Kim jest Zoë Daez?


Przedstawiałam Wam już moją koleżankę Karolinę klik, dziś chciałabym, abyście poznali Zoë.
Zoë zawsze miała duże artystyczne zacięcie, próbowała swoich sił w malarstwie i rzeźbie, zajmowała się też aranżacją wnętrz, jednak dopiero fotografia okazała się dziedziną, w której może się wyżyć najbardziej.

Jej prace są pełne emocji, refleksyjne i bardzo kobiece i właśnie wielowymiarowość kobiecej natury, jest tym, co fascynuje ją najbardziej i co próbuje zamknąć w fotograficznej klatce. Asceza królowej Elżbiety, kontra radosne umiłowanie życia Marii Antoniny, barokowa suknia w opozycji do prostej białej koszuli. Eksperymenty z kolorem i fakturą, filtry i rozmycia - wszystko to pomaga jej, uchwycić ów puch marny zwany kobietą, przede wszystkim jednak ułatwia wyrazić siebie.


Niezwykła atrakcyjność tej mieszanki, sprawia zaś, że każda kobieta chce mieć takie zdjęcia:). Zoë ma zatem dużo pracy, telefony się urywają, a sesja goni sesję do tego stopnia, że nawet moja wizyta nie wyrwała jej z kręgu pracy. W ten oto sposób stałam się asystentką fotografa i mam dla Was ciekawy reportaż z dnia zdjęciowego. Dziękuję Zoë za wspaniałą przygodę a modelkom Kamili i Kasi za pozwolenie na publikację zdjęć z backstage`a. Sesja odbyła się Eindhoven oraz w Loon op Zand w Holandii, bo tutaj Zoë mieszka i pracuje i stąd dzisiaj do Was nadaję:)

Zdjęcia w poście są oczywiście moje, ale zapraszam Was do Zoë
 https://www.facebook.com/zoedaez

Pozdrowienia z Holandii:)
Ik hou van jou!





13 komentarzy:

  1. Ale fajne doświadczenie :) W tych podartych dżimpsach to sama Ty?
    Polubiłam Twoją Zoe :)
    A wiesz, Anielino, że ja mieszkałam 4 miesiące w NL ? :) ;) ;) Czuję się tam jak ryba w wodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie ja- ja robiłam zdjęcia. Mieszkałaś w NL? Bardzo fajny kraj, tylko ta pogoda, jestem tu od kilku dni i ciągle pada...

      Usuń
  2. Zazdroszczę :) A zdjęcia są mega i robią piorunujące wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mogłabyś mi powiedzieć czy filtry przy każdym stężeniu kwasu są konieczne? jeśli jest pochmurna pogoda a ja siedzę w pomieszczeniu to czy muszę nałożyć filtr na reliftin peeling z 7% stężeniem? przy jakich stężeniach powinno się zawsze nakładać filtr i w jakiej wysokości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma gotowego algorytmu proporcji stężenie kwasu a wysokość ochrony, zasada jest taka, ze jeśli preparat kwasowy uszkodził barierę naskórkową, skóra jest podrażniona, zaczerwieniona i się łuszczy, jest duze ryzyko, że słońce jej zaszkodzi. Jeśli siedzisz cały dzień w pomieszczniu zamknietaym nie musisz uzywac filtrów.

      Usuń
    2. serdecznie dziękuję za odpowiedź

      Usuń
  4. Super przygoda, zapewne bawiłas się świetnie.
    A ta sesja to dla Vogue? Tak na serio?
    Rozumiem Twój ból dotyczący pogody, w Szkocji też leje.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci o sesję na stronie Zoe, tę do której ja pozowałam? Tak to do Vogue Italy, edycja online:) Powyższe zdjęcia to sesja prywatna dla Kasi i Kamili.

      Usuń
  5. Tak, chodzi o tą sesję do której Ty pozowalas.
    Od razu Cię rozpoznalam :))
    Gratuluję odwagi.
    Sesja piękna, romantyczna, bardzo zmysłowa.
    A Ty jak zawodowa modelka.
    To ty teraz jesteś celebrtytką(Hihi), tylko nie opuszczaj nas na rzecz modelingu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj, tu Kasia, z postów pod " dla tych którzy stracili nadzieję" które się nam nie mieściły. :)
    Tak, te ostatnie były tylko ode mnie.
    A więc podsumowując:
    dzień: Myję buzię emulsją micelarną cethapil, tonizuję Bielenda Skin Clinic Aktywny tonik korygujący;
    Caudalie Vinosource Moisturizing Matifying Fluid – Fluid nawilżająco - matujący. Następnie puder mineralny + korektor punktowo.
    noc: zmywam emulsją micelarną cethapil, tonizuję Bielenda Skin Clinic Aktywny tonik korygujący; od wczoraj dołączyłam Aktywne serum korygujące ANTI-AGE Bielendy, punktowo na wypryski (których jest ok 3;) duac, na większe przebarwienia punktowo - Vichy Normaderm Anti-age przeciwzmarszczkowy krem na dzień do cery tłustej (on ładnie wysusza i wybiela takie juz podgojone syfki);
    Wydaje mi się że skóra jest nawilżona, więc idąc za Twoją radą na razie nie będe sie zaopatrywać w coś nawilżającego. Co do effaclara to jest jeszcze dla niego miejscie?;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger