Wiosna, choć leniwa raczyła łaskawie przybyć. Słońce nareszcie zagościło trwale na niebie, od razu też chce się żyć i chce się pokazać światu nasze piękne i gładkie buzie:) Niestety słońce jest wrogiem wydelikaconej po tretinoinie skóry i możemy się nim cieszyć, tylko pod gruba warstwą kremu z filtrem.
Dziś zatem będzie o filtrach:)
Świadomość stosowania filtrów jest coraz większa, widzę to wyraźnie na podstawie zainteresowania w aptekach w których pracuję. Jeszcze kilka lat temu, kiedy napomykałam nieśmiało o protekcji 50+, miłośniczki słońca kazały mi iść do diabła. Teraz już przy pierwszych wiosennych promieniach, sprzedaż filtrów gwałtownie wzrasta. Bardzo wiele osób skarży się jednak, że preparaty ochronne pozostawiają na skórze tłustą, białą maskę. I choć filtr matujący wciąż jeszcze brzmi jak oksymoron, to w laboratoriach firm kosmetycznych trwa nieustający proces udoskonalania receptur. Co roku ochrona UV jest coraz wyższa a konsystencje coraz lżejsze i coraz bardziej przyjazne (dlatego na przykład zawsze pytajcie o preparat tegoroczny). Zważywszy na to, że jeszcze nie tak dawno alpiniści smarowali się po prostu pastą cynkową, postęp jest naprawdę duży a marzenia o filtrze idealnym stają się coraz bardziej realne.
Gwoli przypomnienia: w preparatach ochronnych stosuje się dwa rodzaje filtrów - fizyczne zwane też mineralnymi i chemiczne.
Filtry fizyczne wykorzystują fizyczne zjawisko odbicia. Tworząc błyszczące lustro na powierzchni skóry, odbijają promieniowanie słoneczne. Są bezpieczne, ponieważ leżą na skórze, nie przenikając do jej wnętrza, działają też przez cały czas swojej na niej obecności. Niestety lustro które tworzą, błyszczy się niemiłosiernie i ma działanie okluzyjne, sprzyjając tworzeniu się zaskórników. Filtry mineralne dość słabo też chronią przed promieniowaniem UVA. Najbardziej popularne to dwutlenek tytany, tlenek cynku a także mika, kaolin i talk.
Filtry chemiczne to chemiczne substancje, które zamieniają promieniowanie świetlne w cieplne. Mają znacznie lepsze właściwości kosmetyczne -nie błyszczą się i nie bielą. W mniejszym lub większym stopniu przenikają jednak do naskórka, mogąc być przyczyna podrażnień i po jakimś czasie przestają działać, stad trzeba je dosmarowywać.
Obecnie stosuje się mieszanki filtrów fizycznych i chemicznych a preparat ochronny jest wciąż kompromisem pomiędzy skutecznością a dobrymi właściwościami kosmetycznymi.
Filtru idealnego wciąż jeszcze nie ma, ale znalazłam preparat bardzo bliski ideału to Emulsja Matująca 50 Capital Soleil Vichy, produkt, który polecałam Wam już wielokrotnie i który już używacie.
Dziś chciałabym porównać Vichy Capital Soleil emulsję Matującą 50 (to ta
klik ) z nowym Antheliosem Dry Touch- żelem kremem suchym w dotyku (
klik). Oba stworzone specjalnie dla skór mieszanych, tłustych i tądzikowych, które poddawane ciągłym złuszczaniom, wymagają bezwzględnej ochrony UV
Vichy Capital Soleil emulsja matująca SPF 50 PPD 17
Skład: Water, Homosalate,
Silica, Ethylhexyl Salicylate, Ethylhexyl Triazone, C12−15 Alkyl Benzoate,
Bis−Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Drometrizole Trisiloxane, Butyl
Methoxydibenzoylmethane, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Octocrylene,
Glycerin, Pentylene Glycol, Styrene/Acrylates Copolymer, Potassium Cetyl
Phosphate, Parfum / Fragrance, Caprylyl Methicone, Acrylates/C10−30 Alkyl
Acrylate Crosspolymer, Aluminum Hydroxide, Caprylyl Glycol, Cinnamomum Cassia
Bark Extract, Dimethicone, Disodium EDTA, Inulin Lauryl Carbamate, PEG−8
Laurate, Phenoxyethanol, Poterium Officinale root Extract, Stearic Acid,
Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Titanium Dioxide,
Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Zingiber Officinale roqt Extract /
Ginger roqt Extract
Homosalate- filtr chemiczny UVB
Etylhexyl Salicylate- filtr chemiczny UVB,
Etylhexyl Triazone - filtr chemiczny UVB
Drometriazole Trisiloxane-
Mexoryl XL- znakomity filtr chemiczny UVA/UVB, fotostabilny, patent koncernu L`oreal
Bis Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine- Tinosorb S- jeden z najlepszych filtrów chemicznych, chroni zarówno przed UVB jak i UVA, fotostabilny
Butyl Methoxydibenzoylmethane- Parsol 1789 - filtr UVA, niefotostabilny
Octocrylene- filtr chemiczny UVA i UVB, fotostabilny, dodatkowo stabilizuje inne filtry
Terephalidene Dicamphor Sulfonic Acid- Mexoryl SX- filtr chemiczny UVA i UVB, fotostabilny, patent koncernu L`oreal
Titanium Dioxide- filtr mineralny UVA i UVB, fotostabilny
Skład produkty jest imponujący- aż osiem filtrów chemicznych (wytłuszczone w składzie) w tym doskonały Tinosorb S, oraz słynne Mexoryle XL i SX , jeden filtr mineralny- dwutlenek tytanu a także trzy ekstrakty roślinne (zaznaczyłam na niebiesko), które dodatkowo chronią przed wolnymi rodnikami.
Jak dla mnie jest to, jak na ten czas- filtr idealny. Świetny skład i wspaniała konsystencja- ten produkt naprawdę ma działanie matujące! Zużyłam już bodajże pięć opakowań i zamierzam kupić kolejne. Nie świeci się, nie bieli, nie zauważyłam też, by powodował tworzenie się zaskórników. Jak dla mnie bomba!
Anthelios XL Dry Touch (żel-krem suchy w dotyku) SPF 50+ PPD 31
Skład: Aqua/Water, Homosalate Ethylhexyl Salicylate,
Silica, Ethylhexyl Triazone, Styrene/Acrylates Copolymer,
Bis-Ethylhexylixyphenol Methoxyphenyl Triazyne, Drometrizole Trisiloxane, Butyl
Methoxydibenzoylmethane, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Octocrylene, C12-15
Akryl Benzoate, Glycerin, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate,
Dimethicone, Perlite, Propylene Gglycol, Acrylates/C10-30 Akryl Acrylate
Crosspolymer, Aluminium Hydroxide, Caprylyl Glycol, Disodium Edta, Inulin
Lauryl Carbamate, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Peg-8 Laurate, Phenoxyethanol,
Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid,
Titanium Dioxide (Nano)/Titanium Dioxide, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan
Gum, Zinc Gluconate
Homosalate- filtr chemiczny UVB
Etylhexyl Salicylate- filtr chemiczny UVB
Etylhexyl Triazone - filtr chemiczny UVB
Drometriazole Trisiloxane-
Mexoryl XL- znakomity filtr chemiczny UVA/UVB, fotostabilny, patent koncernu L`oreal
Bis Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine- Tinosorb S- jeden z najlepszych filtrów chemicznych, chroni zarówno przed UVB jak i UVA, fotostabilny
Butyl Methoxydibenzoylmethane- Parsol 1789 - filtr UVA, niefotostabilny
Octocrylene- filtr chemiczny UVA i UVB, fotostabilny, dodatkowo stabilizuje inne filtry
Terephalidene Dicamphor Sulfonic Acid- Mexoryl SX- filtr chemiczny UVA i UVB, fotostabilny, patent koncernu L`oreal
Titanium Dioxide- filtr mineralny UVA i UVB, fotostabilny
Jak widać składy obu preparatów są bardzo podobne, zawartość filtrów niemal identyczna z ta zaledwie różnicą, że w Antheliosie krzem jest na pozycji trzeciej a w Capital Soleil na drugiej, czyli w emulsji Vichy jest go więcej, na niekorzyść filtru Etylhexyl Salicylate. W składzie Antheliosa widnieje również perlit, który ma doskonałe właściwości absorbcyjne (używany w dezodorantach), oraz seboregulujący i bakteriostatyczny glukonian cynku- na pewno będzie miał lepsze działanie matujące. Nie ma też kompozycji zapachowej a konserwant jest nieco niżej w składzie. Ochrona UVA i UVB jest wyższa w przypadku produktu La Roche- Posay, protekcja Vichy to zresztą 50 a nie 50+, zwróccie na to uwagę dokonując zakupu. Anthelios nie zawiera niestety żadnego antyoksydantu (nie licząc oczywiście tokoferolu, ale w tym przypadku jest on bardziej konserwantem fazy tłuszczowej) nawet wyciągu z Senna alata, charakterystycznego dla pozostałych Antheliosów.
Z nowym Antheliosem Dry Touch wiązałam wielkie nadzieje, niestety nie spełnione. początku bardzo mnie rozczarował.Preparat bardzo ciężko sie nakłada, nalezy to robic dość sprawnie, bo szybko zastyga tworząc smugi, poza tym nie nadaje sie do skór naczyniowych i z trądzikiem rózowatym, oraz do cer suchych, bardzo sciąga i podkręca rumień, powodując tzw. buraka. Wiem, że produkt ma swoich zwolenników i nie jest zły, ale ewidentnie nie służy skórom naczyniowym i bardzo wrazliwym.
W tym rankingu wygrywa u mnie Vichy:)
Chciałabym abyście także wypróbowali te kremy i mam dla Was próbki:) Wśród wszystkich komentarzy rozlosuję 20 osób, którym prześle pocztą próbkę Antheliosa Dry Touch i emulsji matującej SPF 50 Vichy a potem chętnie wysłucham Waszych o nich opinii. Ciekawe, który filtr bardziej przypadnie Wam do gustu...
Na koniec uprzedzając Wasze pytania, słówko o rolowaniu się filtrów, nawilżaniu i antyoksydantach.
Rolowanie się filtrów. Aby uniknąć rolowania się filtrów, należy nałożyc prepart ochronny bezpośrednio na oczyszczona skórę i odczekać jakieś 10- 15 min do wchłonięcia- potem mozemy nakładać cała resztę. Taka technika sprawi, że filtr dobrze połączy się ze skórą, będzie maxymalnie stabliny a makijaż go nam nie poprzesuwa i nie zdestabilizuje.
Nawilżanie a filtry. Jedna z Was zapytała mnie, czy filtr pełni role nawilżacza? Nie- odpowiedziałam- filtr pełni rolę filtra:) Ale oczywiście ponieważ filtry mają działanie okluzyjne- pośrednio również nawilżają- stosowanie dodatkowego nawilżacza nie jest konieczne. Ja nie używam pod filtr kremu nawilżającego, chyba, że moja skóra wyjątkowo się tego domaga, na przykład zimą. Latem każda kolejna warstwa na twarzy powoduje u mnie błyszczenie i uczucie ciężkości. Jakiś czas temu przeczytałam na blogu koleżanki, że krem nawilżający nałożony pod filtr, może osłabiać działanie tego drugiego. Hmm, ma to sens zważywszy, ze filtry chemiczne przenikają do skóry a nałożony wcześniej krem, możne to przenikanie upośledzić. Zastanawiam się tylko, na ile jest to wada a na ile zaleta takiego sposobu aplikacji:) Cóż preparaty chroniące przed UV, wciąż są w miarę świeżą dziedziną kosmetologii i wszystkiego na ich temat (dotyczy to zwłaszcza filtrów chemicznych) jeszcze nie wiemy.
Filtry i antyoksydanty. Filtry chemiczne mogą niestety generować wolne rodniki (Patryk, jako mający dostęp do najświeższych wiadomości, potwierdził tę informację). Idealne byłoby zatem, zastosowanie w kremach ochronnych również substancji o działaniu antyrodnikowym (Vichy zastosowało). Jeśli jednak takowych w naszym kremie brak, najlepiej nałożyć pod filtr serum z wit. C. To absolutnie idealna kombinacja na dzień. Wit. C intensyfikuje działanie filtru, jest silnym antyoksydantem, nie dopuszcza do powstawania przebarwień a także stymuluje syntezę kolagenu- nasza skóra nie potrzebuje w ciągu dnia niczego innego.
Stabilność filtru Parsol 1798. Parsol 1798 (Butyl Methoxydibenzoylmethane) to świetny, bezpieczny i bardzo dobrze przebadany filtr UVA, niestety jest dość niestabilny i pigmenty zawarte w podkładach, mogą osłabić jego działanie. Jednak tutaj jest on w towarzystwie Octokrylenu, Tinosorbu i Mexoryli, które go doskonale stabilizują . Filtru tego nie destabilizują też podkłady firm należących do koncernu L`oreal, gdyż ich pigmenty są w specjalnych otoczkach.
Makijaż a filtry. Makijaż może destabilizowac filtry. Filtrów nie destabilizują podkłady firm należących do koncernu L`oreal, gdyż ich pigmenty są w specjalnych otoczkach. Poza tym, najlepiej nałożyc makijaż jakieś 10-15 minut po posmarowaniu sie preparatem ochronnym, wówczas filtry dobrze połączą się ze skórą i nie ma ryzyka, że się poprzesuwają czy ulegną rozpadowi. Dotyczy to szczególnie filtrów chemicznych.
Każdego roku preparaty z filtrami coraz lepiej chronią i maja coraz lżejsze konsystencje. Emulsja matująca SPF 50 Vichy i Anthelios Dry Touch są zwiastunami przełomu w dziedzinie kremów ochronnych i jako produkty prawie idealne, dają nadzieję, że już wkrótce doczekamy się filtru idealnego- o najwyższym współczynniku ochrony zarówno UVB jak i UVA, bezpiecznego i o wspaniałych właściwościach kosmetycznych:)
Tymczasem w sieci aptek Ziko jest 20% rabatu na gamy przeciwsłoneczne Vichy i La Roche- Posay, również jeśli wpadniecie do mnie na demokonsultacje możecie mieć te produkty dużo taniej:). Regularna cena emulsji Vichy to ok 50 zł a Anthelios kosztuje ok 65 zł, po rabacie wychodzą nawet poniżej 40zł- warto zaopatrzyć się w filtr już teraz i pamiętajcie aby robić zapasy na zimę. Filtry są dostępne tylko w sezonie wiosenno- letnim.
Buziaki !
PS. W roku 2014 emulsja matujaca zmieniła szatę graficzną. Teraz wygląda tak
klik.
PS. 2 W roku 2015 linia przeciwsłoneczna Vichy zmieniła nazwę z Capital Soleil na
Ideal Soleil klik