Minimalizm w pielęgnacji skóry, czyli wielkie sprzątanie łazienek
11:25:00
137
filtry UV
,
krem pod oczy
,
oczyszczanie
,
przeciwutleniacze
,
skóra dojrzała
,
skóra mieszana
,
skóra naczynkowa
,
skóra tłusta
,
skóra wrażliwa
,
świadoma pielęgnacja skóry
,
tonizacja
,
trądzik
Ostatnio mam coraz większe wyrzuty sumienia, że prowadzę blog kosmetyczny i polecam wciąż nowe produkty, które zagracają Wasze i tak już mocno przeładowane toaletki i uginające się półki w łazienkach, przyczyniając się tym samym do zanieczyszczania środowiska. I chociaż wszystkim moim wpisom towarzyszy idea minimalizmu, to wielu z Was i tak niewiele sobie z tego robi i chyba tylko podczas indywidualnych konsultacji jestem w stanie przekonać Was, do okrojenia zawartości swoich kosmetyczek.
Zbyt duża ilość kosmetyków wcale naszej skórze nie służy, jest natomiast przyczyną produkowania gigantycznej ilości śmieci i innych zanieczyszczeń. Kochana czytelniczko, drogi czytelniku ile jesteś w stanie zrobić dla naszej planety? Czy potrafisz zrezygnować z kolejnego kolorowego pudełeczka, najnowszego odcienia błyszczyku i polecanego na wszystkich blogach cudownego toniku? Sztaby speców od marketingu dwoją się i troją, by wcisnąć Ci kolejny produkt, przekonać, że właśnie jego potrzebujesz, bo odmieni Twoje życie. A Ty nie tylko ulegasz wielkiej manipulacji, ale stajesz się kolejnym produktem, którego celem jest kupowanie, kupowanie i posiadanie coraz większej ilości rzeczy. Gdzie Twoja wolna wola?
Chcę Ci powiedzieć, że Twoja skóra nie potrzebuje większości kosmetyków, które stoją w Twojej łazience i jeśli pragniesz rozpocząć świadomą, zgodną z jej potrzebami pielęgnację musimy zrobić wielką czystkę w Twoim kuferku.
Czego zatem potrzebujesz?
Preparat do oczyszczania skóry
Po pierwsze preparatu do oczyszczania skóry, najlepiej jednego, i takiego, którym będzie można zmyć zanieczyszczenia oraz makijaż, a potem spłukać wszystko wodą, by nie zużywać dodatkowo płatków kosmetycznych.
Wszystkie te wymagania spełniają olejki myjące z emulgatorem tzw. cleansing oils. Olejek skutecznie usunie trudne do zmycia substancje, takie jak filtry czy silikony, oczyści również pory. Nakłada się go suchymi dłońmi na suchą skórę lekko masując, by połączył się z makijażem, następnie spłukuje letnią wodą. W kontakcie z wodą całość robi się biała, czyli emulguje i po tym rozpoznajemy olejki z emulgatorem, jeśli nie umiemy czytać INCI. Dokładnie taki sam proces zachodzi podczas mycia tłustej patelni, która robi się biała po wlaniu płynu do naczyń i zwilżeniu wodą. Emulgatory zawarte w olejku wytwarzają micele, podobnie jak inne detergenty żele do mycia, szampony, płyny do naczyń, proszki do prania itp. Micele dzięki swojej budowie przyciągają zarówno zanieczyszczenia rozpuszczalne w wodzie, jak i tłuszczu i płyny micelarne nie posiadają na nie wyłączności, micele tworzone są przez wszystkie związki powierzchniowo czynne. Olejkiem można również usunąć makijaż oczu i nie będą szczypały, ponieważ większość tego typu produktów nie narusza filmu łzowego. Ja nie domywam olejku żelem i moja skóra ma się dobrze a stosuję tę metodę już od kilku lat. Jeśli jednak boicie się, że olejek Was zapcha, to go sobie odpuśćcie, bo będziecie go obwiniać o każdą krostkę i najmniejszy nawet zaskórnik.
Jeżeli nie olejek, to jest oczywiście całe mnóstwo dobrych, skutecznych preparatów, ważne, aby były również delikatne i spłukiwane wodą. Nawet jeśli posiadacie bardzo tłustą i trądzikową cerę wybierzcie żel do skóry suchej i wrażliwej. Taki produkt dobrze ją oczyści i nie pozostawi uczucia ściągnięcia, które to zawsze jest złe i oznacza, że podczas mycia została zaburzona równowagę wodno- lipidowa skóry. Takie żele wzbogacane często w tzw. substancje renatłuszczające jak masła i olejki, czy kwasy tłuszczowe będą się nadawały również do zmycia delikatnego makijażu oczu. Przy bardziej intensywnym lepiej zastosować dwufazowy preparat do demakijażu lub płyn micelarny.
Opcjonalnie dopuszczam stosowanie płynów micelarnych, choć nie są to moje ulubione produkty do oczyszczania, ale zdarzają się przypadki, kiedy są przydatne. Przy czym pamiętajmy, że płyn micelarny to również detergent i należy doczyścić go wodą lub wodą termalną.
https://kosmostolog.blogspot.com/2015/01/o-oczyszczaniu-twarzy.html
Krem z filtrem
Ochrona przed słońcem jest konieczna, to nie ulega żadnej wątpliwości, faktem jest również, że profil bezpieczeństwa aktualnie stosowanych filtrów pozostawia wiele do życzenia. Stosujmy filtry, ale rozsądnie i z umiarem, pamiętajmy też o innych metodach ochrony przed słońcem, jak odzież ochronna, kapelusz, okulary a pod filtr aplikujmy zawsze serum z przeciwutleniaczami.
https://kosmostolog.blogspot.com/2019/05/niebezpieczne-zwiazki_14.html
Serum z przeciwutleniaczami
Serum lub krem z przeciwutleniaczami to najbardziej podstawowy kosmetyk, wskazany w każdym wieku. Chroni przed wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za starzenie, ale również zaostrzeniem zmian trądzikowych i wspomaga ochronę przed UV. Działa przeciwstarzeniowo, zmniejsza objawy trądziku, poprawia koloryt skóry czy uszczelnia naczynia. Kosmetyk z przeciwutleniaczami można stosować zarówno na dzień, jak i na noc, choć zwykło się aplikować go rano ze względu na wolne rodniki emitowanych przez UV. Szukajmy w naszym serum witamin A, C, E, karotenoidów, flawonoidów i polifenoli na przykład resweratrolu, likopenu, bajkaliny czy wyciągu z zielonej herbaty.
Krem podstawowy dobrany do konkretnego rodzaju cery
Najważniejszy jest krem celowany do naszego rodzaju skóry działający pielęgnacyjne, leczniczo lub profilaktycznie. Oczywiście nie zawsze jest tak, że mamy skórę tylko suchą lub tłustą, w zasadzie taka sytuacja nie zdarza się nigdy. Musimy ocenić, czy nie mamy problemu z nadwrażliwością i płytkim unaczynieniem, czy nasza skóra nie ma objawów łojotokowego zapalenie skóry, czy potrzebuje już konkretnej terapii antyaging a może nęka ją trądzik. Zanim zakupicie cały arsenał kremów na każdy problem z osobna, weźcie pod uwagę, że każda praktycznie substancja aktywna posiada wiele różnych właściwości i szerokie spektrum działania. Na przykład retinol działa przeciwstarzeniowo, ale jest również wykorzystywany w terapii trądziku i rozjaśnia przebarwienia. Polihydroksykwasy nawilżają, działają antyoksydacyjnie, wyciszają układ naczyniowy skóry, a nawet likwidują teleangiektazje itd. Należy też pamiętać, że wiele kremów działa już nawilżająco, więc nie będzie nam potrzebny dodatkowy nawilżacz.
https://kosmostolog.blogspot.com/2012/08/sucha-czy-tusta-pewnie-mieszana.html
Krem dodatkowy, uzupełniający pielęgnację
W zależności od rodzaju kremu podstawowego oraz substancji w nim zawartych możliwe, że będzie nam potrzebny produkt uzupełniający. Np. przy stosowaniu retinolu czy kwasu glikolowego będziemy potrzebować preparatu nawilżająco- kojącego i odbudowującego barierę naskórkową. Nie jest sztuką doszczętnie wysuszyć skórę i wygenerować potężny stan zapalny, by za chwilę biegać po aptekach i przychodniach szukając pomocy.
Silnie działające substancje jak kwasy czy retinoidy są obecnie łatwo i szeroko dostępne. Możemy przy ich pomocy osiągnąć naprawdę wspaniałe rezultaty, ale możemy też zrobić sobie poważną krzywdę. Nieustannie wyciągam Was z opałów, kiedy w poszukiwaniu idealnej skóry zafundujecie sobie pokwasowe czy poretinoidowe zapalenie skóry, bo wydaje się Wam, że im bardziej skóra się łuszczy i jest czerwona, tym lepiej.
Za niepowodzeniem wielu kuracji zapisywanych przez dermatologów, o których opowiadacie mi niemal codziennie, stoi właśnie brak pielęgnacji uzupełniającej. Rzadko który lekarz, zapisując Epiduo powie o konieczności ochrony UV, a już prawie żaden nie wspomni o stosowaniu równolegle produktu kojącego, że o zmianie metody oczyszczania nie wspomnę.
Krem pod oczy
Powiem tak- nie potrzebujecie kremu pod oczy, ale skóra powiek owszem, wymaga pielęgnacji. Większość kremów do twarzy, za wyjątkiem tych mocno wysuszających i przeciwtrądzikowych można zastosować również na dolną i górną powiekę. Problem z kremami pod oczy jest taki, że są zwykle zbyt delikatne, by wykazać konkretne działanie. Producenci tak bardzo boja się podrażnienia delikatnej okolicy oczu, że podczas gdy w kremie do twarzy umieszczają 1% retinolu, to już w jego odpowiedniku pod oczy ledwo palmitynian w ilości homeopatycznej. Tymczasem to właśnie dookoła oczu najszybciej widać oznaki starzenia i kupując krem pod oczy liczymy na naprawdę silne działanie. Jest dokładnie odwrotnie.
Oczywiście istnieją takie przypadłości jak np. worki pod oczami i wówczas warto zastosować żel ze świetlikiem, kofeiną czy siarczkiem dekstranu, ale zastanówmy się najpierw, czy przyczyna tego problemu nie tkwi na przykład w nieprawidłowo funkcjonujących nerkach, czy źle podanej toksynie botulinowej, no i warto też wzmacniać skórę retinolem czy kwasami, by była bardziej odporna na utratę jędrności.
Tonik
Umieszczam tonik na końcu tej listy, ponieważ nie jest on konieczny, ale bywa przydatny. W momencie, kiedy większość produktów kosmetycznych ma pH zbliżone do skóry, tonizacja jako taka nie jest już potrzebna a trzeba pamiętać, że płyny stosowane na skórę posiadają właściwości odwadniające. Nasza skóra jest narządem lipofilnym, „lubi” tłuszcz i jest tak skonstruowana, by nie przepuszczać wody z zewnątrz, posiada nawet specjalną nieprzenikalną dla wody barierę, zwaną barierą reina. Zatem jeśli woda nie wchłania się w ludzką skórę, to co się z nią dzieje? Ano odparowuje z powierzchni, wyciągając przy okazji wodę, która znajduje się w naskórku. Nie odwadniają roztwory izotoniczne i oparte o sól fizjologiczną. Zatem nie polecam toników w celu tylko i wyłącznie tonizacji, czy tym bardziej nawilżania, ale bardzo lubię toniki kwasowe, jako wzmocnienie różnego rodzaju kuracji. Na przykład tonik z kwasem salicylowym stosowany przed kremem jeden lub dwa razy dziennie podkręci działanie komedolityczne kremu przeciwtrądzikowego a tonik z kwasem laktobionowym, zmniejszy skutki uboczne stosowania retinolu. Toniki o niskim, kwasowym pH warto też wprowadzić, kiedy mamy problem z przerostami niektórych drożdżaków, jak chociażby Malassezia furfur odpowiedzialnych za łojotokowe zapalenie skóry. Kwaśnego pH nie lubi też nużeniec, często rozwijający się na skórach wrażliwych i naczyniowych.
Hmm trochę tego jest, gdzie tu minimalizm zapyta jeden i drugi złośliwy anonim? Przecież można stosować jeden krem 20,30 czy 40+ rano i wieczorem i to jest prawdziwy minimalizm, ba można kremu nie stosować w ogóle. Można, ale nie w momencie, kiedy taka pielęgnacja ma być skuteczna i wywoływać określony efekt terapeutyczny. Jeśli świadomie ją zaplanujemy i sięgniemy po substancje aktywne unikniemy też rozczarowań i choć oczywiście nie da się w 100% przewidzieć, jak nasza skóra zareaguje, to jednak można zminimalizować niepowodzenia i zaoszczędzić na przypadkowych, kupowanych bez składu i ładu produktach.
Dermokonsultacje w prezencie
Post jest oczywiście bardzo ogólny, jeśli szukacie szczegółowych schematów pielęgnacji różnych rodzajów skóry i konkretnych produktów znajdziecie je w moich poprzednich wpisach. Jeśli jednak pragniecie przetestować wszystkie kosmetyki świata albo kompletnie nie potraficie poradzić sobie ze swoją cerą mam dla Was trzy zaproszenia na bezpłatne konsultacje. Warunkiem wzięcia udziału w tym spontanicznym rozdaniu jest umieszczenie komentarza pod powyższym wpisem do poniedziałku 12 sierpnia do godziny 24:00 i zaakceptowanie regulaminu, który znajduje się tutaj klik. Piszcie o swojej cerze, pielęgnacji i kosmetykach, nie zapomnijcie podać maila. Wyniki podam we wtorek 13 sierpnia. Szczegóły dotyczące dermokonsultacji znajdziecie tutaj klik.
https://kosmostolog.blogspot.com/2018/07/letnia-pielegnacja-przeciwtradzikowa.html
https://kosmostolog.blogspot.com/2018/06/letnia-pielegnacja-przeciwstarzeniowa.html
A na koniec chciałam jeszcze wspomnieć, że żadną najlepszą nawet, najbardziej celowaną pielęgnacją nie jesteśmy w stanie kontrolować skóry w 100%. Skóra jest narządem hormonozależnym i to hormony mają na nią największy wpływ. Pamiętajcie o tym, kiedy po nałożeniu nowego kremu nagle wyskoczy Wam krostka na brodzie.
Kolejna ważna sprawa jest taka, że pielęgnacja skóry to codzienna, żmudna praca u podstaw. Nie oczekujmy cudów po miesiącu stosowania jakiejś substancji. Nie rezygnujmy z nowego serum, jeśli po dwóch tygodniach stosowania nie zauważymy rezultatów. Natomiast jeśli widzimy, że jakaś substancja ewidentnie nam nie służy, zrezygnujmy z niej bez żalu, zanim doprowadzi do katastrofy, wszak jest całe mnóstwo innych, które warto wypróbować.
................................................
Jeśli po przeczytaniu wszystkich moich wpisów, wciąż nie wiesz, jaka pielęgnacja będzie najlepsza dla Ciebie, zapraszam na indywidualne konsultacje przez skype dotyczące skóry i włosów. Podczas takich konsultacji odpowiem na wszystkie Twoje pytania i zaproponuję indywidualny schemat pielęgnacji cery https://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html
Jestem w pracy ale to nic praca nie zając nie ucieknie ;) taki post to muszę przeczytać ;) ja odkąd stosuję się do Twoich rad przeszłam na minimalistyczną pielęgnację i jestem bardzo zadowolona - moja skóra oczywiście też. Pod wpływem Twojej opinii na temat olejków myjących sama też zaczęłam je stosować i już chyba nigdy nie wrócę do żeli ani innych "myjadełek" :) Im mniej tym lepiej a skóra się odwdzięczy na pewno :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko - Wioleta :)
Ja też, olejki są najlepsze:)
UsuńJakie dokładnie olejki z emulgatorami polecacie? Mnie bardzo sprawdził się Caudalie. Pięknie pachnie marcepanem i jest bardzo delikatny + ma dobrą cenę.
UsuńBardzo przydtny wpis.
OdpowiedzUsuńMam zapytanie odnośnie pięlegnacji zimą. Przez poprzednie 2 lata stosowałam co 3 dzień Liq CR 0,3% i serum Bandi z kwasem laktobionowym 10 %. Efekty były super. Nie było podrażnień, tylko lekka wysypka przez 1 miesiąc. Zalezy mi na działaniu przrciwzmarszczkowym.
Zastanawiam się nad zwiększeniem % w obu kosmetykach. Myslałam nad kremem z retinolem 0,5% z Neutrea i peelingu z kw. laktobionowym 20% tej samej marki.
Myślisz, że to dobry pomysł? Czy zostać przy obecnym stężeniu tylko np zwiększyć częstotliwość stosowania?
Czy może nic nie robić?
Dziękuję za pomoc ;)
Beata
Oj, to może boleć:) Retinol Neutrea to prawdziwy killer. Przetestuj najpierw sam retinol conajmniej przez miesiąc i w zależności od toleranji zastosuj kwas laktobionowy.
UsuńOh. To może zostane przy starym zestawie? :)
UsuńAle myślisz, że retinol 0,5 i kwas laktobionowy 20 % to nie za dużo na raz? Może zwiększę tylko jeden kwas? Tylko który?
Pozdrawiam
Beata
No własnie piszę, że za dużo. Najpierw przetestuj sam retinol, jest naprawdęę bardzo drażniący,
UsuńDroga Ziemolino, dzięki czytaniu Twojego bloga naprawdę ogarnęłam swoją skóre i jestem Ci mega wdzięczna. Odkryłam, że wystarcza mi naprawdę kilka produktów i moja skóea jest w sumie chyba w najlepszej kondycji od lat. I za sprawą wiedzy od Ciebie kompletnie uodporniłam się na reklamy, drogie marki itp. Robisz świetną robotę!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo i cieszę się, że Twoja skóra jest w tak dobrej kondycji:) Jeśli chcesz wziąć udziała w rozdaniu, musisz podać mail.
UsuńDzięko, ale niech korzystają ci, którzy naprawdę potrzebują.
UsuńPozdrswiam
Dzięki Tobie poznałam swoją skórę - musiałam tylko dać sobie czas,a nie panicznie zmieniać co miesiąc kremy bo " nie działają":) Jaka ja byłam głupiutka:) Jesienią miną trzy lata od czasu, gdy kieruje się Twoimi radami i dzisiaj już sama wiem, dlaczego coś nie tak się zadziało,a najważniejsze + rozumiem,czego moja skóra potrzebuje w danym momencie:) Zawsze będę Ci dziękować - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMarzena
Wspaniale Marzeno, naprawdę miło mi to czytać:)
UsuńSuper post, człowiek za dużo kupuje kosmetyków,które ktoś chwali i są super ale nie dla naszej cery. Ja mam problem z trądzikiem różowatym ( rumień) czasem coś kupię a potem boję się użyć ������
OdpowiedzUsuńPolecem Rosacure fast na dzień a na noc serum z PHA, np . Bandi i zobaczysz, że można złagodzić rumień.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOlu, jesli chcesz wziąć udziała w rozdaniu, podaj prosze mail
UsuńA na szybko-przykład jakiegos konkretnego olejka z emulgatorem,dobrego?��Joanna
OdpowiedzUsuńchociażby azjatycki Muji, więcej tutaj https://kosmostolog.blogspot.com/2015/01/o-oczyszczaniu-twarzy.html
UsuńKupiłam ostatnio ten Muji i mam wrażenie ze ten olej nie spłukuje mi się z twarzy tylko zostaje. Makijażu tez nie domywa tak do końca🙁
UsuńHmm... gdybym nie skorzystała z okazji to byłabym nienormalna - szczególnie, że we wtorek 13 mam urodziny :D A oprócz tego mnie też przygnębia ilość tego całego plastiku, którym zaśmiecamy środowisko. Na razie udało mi się zrezygnować z żeli pod prysznic na rzecz mydeł wytwarzanych z dobrych tłuszczów i z szamponu. Szampon też kupiłam w kostce i bardzo się nam w domu sprawdza. Na dodatek jest bardzo poręczny w podróży. Żel do mycia twarzy w plastiku Fitomedu nadal pozostał i kremy też, ale staram się już kupować w szklanych słoiczkach. Niestety cerę mam bardzo kapryśną: wrażliwą, trochę za bardzo unaczynioną, jak użyję czegoś niewłaściwego, to zaraz mi coś wyskakuje, więc tu zmiana nie będzie szybka. Aaa, zmieniłam też dezodorant na ekologiczny właśnie w szklanym opakowaniu. Pozdrawiam serdecznie Faustyna (fdabkowska@gmail.com).
OdpowiedzUsuńO to ciekawa opcja z tymi mydłami Faustyno, a możesz bapisać, jakich dokładnie używasz i czy nie obserwujesz zbytniego wysuszenia skóry? Trudno przy wrażliwej i problematycznej cerze szukać szklanych opakowań, bo dermokosmetyki sa najczęściej w plastikach a naturalne kremy raczej takiej skórze nie posłużą.
UsuńZawsze byłam kosmetyczną minimalistką, czasem może aż za bardzo ;) niby wszystko wiem, i na pierwszy rzut oka moja skóra wygląda na zdrową, ale gdy przyjrzymy się z bliska okazuje się, że to pole "zapchanych porów". Jako posiadaczka łzs, mogę "pochwalić" się również łojotokiem i (już na szczęście rzadko) zaognionymi plamami. Moim największym problemem jest chyba zdecydowanie co rzeczywiście jest mi potrzebne i czy muszę to włączyć do pielęgnacji. Jestem stosunkowo młoda (23 lata) i nie wiem czy powinnam "atakować" skórę tyloma składnikami. Nie znam się na chemii i nie wiem jak poszczególne substancje aktywne ze sobą zareagują i czy nie zrobię sobie więcej krzywdy. Z drugiej strony nie chcę się obudzić za późno i za 20 lat stanąć przed lustrem i stwierdzić, że np. z pielęgnacją przeciwstarzeniową spóźniłam się co najmniej o dekadę. Jak to mówią "problemy pierwszego świata" ;)
OdpowiedzUsuńMail: julkamua@gmail.com
Julko potrzebujesz serum z przeciwutleniaczami na dzień, zadziała profilaktycznie przeciwstarzeniow, ale powinno też zmniejszyć ilość zaskórników, bo jest dużo badań, które mówią o roli wolnych rodników w komedogenezie. Pisałam o tym tutaj: https://kosmostolog.blogspot.com/2018/07/letnia-pielegnacja-przeciwtradzikowa.html
UsuńNa noc włącz jakiś produkt regulujacy w zależności od nasilenia problemu Effclar K, Sebiaclear Active, czy Acnicare. Dodatkow przy silnym łojotoku warto pić herbatkę z wierzbownicy 2x2.
Od dwóch czy trzech lat stosuję świadomą, minimalistyczną pielęgnację i uwielbiam to. Zimą retinol w sporych stężeniach plus nawilżenie i natłuszczenie, filtr. Latem witamina C (30 proc), reserwatol, filtr. Maseczka z kwasem azaleinowym. To w zasadzie wszystko. O wiele rzadziej daję się naciągnąć marketerom. Bardzo to sobie chwalę. Od siebie dodam, że olejki do mycia twarzy idealnie zmywa się rękawicami typu Glov, które same w sobie średnio się u mnie sprawdziły. Natomiast do zmywania wodą olejków z twarzy - idealnie.
OdpowiedzUsuńZastawiałm się nad rekawicą Glov, ale to też plastik
UsuńWitaj. Kilka razy już czytałam, ze nie do końca polecasz tonik. Ja natomiast ostatnio bardzo sobie chwale metodę 7skin. Do tego stopnia, ze moja sucha skóra pod spf nie domaga się kremu (tylko serum), ba jak pod nałożę krem to czuje nadmiar. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Jednak zawsze 2-3 ostanie warstwy 7skin to dwufazowa esencja (woda+olej).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta metoda u Ciebie się sprawdza, dla mnie zdecydowanie za dużo produktów.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńod dawna czytam Twój blog, ale jak do tej pory mam problem ze zdiagnozowaniem mojego problemu. Wypróbowałam już chyba wszystkie możliwe kremy, toniki, maści. Mam zdiagnozowaną obecność nużeńca i tyle wiem. Bo co lekarz to inna diagnoza, leki i brak rezultatu. A to atopowe zapalenie skóry, a to trądzik różowaty, posterydowe zapalenie skóry. Ostatnio byłam nawet u zielarki. Już sama nie wiem co robić. Pozdrawiam, Agnieszka, kjopka1@wp.pl
a jaki jeszcze masz objawy, czy skóra jest nadwrażliwa i naczyniowa? czerwieni się, łuszczy, ma uszkodzoną barierę?
UsuńDroga Ziemolino. przeczytałam wszystkie twoje posty,zawsze je analizowałam, błądziłam z wyborami produktów, raz coś się udało raz coś poszło nie tak ;-) i nadal błądze ale dziś widzę ogromna róznice w moich wyborach produktów do pielegnacji po wiedzy którą zyskałam dzięki Tobie. Moja cera nadal odbiega od stanu który chciałabym widzieć (30 lat rozszerzone pory, problemy trądzikowe i blizny po nich) ale mam wrażenie że się z nią bardziej rozumiem ;-). Stosowałam LIQPHARM LIQ CC serum rich, Mediqskin, La Roche-Posay Effaclar wszystkie ukochałam ;-)
OdpowiedzUsuńAktualnie kilka produktów które używam to: olejek myjący Douglas i żel oczyszczający Avène TriXera Nutrition, serum The Ordinary -Pod Oczy z Kofeiną i Zieloną Herbatą, krem La Roche-Posay Effaclar, raz na tydzień peeling The Ordinary AHA 30% + BHA 2% po którym stosuje kojąco krem Avène Cicalfate, jest u mnie też hydrolat z oczaru wirgijskiego, jakis kwas hialuronowy i krem z filtrem skin 79 Waterproof Sun.
Dziękuję Ci serdecznie za wiedzę którą tu przekazujesz całkowicie za darmo. socha.justina@gmail.com
Justin to bardzo dobry schemat letniej pielegnacji, pamiętaj aby jesienią pomyśleć o bardziej intensywnej kuracji, która porządnie odblokuje pory, oczywiście jeżeli będzie taka potrzeba.
UsuńZ trądzikiem zmagam się już dobre 17 lat, teraz mam 33 lata. Przeszłam przez różne formy trądziku, teraz są to pojednycze zmiany rozsypane po twarzy. Po kuracjach u marnych dermatologów w wieku nastoletnim mam cerę uwrażliwioną. Do mycia twarzy mam żel z biodermy sebium, na dzień stosuje krem La Roche Posay Hydraphase legere, na noc krem bandi z kwasem migdałowym i PHA; raz w tygodniu peeling enzymatyczny z tołpy. W sumie to wszystko, bo nie wiem jak powinnam pielęgnowąć twarz i jak łączyć ze sobą kosmetyki. Mój e-mail: aga.gielda86@gmail.com
OdpowiedzUsuńNo własnie uwrażliwienie cery w wyniku silnego leczenia jest w tym momencie duzym problemem. Na pewno pomocne są kwasy PHA, któe regulują, ale nie podrazniają, warto też wprowadzić do pielęgnacji jakiś krem typowo do skóry naczyniowej, żeby ja regularnie wyciszał np. Rosacure fast albo Sensifine AR a silne substancje regulujące stosować tylko na miejsca zmienione chorobowo, by nie męczyć całej skóry. Dużo można zdziałać również odpowiednią suplementacją, ale to już musiałaybyśmy zrobić w trakcie indywidualnych konsultacji, bo potrzbowałabym badań i szczegółowego wywiadu.
UsuńMam zaraz 40 lat i całe życie trądzik chyba juz mi nic nie jest w stanie pomoc 😞po prostu muszę to zaakceptować 😏
OdpowiedzUsuńOch, nieprawda, wyprowadziłam wiele takich beznadziejnych przypadków:)
UsuńKochana, mi też właśnie 40stka stuknęla i problemy z trądzikiem od kiedy pamiętam. Nie chcę ci obiecywać cudów, ale jedyne,co mi naprawdę pomogło to kwas azelainowy 20 procent, a konkretnie preparat Skinoren (innych nie próbowałam). Trzeba być sumiennym, codziennie rano i wieczorem nakładać na strefy trądzikowe, a nie tylko na zmiany. Trochę szczypie,ale nie ma żadnych reakcji. Po ok 3 tyg jest poprawa. Ja już walczę tylkoz pojedynczymi niespodziankami. Życzę powodzenia i łączę się w bólu!
UsuńJestem ciekawa o doswiadczenia z tym tradzikiem - czy ten skinoren nadal pomaga ? Ja w wieku 38 lat poddalam sie kuracji izotroteina doustna :/ tyle metod probowalam - i retinole i kwasy i rozne kombinacje od dermatologa czy z bloga ale ponownie sie pogrszalo - wielkie bule na szyji/zuchwie itd. W koncu jeden dermatolog powiedzial tylko izotroteina. Mialam srednia dawke - kuracja trwala 12 mies. Pielegnacja wspomagajaca byla oparta na poradach z tego bloga (min krem z PHA) i okres leczenia przeminal w miare bezbolesnie. Owszem usta wysuszone i jkiea bolesci ale minely juz dwa lata od zakoncEnia kuracji i jestem b zdowolona. Czasami cos sie robi ale szybka reakcja retinolem pomaga. Teraz mam problem z nawilzeniem i szukam idealej pielegnacji - ale wole to niz te krosty. Gdyby nie ta bladosc cery to bym wychodzila do ludzi bez zera makijazu. Od trzech lat uzywam tez tylko i wylacznie sypkich podkladow mineralnych. Mam juz 40 lat i jestem b zadowolona ze w narazie zapomnialam co to ten tradzik. Pozdrawiam
UsuńKochana Ziemolino! Och! Jeśli uda mi się wygrać dermokonsultacje z Tobą, będę najszczęśliwszą osobą na świecie. Pomogłaś mi już wiele razy, przez lata prowadzenia Twojego bloga. Moja cera była bardzo reaktywna, trądzikowa i naczyńkowa. Wtedy kiedy myślałam, że jakoś udało mi się ją ogarnąć, zostałam mamą. Teraz zupełnie nie wiem już "kim jestem" :). Mam małego synka, spodziewam się lada moment córeczki i jestem niezwykle zagubiona w tym co mogę i powinnam używać jako osoba 35 letnia, baaaardzo zmęczona, obecnie w ciąży, a zaraz karmiąca. Na mojej półce są różne kosmetyki, ale w gąszczu informacji z blogów, vlogów i internetów zupełnie straciłam już orientację. Ponadto końcówka ciąży, lato i mały synek nie sprzyjają przyswajaniu informacji i ich selekcji. Moja buzia jest zmęczona, widać to gołym okiem. Pojawiają się na niej pojedyncze zmiany, świeci się, ale i łatwo czerwieni. Rano traktuję ją płynem micelarnym tonikiem i kremem (potem podkład i puder), a wieczorem zmywam żelem do mycia twarzy, tonizuję, wklepuję serum i krem. Żadnego złuszczania, żadnych maseczek (na to nie starcza mi sił i czasu). To chyba tyle... Czekam na wyniki niecierpliwie jak tylko się da! Email: albertyna.pawlowska@gmail.com
OdpowiedzUsuńAlbertynko przygotuj się na przyjście dziecka, cera jest w tym momencie na drugim planie, również dlatego, że po porodzie dużo może się zmienić i nie ma sensu ustalać teraz rutyny pielęgnacyjnej. Napisz, kiedy maluszek będzie już na świecie a Ty zaakceptujesz nową sytuację, a pomyślimy o Twojej cerze. Dodam jeszcze, że w czasie karmienia można już stosować większość substancji, polecam też stronę, na której można sprawdzić bezpieczeństwo poszczególnych związków http://www.e-lactancia.org/
UsuńWszystkiego Dobrego!
Ja mam na półce tylko 5 kosmetyków: żel do mycia twarzy bandi, tonik lub płyn micelarny, które stosuje rzadko, jak mam lenia i nie chce mi się myć twarzy żelem, olejek dwufazowy do zmycia makijażu i dwa kremy. Mam koszmarna cerę, jednocześnie tłustą i suchą, z zaskornikami i łojotokowym zapaleniem skóry. Po jakimkolwiek peelingu czy maseczce skóra tlusci się w ciągu godziny. Każdy podkład spływa albo wygląda jak budyń, cera szarzeje i makijaż wygląda staro.... Dzięki wpisowi na tutejszym blogu moje zapalenie skóry się uspokoilo. Stosuje serum biodermy hydrobio codziennie oraz raz na jakiś czas kerium LA Roche posay. Boję się kupić cokolwiek innego, żeby nie były to wywalone w błoto pieniądze. Bardzo chętnie bym zrobiła porządek w kosmetyczne ale tak naprawdę nie wiem czego potrzebuje, żeby moja skóra wyglądała lepiej. Myślałam już o wizycie u lekarza, ale obawiam się że lekarz zacznie od poziomu hormonów, a ja nie jestem w stanie określić dnia cyklu. Jestem po histerektomii z powodu nowotworu. Także bardzo liczę na możliwość wygrania diagnozy. Pozdrawiam wszystkich ciepło. Monika. Mój mail monika.bulc@gmail.com
OdpowiedzUsuńA jakis produkt regulujacy? Effaclar, Sebium, Acnicare itp jest konieczny jeśli skóra się przetłuszcza, spróbuj też ziele wirzbownicy jeśli łojotok jest bardzo silny to nawet 3x2. A tutaj wpis, jak zrobic trwały makijaż https://kosmostolog.blogspot.com/2015/06/w-poszukiwaniu-extremalnego-matu.html
UsuńZawsze miałam problemy trądzikowe, ale obecnie moja cera jest w tragicznym stanie, wysypało mnie na początku lipca i zmian przybywa. Sytuacja podobna do tej ze zdjęcia https://www.facebook.com/Kosmostolog/photos/a.1799975460228120/2861169524108703/?type=3&theater
UsuńOd 5 tyg. stosuję na noc skinoren krem, niestety w żaden sposób nie pomógł. Teraz myślę, żeby stosować na jedną noc skinoren, a na drugą Effaclar i tak na zmianę. Myślisz, że to dobry schemat?
Bardzo potrzebny wpis bo można się zagubić w gąszczu porad i osób rekomendujących kolejne kosmetyki i utonąć w zalewie kremów. Aktualnie jestem w trakcie kuracji Izotekiem i trochę nie poznaję swojej skóry i borykam się z całkiem nowymi problemami. Moja skóra nigdy nie była sucha, a teraz łuszczy się i pęka, zrobiła się też bardzo czerwona. Tak jak z suchością jakoś sobie radzę, to bardzo chciałabym zapanować nad burakiem na policzkach, dlatego dermokonsultacja mogłaby mi się przydać:) Pozdrawiam, Ewa vivienneaithne@gmail.com
OdpowiedzUsuńWprowadź krem do skóry naczyniowej, który wyciszy rumień np Rosacure Fast, albo Sensifine AR, stosuj wodę termalną, która świetnie"gasi" rumień.
UsuńNapisałam bardzo długi komentarz i mi usunęło. Chyba tak miało być. Napiszę ostatnie zdanie. Dziękuję Ci za Twoją pracę i wiedzę. I dołożę w skrocie. Może nie jest u mnie idealnie ale dzięki Tobie staję się bardziej świadoma i lepiej mi idzie poznawanie własnej skóry+
OdpowiedzUsuńo jaka szkoda:( Dziekuję również za ten krótki komentarz.
Usuń:*
UsuńPodchodzę do świadomej pielęgnacji już któryś raz staram się wdrażać Twoje rady ale ciągle coś jest nie tak, nie potrafię połączyć odpowiednich kosmetyków , odważyć się na mocniejsze środki by zwalczyć niedoskonałości.teraz gdy mam na głowie jeszcze dwie mini wersje siebie chciałabym być dla nich wzorem piękna wewnętrznego i zewnętrznego, szkoda tylko ,że na to drugie czasu jest niezwykle mało...
OdpowiedzUsuńMail monesia@o2.pl
UsuńMyślę, że jesteś wzorem dla swoich dzieci i nim pozostaniesz:) Nie zdradzasz szczegółów wyglądu skóry, więc nie mogę napisać nic wiecej. Ciesz się macierzyństwem, na pewno jesteś świetną mamą!
UsuńMega się cieszę, że wstawiłaś post mówiący o minimalistycznej pielęgnacji. Gdy ma się problematyczną cerę, jak ja, czasem można mieć poczucie, że nie robi się wystaraczająco dużo i powinno się mieć dużo produktów, każdy od czegoś. Moja skóra musi przede wszystkim być pod stałym nadzorem retinoidów, do tego olejek do zmywania, krem nawilżający, filtr i chyba faktycznie poszukam dobrego serum. ;)
OdpowiedzUsuńAkceptuję regulamin i podaję maila marta.magrean@gmail.com
Stały nadzór retinoidów brzmi dobrze, choć pamietaj by robić od nich przerwy, chociażby dlatego, żeby nie doprowadzić do adaptacji receptorowej i zmniejszenia ich skuteczności:)
UsuńBardzo doceniam Twoją pracę, bo ma ona dla mnie dużą wartość edukacyjną. Konsultacje online to dla mnie czytanie kazdego Twojego postu :) Przekonałaś mnie do stosowania kosmetyków La Roche Possay, na podstawie Twoich postów odkryłam, że moja sucho-tłusta twarz to może być ŁZS i dzięki Tobie dowiedziałam się sporo o łysieniu androgenowym, na które choruje. Indywidualna konsultacja może pozwoliłaby mi pozbyć się wągrów i uspokoić przetluszczanie się twarzy i dowiedzieć się czy to na pewno ŁZS. Sporo kosmetyków mam prawie skończonych, więc nie kupując po omacku kolejny raz, mogłabym pomóc nieco naszej staruszce Ziemi.
OdpowiedzUsuńMój adres email to: gabrielagajek93@gmail.com
Zapoznałam się i akceptuję regulamin konkursu.
Myślę, ze potrafisz już bardzo dobrze prowadzić swoją skórę, jeśli chcesz zwiększyć skuteczność przeciwzaskórnikową kremów, wprowadź tonik z kwasem salicylowym, np. ten z Biochemii Urody. Powodzenia!
UsuńInformacja o tonikach z kwasem przy ŁZS bardzo przydatna, może to tłumaczy dlaczego doszłam do ładu na twarzy, a ze skórą głowy wciąż walczę.
OdpowiedzUsuńZ moją cerą przechodzę różne problemy: tłusta na wierzchu, szara i zmęczona pod spodem, zaskórniki, ślady po zmianach. Kiedy pojawiło się ŁZS i pierwsze małe zmarszczki stwierdziłam, że chyba mam komplet...
Moja obecna, letnia pielęgnacja to olejek do demakijażu, delikatny żel lub pianka, wieczorem tonik z kwasami AHA i BHA i serum liq cc w lekkiej wersji (mam je dzięki Twoim wpisom i przepadam za nim!). Na słoneczne dni dodatkowo anthelios. Niestety, nałożenie większości kremów kończy się u mnie świeceniem. Uzupełniająco raz w tygodniu peeling kwasowy tołpy i czasem maseczka z glinką.
Staram się sensownie ogarniać moją pielęgnację, ale wciąż mam poczucie błądzenia po omacku pomiędzy różnymi potrzebami mojej skóry. Bardzo chciałabym doprowadzić moje kosmetyczne rytuały do ideału "wszystko, co niezbędne i nic ponad to".
Przeczytałam i zaakceptowałam regulamin, mój mail to chattenoire91@gmail.com
Przy silnym łojotoku polecam herbatkę z wierzbownicy nawet 3x2 i pamietaj o dużej ilości przeciwutleniaczy również od wewnąrz, co latem nie jest trudne przy bogactwie warzyw i owoców.
UsuńMoje problemy z trądzikiem zaczęły się ok.4 lata temu. Mimo mnogości informacji z blogów,vlogów i instagramowych beauty-guru nie potrafiłam dobrać odpowiedniej pielęgnacji,ale mimo to moja pielęgnacyjna niewiedza i zagubienie nie powodowała, ze wykupowałam połowy drogerii internetowych a więc siła rzeczy byłam kosmetyczną minimalistką:) Niestety moja historia kończy się kuracją izotretynoiną, w tym miesiącu ją kończę, na szczęście z sukcesem i minimalnymi skutkami ubocznymi. Jest to odpowiedni moment,aby dzięki konsultacji z Tobą ustalić schemat działania z moja skórą żeby utrzymać a jeśli się da jeszcze bardziej podkręcić efekty kuracji, byłby to spełnienie mojej zachciewajki ponieważ już kilka lat temu chciałam się do Ciebie na taką konsultację umówić kiedy robiłaś to stacjonarnie w Poznaniu:)) zapoznałam się z regulaminem; mój mail: joannanajdek@onet.pl Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja cera jest raczej tłusta, z przebarwieniami po zmianach i zaskórnikami oraz wypryskami. Dodatkowo najpewniej mam cerę płytko unaczynioną, robię się czerwona przy zmianach temperatur, od emocji i ostrych przypraw. Częściej jestem "zarumieniona" niż normalna :)
OdpowiedzUsuńTrądzik mam od zawsze. Byłam u paru dermatologów, ale żaden ze "specjalistów" z tego miasta nie wstał nawet od biurka by mnie obejrzeć i każdy stwierdził, że albo przejdzie z wiekiem (nie wiem kiedy to niby nastąpi, mam 26 i końca nie widać), albo sobie zmyślam i inni wyglądają gorzej :(
Sama więc próbuję walczyć o swoją twarz. Parę lat temu zaczęłam od wprowadzenia toników z kwasem migdałowym w okresie jesienno-zimowym. Później spróbowałam atredermu, który przy pierwszej kuracji przyniósł znośne efekty, ale niestety wraz z jego odstawieniem wszystko wróciło. Tej zimy próbowałam ponowić atrederm, jednak nie przyniósł on żadnej poprawy.
Twarz myję rano i wieczorek delikatną pianką z Ecolab, twarz spryskuje hydrolatem i nakładam krem. Jeśli mam siłę na makijaż to nakładam cienką warstwę podkładu mineralnego z Anabelle Minerals. Wieczorem zmywam ewentualny makijaż płynem micelarnym i powtarzam resztę kroków z pielęgnacji porannej. Co tydzień wykonuję peeling. Wysyp zmian miewam różnie. Przez pare lat był głównie na brodzie, nosie i czole, od około 2 lat przeniósł się na policzki.
Nic nie pomaga na dłuższą metę, a odkąd mam to na policzkach, nie pomaga zupełnie nic :(
Przeczytałam regulamin.
Email: megami.honou@gmail.com
Mam 32 lata a walczę z trądzikiem, choć jako nastolatka miałam idealną cerę, w dodatku kosmetyczka doprowadziła moją cerę do AZS w strefie T, mam rozszerzone pory i nie potrafię sobie poradzić z moją cerą😭, już nie wiem jakich kosmetyków mam używać żeby poradzić sobie z problemem a dermatolog każe mi używać mydła😭 ręce opadają
OdpowiedzUsuńRegulamin zaakceptowany
b.urbanowicz@op.pl
Ja mam skórę tłustą, naczynkową, z trądzikiem różowatym (aktualnie leczonym) i na dodatek ostatnio zdiagnozowano u mnie łojotokowe zapalnie skóry (stosuję na nie metronidazol). Jak się poczyta o pielęgnacji przy łzs to wychodzi na to, że siłą rzeczy trzeba postawić na minimalizm, bo 99% kosmetyków dostępnych na rynku dokarmia malassezię. Nic z olejami, nic z kwasami tłuszczowymi ani estrami czy polysorbatami i zaczyna być pod górkę... Pielęgnacja koreańska trochę ratuje życie, bo u nich ta choroba jest dosyć częsta (oni mają raczej tłuste skóry, a do tego wilgotny klimat). Ech, dlaczego życie nie może być trochę prostsze?
OdpowiedzUsuńDroga Zielolino,
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim radom oraz przydatnym filmikom dr Sam Bunting ogarnelam moja cere i polubilam celowany minimalizm-celowany bo wiem jakie substancje aktywne mnie interesuja w pielegnacji cery prawie 40-letniej z duza sklonnoscia do tradziku i wrazliwa.
Moj aktualnyschemat pielegnacyjny:
- rano- myje tearz zelem/emulsja Bialy Jelen probiotic-niestety juz niedostepny a swietna to rzecz, nastepnie serum z vit. C i kwasem ferulowym Basic Lab-genialne i nie podraznia mnie jak Liq C lekkie, na to fluid Rosacure Fast i filtr Bioderma Nude Touch najjasniejszy.
Wieczorem:
- demakijaz mleczkiem Mixa -obiego dlonmi i zmywam wacikiem celulozowym wielorazowym, myje twarz zelem Bialy Jelen.
Nastepnie lekko zraszam twarz woda Sorozinc lub Vichy i na to krem lekki Bioderma Sensibio a co 3 dzien stosuje mieszanke (wzorowana na kremie dr Bunting) - trocheserum Bioderma Hydrabio (ma vit. B3), troche skinorenu i troche Avene Triacneal -twarz, szyja, dekolt i wierzchy dloni-ta mikstura powoduje ze moja skora lepiej toleruje retinoidy. I tyle. Polubilam sprawdzone kosmetyki, niechetnie je zmoeniam gdyz obawiam soe reakcji mojej kaprysnej skory.
Dzieki za dzielenie sie wiedzai doswiadczeniem. Adresu mailowego nie zostawiam-mam ogarbieta cere, apewnie sa tacy czytelnicy ktorzy potrzebuja bardzo Twojej pomocy.
Pozdrawiam,
Malgosia
Skomentuj jako:Małgosia
Droga Ziemolino moja cera nigdy nie była idealna. Do kosmetycznego minimalizmu zaaaaawsze było mi daleko :( walcząc z trądzikiem i przetłuszczaniem cery kupowałam co róż coś nowego w nadziei że pomoże. Kupowałam to co inni polecali na swoich blogach. Oczywiście zamiast lepiej było gorzej. Aż trafiłam do pani dermatolog, która nakazała mi minimalizm. I to pomogło! Do mycia twarzy stosuje Cethapil, a makijaż oczu zmywam plynem micelarnym. Próbowałam roznych olejków do zmywania, ale nie mogę się do nich przekonac. Mam wrażenie że cera mi się po nich dusi i jest przeciążona. Na oczyszczoną twarz nakładam lekki krem do cery trądzikowej z Biodermy. Potem Epiduo. Rano na umytą twarz stosuje krem BB z filtrem 50 z Iwostinu. Próbowałam włączyć BANDI z kwasem laktobionowym, ale nie zauważam żadnych efektów. Za to polecony przez Ciebie LIQ CC light wygrałam w rozdaniu i przyznaje że jest naprawdę super :))) Ujednolicił fajnie cerę i pojasnialy sińce pod oczami. Odstawiłam tonik, bo też nigdy po nim nie widziałam efektu. Jak napisałaś że to zbędne to nie używam. Fajnie by było wygrać dermokonsultacje u Ciebie, bo masz ogromną wiedzę. Co prawda wiem jaki mam rodzaj skory, ale nie zawsze umiem łączyć ze sobą kosmetyki żeby jej pomóc.
OdpowiedzUsuńAkceptuję regulamin.
Pozdrawiam Ola
perelka089@wp.pl
Jesteś cudem:) Nie dość, że pomagasz na bieżąco i dzielisz się tutaj swoją wiedzą i doświadczeniem to jeszcze taki dodatkowy prezent. Ja maila nie zostawię bo na pewno są osoby bardziej potrzebujące ale jeśli już zaczęłam pisać to może uda mi się uzyskać odpowiedź na pytania.. Już planuje pielęgnację po lecie. Do tej pory liq CR, peeling bandi z kw. laktobionowym, Wit c z bandi, krem pharmaceris łagodzący (doraźnie) oraz poli soft używane podobnie do Twojego schematu spisały się super (z zaskornikami, które zostały staram się zaprzyjaznic:). Planuję jeszcze dorzucić do tego liq ce i bardzo chodzi za mna podkręcanie tematu przeciwzmarszczkowego. Czy kwas hialuronowy z bandi, który mnie bardzo kusi inny kwas lalbo inna substancja byłaby warta uzywania? Jeśli tak jak tego uzywac? Jeśli kw.hial.to z jakim kremem? Może być to krem Rosacure? W ogóle mam wrażenie, że pomimo suchej skóry moja cera nie przyjmuje kremów. Po ok 5 dniach stosowania kremu wygląda to tak jakby się nie wchłaniał.
OdpowiedzUsuńPomimo, że wymieniam sporo kosmetyków jestem totalną kosmetyczną i nie tylko minimalistką więc chociaż tym przypadku pozwolę sobie zaszalec:) Pozdrawiam i życzę wszystkiego co pozytywne za to co robisz
Dzień dobry ��. Czy mogłabym poprosić o poradę? Mianowicie w ostatnim czasie dokucza mi problem wysypu drobnych zaskornikow które wypełnione sąTypowo biała substancja. Głównie na skroniach i z obu stron po boku na polikach... Do mycia twarzy używam pharmaceris fizjologiczny żel do mycia twarzy, na dzień codziennie krem vianek odżywczy na dzień a co kilka dni na noc krem pharmaceris z kwasem migdałowym 10%... Prosiłabym o poradę czy może coś jesd nie tak w mojej pielęgnacji, dodam że czasem po pomalowaniu się podkładem mam wrażenie że żel pharmaceris sobie nie radzi z dokładnym jego zmywaniem. Czy może w myciu jest problem? Krem z vianka też mnie zastanawia bo super nawilża ale ma w składzie oleje więc może też nie jest dokładnie domywany po całym dniu..
OdpowiedzUsuńTak, jak pisałam w poście przy pomocy pielęgnacji nie da się skóry kontrolować w 100% i takie zmiany mogą być w ogóle z nią niezwiązane.
UsuńJeśli będa się utrzymywałay polecam Effaclar Duo+ o działniu przeciwzapalnym.
Mam 27 lat i moja skóra wygląda kiepsko. O ile jestem w stanie ogarnąć swoje ciało i swoją głowę, tak ze skórą twarzy nie umiem sobie poradzić. Leczył się u dermatologów, którzy przepisywali mi wiele antybiotyków, maści to nawet nie zaliczę-nie wiem czy istnieje niewypróbowana. Czytam blogi i dokształcam się, ale ilość wiedzy jak tak ogrmona, a mnogość produktów tak wielka, że zwyczajnie się gubię. Skórę mam niby wrażliwą i płytko unaczynnioną, ale przy tym mieszaną, z wieloma śladami po wypryskach, zatkanymi porami, zaskórnikami. Nie wiem jak ją pielęgnować, czym ją traktować żeby wyglądała normalnie bo serca z wit. C niewiele pomaga - nawet to serum z Liq. Ostatnio kupiłam tonik kwasowy z The Oridynary 30%BHA i 2%AHA- może to na jesień mi coś pomoże. Bardzo bym chciała
OdpowiedzUsuńDroga Ziemolinko czy mogłabyś coś polecić na czerwone plamy po pryszczach. jestem w 7 miesiącu ciąży I do 6 miesiąca miałam straszny wysyp trądziku zwłaszcza na lini żuchwy (wcześniej w tym miejscu nigdy nie miałam pryszczy) teraz jest lepiej ale zostały brzydkie przebarwienia.czy znasz jakiś bezpieczny preparat który mógłby pomóc.nadal stosuje eff duo oraz tonik Ziaja liście manuka.raz w tygodniu maska z zielonej glinki lub maska z węglem aktywnym,Plus co drugi dzien peelingi.boje się ciężkich kosmetyków że po nich znów pogorszy się stan cery.bardzo Cię proszę o poradę.pozdrawiam
UsuńAniu wpróbuj serum z niacynamidem The Ordinay, weź też pod uwagę, że czerwone ślady po pryszczach, czyli tzw. blizny naczyniowe same kiedyś znikną. Zależy to od głebokosci zmiany oraz potencjału regeneracyjnego skóry i może to potrwać od dwóch tygodni do nawet roku.
UsuńEch. Historia rzeka. Z domu wyniosłam przekonanie że pielęgnacja to krem. Po studiach zainteresowałam się kosmetykami naturalnymi. A tym samym składami. A potem urodziłam dwójkę dzieci i w końcu zdecydowałam się ogarnąć skórę z dermatologiem. ŁZS, trądzik różowaty, cera naczynkowa, mieszana, latem tłusta a zimą sucha. Łzs warunkowany dietą (mleko i pszenica) więc ciężko mi przejść na dietę całkowicie eliminująca problem. Cały czas szukamy działających leków.
OdpowiedzUsuńMam 2 ścieżki mycia: standard - olejek, żel, ew.micel lub przy zaostrzeniach Cetaphil EM. Tonik, esencja, serum (Wit C naprzemiennie z czymś innym), żel aloesowy, żelo-krem i krem. Rozex na dzień, skinoren na noc. Czasem maseczka z glinką. Skóra wygląda przyzwoicie choć nadal się rumieni. Ale dla mnie ważne że weszłam na ścieżkę leczenia. Nie tylko natura i natura, ale jeśli potrzeba czegoś mniej naturalnego to nie zapierać się rękoma i nogami 😁
Dzięki Tobie moja świadomość problemów wzrosła i finalnie skierowała moje kroki do lekarza. Dziękuję za to co robisz.
janeczko.iwona@gmail.com
Łzs warunkowany dietą (mleko i pszenica)? to na pewno ŁZS a nie AZS?
Usuńpod koniec roku przeprowadzam się do nowego mieszkania i już teraz oglądam masę filmików o minimalizmie aby pozbyć się bez żalu niepotrzebnych nie tylko kosmetyków ale ogólnie rzeczy.
OdpowiedzUsuńno własnie przeprowadzka to dobry czas, by pozbyć się niepotrzebnych rzeczy, jednak ważne jest by w nowym domu nie gromadzić kolejnych
UsuńZiemolinko, a ja chciałam przy okazji się poradzić. Chciałabym kupić Neostratę z kwasami PHA. Mam ogromny dylemat czy wybrać krem czy lotion. Mam cerę odwodnioną, z rumieniem, skłonną do zanieczyszczeń i trądziku zaskórnikowego. Co byś wybrała? Będę ogromnie wdzięczna za pomoc :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Kasia
Kasiu spróbuj na początek bogaty i otulający krem, a potem możesz przejśc na silniejszy, ale o lżejszej konsystencji lotion.
UsuńTak zrobię :) Dziękuję Ziemolinko! ��
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego wpisu nt kwasu laktobionowego zastanawiam sie nad kupnem tego kwasu z Neutrea 20 %. Wczesni3j stosowałam bandi.
Czy w takim stężeniu serum trzeba zmywać? Czy można zostawić i później krem na to nałożyć. Chciałam stosować z retinolem.
Dziękuję za odp :)
Nie trzeba zmywać. Można stosować razem z retinolem, ale nie jedno na drugie, tylko jedna noc retinol, kolejna LA. Musisz też sprawdzić tolerancje. Ja podczas kuracji retinolem serum z LA używałam tylko raz w tygodniu.
UsuńCera, pielęgnacja, kosmetyki… w wieku 30 lat w końcu pogodziłam się ze swoją cerą. Nie jest idealna, ale w końcu potrafię z nią rozmawiać nawet, gdy słońce praży czy skrzypi mróz. Gdy się na siebie pogniewamy przed ważnym wyjściem - wybaczam i delikatnie zmieniam codzienny rygor pielęgnacji. Ktoś by powiedział, że cera ma ze mną nudne życie, minimalistyczną rutynę; w łazience za lustrem mam dla niej tylko 5 kosmetyków. Tylko i aż. Pięć działających produktów. Może za mało od niej wymagam i powinnam dążyć do “lepiej” i “bardziej”, a ja w zamian kokoszę się wśród znanych buteleczek i chodzę wcześnie spać. Związek idealny - staram się jej nie zamęczać, a ona w zamian rzadko mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuń5 kosmetyków w zupełnosci wystarcz- brawo Kat! Do tego dobry sen, dieta z małą ilością prostych węglowodanów oraz spora dawka ruchu i jest super:)
UsuńWitaj Ziemolino ;)
OdpowiedzUsuńZakupiłam ostatnio krem z spf 50 Marki Cera Solutions.
Chciałam stosować zimą podas kuracji retinolem. Co sądzisz o składzie?
Czy lepszy składowo będzie z Neutrea?
Ingredients: Aqua, Octocrylene, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Butyl Methoxydibenzoylmethane, C12-15 Alkyl Benzoate, Titanium Dioxide (nano), Polysilicone-15, Glycerin, Triethanolamine, Cocoglycerides, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Phenoxyethanol, Silica, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Allantoin, Panthenol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Beta-Carotenen.
Pozdrawiam cieplutko
Becia
octokrylen jako filtr podstawowy i TiO w nanocząsteczkach- nie e
UsuńDzięki Twojej wiedzy nauczyłam się jak dbać o cerę problematyczna. Niestety mam zaczerwienienia wokół nosa i nie jestem pewna czy to rozszerzone naczynka na które pomoże tylko laser, bo próbowałam już wielu kosmetyków.jest to teraz jedyny problem który mi przeszkadza. anna1220@interia.pl
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńKomentuję pierwszy raz, choć od dłuższego czasu czytam Twojego bloga :) Bardzo bym chciała skorzystać z dermokonsultacji - mam cerę strasznie wrażliwą, cienką, naczyniową, z utrwalonym rumieniem na policzkach i kilkoma pękniętymi naczynkami, ze stwierdzonym zapaleniem okołoustnym skóry, z którym nie mogę sobie poradzić od ponad pół roku... Mam nadzieję, że to nie początki trądziku różowatego, nie mam jeszcze 30stki ;) Z Twojego polecenia na noc stosuję od niedawna krem Neostrata z PHA (wersja bogata), na dzień Rosaliene Uriage, a myję żelem do cery naczyniowej Pharmaceris.
Pozdrawiam serdecznie,
Galia
h.surys@gmail.com
Witaj, pisze już bardzo zrezygnowana.
OdpowiedzUsuńMam 31 lat i trądzik od 14 r.z bywało raz lepiej raz gorzej. Miałam przepisane wszystkie możliwe maści, kremy, brałam hormony a nawet Proscar... Napewno wiesz co to.
Aktualnie cóż, dalej mam brzydka skórę, starzejąca się. Moja pielęgnacja jest minimalistyczna ale tone w coraz to nowych produktach.
Aktualnie stosuje Effaclar Duo dwa razy dziennie. The Ordinary serum z cynkiem dwa razy w tygodniu, dwa razy w tygodniu maseczka z egf. I na dzień krem z iwsostinu do cery z problemem skóry z trądzikiem różowatym
Niewiele to daje, bo do Effaclar skora przywykła. Sama nie wiem czego używać, co jeść żeby to zeszło.
Jestem już zniechęcona w walce o skórę.
Byłabym wdzięczna gdybyś swoim okiem spojrzała na moją skórę. ..
Sowaa@wp.pl
Akceptuję regulamin oczywiście :)
UsuńWitajcie
OdpowiedzUsuńja tu zaglądam od czasu do czasu szukając porad i inspiracji nt. pielęgnacji skóry dojrzałej z problemami.
Mam 35 lat, tak jak większość czytelniczek bloga mam problemy z trądzikiem :( głównie z bolącymi gulami w okolicach brody, czasami gule na czole (policzki w porządku). Nos cały w czarnych kropkach... Używam kosmetyków delikatnych, mało obciążam skórę twarzy: pianka z Iwostin do mycia, na dzień krem-serum również z Iwostin z serii nawilżającej i jestem z niego bardzo zadowolona. Kiedyś używałam filtrów na codzień, przy lekach na trądzik były konieczne. Aktualnie odstawiłam filtry, mam wrażenie że dodatkowo zapychały moją skórę. Poza trądzikiem pojawiły się zmarszczki, spłyciłam je zabiegami kwasowymi u kosmetyczki. Mimo całej pielęgnacji i dodatkowych zabiegów, które stosuję, czuję się zaniedbana i niechlujna :( Jeśli ktoś ma czarodziejski lek na zaskórniki/rozszerzona pory to dajcie proszę znać. Zamawiam dzisiaj to serum z the Ordinary o którym tutaj na blogu często się wspomina, może niecoś pomoże!
Do rozdania zgłaszam się i ja, ciekawa jestem Ziemolino Twoich dermokonsultacji via Skype, ale jednocześnie zdystansowana po przebytych doświadczeniach z trądzikiem: agacia.g@vp.pl
Cześć! Ja mam totalny mix na twarzy - zaskorniki, trądzik, lojotokowe zapalenie skóry i jeszcze rumień... Lepiej być nie mogło 🙈 walczę jak mogę i bardzo chciałabym skorzystać z Twojej dermokonsultacji! lidia.zbyszewska@gmail.com
OdpowiedzUsuńJestem weganką i staram się żyć w duchu zero waste, więc bardzo ważne jest dla mnie, by kosmetyki których używam były w szklanych lub metalowych opakowaniach oraz były cruelty free i wegańskie i czasem to jest problem, bo te polecane nie spełniają takich kryteriów 🙈 dodatkowo duuuużo podróżuje, więc pielęgnacja musi być minimalistyczny i nie utrudniać mi życia. Dlatego uważam, że jestem wymagającącym przypadkiem, chociaż moja skóra nie sprawia mi (chyba) większych problemów, poza zaskórnikami na nosie i brodzie, cieniami pod oczami i czasem jakimś pezesuszeniem.
OdpowiedzUsuńkatarzyna.koczulap@gmail.com
Hej, hej! Ten wpis, i komentarze czytelników totalnie zmieniło moje podejście do swojej skóry. Zwłaszcza ukłony w kierunku @MalinyMalinowskiej za jej komentarze, podane źródła itd.
OdpowiedzUsuńPo tej lekturze doznałam olśnienia i zagłębiłam się w lekturę. Zmieniłam pielęgnację. Jest lepiej. Ciągle mam problem z odwadniającą się skórą i przebarwieniami, ale w porównaniu do tego co było, jest postęp. Taki mały sukces po 40 -tce.
Teraz używam: żelu myjącego, kremu z filtrem, serum z niacynamidem i cynkiem, effaclar duo, kremu DS, kremu pod oczy. Brakuje mi czegoś antyoksydacyjnego, no i to odwodnienie...
Ale, wielkie dzięki Ziemiolino za blog i wiedzę! Konsultacja pomogłaby mi uzupełnić moją pielęgnację. Kontakt do mnie: zagatki@poczta.onet.pl
Wpis, o którym wspomniałam: https://kosmostolog.blogspot.com/2014/06/nawilzanie-skory-problematycznej.html
OdpowiedzUsuńU mnie króluje minimalizm, bo i budżet studencki :) Trafiłam na twoją stronę gdy 2 lata temu moja skóra nagle zaczęła sprawiać mi psikusy. Od tego czasu raz jest lepiej, raz gorzej (aktualnie gorzej :p ) i czuję, że znowu czeka mnie głęboka lektura Twojego bloga w poszukiwaniu ratunku :) cieszę się, że jest takie zaufane i rzetelne miejsce w internecie, do którego zawsze mogę odnieść wszelkie znalezione informacje.
OdpowiedzUsuńAkceptuję regulamin
UsuńMail: Karolina.zorn.kz@gmail.com
Cześć.
OdpowiedzUsuńMoja skóra: 34-letnia, z trądzikiem różowatym, gdzieniegdzie przesuszona z elementami acne tarda, rozszerzone pory. Totalna hybryda.
Dzięki Angelice, ogarniam jakoś tę swoją skórę.
Obecnie mój schemat pielęgnacji wygląda tak:
Rano żel do mycia twarzy Bandi, seria ekoceutyki - krem nawilżający Bandi - krem z filtrem Bandi.
Wieczorem demakijaż olejkiem DHC - żel Bandi ekoceutyk - zamiennie peeling kwasowy na naczynka Bandi/maska z wit. C/ampułka na naczynka Bandi.
W ostatnim czasie, ostrożnie zaczęłam nakładać wieczorem krem z retinolem Bandi, obserwując reakcję swojej skóry. Póki co, wyglada dobrze :)
Pozdrawiam.
Sylwia
sylwiamil@gmail.com
Akceptuję regulamin.
UsuńCześć, mimo 26 lat wciąż walczę z trądzikiem, wydaje mi się, że walkę tą wygrywam, ale wciąż mogłoby być lepiej i oko profesjonalisty na pewno wychwyciłoby błędy w mojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPaulina
paulinakasinska1@gmail.com
U mnie także króluje minimalizm kosmetyczny jednak krem z filtrem i coś z retinolem to podstawa. Mam bardzo cienką skórę, zwłaszcza pod oczami co szybko objawia się utratą wiotkości stąd moje zainteresowanie retinolem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Dziękuję za każdy Twój wpis na blogu :)
Domdlabatmana@gmail.com
Czytam twojego blaga od około dwóch lat, część rad udało mi sie wcielić w życie i trochę poprawić stan cery. M.in. uznałam po raz pierwszy, że jest to cera naczyniowa, pomimo trądziku, i należy traktować ją bardziej delikatnie. Przekonałam się też o dobrodziejstwie kwasów i retinolu. Ostatniej zimy, po wyleczeniu stanów zapalnych u dermatologa, poddałam serii zabiegów yellow peel, w międzyczasie stosując maści z retinolem. Później odpowiednia pielęgnacja pozwoliły mi cieszyć się cerą ładną jak nigdy od 15. r.ż. Teraz niestety musiałam wszystko zmienić, ponieważ jestem w ciąży, retinol i kwasy odpadają. Nie bardzo wiem, co mogę, a czego nie mogę w tym stanie używać, aby nie zapuścić cery ponownie... Dermokonsultacja bardzo by mi się teraz przydała.
OdpowiedzUsuńAkceptuję regulamin.
Mail: mliso@wp.pl
UsuńCzytam Pani posty i staram się wybrać co najlepsze dla mojej skóry ponieważ mam skórę bardzo problemowa(trądzik różowaty, naczynka i lojotokowe zalarnie skóry) chodzę też do dermatologa, bo chyba w takim przypadku muszę i mój dermatolog każe mi odstawić kosmetyki, przepisuje swoje. Teraz dostałam antybiotyk (tetralysal) i krem rosex. Jest poprawa duża ale czuję, że po odstawieniu będzie to samo jak nie gorzej. Proszę mi powiedzieć co Pani sądzi o leczeniu antybiotyki em czy rzeczywiście jest to konieczne? Chciałabym bym mieć cudowna kombinacje kosmetyków które pomogły y mi w moim problemie, bo antybiotyk może i pomoże ale spustoszenie ogromne zrobi w moim organizmie. ��
OdpowiedzUsuńCześć Ziemolino,
OdpowiedzUsuńBaaaaaardzo chciałabym wygrać dermokonsultacje u Ciebie. Mam 23 lata i jestem twoją wierną czytelniczką i fanką. Mam łojotokowe zapalenie skóry (dzięki Twoim wskazówkom w stanie 70% uśpienia), trądzik i przeszłam już jedną kurację izotekiem. Wraz z przyjściem jesieni i zimy mój trądzik powraca zawsze w ogromnym nasileniu.
Obecnie stosuję rano żel Cerave, wieczorem olejek bandi + żel. Rano wit. C + filtr/ la roche hydraphase jeśli nie idę do pracy i nie wychodzę na słońce. Podkład dermablend. Wieczorem effaclar duo i raz w tyg. peeling 10% glikolowy. Powoli produkty się kończą, myślałam o kuracji retinolem ale ciężko mi to wszystko samej rozplanować, nazbierałam już trochę kosmetyków i boję się strasznie, że znów skończę na izoteku, a tak zapewne będzie jeśli odpowiednio wcześnie nie wkroczę z dobraną pielęgnacją.
W Tobie jedyna nadzieja.
Mój email: monczykm@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie,
Monika
Ziemolinko,
OdpowiedzUsuńkilka lat temu Twoja sugestia w superpharmie, że prawdopodobnie wyhodowałam sobie grzybki na policzkach była dla mnie początkowo lekko absurdalna (ja i grzybki? fujka, to niemożliwe skoro tak dbam i skórę!). Jednak zastosowałam się do wskazówek (nie do końca przekonana, przyznaję) i tadam! Twoja wskazówka była strzałem w dziesiatkę, a cera diametralnie się zmieniła po Kerium DS! Minęło kilka lat, a ja nadal korzystam z Twoich rad na blogu i czytam wszystko od deski do deski wydłużając chciejlistę. Byłabym przeszczęśliwa etycznie, finansowo, estetycznie i zdrowotnie, gdybyś pomogła uporządkować moją pielęgnację zostawiając w niej tylko to, co niezbędne, a zarazem najbardziej efektywne dla mojej skóry twarzy i głowy.
Za całą Twoją pracę, dzielenie się wiedzą i doświadczeniem WIELKIE dzięki! <3
Zapoznałam się i akceptuję regulamin konkursu.
knopki0706@gmail.com
Witam serdecznie Ziemolino :)
OdpowiedzUsuńMoja 29letnia skóra jest... No właśnie, jaka ona jest, sama dokładnie nie wiem. Czasem jest tłusta, czasem jest sucha, szara, zmęczona. Zaczęła mi sprawiać problemy i kaprysić około 3 lat temu. Trądzik wieku młodzieńczego był mi obcy, podczas dojrzewania nie miałam w zasadzie jakiś niespodzianek na twarzy. Problem zaczął się znacznie później około 25-26roku życia. Przeszłam trądzik, stale wyskakujące bolące gule, wypryski, głównie w okolicach policzków i żuchwy. Przeszłam przez wszelkiego rodzaju kosmetyki antytrądzikowe i dermokosmetyki zwłaszcza polecane przez Ciebie miałam też przygodę z Atredermem. Obecnie ten typowy trądzik mi chyba zanikł, ale stale pojawiają się co jakiś czas wypryski, podskórne gule i taki malutkie krosteczki wyczuwalne pod placami, czuć, że ta skóra nie jest równomierna i gładka. Oprócz tego borykam się od zawsze z rozszerzonymi porami po obu stronach nosa pod oczami i zupełnie nie wiem, jak sobie z nimi poradzić, widać je bez makijażu, z makijażem i wyglądają nieestetycznie, mam też tendencję do zaskórników wszelkiego rodzaju oraz worków pod oczami, które nie wiem już czym traktować bo mam wrażenie, że nic nie skutkuje... Niby trądzik raczej zażegnany, ale moja cera dalej mnie nie cieszy i szukam i błądzę we mgle za poszukiwaniem odpowiednio dobranej pielęgnacji. Za Twoją pomocą stosuję olejek myjący (już nie wrócę do niczego innego!), serum z wit. C, krem nawilżający oraz jakiś bardziej treściwy na noc. Dzięki Tobie sumiennie smaruję buzię filtrem, za co Ci serdecznie dziękuję moja skóra i ja ;) Oprócz tego stosuję hydrolat, czasem jakiś peeling z kwasami owocowymi oraz jakąś maseczkę. Teraz idzie do jesieni i zimy, moja skóra już najmłodsza nie jest, a ja bym chciała włączyć w pielęgnację retinol ( po raz pierwszy!)i kwasy, ale sama nie wiem jak to dokładnie rozplanować i ustawić by było dobrze. Nie wiem też jaki krem podstawowy byłby dla mojej cery odpowiedni. Już poszukuję na Twoim blogu informacji, coś tam planuję, ale w dalszym ciągu boję się i w sumie stresuję, by nie zrobić sobie krzywdy. Zależy mi na długofalowej, cierpliwej odpowiedzialnej i świadomej pielęgnacji, bo z sumiennością nie mam najmniejszego problemu. Tą jesień i zimę chciałabym w pełni wykorzystać na pracę nad cerą, zastosować retinol, kwasy, rozprawić się z porami, zaskórnikami, workami pod oczami i poszarzałą cerą. Moja skóra trochę się chyba zmieniła od początku walki z trądzikiem, i wymaga chyba czegoś innego, a ja jeszcze chyba nie potrafię jej dokładnie wysłuchać ;)
Dziękuję Ziemolino za bloga, za porady, pozdrawiam serdecznie!
Dorota M.
dorrottii@wp.eu
Oczywiście, regulamin został zaakceptowany :)
UsuńTeż mam 29 lat i stosowałam już w swoim życiu kilka kremów z retinolem. Najbardziej polecam Ci na początek krem Sesderma Retises 0,25. Jest świetny.
UsuńSylwia
Niestety rowniez cały czas szukam, jak uda mi sie unormować to po krótkim czasie znowu rewolucje i szukanie od nowa. Czasami brak mi sił i chciałabym tez wprowadzić minimalizm, co wydaje mi sie dosyć trudne aby utrzymać cerę w ryzach
OdpowiedzUsuńAkceptuje regulamin
UsuńMonis.Godlewska@gmail.com
Dojrzałam do tego aby wprowadzić minimalizm w każdej dziedzinie życia. Zaczęłam od ubrań. Do kosmetyków zbierałam się długo ale Twój post dał mi kopniaka ;) Dzięki temu spora część mojej rodziny zostanie obdarowana;) Miałam naprawdę dużo "zbędnych" kosmetyków z dwóch powodów: po pierwsze - zbyt często dawałam się ponieść youtubowo - instagramowym poleceniom, a po drugie - ciągle szukam ( w desperacji!)odpowiedniej pielęgnacji. Kiedy już udało mi się uporać z trądzikiem dorosłych, pojawił się problem w postaci przebarwień po ciąży.Mam skórę mieszną, tłusta w strefie T, suchą na policzkach gdzie dodatkowo pojawiają się popękane naczynka. Przebarwienia są duże. Oczywiście priorytet to pozbyć się przebarwień które najbardziej mi przeszkadzają ( szczególnie po uwadze mojego 5-letniego synka który ostatnio powiedział:"Mamo fajny masz tatuaż na czole ;( ) Kwasy, retinol,wit. c... Na jeden problem pomogą a inny pogłębią. Tak naprawdę już sama nie wiem na czym się skupić przy codziennej pielęgnacji... Pomocy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anna M.
anas@vp.pl
Regulamin akceptuję :)
UsuńStaram się zużyć zapasy i dałam sobie słowo że już więcej nie testuje. To narobiło mi więcej szkód niż pożytku. A że sprawdzony produktów to na pewno olejek myjący z BU, krem z Wit. C z BANDI i peeling na naczynka tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika
moniaa24@vp.pl
Moja walka trwa już 7 lat z trądzikiem podskórnym. Z przerwami na 2 ciąże i karmienie. Kremy i zabiegi kosmetyczne to najczęściej polecane formy leczenia dermatologów. NIestety dawały małe efekty i na krótko.Stracilam dużo pieniędzy i wiarę na jakąkolwiek poprawę. Obecnie używam małej ilości kosmetyków i najczęściej są to kremy tylko z apteki.Od niedawna czytam blog i ponownie zobaczyłam światełko w tunelu. Pozdrawiam. J_nitka@wp.pl
OdpowiedzUsuńDzięki Twojemu blogowi nauczyłam się słuchać swojej skóry i odpowiadać na jej potrzeby. Nauczyłam się wreszcie w jakiej kolejności stosować kosmetyki, pielęgnacja w końcu stała się uporządkowana, przyjemna i systematyczna :) Od zawsze uwielbiałam minimalizm w produktach do pielęgnacji. Ogromnie się cieszę również z tego, że przeważnie potrafię zweryfikować obietnice producentów ;) Wspaniale, że jesteś i tworzysz tak wspaniałego bloga :)
OdpowiedzUsuńW chwili obecnej ogarnęłam swoją twarz, teraz biorę się za brata więc przekopuje Twojego bloga po raz enty pod kątem jego problemów.
Mam w sumie jeden problem bo bardzo polubiliśmy się z serum na bazie niacamidu ale boję się, że przy stosowaniu przed nim toniku z kwasami (jeden ma ph 4 drugi 3,6) jest ryzyko wytwarzania się kwasu nikotynowego... Jakieś rady ?
(regulamin zaakceptowany, email: stejliwejli@gmail.com)
Fajnie byłoby wygrać, mogę przebarwienia nie są bez barwy...
OdpowiedzUsuńZ tym mam problem...a jak inni wygrają to Gratuluję
Moja skóra nie stwarza większych problemów - jest sucha, ale niewrażliwa. Jedyny problem, to drobny fakt, że ma ona już swoje lata. A konkretnie lat 50+ :). Jak możesz się więc domyślić, pielęgnację skóry twarzy zaczynałam w czasach, gdy minimalizm był czymś powszechnym w PRL. Był to dość ponury minimalizm, bo z konieczności. Równie minimalne były informacje, jakie można było zdobyć na temat odpowiedniej pielęgnacji dostosowanej do potrzeb skóry. W porównaniu do mnogości źródeł, z jakich teraz można skorzystać, nasza sytuacja była nie do pozazdroszczenia, szczególnie jeśli ktoś miał poważniejsze problemy, np. trądzik. Do dziś pamiętam pierwsze kosmetyki, jakie dostałam od Mamy na 18. urodziny z przykazaniem systematycznego stosowania oraz światłą uwagą, że szyja to też twarz :). Były to dwa kremy Sorai - nawilżający na dzień (w niebieskim pudełeczku) i półtłusty na noc (w pudełeczku łososiowym). Nauki rodzicielki wzięłam sobie do serca i, w dużej mierze dzięki systematyczności i otwartości na wiedzę, udało mi się zachować dobry stan skóry do teraz, pomimo że nigdy nie stosowałam skomplikowanej czy drogiej pielęgnacji. Obecnie stosuję na dzień 3 warstwy: serum LIQ CC rich, lotion nawilżający Hada Labo oraz krem nawilżający, a na noc ww. lotion + tłustszy krem regeneracyjny, ostatnio ze śluzem ślimaka, w który wierzę :). Zimą na noc robię kurację retinolową (serum LIQ CR) na zmianę z tonikiem z kw. mlekowym, a w okresie wiosenno-jesiennym, za Twoją radą, stosuję piling Bandi z kw. laktobionowym. Raz w tygodniu robię piling i nakładam różne maski. Myję twarz wodą i delikatnym płynem dla dzieci. Zwracam uwagę na składy kosmetyków, preferując naturalne, z olejkami (np. lubię kremy Tołpy, Nacomi, Sesdermy). Filtruję się wyłącznie latem, przy dużym nasłonecznieniu. Niestety, żaden cudowny kosmetyk nie zatrzyma czasu, toteż coraz częściej dostrzegam u siebie zmiany związane z pogorszeniem gęstości skóry, utratą napięcia, kiepszczącym się owalem, co raz wyraźniejszymi zmarszczkami.
OdpowiedzUsuńNa Twój blog trafiłam 2-3 lata temu i bardzo cenię go za profesjonalizm, mnogość informacji popartych literaturą i praktyką, propozycje dot. dobrych, ciekawych kosmetyków, jasno nakreślone plany pielęgnacyjne (nic, tylko wdrażać).
Dziękuję za to wszystko i czekam na wpisy dot. efektywnej pielęgnacji przeciwstarzeniowej do zastosowania w każdym wieku.
Pozdrawiam - Dorota (dmb1@poczta.onet.pl; akceptuję regulamin)
Cześć Ziemolinko!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie będę owijać w bawełnę- myśl o dermokonsultacjach u Ciebie chodzi mi po głowie już od ponad roku... Mam zrobione zdjęcia z różnych okresów i stanów mojej cery, mam w głowie ułożone co chciałabym Ci przekazać o swojej "twarzowej" historii w tym o leczeniu i pielęgnacji. No ale zawsze coś lub ktoś byli ważniejsi.
Mam 25 lat. Ogólnie nie narzekam już na swoją buzię- jestem 2 lata po kuracji izotretynoiną, która zrobiła robotę ale sama kuracja (szczególnie pod koniec) była bardzo ciężka dla mnie. Dziś to, co pozostało to rozszerzone, płytko zanieczyszczone pory, nieco blizn, delikatne świecenie. Czuję, że mogę dla swojej cery zrobić coś jeszcze. Może w końcu rozpocznę przygodę z Tobą, żeby całą moją "twarzową" historię spiąć swego rodzaju "klamrą".
Pozdrawiam serdecznie:)
Ola
P.S Zapoznałam się z regulaminem rozdania i go akceptuję.
P.S2 bielak_a@wp.pl
Dzień dobry! Od czasu do czasu, nieregularnie, lecz dokładnie czytam wpisy na Twoim blogu, niekiedy czerpię inspirację, jednak wciąż zataczam koło. Z trądzikiem zmagam się i oswajam jednocześnie od przeszło 15 lat, to odwiedzając różnych dermatologów, to czytając internet w poszukiwaniu rozwiązania mojego problemu. Na razie opcje są dwie, albo izotretynoina doustna, albo pogodzenie się z losem i genami (tymi odpowiadającymi za skłonność do uporczywego trądziku) i w zasadzie sama nie wiem co gorsze. Wewnętrznie czuję, że trądzik zwalczę, że jego kres nadejdzie, skórę wyleczę, tyle że terminu nie określiłam, a i pomysłu może w końcu zabraknąć.
OdpowiedzUsuńRegulamin akceptuję (tak jak i moje trądzikowe skłonności) :)
magdaka0612@gmail.com
Moja jest minimalistyczna, ale niezbyt dobra podejrzewam... Co raz więcej plam pojawia się na mojej twarzy jest zmęczona i niezbyt atrakcyjna, sama już nie wiem co z nią robić...
OdpowiedzUsuńJestem szczęśliwą posiadaczką cery mieszanej , naczynkowej oraz wrażliwej. Zaraz po wstaniu z łózka spryskuje buzie wodą termalną i nakładam serum liq cc. Zaraz potem gdy serum sie wchłonie uzywam kremu z filtrem 50+. Krem z filtrem dosmarowywuje czasem w ciągu dnia ale zalezy to od nasłonecznienia . Wieczorkiem myje buzie żelem lub płynem micelarnym i w zależności od kaprysu nakładam peeling kwasowy lub krem nawilżający. Dbam o odpowiednie nawodnienie organizmu oraz staram sie jak najwiecej ruszać . Pozdrawiam ziemolino miłego wieczoru :) madz.tab@wp.pl
OdpowiedzUsuńCześć:) Ja mam problem, który ciągnie się za mną latami. Mam tłustą skórę i bardzo rozszerzone pory. Wypróbowałam już chyba wszystkie produkty dedykowane takiej skórze, nawet byłam na konsultacji u dermatologa, który wypisał mi maści na receptę, ale nie dały one dużych rezultatów. Ponadto od paru lat zauważam,ze moja skóra łatwo ulega podrażnieniom co jeszcze bardziej komplikuje pielęgnację. Proszę o pomoc,bo każda próba wprowadzenia nowego kosmetyku nie przynosi rezultatów, co gorsza potrafi jeszcze bardziej zaszkodzić:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMail: agszowa@gmail.com
Uważam, że wykonujesz naprawdę solidną i bardzo potrzebną pracę polegającą na
OdpowiedzUsuń1. szerzeniu idei minimalizmu pielęgnacyjnego, promowaniu stosowania kilku skutecznych, świadomie dobranych do potrzeb skóry kosmetyków. Myślę że naprawdę nie musimy ciągle testować nowości. Nie mogę się nadziwić tym wszystkim blogerkom kosmetycznym, które stosują kilkanaście kosmetyków jednocześnie, dokładając ciągle coś nowego, innego. Jak tu sprawdzić, czy coś naprawdę działa? Gdzie tu czas na zaobserwowanie reakcji skóry?
2. mówieniu o ekologii - kolejne nowe pudełeczka to kolejne śmieci. Cieszę się że głośno o tym mówisz.
3. dzieleniu się wiedzą (taką konkretną, bez lania wody i powielania obiegowych opinii) - odwoływanie się do badań, używanie nazw konkretnych substancji częściej, niż konkretnych marek, budowaniu postawy polegającej na poznaniu co służy naszej skórze (a każda skóra jest inna) i odporności na wszechobecną reklamę.
Ostatnio pisałaś na fb, że statystyki bloga jakoś siadły więc chciałabym tylko przypomnieć, że bez względu na te słupki odsłon jest mnóstwo osób, które doceniają Twoją pracę i jakość, którą tu tworzysz. Naprawdę wielkie dzięki za to. W konkursie nie biorę udziału bo za mną już dwukrotne konsultacje i jestem zadowolona ze stanu mojej skóry:). Zostawiam więc miejsce dla innych, którzy może bardziej potrzebują wskazówek.
Sylwia
Witam :) Od gimnazjum męczę się z trądzikiem - zalecano mi w tym czasie dużo cudownych środków. Obecnie mam 25 lat i kilka miesięcy temu zaczęłam brać Axotret - jest duża poprawa, ale nadal męczę się z przebarwieniami. Wbrew obawom, nie mam wysuszonej skóry, co jest ogromnym plusem, bo nie jestem konsekwentna w używaniu balsamów do ciała. Zaobserwowałam nawet, że po porannym wklepaniu kremu, twarz zaczyna mi się świecić i "pocić" jeszcze przed wyjściem do pracy. Próbuję przejść na minimalizm w pielęgnacji, ale najpierw chciałabym dokończyć obecne kosmetyki. Jak na razie jestem najbardziej konsekwentna w myciu twarzy - używam pianki BRTC The First Ampoule Foaming Cleanser i nie odczuwam po niej żadnego ściągnięcia skóry. Dopiero skończyłam używać kremu nawilżającego It's skin i kończę serum nawilżające z tej samej serii (głęboko nawilżająca). Do tego od niedawna naprzemiennie używałam Cetaphilu, jednak mam wrażenie, że makijaż nie trzyma się na nim zbyt dobrze. Trochę gubię się w tym, co oferują sklepy z kosmetykami - mam wrażenie, że przechodzę czasami ze skrajności w skrajność. Kiedyś np. używałam tylko olejku arganowego, bo zaczął się szał na olejki... a żadnej poprawy po długim stosowaniu nie zauważyłam. Niedawno używałam też wieczorami oleju lnianego.
OdpowiedzUsuńZa cztery miesiące skończę brać izotretynoinę i boję się, że problemy z twarzą znów powrócą, np. poprzez złą pielęgnację. Chciałabym nauczyć się rozsądnie wybierać kosmetyki.
Mail: karolinawdowiak216@wp.pl
PS zapoznałam się i akceptuję Regulamin
UsuńMyślałam o dermokonsultacji z Tobą już od dawna, ale jako stereotypowa biedna studentka nigdy ostatecznie na nie nie zaoszczędziłam, więc ten konkurs to dla mnie fantastyczna wiadomość! Mam 21 lat i dość długo zmagałam się z trądzikiem na twarzy, a z jeszcze większym na plecach. Istotnym elementem każdego mojego lata było poszukiwanie sukienek i letnich bluzek z zakrytymi plecami, których znalezenie niemal graniczyło z cudem. Wstydziłam się przebierać w szatni na WF w szkole, zawsze stawałam plecami do ściany. Nie pozwalałam chłopakowi smerać się po plecach, ani w ogóle ich dotykać - mówiłam, że tego nie lubię. W ogóle bardzo się tego wstydziłam. Szukanie sukienki na studniówkę było koszmarem. Korzystając z okazji dziękuję Ci za tego bloga, bez niego nie wiedziałabym zbyt wiele o cerze trądzikowej, a przede wszystkim nie dowiedziałabym się o atredermie, który nie przesadzając, choć może zabrzmi to zbyt górnolotnie, odmienił moje życie. Po kuracji atredermem i jakimś antybiotykiem, którego nazwy nie pamiętam, moja odwiecznie tłusta skóra stała się na moment chyba tą mityczną "cerą normalną". A potem wszystko zaczęło wracać, na szczęscie nie w aż takim rozmiarze, jak wcześniej. Niestety nie umiem sama utrzymać efektów tej kuracji. Wiele razy podchodziłam do ułożenia sobie jakiegoś planu pielęgnacji, ale gubię się w tej przerażającej ilości kosmetyków, kremów, glinek, hydrolatów, olejków. Dochodzę zwykle do wniosku, że musiałabym dostać drugie życie, żeby zdążyc o nich wszystkich przeczytać i wybrać idealne kosmetyki dla siebie. Bardzo uwalniający jest ten wpis i uświadomienie sobie, że moja skóra wcale nie potrzebuje aż tylu produktów. Nadal jednak Twoja pomoc w ich wyborze byłaby zbawienna.
OdpowiedzUsuńmój email: anna.obratanska@gmail.com
Pozdrawiam!
PS zapoznałam się z regulaminem i akcpetuję go oczywiście, bardzo ładny regulamin
UsuńDroga Ziemolino, mam 35 lat a moja półka z kosmetykami ugina się pod ich ciężarem - niestety, ale jestem dość podatna na nowinki kosmetyczne, zawsze z nadzieją, że uda mi się choć trochę zatrzymać upływający czas. Jednak z roku na rok obserwuję, że kondycja mojej skóry pogarsza się i przeraża mnie, że dzieje się to w tak szybkim tempie. Dodatkowo widzę, że pomimo stosowania tak wielu przeróżnych kosmetyków, moja skóra nie wygląda lepiej niż skóra moich koleżanek równolatek, które w minimalistyczny sposób podchodzą do pielęgnacji. Coraz więcej zmarszczek, przebarwienia i słabe nawilżenie to aktualne problemy mojej skóry. Tej jesieni planuję po raz pierwszy zacząć kurację retinolem. Nie ukrywam, że dermokonsultacja z Tobą byłaby idealnym początkiem mojej drogi ku świadomej, minimalistycznej i skutecznej pielęgnacji. Odnośnie dbania o środowisko to dopiero jak uskuteczniliśmy z mężem domową segregację śmieci, zdaliśmy sobie sprawę jak zewsząd zalewa nas plastik. Od tego czasu dużo bardziej świadomie podchodzimy do tych tematów. Pozdrawiam Cię serdecznie! Anna Mój e-mail: emszym@gmail.com
OdpowiedzUsuńJako nastolatka nie miałam praktycznie żadnej wiedzy na temat pielęgnacji cery, stosowałam alkoholowe toniki reklamowane w tv. Potem starałam się kupować produkty nietestowane na zwierzętach. Ostatnie lata to kupowanie ogromnych ilości kosmetyków pielęgnacyjnych. Często użyłam ich potem kilka razy, bo zapomniałam albo kupowałam coś nowego. Zawsze byłam na promocjach w rossmanie, szczególnie tych 2 plus dwa. Nawet kupowałam azjatyckie kosmetyki w specjalnych sklepach. A potem zaszłam w ciążę, wielu rzeczy bałam się stosować, poza tym czułam się okropnie przez większość ciąży więc nie w głowie mi było smarowanie się mnóstwem rzeczy. Potem przyszedł czas na porządki i wyrzucanie kosmetyków. Straszne było przekonanie się, ile pieniędzy wydałam na te wszystkie balsamy, kremy, płyny itp. Teraz stosuję tylko kilka kosmetyków i nie czuję się z tym źle. Nie mam dobranego niestety kremu i serum do twarzy. Przez karmienie nie mogę też iść do kosmetyczki na zabiegi z kwasami po których pozbywałam się przebarwień i poprawiła mi się cera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
PS ifat@poczta.fm
PS zapoznałem się i akceptuję regulamin
I ja spróbuję..
OdpowiedzUsuńJestem wierną fanką a zarazem niezbyt wytrwałym testerem.
Czytając już od kilku lat Twoje posty próbuję diagnozować swoje problemy i czerpać z Twoich artykułów. Niestety, zawodzi u mnie albo brak regularności, albo zbyt mała cierpliwość w oczekiwaniu na efekty, a najbardziej chyba nieumiejętne zdiagnozowanie problemu.
Zaczynałam szukając czegoś na zaskórniki, a potem jak się okazało na łzs. Najwięcej problemu sprawiała mi strefa T. Od jakiegoś roku z kolei dużo więcej zaskórników pojawiło się na policzkach i żuchwie. Więcej zmian zapalnych. Z lektury artykułów wywnioskowałam, że to chyba acne tarda, ale czy na pewno?
Na ŁZS pomogło Kreium DS. Na zaskórniki próbowałam działać lepszym oczyszczaniem..ale aktualnie jestem w kropce. Moja łazienkowa półka wygląda imponująco, mam wspomniane Kerium DS, w ramach oczyszczania skończyłam olejek myjący z bandi, zaczęłam z muji, Effaclar K, Effaclar Duo, Natinuel Poli Soft, Liq CC, Liq CE, Emulsja z vit. C z bandi, lekka emulsja nawilżająca z bandi (ecoceutyk), neutrea summer peel, peeling kwasowy na naczynka anti rouge, do tego filtr z la roche pose, wcześniej lekka emulsja matująca z vichy, woda termalna uriage. To tylko część produktów, które kupiłam z Twojego "polecenia". Dodatkowo, na problemy na plecach, ramionach i dekolcie kupiłam ostatnio z Twoją zniżką spray z synchroline, ale tutaj czekam na efekty. Nie zmienia to faktu, że o mały włos, również z uwagi na wczorajszą promocję, nie kupiłam tych mega drogich produktów z apigen royal widząc w nich swoją szansę. Dopiero wypisując to wszystko, zdałam sobie sprawę, że to zupełnie wbrew zasadzie minimalizmu i eco podejściu, któremu staram się być wierna od jakiegoś czasu. Odmawianie plastiku i reklamówek to jeszcze nic, ale o ile w kolorówce staram się być minimalistyczna, o tyle widzę że w przypadku pielęgnacji jest ze mną kiepsko. Wszystko jednak sprowadza się do mega kompleksów z powodu cery i niskiego poczucia własnej wartości. Jak wiele/u z nas tutaj obecnych straciłam już chyba wiarę w to, że będzie lepiej, albo w to, że sama sobie z tym poradzę.
No nic mega chaotycznie, ale może podejmiesz to wyzwanie :)
Zapoznałam się i akceptuję regulamin
kasia.kowalik13@gmail.com
Od czasu kiedy trafiłam na blog Kosmostolog stan mojej skóry bardzo się poprawił. Zniknęły podskórne grudki, których przez lata nie mogłam się pozbyć. Zmarszczki pod oczami spłyciły się, skóra nie jest już ściągnięta i przesuszona, jak kiedyś. A wystarczyło uważne czytanie Twojego bloga, chłonięcie ogromnej wiedzy, którą się z nami dzielisz i świadomy wybór kosmetyków, które polecasz. Nie mogę sobie jeszcze poradzić z plamami na czole, które, pomimo stosowania filtrow, szczególnie latem są bardzo widoczne. Pojawiają mi się też ciągle zaskórniki, jest ich mniej niż kiedyś, ale jednak nadal to mój mały problem. Dermokonsultacja z Tobą byłaby dla mnie ogromną przyjemnością. Może przy okazji podszepnęłabyś mojej 11 letniej córce, że w tym wieku trzeba już zadbać o swoją twarz i choćby ją myć, ona niestety czasem i o tym zapomina i już ma pierwsze grudki na nosie i czole. Ciebie na pewno posłucha, bo wie, że jesteś dla mnie autorytetem ��
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Kasia
ukasia@interia.pl
Czytam, podziwiam, stosuję. Nic dodać nic ująć. Dziękuję i pozdrawiam. Edyta
OdpowiedzUsuńJa walczę z trądzikiem prawie całe moje życie, 40tka prawie na karku a o gładkiej buzi mogę nadal tylko pomarzyć. Po fatalnej w skutkach terapii retinoidami zrazilam się i boję testować nowych kosmetyków. To co u mnie działa to skinoren ale nie jest to stan 'jest dobrze', raczej 'bez tragedii'. Mój mail oa.maciejewska@gmail.com
OdpowiedzUsuńJakie serum z przeciwutleniaczami polecacie?
OdpowiedzUsuńchociażby to: https://kosmostolog.blogspot.com/2016/02/liq-cc-najlepsze-serum-z-witamina-c.html
UsuńDroga Ziemolino,
OdpowiedzUsuńMam 35 lat. Od około roku śledzę Twój blog i dzięki wskazówkom spełniłam swoje marzenie - doprowadziłam cerę do stanu, z którym mogę bez makijażu wyjść do sklepu osiedlowego, a ostatnio w przypływie słonecznej euforii odważyłam się nawet pójść tak do pracy :)
Dziękuję :)
Stosuję na noc Effeclar K zamiennie z Duo - działają na mnie najlepiej. Próbowałam też Biodermę i Ivostin purritin, ale tu nie ma szału, po jakimś czasie zaczyna się pojawiać większa ilość wyprysków na czole i brodzie. Używałam też peelingu ivostin z kwasem migdałowym, ale swędzi mnie od niego skóra i powiększają się przebarwienia.
Nawilżam rano ivostinem hydra sensitia - przez długi czas byłam bardzo zadowolona, ale ostatnio skóra zaczyna się świecić w połowie dnia, więc chyba czas na zmianę.
Myję Garnierem Czysta Skóra, ale bardzo mnie zainteresował wpis o olejkach do mycia twarzy, więc następnym razem przetestuję :)
Na codzień używam podkładu Loreal infallible.
Obecnie, od około 1,5 miesiąca mam problem z podskórnymi grudkami na czole i skroniach. Nic nie zmieniałam w pielęgnacji. Odstawiłam ten podkład Loreala i widzę niewielką poprawę, ale odnoszę wrażenie, że cera jest zapchana :( Czy możliwe, że to reakcja na słońce (bo grudki pojawiły się po wakacjach)? A może skóra się nasyciła lub uwrażliwiła na jakiś kosmetyk?
Pozdrawiam, Agnieszka.
Moją skórę bardzo dobrze "wyprowadził" P50W z Biologique Recherche. Testowałam tonik z kwasem glikolowym z The Ordinary, który mojej skórze nie pasował, podobnie jak słynny Pixie oraz Norel z kwasem migdałowym i glukonolaktonem. Przez kilka lat trochę męczyłam się to z lepszymi to z gorszymi reakcjami na produkty z kwasem azelainowym. Póki co P50W nie ma sobie równych.
OdpowiedzUsuńTrochę odbiegne od tematu samej pielęgnacji, a bardziej pójdę w stronę naszych zagraconych łazienek i szafek. W tym tygodniu oddałam do apteki reklamówkę "biedronkową" załadowaną po brzegi przeterminowanymi lekami, suplementami diety i oczywiście kosmetykami. Takiej "dostawy" chyba jeszcze nie widzieli farmaceuci sądząc po ich minach 🙈 To kilka lat zaniedbań i niedopilnowania. W ciągu ostatniego roku wszelkie nietrafione kosmetyki rozdałam po rodzinie i koleżankom, może komuś lepiej posłużą. To samo tyczy się kolorówki, z 2 pudeł pokaźnych zeszłam do jednej małej kosmetyczki i tylko uzupełniam braki typu tusz do rzęs, podkład i wreszcie dobrze się czuje w takim makijażu minimalnym. Omijam wszelkie promocje/okazje. Jeśli nie kończy mi sie jakiś kosmetyk to nie idę do sklepu ani nie zaglądam do internetu "ot tak coś może będzie ciekawego" (oprócz twojego bloga Ziemolino ale to na dobre wychodzi mojej skórze więc pieniądze są dobrze wydane a skóra jest w coraz lepszej kondycji :-)). Tylko umiar może nas uratować ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz, tak, tylko umiar może nas uratować :)
UsuńMam pytanie!
OdpowiedzUsuńA czy tonik nie jest ok gdy nakladamy na niego olej lub krem (na jeszcze wilgotna od niego skore)? Mi to pomaga utrzymac nawilzona skore. Slyszalam ze nie mozna po prostu go doprowadzac do wyschniecia ale poza tym jest ok. Plus z tego co wiem, oleje powinno sie nakladac wlasnie na wilgotna skore aby nie wysuszyly naszej cery. Troche jestem zagubiona. Co o tym myslisz?