Potrzebna krew!
Kochani!
Dostałam dziś maila od Weroniki, którą już znacie stąd klik z prośbą o umieszczenie na blogu informacji o zbiórce krwi dla jej koleżanki Marty Patryniak. Robię to wielką nadzieją, że uda się pomóc tej dziewczynie.
Moja koleżanka zachorowała na ostrą białaczkę i potrzebuje krwi. Najbardziej pożądana jest AB Rh +, lecz może być każda inna. Zbieramy dla niej krew w całej Polsce! Liczy się każda kropla!
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Warszawie, ul. Saska 63/75 dla Marta Patryniak grupa AB Rh+.
Można oddać każdą inną grupę w każdym innym mieście. Należy zaznaczyć, dla kogo oddajemy:
Można oddać każdą inną grupę w każdym innym mieście. Należy zaznaczyć, dla kogo oddajemy:
Krew dla:
Marta Patryniak
Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny, Oddział Intensywnej Opieki Hematologicznej ul. Banacha 1a
Zaświadczenie o oddaniu krwi należy przesłać na maila: rovers@poczta.onet.pl oraz oryginał na adres: Dzierżanów Krotoszyn.
Była bym bardzo wdzięczna gdybyś zamieściła na informacje na swoim blogu bo sądzę, że wiele osób to przeczyta i być może pomogą.
A może sama oddajesz krew? Albo masz znajomych którzy oddają?
W razie czego to zaświadczenie o oddaniu krwi możesz dać mi a ja dostarczę to bezpośrednio do rodziców Marty.
Każda kropla jest ważna i może jej pomóc!
Sama chętnie oddam krew, jeśli tylko uporam się z paskudnym grypskiem, które rozłożyło mnie praktycznie na łopatki. Dziś jest pierwszy dzień, kiedy wstałam z łóżka. Wcześniej leżałam przez kilka dni nieprzytomna z silną gorączką i bolało mnie dosłownie wszystko- nawet jakieś dziwne, zupełnie mi nie znane mięśnie, o których istnieniu nie zdawałam sobie sprawy...
W każdym razie powoli wracam do żywych i już wkrótce coś dla Was napiszę:)
Ja mam krew 0 Rh+ i zdaje się, że można ją przetaczać każdemu, natomiast Ziem ma grupę AB i też się zgodził na oddanie.
Kochani, to jak? Pomożecie?:)
PS. Nie wiem o co chodzi z tą czcionką, żyje chyba własnym życiem...
PS. Nie wiem o co chodzi z tą czcionką, żyje chyba własnym życiem...
też mam taką grupę jak ty.
OdpowiedzUsuńniestety dzisiaj przekroczyłam wagę 49 w dół i nie mogę się kwalifikować:(
Ojej a dlaczego Ty taka szczuplutka jestes? Na zime trzeba więcej tluszczyku nazbierac:)
Usuńja mogę oddać swój gdzieś z 7 kg ;)
Usuńja nawet nie wiedziałam, że jest jakieś minimum wagi - znaczy nie kwalifikuję się do oddawania ;/
Usuń... życzę Chorej dużo szczęścia, dobrych ludzi na jej drodze i ZDROWIA! Trochę wiem co to białaczka;/
Usuńniestety ja tez wiem, co to bialaczka...
UsuńMnie rozłozyły zatoki :/ węzły chłonne mam jak pięść dlatego na początku myślałam że to świnka xD ale dziś po 3 godzinach czekania dostałam antybiotyk i mam nadzieje że mnie puści :)
OdpowiedzUsuńz zatokami i węzłami chłonnymi to długa walka. Radzę na zatoki kupić taki preparat w aptece z saszetkami koszt niestety około 80-100 zł, ale jako jeden działający (przepłukujący zatoki), i nagrzewanie lampą około 2 razy po 10 minut, tylko po tym nie wychodzić na dwór jakiś czas. A węzeł będzie już dawał o sobie znać często.
OdpowiedzUsuńTez czuje juz bol w zatokach (przy pochylaniu) to pewnie wtorne zakazenie bakteryjne po cholernej grypie, ucho mnie tez pobolewa ehhh. Bardzo lubie Sinupret, zawsze mi pomaga odetkac nos przy zawalonych zatokach.
UsuńA kiedy jestem przeziebiona zawsze mam powiekszone wezly na zuchwie do wielkosci orzechow laskowych, wiec tez sie pieknia zaokraglam:)
miałam problem z zatokami i mam do tej pory. Załatwiłam się kiedyś z jakieś 17 lat temu.Na mnie działa z kropli stary poczciwy Sulfarinol. A węzły wyszly mi z 3 lata temu, nawet nie wiedziałam, że jest tyle węzłów. Uratował mnie wtedy Groprinosin czy coś takiego, ale jeden węzeł daje znać a przy czyrakach to codziennie się odzywał brrr, póki co zdrowia życzę :)
UsuńJa bym pomogła ale ważę tylko 45kg i przez to nie mogę oddawać krwi ;(
OdpowiedzUsuńA co to takie chudzielce mnie czytaja:)
UsuńZiemolinuś, sił Ci życzę, bo chorowanie to paskudna sprawa...:(
OdpowiedzUsuńJak wydobrzeję pójdę oddać tę krew.
Trzymaj się ciepło!
Pamiętam o Tobie mocno:)
byloby cudownie gdybys oddala:)
UsuńPamietam o Tobie mocniej!
No i to są takie chwile kiedy jeszcze bardziej przeklinam fakt, że nie mogę być ani krwidawcą, ani dawcą szpiku :/
OdpowiedzUsuńPrzykro mi kochana...
Usuńmam poszukiwaną grupę krwi, jeśli będę w mieście na pewno polecę do centrum i ja oddam :)
OdpowiedzUsuńcudnie, ze oddasz i jeszcze masz te wyjatkowo rzadka grupe krwi:)
UsuńJak uporam się z wszelkimi remontami i znajdę trochę czasu to pójdę i oddam :) strasznie mi szkoda tej dziewczyny, wiem co przeżywa rodzina bo mój tata jest chory na tę samą chorobę... paskudne choróbsko... ja ostatnio zarejestrowałam się jako dawca szpiku polecam każdemu :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze trochę 3 kg przytyję i będę mogła oddawać krew :-) W zeszłym roku udało mi się przytyć już kilka kg, co przedtem bardzo źle mi szło, ale zaczęłam gotować i myślę, że to stąd.., przedtem mówiłam sobie, iż nie umiem i nie gotowałam, a tym samym nie udawało mi się przytyć. W przyszłym roku mam plan by przytyć do 50 kg, tylko jak potem zatrzymać to tycie, żeby więcej niż 50 kg nie było? Oto jest pytanie...
OdpowiedzUsuńja bym dała ale z moimi skórnymi papractwami sie nie nadaje, tak mi przynajmniej mówiła pielęgniarka jak dla babci kiedyś chciałam dac.
OdpowiedzUsuńa ty kochana zdrowiej :)
Przecież ludzie z Rh+ nie mogą dawać ani brać krwi od Rh- i na odwrót. Jak się ma Rh+ to się ma farta, bo ujemny czynnik małpy Rhesus ma tylko 15% społeczeństwa i wtedy o krew jest dużo ciężej. Ja mam ARh-.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to ja oddają krew. Jutro mam zaś bardzo ważne zadanie: oddaję krew ojcu jakiejś dziewczyny, choremu na nowotwór. Mam nadzieję, że się przyjmie i w ogóle...
OdpowiedzUsuńNie mogę oddać :( Ale przekażę informację znajomym. Tylko w ten sposób mogę pomóc.
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie mogę oddać:( Mam jednak nadzieje, że inni to nadrobią:)
OdpowiedzUsuńJa dałam temat w pracy -zgłosiło się 8 osób :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dziękuję w imieniu Marty! Należy pamiętać o wysłaniu zaświadczenia o oddaniu krwi na adres podany w poście.
Usuńpozdrawiam
:-)
OdpowiedzUsuńZiemolino moja, nasza Kochana :-)
ja troszke nie na temat, nie mogę oddać krwi, bo ciągle mam stan zaplany zatok :-) Napisz mi proszę co lepiej nakładać na podrażnioną Atre buzie, wazelinę czy lanolinę taką z Rossmanna, która jest niby do smarowania podrażnionych sutów kobiet karmiących. :-) (ja jeszcze nie matka a tym bardziej karmiąca, zaczynam kurację Atre i chce się obkupić na wypadek malej/wielkiej masakry na moim "pysku"). U Italiany czytałam, że pomaga na "spaloną" kwasem skórę.
Pozdrawiam i bajecznych Świąt Bożonarodzeniowych życzę Tobie i Twoim blogowym wielbicielom :-)
Anam
proponuje wazeline bo dziala silnie okluzyjnie, ale tylko w szczegolnych wypadkach mega mocnego podraznienia, bo pozapychasz sobie pory. Z lanolina zas roznie bywa, moze na przyklad uczulic.
Usuńbuziaki
Dziewczyny dziekuje za tak duzy odzew- jestescie wspaniale:)
OdpowiedzUsuń