień dobry, zakupiłam filtr helixium spf50+ Używałam już filtrów mineralnych jednak ten bieli dużo mocniej niż się spodziewałam Czy mogę go mieszać z podkładem by jakoś go wykorzystać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      Możesz zmieszać, nikt Ci tego nie zabroni, jednakże wtedy filtr nie będzie już wtedy działał, jak należy.
      Nie powinno się nic do filtrów dodawać, nic przy nich kombinować, jeśli mają nas chronić.
      Jedyny sposób na to, by nie kupić przysłowiowego bubla, to zdobyć za wszelką cenę jakieś próbki.
      Wykorzystaj go na innych częściach ciała ewentualnie. Albo podaruj komuś.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  31. Ziemolino, teraz stosuję kwasy (acne derm, effaclar duo/ raz w tyg. 10% coś silniejszego). Mam trądzik grudkowy i ropne zmiany, cerę dość tłustą i oporną na łuszczenie, jednak skłonną do rumienia. Chciałabym we wrześniu/październiku wdrożyć retinol ale jest tyle tych produktów, że nie umiem się zdecydować. Używałam kiedyś przepisanego przez dermatologa atredermu i epiduo. Może coś polecisz?
    + Mam jeszcze pytanie, czy jakieś zabiegi u kosmetyczki wykonać przed czy po kuracji, jeśli po to jaki musi być odstęp? Mam dużo dziobów oprócz aktywnego trądziku :(
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o retinol to polecam Liq CR, a jeżeli zależy cC na bardzo intensywnej kuracji to może jego pochodna- tretinoina np Mediqskin https://kosmostolog.blogspot.com/2017/12/kuracja-tretinoina-na-przykadzie.html i pamietaj o produkcie kojacym i przeciwzapalnym.
      Zabiegi raczej po kuracji z zachowaniem miesiecznego odstepu.

      Usuń
  32. Witam, mam pytanie z troche innej beczki, mianowicie o sławetny retinol. Chciałabym zacząć we wrzesniu kuracje jednak nie mogę sie zdecydowac na produkt, czy coś mocniejszego ale rzadziej czy jednak coś slabiutkiego? Jakiś konkretny produkt na wystartowanie? Zaznaczę że chodzi mi o dzialanie przeciwzmarszczkowe. Mam 32 lata, kiedyś w wieku nastoletnim leczyłam trądzik Locacidem 500. Jednak nie wytrzymalam do końca kuracji. Teraz wiem ze dawka była zabójcza. Pani dermatolog kazała smarować sie tym codziennie wieczorem. Mialam wysyp, stan zapalny i wylinke zaraz na poczatku kuracji i zrezygnowałam. Tradzik zginął pare lat później. Zaznaczę również ze mam tlusta cere, pare zaskórników zamkniętych które są ze mną od lat i za nic w świecie nie moge ich sie pozbyć, czasami wyskoczy jakis pryszcz hormonalny przed okresem. Chcialabym przeciwdziałać pierwszym zmarszczkom i być może przy okazji pozbędę się moich małych zamkniętych przyjaciół które szpecą moją brode. Dziękuję z góry za odpowiedz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij delikatnie polecam Liq CR, o którym pisałam juz wielokrotnie https://kosmostolog.blogspot.com/2017/11/moja-kuracja-retinolem.html

      Usuń
    2. Codziennie od razu to pewnie było za dużo. U mnie Locacid sprawdza się najlepiej, a po 10 latach używania różnych produktów mam co porównywać ;)

      Usuń
    3. A gdzie kupujesz Locacid, bo od dawna jest niedostępny?

      Usuń
  33. Cześć Ziemolino! Pozwolę sobie zadać pytanie pod najnowszym postem, ale dotyczy wpisu na temat ŁZS.

    Jestem właśnie po lekturze i chyba odkryłam, gdzie leży problem w mojej skórze. W duży skrócie, mam 31 lat - przez ostatnie lata przeszłam sporo kuracji przeciwtrądzikowych różnymi specyfikami - atrederm,epiduo,normaclin, antybiotyki zew.na bazie detreomycyny, obecnie stosuję Acnatac (punktowo). Na 3roku studiów przechodziłam kurację Izotekiem. Mój trądzik ma formę bolących, długo gojących się zmian naciekowych (o dziwo obecnie pojawia się na szyi). O ile reszta twarzy nie jest usiana w pryszczach, to jest w kiepskiej kondycji - pod grubą warstwą sebum czają się suche skórki. Przy czym skóra jest zanieczyszczona, skłonna do zaczerwienienia się. Na czole pojawiają się zmarszczki, pomimo że po niedługim czasie od aplikacji jakiegokolwiek produktu, zaczyna się świecić, jak latarnia. Pojawiają się też malutkie, ropne zmiany wielkości główki od szpilki (zwłaszcza w problematycznych okolicach żuchwy i brody. Bardzo łatwe do usunięcia - czy to odwodnienie czy rogowacenie? Czy obie rzeczy nakładają się na siebie?) Charakterystyczne jest też to, że niezależnie od tego, co na skórę zaaplikuję (czy lekką emulsję Avene Post Acte czy cięższy Cicalfate) skóra nie jest wcale nawilżona. Pod cicalfate się dusi, jest jakby za ciężki, Avene jest OK, ale tak czy siak po pewnym czasie skóra się mocno wyświeca. Pod lampą widzę, że ta sucha skóra jest otoczona jakby taką łuską, a sebum ma coś na wzór kryształków(?). Nie stosuję odwadniającego demakijażu (fitomleczko na bazie olejów+2etap konjac z żelem z Planeta Organica) - na co dzień stosuję krem BB Bourjois (minerały sypkie totalnie się u mnie nie spisały, generując jeszcze większą suchość, a po pewnym czasie ilość sebum sprawiała, że wszystko się strasznie ciastoliło :(). Suche skórki próbuję usunąć za pomocą peelingu ze skałki wulkanicznej, który dodaję do jakiejś kremowej maski lub mleczka Avalon (pomarańczowego). Kwasów nie stosuję. 2 razy w tygodniu stosuję maski z białej glinki, z dodatkiem ziemi okrzemkowej, oleju jojoba, niacynamidu i kompleksu nawilżającego z liposomami z fitomed. Skora jest po nich wyciszona (w ogóle bardzo fajnie się sprawdza u mnie ziemia okrzemkowa), ale efekt jest krótkotrwały. Jednak tak właśnie dotychczas probowałam poradzić sobie z tą łojotokową skórą.
    Czy mogłabyś na podstawie tych informacji, których udzieliłam potwierdzić, że moje objawy są klasyczne dla ŁZS? I że dobrym tropem będzie celowanie w produkty dedykowane ŁZS - czyli krem Oliprox lub Kerium DS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że istotne jest również to, że od pewnego czasu bolące gule potrafią mi wyskoczyć na skórze powiek, co raczej "typowym" objawem trądziku nie jest oraz uczucie "ognia" pod skórą.

      Usuń
    2. Twoja skóra to klasyczna cera osoby z acne tarda. To skóra po przejsciach uwrażliwiona, prozapalna, kompletnie rozregulowana i owszem z objawami łojotokowego zapalenia skóry. Mamy tutaj kilka problemów i należy działać na kilku frontach, stosować preparaty zmniejszajace objawy ŁZSu, ale jdnoczesnie hamować łojotok, regulować i działać przeciwtrądzikowo. To trudna skóra i wymaga rozsadnego podejscia oraz cierpliwosci. W pierwszej kolejności należłaoby przywróćic równowage wodno-lipidową i zmniejszyć wrażliwość i objawy ŁZsu a potem zastoswać konkretną, celowaną pielegnację. Chetnie zajęłabym się Twoją skórą podczas indywidualnych konsultacji https://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html

      Usuń
    3. Dziewczyny,pryszcze na szyi mogą być też objawem nietolerancji pokarmowych.
      U mnie nabiał, gluten ,a nawet uczulenie na cukier buraczany.Mialam duże bolała guzy ,od kiedy nie jem tych produktów ,najpierw intuicyjnie ,potem zostało to potwierdzone badaniem,moje problemy na szyi skończyły się.

      Usuń
  34. Witam,
    Chciałabym zapytać, czy samoopalacze stosowane na twarz mogą w jakiś sposób przyczynić się do postarzania skóry?
    Chodzi mi o ten związek, który łączy się z naskórkiem i powoduje jego przyciemnianie. A konkretnie o jego ewentualną szkodliwość.
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samooplacze są na pewno mniej szkodliwe od promienioawni UV, ale owszem mogę przyczynić się do szybszego starzenia. Mechanizm uzyskanie sztucznej opalenizny polega na utlenianiu, które jest procesem przebiegajacym z tworzeniem się wolnych rofdników.

      Usuń
    2. Ojej, a właśnie zaczęłam się z nimi powoli zaprzyjaźniać.
      Dziękuję pięknie za odpowiedź.

      Usuń
  35. Witam,powiem tak:po tym i przedostatnim wpisie już nie będę wierzyć w Pani wiarygodność. Nie ma badań, które by dokumentowały stosowanie ogólnie zaakceptowanych filtrów (przez UE i FDA) ich szkodliwość w takich ILOŚCIACH jakie są polecane do ochrony. Jasne w ilościach jakie są badane w ostatnim dość znanym badaniu to ciekawa jestem jakie kosmetyczne skladniki nie przedostałyby się do krwioobiegu (a jeśli nawet się przedostaną, a propos, to też nie jest wiadome czy w ogóle jakieś szkody dla organizmu będą)

    Jeśli coś jest zaaprobowane do używania to nie można straszyć ludzi ich potencjalnym szkodliwym działaniem! zawsze Pani artykuły były rozsądne i poparte niezłą wiedzą, ale tym razem nie zgadzam się absolutnie z tym stwierdzeniem, że są filtry o "udokumentowanej szkodliwości" Diabeł tkwi w szczegółach, a Pani tych szczegółów nie przybliżyła czytelnikom. Pozdrawiam, Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież Ziemolina powołała się na źródła, zresztą imponująco liczne.

      Usuń
    2. Klęskę ekologiczną, która jest faktem, też wywołały źródła powszechnie stosowane i dozwolone do użytku. Śnij dalej.

      Usuń
    3. "Jeśli coś jest zaaprobowane do używania to nie można straszyć ludzi ich potencjalnym szkodliwym działaniem!"
      Genialna argumentacja! Alkohol i papierosy też są zaaprobowane do używania, a jednak ciągle straszy się ich szkodliwym działaniem.
      Kasia

      Usuń
    4. Też miałam wspomnieć o fajkach i
      wódce ale nie chciałam wzniecać gównoburzy.
      Ciągle dowiadujemy się czegoś nowego. Na przykład e-papierosy miały być zdrową alternatywą dla tych tradycyjnych. Okazuje się jednak po latach obserwacji, że nie są. A stosowane w nich niektóre kompozycje zapachowe niszczą układ krążenia podobnie, jak te klasyczne papierosy. Zwłaszcza aromat cynamonowy.
      Ale to tak na marginesie.

      Badania wciąż są prowadzone nad różnymi produktami. Wiele leków też, po latach stosowania przez tysiące ludzi, zostało wycofanych np. Lipobay. Tudzież lek na nudności u kobiet w ciąży, który powodował wady płodu. Na pewno wiele innych ale nie przychodzą mi do głowy.

      A Ziemolina wkłada dużo pracy i serca w swojego bloga, tego możemy być pewni.
      Pozdrawiam

      Usuń
    5. Dziękuję dziewczyny :-) Cieszę się, że mną jesteście, właśnie takie myślące osoby cenię najbardziej.

      Usuń
  36. Nie czuję się, po przeczytaniu obu wpisów, przestraszona, ale poinformowana. Co zrobię z tymi informacjami, czy poszukam czegoś więcej, żeby wyrobić sobie własną opinię - decyzja należy do mnie. Czy zacznę zwracać większą uwagę na skład filtrów, czy w ogóle się tym nie będę przejmować - decyzja należy do mnie. Nie odnoszę wrażenia, że ktoś tu komuś kiedykolwiek cokolwiek narzucał, straszył czy namawiał do czegoś.
    To odnośnie wpisu. A tak ogólnie - nawet jeśli nie zgadzam się z kimś na jakiś temat, nie zakładam natychmiast, że ten ktoś kompletnie traci wiarygodność. Jestem pewna, że gdyby za kilka lat udowodniono (w co akurat wątpię), że filtry jednak są w 100% bezpieczne, Ziemolina, jeżeli nadal będzie prowadzić tego bloga (na co akurat mam nadzieję), napisze o tym.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję droga Bi za madry, rzeczowy komentarz dokładnie w punkt:)
      Buziaki!

      Usuń
  37. Hej, zaglądam tu od czasu do czasu - klasyka przypadku, nawracajacy trądzik od 10 lat. Teraz w dużej mierze z rozdrapania. Zbyt wysoki poziom androgenow, zamieszanie z insulina. I nadreaktywne gruczoły. Pisalam gdzieś o swoich watpliwosciach z antybiotykiem - nie pomógł. Retinoidy zewnętrzne też nie, niestety. Od wczoraj zaczęłam izotek. Boję się, żeby skutki uboczne były do zniesienia, ale wizja tego, że mogę wreszcie pomoc sobie i swojej skórze trzyma ten strach w ryzach. Przestałam czytać zle opinie w necie. Za to chętnie usłyszę dobre - wiem Ziemolino, że miałaś kontakt z Basią z "Cudzoziemki" - czy po takim czasie po kuracji nic nie wraca u niej? Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izotek, to dobry lek, ważne jest aby kuracja trwała odpowiednio długo (min 9mcy) i, o czym często zapominaja dermatolodzy, odpowiednia pielegnacja po izoteku. Basi sie udało, po drugiej kuracji Izo nie ma żadnych problemów z cerą, urodziła też dwójkę slicznych dzieciaków. O jej przypadku pisałam tutaj https://kosmostolog.blogspot.com/2012/10/basi-i-izotek-czyli-na-tradzik-potrzeba.html i tu https://kosmostolog.blogspot.com/2014/05/basia-praga-i-aknicare.html
      W drugim poscie zdjecia Basi po kuracji.
      Powodzenia!

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Tego pocieszenia teraz potrzebowałam i motywacji :) Trafiłam w końcu na dobrego dermatologa, kuracja ma być długa, dawka to 30 mg. Plus leki od endokrynologa i potem mazidła na skórę. Podchodzę do tego spokojnie, ale mam nadzieję, że po tej dekadzie męczenia się, w końcu się uda.

      Usuń
    3. Mam jeszcze prośbę, w jakimś komentarzu Patryka przeczytałam o miejscowych preparatach antyandrogennych, ale nie dokopalam się do konkretów. Czy polecasz jakiś szczególnie?

      Usuń
    4. Miejscowo nie kojarzę, ale Patryk poleca picie wierzbownicy i rzeczywiscie daje świetne rezultaty. Przy silnym łojotoku zalecam dawkę 3x2 tabl lub herbatki. Czy stosujesz jakieś leki zmniejszajace inulinooporność? Może wato było by wprowadzić np Inofolic.

      Usuń
    5. Na pewno wrócę do wierzbownicy, piłam kiedyś, ale nie pomagała. Brałam też palmę sabałową. Leki podobnie, bez rezultatów, prócz androstendionu u mnie dochodzi jeszcze DHEA-S. Był wiec Androcur i Pabi-Dexamethason, tabletki anty,sławne Diane,Yasmin - z anty dwuskladnikowych zrezygnowałam przez problemy żylne. Przyjmowałam Siofor i Spironol, o Inofolicu nie słyszałam, spróbuję na pewno, dziękuję. Teraz wiem, że to wszystko działało - obniżalo hormony, włosy przestały wypadac, tyle, że skoro receptory nie były wyciszone, to skóra nadal żyła swoim życiem. Dermatolog potwierdza, że u mnie pewnie i z normalnym poziomem hormonów trądzik by był. I myślę, że to jest TO, czego w tej układance brakowało, mam nadzieję. Więc trochę przepraszam się z metodami sprzed lat i wrócę do niektórych, jesli teraz one będą miały podłoże i pomoc ze strony izo. Jednocześnie z izotekiem zacznę leczenie u endokrynologa i włączę zioła, jesli nie będzie to ze sobą kolidowac. Co ciekawe - ja właśnie nie mam łojotoku. Włosy mam teraz normalne, gęste, wręcz suche, skóra jest mieszana, szybko się odwadnia. Za to na pewno są problemy ze złuszczaniem, przed retinoidami zewnętrznymi miałam na skórze jakby "skorupe", pod spodem skóra błagala o nawilżenie, ale nic nie było w stanie tam dotrzeć.

      Usuń
  38. Witaj Ziemolino.
    Jak myślisz, czy stopniowe wchodzenie w kurację retinoidami (przeciwzmarszczkowo ale też i na podskórne bolące gule trądzikowe) można rozpocząć już w sierpniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jeśli tylko będziesz skutecznie chronić się przed słońcem. Zerknij do tego wpisu https://kosmostolog.blogspot.com/2017/12/kuracja-tretinoina-na-przykadzie.html

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam serdecznie <3

      Usuń
  39. Dzień dobry wszystkim :) Czy mogłabym zadać pytanie Pani Ziemolinie lub innym użytkownikom odnośnie kremu na jesień/zimę na dzień ?Jestem po trzydziestce i kiedyś było określenie kremów np. ,, półtłusty '' i tylko takie mi pasowały na jesień zimę, jakie jest teraz określenie półtłusty? czy to jest ochronny, czy odżywczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz kazda firma oznacza sobie krem, jak jej się podoba a im bardziej kwiecisty i wymyślny opis tym lepiej- naprawdę trudno się w tym odnaleźć.
      Myślę że słowo "riche" stosowane w opisach dermokosmetyku najbardziej odpowiada konsystencji półrłustej. Kremy tłuste określa się najczęściej jako odżywcze.
      Jednak mówimy tutaj tylko o konsystencji, ważne są składniki aktywne i to, czego od kremu oczekujesz oraz jaką masz cerę.

      Usuń
  40. Witaj Ziemolino, interesuje mnie co myślisz o filtrze mineralnym z firmy SkinCeuticals Mineral radiance uv defense. Mam wersję barwioną. Przez cały rok używam filtrów na twarz, więc szukam takiego dobrze chroniącego, ale też najmniej szkodliwego. Najpierw używałam z Vichy, póżniej przez lata Antheliosa z twojego polecenia, a od ponad roku używyam filtra mineralnego z SkinCeuticals. Już się sama pogubiłam. Raz piszą, że filtry to podstawa w pielęgnacji zwłasza przeciwzmaszczkowej, teraz, że lepiej zrezygnować. Łatwo powiedzieć. Mam cerę naczynkową i niestety mam przybarwienia. Najgorsze są pod oczami. Nie wiem skąd się wzięły, bo od lat stosuję filtry przez cały rok i twarzy nie opalam. Ale pani dermatolog powiedziała, że skóra niczego nie zapomina. Jako dziecko i młoda dziewczyna nie stosowałam filtrów, a na dworze dużo przebywałam, a raz na majowej wzcieczce rowerowej strasznie się spaliłam. Mimo stosowania filtrów mam przebarwienia, więc strach pomyśleć co by było gdybym ich nie stosowała :)Więc szukam tego "najbezpieczniejszego". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Konsystencja i walory użytkowe- super, jednak filtr jest w postaci nanocząsteczek, ma też słabą ochronę UVA, bo oparty jest głównie na dwutlenku tytanu.
    Oczywiście, ze należy stosowac filtry, ale rozsądnie, biorąc pod uwagę ich szkodliwość dla nas i środowiska.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ziemolino, jak wygląda sytuacja ze składem i walorami użytkowymi La Roche-Posay Anthelios Dermo-Pediatrics 50+ mleczko do twarzy i ciała w sprayu?
    Skład:
    Aqua, Glycerin, C12-15 Alkyl Benzoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Salicylate,
    Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Alcohol Denat., Titanium Dioxide, Butyl Methoxydibenzoylmethane,
    Drometrizole Trisiloxane, Styrene/Acrylates Copolymer, Dimethicone, Zea Mays Starch/Corn Starch, Propylene Glycol,
    Synthetic Wax, Diethylhexyl Butamido Triazone, Potassium Cetyl Phosphate, Alluminium Hydroxide,
    Ammonium Polyacryldimethyltauramide/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylyl Glycol, Disodium EDTA,
    Glyceryl Stearate, Hydroxypropyl Methylcellulose, Palmitic Acid, PEG-100 Stearate, PEG-8 laurate, Stearic Acid, Tocopherol, Triethanolamine

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Formuła oparta o 5 filtrów chemicznych i filtr mineralny dwutlenek tytanu bez nanocząsteczek. Konsystencja kremowa, lakko bieli.

      Usuń
  43. Dołączam się do klubu rozczarowanych nową wersją. Przez długi czas używałam starej wersji, była komfortowa, świetnie chroniła przed słońcem i dawała uczucie ukojenia mojej naczyniowej skórze. Niestety Shaka Fluid nie koi skóry, a wręcz ją podrażnia. A poza tym, przynajmniej u mnie, nie chroni przed słońcem! Byłam w tym roku na wakacjach w Polsce, nie opalałam się na plaży, nosiłam kapelusz, smarowałam się filtrem codziennie i reaplikowałam go w ciągu dnia, a mimo to twarz się czerwieniła i opaliła, czego nie chciałam. Z poprzednią wersją wróciłam z dwutygodniowego urlopu w Grecji biała jak śnieżynka. Shaka to już nie to.:(

    OdpowiedzUsuń
  44. Witam Cię Ziemolino i wszystkich obecnych!Czytam i czytam i próbuję korzystać z porad.Mam 52 lata i w sumie nigdy nie narzekałam na moją "twarz", ale lat przubywa.Rok temu pojawił się spory problem na buzi, rozszerzone,widoczne pory w okolicy nosa, pod oczami i trochę na środkowych partiach policzków. Nie maluję się zbyt często, ale zaczęło mi to przeszkadzać. Wiem, może nie można wymagać zbyt wiele...ale zaczęłam zwracać baczniejszą uwagę na to czego używam w pielęgnacji.We wrześniu rozpoczęłam kurację z retinolem.pierwszy wybór padł na LRP Redermic Retinol intensive...Wiem, może skład nie jest 100% ok., ale mnie pasuje.Następny w kolejce jest The ordinary Granactive 2% emulsion. Dodatkowo od listopada the ordinary vit.c tetra na wieczór. Dla ochrony bariery lipidowej maseczka Nuxe sos hydratant i The ordinary hyaluronic acid 2%+b5.Dodatkowo rano jako krem the ordinary Natural moisturizing + ha. Na okres jesienno-zimowy wybrałam filtr Niod Survival 30.Dla mnie jest idealny.Mineralny.Lekko rozjaśnia cerę,ale nie bieli.Mogę bez problemu nałożyć na niego podkład mineralny, albo zostawić bez dodatkowego makijażu. Ale pamiętać o nawilżenie, i dodatkowo mgiełka nawiłżająca. Przepraszam, że tak obszernie.Ale proszę o komentarz
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger