Dlaczego przeciwutleniacze są tak ważne w pielęgnacji skóry- przegląd kremów


Dlaczego przeciwutleniacze(antyoksydanty)?

Uważam, że przeciwutleniacze są najważniejszą częścią pielęgnacji i każda skóra zyska na ich wprowadzeniu. Zwykłam mówić, że młoda dobrze funkcjonująca skóra nie potrzebuje żadnej pielęgnacji, jednak wprowadzenie przeciwutleniaczy, pozwoli jej jak najdłużej zachować naturalny potencjał. Skóry bardziej dojrzałe zyskają ochronę i stymulację.

Przeciwutleniacze witaminy A,C,E kurkumina, resweratrol, SOD, wyciąg z zielonej herbaty itp. neutralizują wolne rodniki, działają przeciwzapalnie, przeciwstarzeniowo i przeciwtrądzikowo. Dla mnie najważniejsze są ich właściwości chroniące przed UV (nie używam filtrów codziennie). Jednak nie robią tego w sposób mierzalny, który można oznaczyć liczbą. Przeciwutleniacze wzmacniają mechanizmy ochronne, w które nasza skóra została została zaopatrzona przez naturę. Tak mamy własny system ochrony przed słońcem, o czym zdajemy się zapominać. Chronią przed UV, zanieczyszczaniami i całym tzw. ekspozomem oraz neutralizacja jego szkodliwe skutki. Kluczowa jest witamina C, zostało potwierdzone, że stosowana przed planowaną ekspozycją słoneczną, zmniejszyła wystąpienie rumienia nawet o 50%. Poza tym witamina C stymuluje syntezę kolagenu, wzmacnia naczynia krwionośne i cudownie rozświetla, poprawiając koloryt. Dla mnie przeciwutleniacze są ważniejsze nawet od nawilżania, szczególnie, ze niektóre z nich, jak kurkumina, działają również nawilżająco. I właśnie dlatego polecam krem z przeciwutleniaczami, bo mamy dwa w jednym.

Dlaczego krem, nie serum?

Ponieważ znacznie upraszcza pielęgnację, mamy nawilżanie i antyoksydację w jednym. Większość kremów nawilżających to ”pusta” woda na zasadzie „puste kalorie”, która nie przechodzi zresztą poza martwą warstwę rogową. Czy nie lepiej, aby nasz krem posiadał jeszcze inne właściwości i działał głębiej? Oczywiście zawsze możemy wzmocnić pielęgnację i zastosować i krem i serum. Stosując krem z przeciwutleniaczami, nie potrzebujemy już kremu nawilżającego, chyba że mamy jakiś grubszy problem z uszkodzoną barierą. naskórkową.


Skin Science Molecules i VegeBoost

Skin Science to niewielka marka tworzona w Gdańsku przez naukowca dr hab. n.med. Magdalenę Górską-Ponikowską, która został człowiekiem roku Art of Beauty Prestige Awards 2022. Firma jako pierwsza w Polsce jako bazy emolientowej używa fermentowanych olei. To bardzo ciekawe składniki- nawilżają, działają antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie, regulują mikrobiotę. Fermentowane oleje nie są komedogenne, ponieważ w procesie fermentacji zostały podzielone na mniejsze kwasy tłuszczowe.

Przetestowałam 2 kremy tej marki Molecules antyoksydacyjny odmładzający krem na noc i VegeBoost regenerująca maska krem.

Oba kremy zawierają biodostępną kurkuminę zamkniętą w nośnikach transportujących ją do żywych warstw skóry. Kurkumina jest silnym przeciwutleniaczem, który wykazuje udokumentowaną skuteczność przeciw niebieskiemu promieniowaniu HEV emitowanemu przez monitory. Kolejnym przeciwutleniaczem wykorzystywanym przez Skin Science jest etylowana wit. C a także olej z awokado i witamina E.


W masce VegeBoost znajdziemy dodatkowo hialuronian sodu, sok z brzozy i wyciąg z czerwonych alg.

Oba kremy, pomimo deklaracji na kartonikach, możemy stosować zarówno na dzień, jak na noc. VegeBoost ma bogatą, odżywczą konsystencję, którą pokochają skóry suche. Krem Molecules jest lekki i odświeżający. Obie formuły są bardzo komfortowe. Skóra błyskawicznie staje się jasna i wyciszone no i ten zapach- czuję się uzależniona. Produkty są w szklanych słoikach, ale wkrótce mają się pojawić opakowania airless. Molecules z kurkuminą to aktualnie mój hit, używam 3 opakowanie, pierwsze dostałam od producenta.


Bandi C-Active Care emulsja z aktywną witaminą C

Emulsja C-Active Care Bandi to produkt o właściwościach antyoksydacyjnych celowany w przebarwienia. Mamy tutaj tetraizopalmitynian askorbylu- estrową pochodna witaminy C rozpuszczalną w tłuszczach, trwałą i efektywną nawet w niższych stężeniach 1-3% a także arbutynę- występującą w naturze formę kontrowersyjnego hydrochinonu. Arbutyna rozjaśnia przebarwienia, hamując produkcję melaniny(barwnika)i dodatkowo działa jak filtr UV. Jest bezpieczna i wykazuje dużą skuteczność w likwidowaniu przebarwień. Trzeci kluczowy składnik to wyciąg z lukrecji. Ekstrakt bogaty w saponiny działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, zmniejsza rozwój bakterii i rozjaśnia przebarwienia. Stosowany jest w produktach rozjaśniających i przeciwtrądzikowych oraz, szczególnie kwas glicyryzynowy, w profilaktyce starzenia. Rozjaśniające działanie lukrecji zostało tu jeszcze wzmocnione przez trzy inne ekstrakty roślinne: wyciąg z morwy białej, wyciąg z liści brzoskwini i korzenia tarczycy bajkalskiej. Emulsja wchłania się praktycznie bez śladu, choć z wyraźnym ściągnięciem, będzie idealna dla cery mieszanej i tłustej a dla suchej firma ma odżywczy krem z tej samej serii. Bardzo przyjemne jest uczucie świeżości, tonizacji i ukojenia po nałożeniu tego kosmetyku.


Back to Comfort SOD-C nawilżający krem antyoksydacyjny

Back to Comfort to niewielka polska marka tworzona w Poznaniu przez kosmetologa i technologa Ewę Kilian-Piętę. Autorka promuje ideę prostej kosmetologii i powrót do komfortu w dobie, kiedy gładką skórę osiąga się często kosztem jej zdrowia. Linia produkcyjna jest tak zaprojektowana, by zużywać jak najmniej energii a część składników producentka pozyskuje sama, często z odpadów przemysłu spożywczego czy meblarskiego. To są dla mnie prawdziwe eko- kosmetyki i jednocześnie produkty, które naprawdę działają, bo producentka nie oszczędza na najwyżej jakości substancjach aktywnych.

Przeciwutleniacze są kluczowe dla firmy. Ja chciałabym wyróżnić antyoksydacyjny krem SOD C, o którym już zresztą pisałam wielokrotnie.

Baza produktu ma charakter ciekłokrystaliczny, podobnie jak lipidy naskórka i stanowią ją inteligentne emolienty- kompleks składników, które wypełniają obszary, gdzie naturalna bariera lipidowa ulega zniszczeniu, posiadają działanie łagodzące i przeciwzapalne a kompleks lipidów jest identyczny, jak ten w 22 letniej skórze. SOD C to leciutka emulsja będąca potężnym źródłem przeciwutleniaczy. Mamy tutaj najbardziej stabilną etylowaną pochodną witaminy C oraz SOD czyli dysmutazę ponadtlenkowa, naturalny przeciwutleniacz enzymatyczny. No i oczywiście mocznik- ulubiony składnik autorki, niezbędny do nawilżenia i prawidłowego rogowacenia skóry, składnik NMF a także hydoksyapatyt, zapobiegający jego utracie. Ważne jest, aby nakładać tego kosmetyku naprawdę niewiele- pół pompki na całą twarz. Nie chodzi o to, aby szczelnie zakleić skórę kremem, tylko wywołać pewne procesy. Zużyłam 4 opakowania tego kremu, pierwszy dostałam od producenta.


Eveline C Perfection

Eweline to niedrogie, niegdyś polskie produkty produkowane aktualnie na najdroższej ulicy Paryża Champs-Elysies! Przy okazji wizyty w Hebe zainteresowała mnie linia C Perfection Eveline- seria kremów 30, 40, 50+ itd, które praktycznie są identyczne a różnią się tylko drobiazgami. Podczas wyboru nie warto kierować się wiekiem sugerowanym przez producenta, bo to tylko chwyt marketingowy. Ja choć mam 50 lat, wybrałam krem 30+.

Ale do brzegu- mamy tutaj 3 pochodne witaminy C: glukozyd ascorbylu (wit CG), tetraizapalmitynian ascorbylu (olejowa wit C) i palmitynian ascorbylu- stabilizowane kwasem ferulowym, który sam też posiada właściwości antyoksydacyjne oraz kompleks peptydów biomimetycznych i kilka jeszcze innych bajerów, które zmieniają się wraz z liczbą na kartoniku, dla mnie najmniej istotnych.

C Perfection to nic odkrywczego, żadna innowacja. Nawet w połowie nie jest tak komfortowy jak Molecules czy SOD C, lekko podszczypuje w bardziej wrażliwych miejscach podczas nakładania Jednak to całkiem przyzwoity krem na bazie sprawdzonych składników w bardzo dobrej cenie.


Effaclar K+ La Roche-Posay

Inspiracja dla powstania Effaclaru K+ La Roche-Posay były badania nad wpływem przeciwutleniaczy na skórę trądzikową. Wolne rodniki powodują utlenianie się sebum (jełczenie) prowadzące do zmian jago składu i tworzenia wysoce komedogennych polimerów. W wyniku działalności wolnych rodników powstają również mikro stany zapalne, będące sygnałem do komedogenezy (tworzenie się zaskórników).  Witamina E i karnozyna lipofilne przeciwutleniacze zawarte w formule Effaclaru K, działają przeciwzapalnie i zapobiegają utlenianiu się sebum. Oprócz tego w kremie znajdziemy oczyszczający pory kwas salicylowy i składnik matujący- airlicium.

Zastanawiałam się, czy włączyć Effaclar K do tego zestawienia, ponieważ w formule znajdują się też kwasy, ale jednak przewodnie dla produktu La Roche-Posay są przeciwutleniacze. Effaclar K nie jest też kremem nawilżającym a formuła z dodatkiem airlicium wyraźnie matuje. Jednak zdecydowałam się go umieścić, bo to świetny krem i  w zależności od potrzeb, kondycji skóry i ewentualnych problemów, może być kompletnym programem pielęgnacji cery mieszanej/tłustej lub jego częścią.

INDYWIDUALNE KONSULTACJE on-Line

Jeśli po przeczytaniu wszystkich moich wpisów, wciąż nie wiesz, jaka pielęgnacja będzie najlepsza dla Ciebie, zapraszam na indywidualne konsultacje dotyczące skóry i włosów. Podczas miłej rozmowy online odpowiem na wszystkie Twoje pytania i zaproponuję indywidualny schemat pielęgnacji cery https://kosmostolog.blogspot.com/p/dermo.html 

Zapraszam też na mój Instagram, taraz jestem aktywna głównie na nim https://www.instagram.com/kosmostolog/

17 komentarzy:

  1. Brakuje mi Twoich artykułów tutaj, na instagramie jest tyle nowości, że ciężko nadążyć... a tu stary, dobry effaclar :) Teraz chyba wypróbuję skin science krem na noc, wygląda ciekawie. Tylko chyba poczekam na zmianę opakowania ;) Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, że piszesz:) Stary dobry Effaclar hihi. Wszyscy chyba czujemy przesyt, namiaru informacji i szybkości z jaką jest podawana -taki informacyjny fast food. Może jeszcze kiedyś wrócą dla łask dłuższe treści...

      Usuń
  2. Czy z kosmetyków estGen warto się zaopatrzyć w coś z funkcji przeciwutleniaczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jakoś nigdy mnie nie interesowała ta marka i nawet nie wiem, co oni dokładnie sprzedają.

      Usuń
    2. Zauważyłam, że sprzedaje się je w salonie Krem i Dotyk w Warszawie, który mi kiedyś polecałaś, stąd się zainteresowalam, że musi to być coś extra, bo oni byle czego nie proponują:)

      Usuń
  3. Ziemolino, czy któryś z tych kremów polecisz do pielęgnacji skóry pod oczami. Mam bardzo "zmęczona" skórę w tym obszarze i szukam czegoś skutecznego. Korzystam z twoich poleceń na skórę twarzy i jestem bardzo zadowolona, ale te oczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość z opisanych tu kremów, za wyjątkiem Effaclaru, można używać pod oczy i j atak robię. Jeśli jednak Twoja skóra potrzebuj specjaln j troski, to polecam Molecules krem pod oczy- to prawdziwa petarda! Ja używam go również do całej twarzy, bo sloiczek ma 30ml

      Usuń
    2. Dziękuję za polecenie. Jeśli ty rekomendujesz to musi być wart uwagi. Chętnie wypróbuję.

      Usuń
  4. Zastanawiam się jaki krem będzie odpowiedni dla cery 70+, czy celować w krem z antyoksydantami, retinolem, czy zwykły nawilżający? Czy w ogóle wiek ma znaczenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukasz prezentu? Skóra w wieku 70lat nie ma już zbyt dużego potencjału regeneracyjnego, więc i retinol za wiele nie pomoże. W zasadzie wystarczy krem nawilżający dla komfortu. Dla mamy albo babci często polecam Neovadiol Magistral Vichy

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź, tak szukam kremu dla mamy.

      Usuń
  5. Ziemolino czy można używać retinolu karmiąc piersią? Chodzi mi np o Liqq cr albo jakiś krem na noc z retinolem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mozna Aniu, tutaj mozesz szukac tego tyou informacji https://www.e-lactancia.org/breastfeeding/retinoid-acid-topical-use/synonym/

      Usuń
  6. Cześć, dzień dobry, czy dobrym pomysłem będzie stosowanie Bandi C-Active jednocześnie z retinolem (oczywiście nie w jednym kroku pielęgnacyjnym). Z twoich wpisów wiem, że fajnie sprawdza się stosowanie retinolu w wieczornej pielęgnacji i np. wit C w dziennej, ale zastanawiam się nad pozostałymi składnikami w tym kremie Bandi. Chciałabym podziałać na przebarwienie posłoneczne, które w tym roku zrobiło mi się nad górną wargą :( Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozeszstosowac bandi razem z retinolem. Zastanów sie tylko , czy lekka emulsja, czy może bogatszy i bardziej odżywczy krem:)

      Usuń
  7. Witaj! Matko cóż za odkrycie! Czemu ja tego bloga nie odkryłam wcześniej…
    Nigdy nie miałam tendencji do trądziku. Natomiast dopadł i mnie w wieku 25 lat :( co prawda narazie nie jest duży aczkolwiek mam na lewym policzku trochę tych zmian. Dermatolog przepisał mi krem ancelec oraz żel clindacne. Narazie mnie trochę wysypało, lecz moje pytanie do Ciebie (skarbnico wiedzy) jakiś super krem nawilżający … jak narazie używam przy tym avene cicalfate+ bo daje mi spore ukojenie przy tej kuracji bo moja twarz jest mega wysuszona, ale chyba powinnam ją tez nawilżać? Przepraszam za takie rozpisanie🫣😃 pozdrawiam! Angela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, ale ostatnio mało publikuje na blogu- zapraszam na mój instagram. Jesli chodzi o krem nawilzajacy podczas kuracji retinoidem to wybierz bardziej nawilzajaco-kojacy np Sensifine SVR albo toleriane Ultra La roche-Posay, świetny jest tez krem poskiej producentki z Poznania Ureavit Back to Comfort- przeczytasz o nim w którymś z poprzednich wpisów, chba o ulubieńcach 2021.Podrawiam Angelika- Ziemolina:)

      Usuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger