Tysiąc zdjęć Młynka

Właśnie wróciłam z Młynka i tak jak się odgrażałam mam dla Was tysiąc zdjęć:)
Wciąż niedokończony ten nasz strych i poniekąd w tym  jego urok.
Ostatnio koleżanka poprosiła mnie, bym pomogła jej zmienić nieco wystrój jej mieszkania. Mieszkania zresztą bardzo ładnego jasnego i przestronnego  ale rzeczywiście nieco zbyt zachowawczego i uładzonego.
Zastanawiałam się, przeglądałam prasę i szukałam inspiracji a w czasie tych poszukiwań doszłam do ciekawego myślę wniosku. Mianowicie, aby urządzana przestrzeń była oryginalna i nietuzinkowa, nie może być idealnie gładka i na wysoki połysk. Aby nadać wnętrzu rys charakteru, aby zaznaczyć osobowość właścicieli a mówimy tu o osobach niebanalnych- czystość formy powinniśmy przełamać czymś starym, brzydkim, podniszczonym a nawet kiczowatym lub niedokończonym właśnie. W Młynku brakuje nam wykończenia wnęk okiennych- to srebrne i błyszczące to paroszczelna folia. Wciąż nie ma ścianek działowych odseparowujących łazienkę i garderobę. Na sypiący się beton stropu chcemy nałożyć specjalną przemysłową żywicę- taką jak w fabrykach, żeby było nieco industrialnie. Do tego jeszcze kilka antyków dupereli z giełdy staroci i jakiś super nowoczesne dizajnerskie fotele i uważam, że reszta może taka własnie surowa pozostać.  Nawet te płyty kartonowo- gipsowe z widocznymi wkrętami, bez szpachlowania i gładzenia, w takiej postaci nam się podobają.

Zapraszam zatem do oglądania:) W zasadzie od ostatniej wizyty niewiele się tu zmieniło. Przybyły mosiężne garnuszki- miarki prosto z Holandii od Andzii i przybył z wizytą dwumiesięczny bratanek Jaś- zobaczcie jakie ma małe stópki:)


36 komentarzy:

  1. Jakie piękne kociaki, wszystkie śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak cudownie! Z ciekawością zajrzałam do poprzednich postów i jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak udało Wam się odmienić to miejsce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jeden post to bardziej pod wrażeniem jestem ... Pięknie . I widzę , że też kociarą jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje:) Nigdy nie przepadalam za kotami, ale od czasu jak mama-kot przyniosla nam malego kotka w zebach do lozka- zaadoptowalismy go i oszlalam na jego punkcie, podobnie jak na punkcie innych kotow:)

      Usuń
  4. Dla mnie bosko! Hamak wymiata :)
    Mam też takie poddasze, ponad 100m, jeszcze nie wykończone, też w regipsie, tylko na podłodze OSB leży. Podoba mi się ta biel.. świetnie to urządziłaś.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Kama- hamak to moje ulubione miejsce.
      My mielismy dostac cale pol domu od moich rodzicow i zalozenie bylo takie, ze na dole miala byc kuchnia i pokoje goscinne z lazienkami a na gorze nasz przestronny apartament z antresola dla gosci i jedynie lazienka i garderoba, oddzielonymi sciankami. Moze tez u siebie stworzycie taka przestrzen?

      Usuń
  5. Ziemolinko,
    domagam sie tych 1000 fotek! Chetnie bym przez nie przebrnela aby na dluzszy czas (czas przedlagania zdjec) "przeniesc sie" do Mlynka. Miejsce jest magiczne!
    I bardzo mi sie podobaja filizanki na kawke, uwielbiam biala porcelane z niebieskimi zdobieniami.
    buziak ;-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Basiu kochan! Balam sie, ze za duzo tych zdjec wrzucilam i czesc nawet wywalilam...Ale umieszcze jeszcze kilka postow o Mlynku- bardziej tematycznych:)
      Porcelana to Walbrzych- prezent od naszych przyjacil aktorow.

      Usuń
    2. Aniolku,
      wrzucaj zdjecia bo az milo patrzec, naprawde ogladajac mozna sie wczuc w tej wiejski klimat. Czekam z niecierpliwoscia na tematyczne posty o mlynku.
      baaaj

      Usuń
  6. piekne wnetrza!!!
    domyslam sie, ze czekaja je ciekawe metamorfozy - czekam na fotorelacje - jako milosniczka pieknych wnetrz!!!!
    pozdrawiam cieplo!
    ps.dzidziuch aniolek!!!
    ps.koty slodziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Amno, planuje jeszcze kilka postow z Mlynka w najblizszym czasie a potem bedzie kosmetycznie ale chcialabym kiedys jeszcze przedstawic metamorfozy mieszkan, ktore zrobil moj mezczyzna:)

      Usuń
  7. To jak dla mnie zdjęć "tego typu" mogłoby być więcej więcej i więcej.
    Jestem wielką zwolenniczką takich strychów, pomieszczeń bez drzwi, przestrzeni.
    Wyobraziłam sobie moją pracownię tam (atelier :) ), Jacka kablownię informatyczną, Leny hamak i kosz na pluszaki i osobny kąt do farb.
    ech... CUDO!!
    Życzę, żeby każde chwile spędzone w Młynku były dla Was wytchnieniem artystycznym.
    Dajecie nam wiele inspiracji!!!
    Wkrótce dotrze do mnie paczuszka z książkami, wydanymi przez moich przyjaciół.
    (http://zoe.decostyl.pl/ z tego bloga http://bomimi.decostyl.pl/)
    Podobnie jak Oni, jesteście dla mnie parą cudownych artystów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sie balam, ze za duzo tych zdjec i Was zanudze...
      Dziekuje za przemile slowa kochana- tak Mlynek to nasza duma.
      Na blog bomimi trafilam kika dni temu z polecenia Jo zwidokiemnaobelisk.blogspot.com
      Jej slowa tez widnieja na okladce- zachecajac do czytania a ksiazka bardzo mnie zaintrygowala, podobnie jak blog wlascicielki. Znacie sie dobrze?
      a swoja droga jaki ten swiat maly:) Obawiam sie, ze powstaje wlsnie kolejne towarzystwo wzajemnej adoracji:)

      Usuń
    2. Znamy znamy. Cudowni ludzie. Takich już mało!
      Mówisz towarzystwo wzajemnej adoracji - a ja odp. i niech tak zostanie... :)

      Usuń
  8. Jakie skrytki znalazły sobie kotki:D
    A strych ma swój klimat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisz jeszcze czy ta zupa to buraczana i czy tam bływa bób?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To smieciowa zupa mojej mamy- wrzuca tam wszystko, co aktualnie jest w ogrodku. Ta jest z przewaga burakow rzeczywiscie, okraszona juz na talerzu bobem- pychota:)

      Usuń
    2. nie wątpię - uwielbiam takie zupy!

      Usuń
  10. Uwielbiam to wnętrze! Nawet niewykończone wygląda cudownie. Uwielbiam Twoje dekoracje, minimalizm i wszechobecną biel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Martto! O jak mi sie milo zrobilo:)Zerknij sajeszcze 4 posty o Mlynku a szykuje jeszcze kilka bardziej tematycznych:)

      Usuń
  11. Największy jego urok, że Wasz i wkładacie doń serducho ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ach jak cudownie... piękne wiejskie okolice. Już czuję te zapach jak rano otworzysz okno. Ja to taka wiejska dziewczyna jestem i marzy mi się taki malutki domek z dala od ludzi i ulicznego zgiełku. Moja kuzynka mieszka w takim właśnie miejscu a wioska nazywa się "okrągła łąka" kurki biegają po podwórku, w szklarni rosną pomidorki i ogórki, a na polu warzywa. Wokoło same pola i lasy :)) Rozmarzyłam się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolo Mlynka same lasy i grzybow w brod a do nalblizszej wioski 6km:)

      Usuń
  13. Cudowne miejsce!!! Pamiętam jak Twoja babcia robiła najlepsze na świecie naleśniki z jagodami i śmietanką do tego mmmmm.... :) albo jak zbierałyśmy grzyby :)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajowe. Jak mnie tam dawno nie było!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe miejsce. Taki azyl...

    OdpowiedzUsuń
  16. cudowne miejsce.... teskno mi do 'natury'!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny bobas i przecudne kociaki.

    OdpowiedzUsuń
  18. cudowne wpisy,a ta wiedza kosmetyczna jest nie do opisania-tyle się dowiedziałam.dziękuję

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmostolog , Blogger